Naukowcy od wieków starają się odpowiedzieć na pytanie, jak nauczyć dziecko prawidłowych, akceptowanych społecznie zachowań. Istnieje wiele metod wychowawczych. Pedagodzy i rodzice zastanawiają się, która z nich jest najskuteczniejsza i przynosi najlepsze efekty. Karanie, nazywane także metodą wzmocnień negatywnych, jest jednym z najczęściej stosowanych sposobów uczenia dziecka odróżniania dobra od zła. Zastanowić się jednak należy, czy metoda ta daje zadawalające rezultaty. Okazuje się, że jest ona najmniej skutecznym sposobem na zmianę moralnie i społecznie nieakceptowanych zachować dzieci i młodzieży.
Warto zdefiniować, na czym polega metoda karania i jakie mogą być konsekwencje jej stosowania w procesie wychowawczym. Jest to sposób wychowawczego oddziaływania, za pomocą świadomie stosowanych kar, co ma sprawić, że wychowankowie nie będą powtarzali społecznie negatywnych zachowań, niezgodnych z ogólnie przyjętymi wzorcami i zasadami. Podsumowując: jest to sposób wywierania przymusu, aby usunąć wszelkie przejawy niedostosowania społecznego. Metoda ta ma uzmysłowić, że niewłaściwe zachowanie będzie miało nieprzyjemne konsekwencje. Według znanego pedagoga – Krzysztofa Konarzewskiego, metoda karania to także działalność wychowawcza, której towarzyszą awersyjne, dla wychowanka, zdarzenia. Istotne jest, by dziecko zostało ukarane zaraz po tym, jak dopuści się niewłaściwego zachowania. W ten sposób będzie zdawało sobie sprawę, że każde przewinienie będzie miało przykre dla niego konsekwencje. Warto zwrócić także uwagę na definicję karania, według Heliodora Muszyńskiego. Uczony twierdzi, że karanie polega na zwalczaniu niewłaściwych, szkodliwych dla dziecka i otoczenia zachowań oraz obniżaniu prawdopodobieństwa ich pojawienia się w przyszłości. To tłumienie niepożądanych wychowawczo dyspozycji psychicznych wychowanka. Jednym z głównych założeń tej metody jest wyznaczenie wyraźnej granicy pomiędzy dobrem a złem.
Istnieje wiele sposobów na to, by skarcić nieposłusznego wychowanka. Zazwyczaj stosuje się wyrażanie formalnej dezaprobaty w formie nagany lub upomnienia. Dorośli bardzo często zabraniają dziecku brać udział w zabawie. Ograniczają jego swobodę, na przykład zabraniając wychodzić na dwór. Ograniczają, niezwykle istotny dla dzieci i młodzieży, kontakt z rówieśnikami. Osoba karana z pewnością dotkliwie odczuje odebranie przywilejów. Niektórzy wychowawcy stosują dość drastyczne metody, takie jak zamykanie dziecka w odosobnieniu bądź stosowanie kar cielesnych.
Warto zadać sobie pytanie, czy takie sposoby są skuteczne i jaki mają one wpływ na dziecko. Według większości uczonych, metoda karania nie usuwa trwale niepożądanych zachowań, a jedynie czasowo je tłumi. Często rezygnacja z karania, choćby chwilowa, powoduje nawrót niepożądanych zachowań, co potwierdza przykład dziecka poprawnie zachowującego się tylko w obecności nauczyciela, natomiast pod jego nieobecność lekceważącego jego zakazy i nakazy. Nasuwa się więc wniosek, iż wymierzanie kar jest w swych pozytywnych skutkach krótkotrwałe. To chwilowy sukces wychowawczy, a nie skuteczny, przynoszący efekty system. Karanie może mieć także negatywny wpływ na dziecko. Zbyt duże ograniczanie swobody wychowanka, zwracanie mu uwagi bez powodu i karcenia za niewielkie przewinienia może powodować zachowania agresywne czy skłonność do kłamania. Karanie bardzo często wywołuje lęk, obniża poczucie własnej wartości, budzi uczucia nienawiści wobec opiekuna. Zdarza się także, iż wzmaga zachowanie podlegające karze. Liczne badania potwierdziły, że metoda ta krótkotrwale modyfikuje zachowania wychowanków. Dziecko zmienia swoje postępowanie ze strachu przed karą, a nie z powodu rzeczywistej poprawy. Niektórzy badacze są nawet zdania, że metoda karania nie tylko nie przynosi wymiernych i długotrwałych skutków pozytywnych, ale działa także na szkodę wychowanka. Karanie cielesne lub krzyk mogą być źródłem nerwic i frustracji.
Ogólnie przyjęte jest, iż wprowadzenie kar jest dużo mniej skuteczne niż system nagradzania dziecka za dobre sprawowanie. Najlepiej jednak, gdy te dwie metody stosuje się naprzemiennie. Za właściwe zachowanie wychowanek zostaje pochwalony, a za złe – skarcony. Według znanego, oświeceniowego filozofa i pedagoga – Jana Jakuba Rousseau najbardziej skuteczne są kary naturalne, czyli takie, przy których dziecko samo zrozumie swoje niewłaściwe zachowanie. Może to być na przykład ból brzucha czy zęba po zjedzeniu zbyt dużej ilości słodyczy. Kary te nie są narzucone przez dorosłych. Dzięki nim dziecko, na własnych błędach, uczy się prawidłowych zachowań.
Największe zastrzeżenia i kontrowersje wzbudza od zawsze metoda kar cielesnych. Stosowanie jej przynosi skutki odwrotne od oczekiwanych. Przede wszystkim pozbawia karanego godności i pewności siebie. Wywołuje agresję i uprzedzenia wobec osób dorosłych. Może również powodować, że dzieci w przyszłości wykażą skłonności do maltretowania własnych pociech. Bite dzieci często sprawiają poważne problemy wychowawcze. Są napastliwe, a swoje kompleksy czy brak pewności siebie starają się ukryć za agresywnym zachowaniem i napastliwością.
Skuteczność metody karania zależy też w dużym stopniu od dyskretnego wymierzania kary. Dziecko, które ponosi konsekwencje swojego złego zachowania przy innych osobach, może czuć się upokorzone. Należy również pamiętać o tym, iż młodzi ludzie często nie są w stanie dostosować się do stawianych im wymagań i nie posiadają umiejętności spełniania wszystkich oczekiwań dorosłych. Kary mogą być zatem stosowane dopiero wtedy, kiedy dzieci nauczą się odróżniać dobre zachowania od złych. Ważne jest także, by stosować system nagradzania. W ten sposób wychowanek poczuje się doceniony przez najbliższych. Wielu pedagogów uważa, że koniecznym warunkiem skuteczności metody karania jest przede wszystkim okazywanie wychowankom miłości i zainteresowania.
Bibliografia
1. Cudak H., Szkice badań nad rodziną, Kielce 1995.
2. Jundziłł I., Nagrody i kary w wychowaniu, Warszawa 1986.
3. Konarzewski K., Podstawy teorii oddziaływań wychowawczych, Warszawa 1987.
4. Mika S., Skuteczność kar w wychowaniu, Warszawa 1969.
5. Muszyński H., Teoretyczne problemy wychowania moralnego, Warszawa 1965.
6. Szerer M., Karanie a humanizm, Warszawa 1964.