UZALEŻNIENIA
Obecne, globalne społeczeństwo żyje w pośpiechu. Człowiek biegnie przez życie nie rozglądając się na boki. Dla niego ważne staje się, aby na koncie w banku nie było debetu, a dzieci mogły pochwalić się modnymi ubraniami czy telefonem komórkowym. W całym tym życiowym zawirowaniu zatraca on samego siebie, rodzinę i kontakty interpersonalne. Wówczas większość zaczyna szukać form ucieczki od szarej, monotonnej codzienności. Często szuka jej w różnego typu używkach. Najczęściej i najłatwiej dostępną jest alkohol. Sięgając po kieliszek znaczna ilość ludzi usprawiedliwia to postępowanie tym, że to tylko dla odprężenia, aby dobrze się poczuć. Jeszcze inni interpretują nadużywanie alkoholu tym, że po ciężkiej pracy maja prawo codziennie się napić i to według nich wcale nie zakrawa na początki uzależnienia. Zatem picie dla większości osób staje się rodzajem ucieczki od rzeczywistości, która z biegiem czasu stawia coraz to wyższe wymagania egzystencjalne.
Choroba alkoholowa jest przypadłością, która od wiek wieków stanowi problem dla wielu ludzi. Mimo rozwoju cywilizacji była, jest i śmiem twierdzić, że będzie nadal zbierać obfite żniwa w postaci osób uzależnionych od alkoholu. Człowiek staje się bez silny będąc w jej ryzach. Aby wybrnąć z alkoholowej „pajęczyny” potrzebne jest wsparcie „z zewnątrz” i silna motywacja do funkcjonowania w trzeźwości. Wówczas pomocne stają się między innymi organizacje samopomocowe, których głównym atutem są funkcjonalne czynniki behawioralne. „Spotkania grup pomocy wzajemnej odbywają się zazwyczaj w atmosferze współpracy, a nie współzawodnictwa. (...) Ruch samopomocowy na nikogo nie naciska i nie jest zbiurokratyzowany. Rób co możesz i po kolei – oto jego filozofia. Ogólny wydźwięk ruchu jest podniosły, optymistyczny (dam sobie radę), z naciskiem na wyjście z uzależnienia i zdolność zmiany na lepsze. Ludzie wierzą, że problemy, nawet poważne, uda się rozwiązać, można sobie z nimi poradzić. Czasami nawet mogą swoje kłopoty przekształcić w aktywa, w potencjalny surowiec do produkcji klarowności i samowiedzy, których być może nigdy nie zaznaliby, gdyby życie nie skonfrontowało ich z tymi problemami. A to wzbudza nadzieję.
Podejście samopomocowe łatwo daje się dopasować do szerokiego kręgu ludzi: kobiet, młodzieży, ludzi starszych, chorych, niepełnosprawnych fizycznie. Poczucie przynależności do czegoś rozleglejszego i większego od siebie samego dodaje członkom grupy specyficznej tajemniczości, która pod wieloma względami działa terapeutycznie.”
Chcąc poruszyć temat uzależnień, wyjaśnię teraz samą jego definicję.
Pisząc o uzależnieniach należy mieć na uwadze fakt, że towarzyszą one ludzkości od wielu stuleci. Początkowo ujawniały się w wąskich kręgach, a w chwili obecnej osiągnęły stan globalny.
Uzależnienie jest zjawiskiem złożonym, procesem chorobowym, który w początkowej fazie może być całkowicie odwracalny. Polega na niewłaściwym stosowaniu substancji lub zachowań, które w efekcie powoduje poważne dysfunkcje organizmu a w najgorszym wypadku śmierć. Typową cechą uzależnienia jest brak wyboru. Na początku człowiek zażywa środek uzależniający z wyboru, ale uzależnienie zabiera wybór i dyktuje częstotliwość, ilość i sposób zażywania.
Według Światowej Organizacji Zdrowia: „uzależnienie jest to psychiczny, a czasem również fizyczny stan spowodowany interakcją żywego organizmu z substancją chemiczną, charakteryzujący się specyficznymi reakcjami, które zawsze obejmują wewnętrzny przymus do zażywania tej substancji w sposób ciągły lub okresowy w celu doświadczenia efektów psychicznych, a czasem w celu unikania przykrości wynikających z braku tej substancji.” W definicji encyklopedycznej uzależnienia ujmowane są jako „zaburzenia zdrowia polegające na powstaniu psychicznych lub fizycznych zależności, objawiające się okresowym lub stałym przymusem przyjmowania pewnych substancji w oczekiwaniu na efekt jej działania lub dla uniknięcia przykrych objawów jej braku.”
