Ukryta w ciszy
Z tęsknotą patrzę na twoje oblicze,
Na rozsypanych zdjęciach, uśmiechnięta ty,
Nic więcej nie zostało, po tamtym czasie.
Jedyne co mogę zrobić, to przetrzeć kurz z twych włosów,
Brązowe oczy, nawet się nie poruszą,
Patrzą w dal bezustannie, nie potrafię już odgadnąć czego chcą.
Ty i twoje kaprysy, do dziś je pamiętam,
Tak jak i tę muzykę, brzmiącą cicho w starym radio,
gdy byliśmy blisko siebie.
Gdyby...
Gdyby świat wiedział o tym, co robimy
Nigdy nie pozwoliłby nam na to,
lub krzyczałby co sił, byśmy się opamiętali.
Wygrałaś, choć nie bez strat
Nic nie zyskałaś, wpędziłaś się tylko w swe ukochane kłopoty,
Samotność, która do twego serca puka,
Pewnego dnia, przypomni ci o mnie,
Wrócę we wspomnieniach, choć pewnie w najgorszych snach, nie życzysz tego sobie,
Kochaj...
Jeszcze zdążysz przed deszczem
Łez, które z oczu twych się wyleją,
Zaufaj...
To jedyne, co może cię teraz ocalić
Czekaj...
Niebawem będę przy tobie
Trwaj...
Ubłagałem czas, by zatrzymał się dla nas
By zatrzymał się dla nas