Schaffer H.R twierdzi, że uzależnienie to „subiektywne doświadczenie, sposób, w jaki przedmiot uzależnia zmienia kondycję jednostki. Uzależnienie to nie „nałóg: ani choroba, ale proces rozpoczynający się w chwili, kiedy osoba dzięki kontaktowi z pewnym wyjątkowym przedmiotem odbiera siebie w sposób inny niż dotychczas i postrzega zmianę wizerunku samej siebie jako coś pozytywnego lub lepiej odpowiadającego swoim potrzebom.”
Lee Jampolski interpretuje uzależnienie w kategoriach ogólnoludzkiej tendencji poszukiwania szczęścia, zdrowia i dobrostanu, pisząc: dopóki szukamy szczęścia w świecie zewnętrznym, poza naszym umysłem, jesteśmy zagrożeni uzależnieniem. Gdy umysł wpada w błędne koło uzależnienia, spokój umysłu pozostaje poza naszym zasięgiem.
Większość społeczeństwa uzależnienia kojarzy z substancjami psychoaktywnymi takimi jak np. alkohol, narkotyki czy nikotyna. Jednakże w obecnej dobie cywilizacji i rozwoju technologicznego nasze „światowe” społeczeństwo ma do czynienia w dużej mierze z nowymi uzależnieniami. Są to np. Internet, telefon komórkowy czy emocje.
Guerreschi Cesare definiuje tego rodzaju uzależnienia jako te „w których substancje chemiczne nie odgrywają żadnej roli. Ich przedmiotem są zachowania lub działania akceptowane społecznie. (...) W przypadku większości osób czynności te są wkomponowane w codzienność, w przypadku niektórych jednak mogą przyjmować formy patologiczne i powodować groźne skutki.”
Zatem termin uzależnienie ma bardzo szeroki zakres. Stwarza różnorakie problemy terminologiczne. Wynikają one w większości z różnorodności substancji oraz czynników uzależniających jak i naszej wiedzy na ich temat.
Powszechnie wyróżnia się trzy rodzaje uzależnienia:
- uzależnienia fizjologiczne;
- uzależnienia psychiczne;
- uzależnienia społeczne.
W dalszej części pracy przybliżę strukturę funkcjonowania każdego z wyżej wymienionych rodzajów uzależnień opisując wybrane czynniki powodujące dany typ uzależnienia.
1.2 Uzależnienie fizjologiczne
Uzależnienie fizjologiczne zwane również uzależnieniem fizycznym powstaje w wyniku długotrwałego, chronicznego zażywania substancji chemicznych, odurzających. „Substancje te powodują chwilową poprawę samopoczucia za cenę długotrwałego cierpienia i dysfunkcji.”
„Działanie środków odurzających polega na ingerencji w procesy chemiczne zachodzące w mózgu i jego funkcjonowanie. W efekcie u osoby uzależnionej dochodzi do zaburzeń fizycznych, psychicznych oraz w relacjach społecznych. Jest rzeczą niemożliwą, by człowiek zażywający środki odurzające uniknął zmiany myślenia, emocji, osobowości, zachowania i relacji z ludźmi.”
Zatem w sytuacji wystąpienia uzależnienia fizycznego nie możemy mówić o braku wystąpienia uzależnienia psychicznego. Często jednak występuje sytuacja odwrotna- uzależnieniu psychicznemu nie towarzyszą objawy uzależnienia fizycznego.
Aby zobrazować ten typ uzależnienia niżej opisze kilka przykładów substancji odurzających, zwracając uwagę na skutki ich nałogowego spożywania.
Narkotyki
Zjawisko narkomani szerzy się w zaskakującym tempie i ma charakter społeczny.
Długotrwałe przyjmowanie narkotyku prowadzi do uzależnienia, a jednocześnie dokonuje degradacji psychicznej i fizycznej organizmu. Do najczęściej przyjmowanych narkotyków zalicza się heroinę, kokainę, amfetaminę, marihuanę, halucynogeny czy rozpuszczalniki.
Uzależnienie objawia się poprzez przyjmowanie coraz to większych dawek substancji narkotyzujących w sposób systematyczny. Wówczas osoba uzależniona staje się więźniem branej przez siebie substancji, gdyż według niej jest dobrym sposobem na zapomnienie lub daje możliwość oderwania się od szarej, smutnej rzeczywistości.
Na brak dawki organizm reaguje głodem narkotycznym(objawy abstynencyjne), czyli bólem mięsni, niepokojem, mdłościami, biegunką, halucynacjami, delirium aż do zapaści włącznie. Jest to uzależnienie fizyczne. Towarzyszy mu uzależnienie psychiczne, które charakteryzuje się brakiem zainteresowania czymkolwiek poza zaspokojeniem potrzeby narkotyku. Objawia się apatią, pasywnością sennością, utratą świadomości, oszołomieniem, spowalnianiem reakcji. Na skutek zmniejszonej odporności narkomani częściej zapadają na choroby zakaźne np. gruźlicę, padaczkę czy AIDS.
Poprzez uzależnienie się od narkotyków narkoman powoli traci całe swoje dotychczasowe życie. Zaniedbuje rodzinę, pracę czy naukę. Powoduje to z czasem jego osamotnienie i konieczność przebywania w środowisku osób podobnych do siebie.
Leki
Lekomania to inaczej nałogowe uzależnienie od różnego rodzaju środków medycznych (farmakologicznych) używanych i nadużywanych nie zawsze w celach medycznych. Uzależnienie farmakologiczne może być wywołane każdą substancją, która ma subiektywnie dodatni wpływ na psychikę lub stan fizyczny człowieka-na jego samopoczucie.
Wśród tych środków, które najczęściej powodują zespół uzależnienia są środki uspakajające, nasenne oraz przeciwbólowe. Dużą rolę w szerzeniu zjawiska lekomani odgrywa łatwy dostęp do substancji farmakologicznych.
Zależność od środków medycznych występuje wówczas, kiedy osoba uzależniona zażywa je nie stosując się do zaleceń lekarza. Często jest tak, że u lekomana nie występuje stan chorobowy, lecz zrodziła się w nim reakcja przymusu przyjmowania tego leku. Ta reakcja pojawiła się, bo organizm domagał się określonych czy to fizycznych, czy to psychicznych doznań wywoływanych przez dany lek.
Osoby wykazujące zespół uzależnienia od środków farmakologicznych w większości charakteryzują się zmiennością nastroju i obniżoną aktywnością życiową.
Uzależnienie od środków nasennych i uspokajających można ustalić „po stwierdzeniu takich objawów jak: spowolnienie psychoruchowe, zaburzenia koordynacji ruchowej, zamazana mowa, zasinienia (po krwiakach), głownie na kończynach. U lekomanów zażywających środki przeciwbólowe obserwuje się chwiejność emocjonalną, trudność w skupieniu się, zaburzenia pamięci, depresję.
Osoby nałogowo przyjmujące tego typu środki zazwyczaj nie są przekonane o swoim uzależnieniu i bardzo rzadko zdarza się, że wykazują chęć podjęcia leczenia.
Kofeina
Podstawowym surowcem, z którego otrzymuje się kofeinę, są ziarna kawy i liście herbaty.
Oba napoje jednak różnią się ilościową zawartością kofeiny. W filiżance kawy jest więcej kofeiny niż w szklance herbaty. Obecność związków teinowych w herbacie łagodzi i przedłuża czas stymulującego działania kofeiny i z tego powodu herbata jest uważana za używkę lepiej tolerowaną niż kawa.
Kontrolowane, codzienne spożywanie napojów w niewielkich ilościach nie powoduje zespołu uzależnienia. Może on wystąpić wówczas, kiedy osoba przyjmuje systematycznie 600 mg kofeiny dziennie, czyli 6-8 filiżanek kawy.
Nadużywanie kofeiny prowadzi do chronicznej bezsenności. U osób uzależnionych występuje także depresja, przyśpieszone bicie serca, czy podrażnienie przewodu pokarmowego. Czesław Cekiera zwraca uwagę, że systematyczne przyjmowanie kofeiny w dawce większej niż 700 mg może wywołać stany psychiczne zwane kofeinizmem (kawomania), przejawiające się takimi objawami skrajnymi, jak ociężałość lub pobudzenie, światłobłysk w oczach, dzwonienie w uszach, może prowadzić do uszkodzenia układu trawiennego. Chroniczne nadużywanie kofeiny w znacznych ilościach może spowodować toksyczne zatrucie a nawet i śmierć.
Nikotyna
Nikotyna obok alkoholu oraz kofeiny jest najczęściej używaną substancją o działaniu narkotyzującym. Najpopularniejszą formą przyjmowania nikotyny jest palenie tytoniu. Występuje on w postaci papierosów, cygar, tabaki czy nikotynizowanej gumy do żucia. Zdaniem niektórych badaczy za uzależnieniem od nikotyny przemawiają m.in. następujące objawy:
-palenie ok. 20 papierosów dziennie,
-wypalanie pierwszego papierosa w ciągu 30 minut po obudzeniu się (nierzadko na czczo),
-częste i głębokie zaciąganie się dymem tytoniowym,
-palenie podczas choroby.
Wieloletnie, regularne palenie tytoniu powoduje choroby układu oddechowego, prowadzi do rozedmy, astmy czy raka płuc. Prowadzi także do chorób układu krążenia oraz serca. Przy paleniu cygar i fajki wzrasta niebezpieczeństwo raka wargi. U nałogowego palacza system odpornościowy jest znacznie słabszy, dość powszechnie spotykane jest pogorszenie apetytu, smaku, węchu.
Należy tu nadmienić, że nałóg palenia jest uzależnieniem szkodliwym zarówno dla jednostki, jak i społeczeństwa. Badania naukowe wskazują, że bierni palacze przebywający w otoczeniu nałogowych użytkowników tytoniu mają znaczne problemy zdrowotne wywołane dymem papierosowym.
Alkohol
Alkoholami nazywana jest ta grupa organicznych związków chemicznych, pochodnych węglowodorów, do której obok alkoholu etylowego (etanolu) należą metanol, propanol, butanol itd. Dla celów spożywczych wykorzystywane jest jedynie alkohol etylowy. Powszechnie znane, spożywane napoje alkoholowe to piwo, wino, wódka, szampan, koniak czy whisky. Różnią się one procentową zawartością alkoholu. Jedne są „mocniejsze” a inne, z racji mniejszej zawartości alkoholu, „słabsze”.
Każdy człowiek, który w sposób niekontrolowany spożywa alkohol narażony jest na uzależnienie się od niego. Z upływem czasu staje się on jego więźniem. Przez uzależnienie od alkoholu należy rozumieć stan psychiczny, wynikający ze współdziałania żywego organizmu i alkoholu. Stan ten charakteryzuje się zmianami w zachowaniu i innymi następstwami, w tym zawsze przymusem (nieodpartą chęcią) ciągłego lub okresowego używania alkoholu, po to, aby doświadczyć psychicznych efektów jego działania lub uniknąć objawów wynikających z jego braku (złego samopoczucia, dyskomfortu).
Alkoholik jest osobą, która wykazuje brak odpowiedzialności względem siebie czy rodziny oraz podjętych obowiązków w szkole czy pracy.
Osobę uzależniona od alkoholu cechuje drażliwość, często postawa agresywna. Występują zaburzenia nastroju, pojawiają się stany lękowe oraz spadek aktywności. To bardzo często prowadzi do depresji. Wzmaga się w nich podejrzliwość, nieufność i nasila się skłonność do kłamstw. Nadużywanie etanolu skutkuje przewlekłym zapaleniem trzustki, zaburzeniem wchłaniania czy marskością wątroby. W badaniach nad wpływem etanolu na układ krążenia podkreśla się obecnie rolę alkoholu jako istotnego czynnika wywołującego nadciśnienie tętnicze. Przypuszcza się, że alkohol wywołuje bezpośrednie zmiany w mięśniu serca (podobnie jak w innych mięśniach) oraz może być przyczyną znacznych zaburzeń rytmu. Układ nerwowy nie jest również obojętny na kontakt z alkoholem. Spowalnia funkcje centralnego układu nerwowego. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że niszczy on również mózg, co można stwierdzić podczas sekcji. Wielu alkoholików podejmuje próby samobójcze.
1.3 Uzależnienia psychiczne
Drugi typ uzależnienia to uzależnienie psychiczne określane także mianem uzależnienia psychologicznego. Podstawą tego typu uzależnienia jest nieodparte pragnienie chronicznego wykonywania określonej czynności lub wykorzystywania, używania innego bodźca, co w efekcie wywołuje określone reakcje emocjonalne. Zazwyczaj uzależnienie psychiczne nie wywołuje poważnych efektów fizjologicznych.
Poniżej scharakteryzuje kilka, typowych czynników, które są źródłem tego rodzaju uzależnienia.
Hazard
Gry od dawien dawna są formą relaksu, sposobem na spędzanie wolnego czasu. Uczą, bawią, odrywają od rzeczywistości, a nawet wywołują dreszczyk emocji. „Smakowanie” różnego rodzaju gier w umiarkowanej dawce nie stanowi niebezpieczeństwa. Jednakże, kiedy staje się to nałogiem, obsesją mamy już do czynienia z uzależnieniem od hazardu.
Do najczęściej spotykanych gier hazardowych w Polsce, ale nie tylko, zaliczamy toto-lotek, automaty, gry w karty czy zakłady bukmacherskie. Dziś już nawet nie trzeba wychodzić z domu, żeby obstawić np. wynik meczu. „Dziecko” współczesnej cywilizacji, czyli Internet jest zbawiennym źródłem gier, kasyn on-line dla wielu obsesyjnych graczy. Osoby, które posiadają „żyłkę hazardzisty”, a jednocześnie mają większe poczucie odpowiedzialności wybierają bezpieczniejsze namiastki hazardu, takie jak toto-lotek, konkursy audiotele czy niedrogie loterie. Zdarza się jednak, że część z nich traci w pewnym momencie kontrole nad swoimi emocjami, a chęć zysku i dreszczy związany z ryzykiem biorą górę. Hazard wyzwala w człowieku pewne emocje, bez których nie może się obejść. To prowadzi do tego, że traci on kontrolę nad grą, a z czasem nad swoim życiem. Burzy swój dotychczasowy harmonogram indywidualnego świata. U nałogowego hazardzisty rodzi się przekonanie, że im więcej ryzykuje tym więcej wygra. Obstawia więc wyżej i wyżej w oczekiwaniu na tę „gwarantowaną” wygraną. Początkowo starty finansowe wyrównuje z bieżących dochodów, później zaczynają się problemy: musi zaciągać pożyczki, ma kłopoty ze zwrotem długów. Wierzy jednak, że każdą pożyczkę zwróci, i to z nawiązką, bo przecież następna gra musi przynieść wygraną. Ludziom ogarniętym obsesją grania takie złudzenia towarzyszą nieodmiennie.
Dochodzi do upadku moralnego takiej osoby, bo żeby grać posuwa się do ograbiania własnej rodziny i innych bliskich mu osoby. W ten sposób z upływem czasu traci ich, ponieważ pojawia się brak zaufania. Zostaje sam, ale nadal ma przekonanie, że nad wszystkim panuje, że jak w końcu wygra to im pokaże, jaki jest wartościowy. Z każdym kolejnym dniem uzależnienie od hazardu staje się tak silne, że dla nałogowego gracza nie jest już ważna wygrana, ale priorytetem staje się to, aby poprawić sobie nastrój, grać.
Często ich organizm jest wycieńczony, bo nie odżywiają się regularnie, nie wysypiają, całkowicie poświęcając się grom.
Praca
Alonso Fernandez prace wiąże z wysiłkiem fizycznym i umysłowym zmierzającym do osiągnięcia celu, którym może być powstanie przedmiotu materialnego, usługi lub dzieła artystycznego. Nie jest już symbolem niedoli, lecz środkiem, dzięki któremu człowiek może zdobyć niezależność ekonomiczną i zintegrować się ze społeczeństwem, przystępując do swego rodzaju umowy społecznej: społeczeństwo przyjmie cię, jeśli wniesiesz swój wkład w postaci pracy.
W ostatnim czasie wizerunek człowieka aktywnego, pochłoniętego obowiązkami pracowniczymi stał się bardzo pożądany. Pracodawcy dostrzegając takie osoby - skłonne zaprzedać swoją duszę oraz wolny czas firmie - oferują im wysokie zarobki oraz możliwość rozwoju zawodowego. Poświęcenie dużej ilości czasu na pracę zawodową, które ma charakter przejściowy i jest wynikiem chwilowego nadmiaru obowiązków lub chęcią wykazania się przed szefostwem nie jest zjawiskiem niepokojącym.
Jednakże kiedy praca wymyka się spod kontroli i staje się obsesją mamy do czynienia z uzależnieniem.
Robinson B.E pracoholizm określa jako zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, przejawiające się przymuszeniem samego siebie do pracy, niemożnością regulowania własnych nawyków związanych z pracą i nadmiernym zaangażowaniem w nią, aż do zaniedbania innych głównych czynności życiowych.
Psycholog Martin Heldorfer zwraca uwagę, że uzależnienie od pracy staje się pułapką, ponieważ przekształca każdą czynność-również zabawę czy relaks-w prace. Przez całkowite oddanie się pracy, pracoholik niszczy swoje rodzinne życie. Jest w stanie nie spać kilka nocy pod rząd. To powoduje obniżenie jego wydajności. Przyjmowanie leków pobudzających i uspakajających, alkoholu i nikotyny przyśpiesza upadek moralny i społeczny pracoholika. Osoby uzależnione od pracy często popadają w depresję. Ich organizm w wyniku wyczerpania narażony jest głównie na zawał czy napady apopleksji.
Seks
Seks to współżycie dwóch osób, forma relacji, komunikacji pomiędzy nimi. Seks dla większości jest przyjemnym doznaniem, wyrazem uczuć, wyjątkowym momentem bliskości. Ale są osoby, dla których „ta bliskość” stanowi obsesję, która objawia się uzależnieniem. Cantelmi uzależnienie od seksu definiuje jako chory stosunek do seksu, który dla jednostki jest środkiem do pozbycia się stresu, ucieczki od nieprzyjemnych uczuć, bliskich relacji, z jakimi sobie nie radzi. Stosunek seksualny staje się podstawową potrzebą, której zaspokojenie uzależniony przekłada ponad wszystko inne, włącznie z osobami, które traktuje przedmiotowo. Zachowanie seksualne jest dla niego częścią myśli, uczuć, działań pozostające poza jego kontrolą.
U seksoholików objawia się zniekształcony tok myślenia, swój nałóg tłumaczą „chwilowym uniesieniem” lub obwiniają innych za swoje zachowanie. Zwykle w sposób kompulsywny uprawiają zachowania więcej niż jednego typu, na przykład może to być przymus onanizowania się, a ponadto oglądania pornografii i stałego odwiedzania prostytutek. Chociaż niektóre osoby uzależnione od seksu są „hiperseksualne”- dążą do stosunku seksualnego lub orgazmu kilka razy dziennie -większość taka nie jest. Jeśli ktoś jest uzależniony od romansów, może go doprowadzić do euforii dreszcz polowania i zdobywania, a nie sam akt seksualny.
Konsekwencje takiego uzależnienia są bardzo szerokie. Seksoholik narażony jest na choroby weneryczne i zakaźne, wycieńczenie organizmu, zaburzenie snu. Osoby dotknięte tym nałogiem często ponoszą duże wydatki np. na prostytutki, zabawki erotyczne, czy prezenty odparowywane w celu zdobycia partnera do seksu. Seksoholizm zagłusza uczucia, emocje, prowadzi do apatii u osób uzależnionych. Nałóg ten powoduje zaburzenia w relacji rodzinnej, zawodowej oraz społecznej. Pomimo tak destrukcyjnych skutków, seksoholik nie ma siły, woli oraz nie potrafi znaleźć sposobu uwolnienia się z tej „pajęczyny”. Podporządkowuje swoje życie nałogowemu, autodestrukcyjnemu i ryzykownemu uprawianiu seksu.
Internet
Internet jest zbiorem połączonych ze sobą sieci, tworzących gigantyczną sieć światową. W związku z tym bywa też czasem nazywana Światową Pajęczyną. Rozwój Internetu przyczynił się do polepszenia wielu aspektów życiowych człowieka, ale mimo to należy być świadomym jakie zagrożenia rodzą się w związku z jego obsługą.
Nałogowy internauta poświęca cały swój czas na kontakt z Internetem. W ten sposób dochodzi do zaniedbania nauki, pracy oraz rodziny. Często osoby uzależnione ponoszą ogromne koszty finansowe płacąc wysokie rachunki za łącze, prąd czy zakupy internetowe. Nadmierne przebywanie przed komputerem prowadzi do wad i zwyrodnienia kręgosłupa wynikające z długiego spędzania czasu w pozycji siedzącej. Pojawia się zmęczenie oczu, bóle głowy. Układ odpornościowy, z racji małej aktywności fizycznej, braku snu i nieregularnego, zdrowego odżywiania jest bardzo słaby.
Zatem uzależnienie od Internetu nie jest fikcją. Zniewolenie przez świat wirtualny prowadzi do przesadnego w nim przebywania i stanów psychopatologicznych, czemu sprzyjają nowe technologie.
Telefon komórkowy
Posiadanie telefonu komórkowego stało się nieodpartą pokusą dla każdego człowieka. Za pomocą „komórki” mamy możliwość komunikowania się zawsze wszędzie i na każdy temat. Wielu osobom ułatwia to życie, ale jednocześnie wywołuje wiele nieporozumień komunikacyjnych poprzez to, że np. nie widząc reakcji rozmówcy nie wiemy czy wiadomość została właściwie zrozumiana.
Wiele osób nie może się obejść bez tego urządzenia. Często jest to źródło wielu przyjemności, która z czasem staje się nałogiem. W ten sposób rodzi się uzależnienie od telefonu komórkowego. Di Gregorio określa to uzależnienie jako jedno ze zjawisk, które same się podsyca dzięki codziennym przyzwyczajeniom.
Skutki tego uzależnienia są obszerne. Wspomniany już Di Gregorio zwraca uwagę na priorytetowy efekt uzależnienia od telefonu komórkowego. Mówi, że konieczność pośredniczenia technologii w relacjach emocjonalnych naraża jednostki na niebezpieczeństwo utraty autentyczności i jednocześnie umiejętności wchodzenia w bezpośrednie relacje oparte na wewnętrznych zasobach emocjonalnych. Zagraża również utratą nawyku nawiązywania komunikacji o charakterze spontanicznym i pierwotnym, zastępowanej spreparowaną formą, pozornie tylko oryginalną.
To uzależnienie powoduje również zaburzenia snu, odżywiania. „Fanatyk komórkowy” wykazuje wahania nastroju, brak dobrych relacji w rodzinie czy w pracy zawodowej. Często traci zainteresowanie „resztą świata” pochłonięty tym nałogiem.
1.4 Uzależnienie społeczne
Trzecim, ostatnim typem uzależnienia jest uzależnienie społeczne. Jego istotę stanowi uzależnienie od grupy. Konsekwencją przynależności do danej grupy, zwanej również subkulturą, wiąże się ze ścisłym przestrzeganiem panujących w niej zasad, norm, nakazów czy obyczajów. Osoba uzależniona od wybranej subkultury dokonuje „przewrotu” w swoim dotychczasowym życiu. Rezygnuje z ważnych dla siebie wcześniej aktywności, wypada z ról społecznych (utrata pracy, usunięcie ze szkoły, konflikty rodzinne, zanik zainteresowań, zawężenie kontaktów do danej grupy). Są to często subkultury skryminalizowane i zmarginalizowane, w których nie obcy jest kontakt z narkotykami.
Niżej opisze kilka podkultur, aby przybliżyć formę tego uzależnienia.
Szalikowcy
Subkulturę szalikowców stanowią hałaśliwi, agresywni bywalcy stadionów i hal sportowych. Ich charakterystyczne gadżety takie jak szalik, czapka czy koszulka-wszystko to w barwach ulubionej drużyny w połączeniu z prymitywnym zachowaniem -jest świadectwem przynależności do tej podkultury. Pęczak zwraca uwagę, że w zachowaniu szalikowców najważniejsze jest bycie w grupie, w masie, gdyż wtedy zanika u nich poczucie odrębności indywidualnej. Ich aktywność ma charakter zbiorowy. Łączy ich wspólny styl, rytm zachowania, skandowanie strój, język. Ważnym momentem poczucia wspólnoty jest wspólny dojazd na mecz, w czasie którego manifestują swoje sympatie i antypatie do poszczególnych drużyn sportowych. Kulminacyjnym punktem jest koniec meczu i to, co się po nim dzieje, a mianowicie wyładowanie nagromadzonych emocji w postaci agresji. Agresja wyładowywana jest nie tylko na boiskach, lecz także w drodze powrotnej w „pociągach widmach” pełnych pijanych, agresywnych grup demolujących wagony i napadających na podróżnych, a także na personel obsługujących pociąg, któremu utrudniają pracę. Ekspresja emocjonalna skrajnych postaw szalikowców utrwalana jest w niewybrednych i nieocenzurowanych napisach na murach w okolicy dworców i innych miejscach pod adresem przeciwników klubowych. Szalikowcy przejawiają swoje zachowania podkultury w zasadzie tylko w czasie meczu lub w okresie poprzedzającym albo następującym po meczu. W innych sytuacjach ich działalność jest prawie niezauważalna.
Takie zachowanie szalikowców zwane też pseudokibicami, czy kibolami stanowi poważne zagrożenie dla reszty kibiców i miłośników poszczególnych drużyn. Dlatego też w czasie spotkań sportowych mobilizowana jest rzesza policjantów, by zapewnić porządku podczas takiej imprezy.
Chuligani
Chuligani pojawili się w latach 50-tych na Zachodzie, a następnie w Polsce jako mniej lub bardziej zorganizowane grupy „młodzieży niedostosowanej”- jak ich wówczas określano. Nazwa pochodzi najprawdopodobniej od nazwiska zamieszkałej w południowym Londynie irlandzkiej rodziny Huligan, żyjącej z dnia na dzień, wbrew przyjętym przez ogół norm. Niektórzy wywodzą ten termin od nazwiska słynnego w XIX w. Anglii przywódcy bandy młodych przestępców - Hooleya. Cecha charakterystyczną tej podkultury jest to, że ma ona strukturę gangu - silny dominujący przywódca, grupowa solidarność, normy i zasady „świętością” dla każdego członka.. Chuligana można było poznać po charakterystycznym stroju, który zapożyczyli od pierwotnej formy chuliganów - bikiniarzy, a mianowicie nosili golfy i czapki -oprychówki.
Oblicze i masowość chuliganów z upływem czasu uległo modyfikacji. Termin „chuligan” funkcjonuje obecnie jako synonim agresywnego osobnika, nie zaś przedstawiciela grupy subkulturowej. Bardziej precyzyjne znaczenie zyskuje jako element nazwy określającej zjawiska dewiacyjne postaci kultury młodzieżowej.
Hipisi
Ta subkultura swym początkiem sięga lat 60-tych. Narodziła się w Stanach Zjednoczonych i „powędrowała” przez kraje europejskie, w tym także Polskę. Hipisowska ideologia opierała się na odrzuceniu obowiązujących norm społecznych, moralnych i prawnych na rzecz wolności osobistej. Hipisi namawiali do życia w ubóstwie, odrzucając wszelkie dobra materialne i dotychczasowy prestiż życia. Głosili hasła wolnej miłości, tolerancji wobec każdego, powrotu do natury. Nawoływali do porzucenia szkoły, pracy na rzecz ich ruchu. Członkowie tej podkultury zaczęli ulegać degradacji pod wpływem alkoholu oraz narkotyków. Od lat 80-tych hipisów utożsamiano w Polsce z narkomanami. Długowłosi i ekstrawagancko ubrani stanowili wstydliwy problem. Z biegiem lat ruch przestał istnieć, ale poglądy dawnych hipisów nadal znajdują zwolenników wśród młodych ludzi.
Skinheadzi
Ta subkultura narodziła się w Wielkiej Brytanii, w latach 60-tych. Z upływem czasu rozpowszechnił się na inne kraje. Cecha charakterystyczną tej podkultury jest znaczny pokład agresji w jej członkach. Ta agresja skierowana jest przeciwko obcokrajowcom, imigrantom, odmiennym narodowościom, rasie, religii. Odżywają dawne nacjonalizmy i szowinizmy. Wydaje się, że jest to jakby uboczny produkt rozpadu totalitaryzmu komunistycznego i szowinizmu oraz rasizmu niemieckiego i włoskiego. Skinheadzi jawią się w tych tendencjach jako grupy skrajne, brutalne, bezwzględne w swoich agresywnych postawach.
Nazywani są także skinami, skinersami, łysymi pałami, skórogłowymi itd. Ich wizerunek jest charakterystyczny, odzwierciedlający ich ideologię. Ubiór skina składa się z kurtki flajers (ang. Flyers) z litego, odpornego na wiatr i wodę materiału-zwanej w żargonie skinów „flekiem”, czapki z dużym daszkiem, skrywające łysą czaszkę, wojskowego paska, spodni typu jeans, podwiniętych 40 milimetrów nad butami, butów firmy „Martens” lub typu „dog”, ze sznurówkami wiązanymi wokół łydki, elastycznych szelek zakładanych na podkoszulek, skini uzbrojeni są w łańcuchy, noże, brzytwy i żyletki. W Polsce skini pojawili się na początku lat osiemdziesiątych na festiwalu muzyki rockowej w Jarocinie i na warszawskim „Róbrege”.
Priorytetową wartością dla każdego skina jest siła w myśl hasła: jeśli nie będą się ciebie bać-będą się z ciebie śmiać. Zwalczali także inne subkultury np. punków, metalowców czy satanistów starając się pokazać siłę, przez co zdominować.
Agresywność skinów jest szczególna i czasem bez powodów napadają na przechodniów, prowokują, żądają akceptacji ruchu (...). Przeciwstawiają się wszelkim instytucjom, które coś próbują narzucić, np. szkole, policji czy kościołowi. Nie tolerują osób z „wyższych sfer, wpierają robotników, uważają że walka jest istotą życia a przemoc jej naturalnym przejawem.