rzedstawiony z okazji Święta Babci i Dziadka w SOSW dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych w Dąbrowie Górniczej
Witamy wszystkich gości na naszej uroczystości
Oj będzie się działo
Melodia z wędrówki po lesie ( kaseta Czerwony kapturek)
Narrator:
Czerwony Kapturek, to imię dziewczynki,
co miała czapeczkę w kolorze malinki.
Babunia ją szyła całymi nocami,
dobrała najlepszy, czerwony aksamit.
Czerwony kapturek śpiewa piosenkę:
„Nie Mruczek, nie Burek,
Nie jeż, nie ptak
Czerwony Kapturek
To ja zwie się tak.....”
Narrator:
Wszyscy kochali Czerwonego Kapturka
A najbardziej babcia,
Która mieszkała za lasem.
Pewnego dnia mama powiedziała:
Mama:
Był gajowy u mnie z wieczora,
Przyniósł wieści, że babcia jest chora.
Trzeba szybko jej zanieść lekarstwa,
Ja nie mogę zostawić gospodarstwa.
Muszę kota napoić,
Muszę kozę wydoić
I przegotować mleko
To przecież niedaleko!
Skocz do babci Czerwony Kapturku
Masz w koszyczku smakołyki, lekarstwa i flaszeczkę wina.
Czerwony Kapturek:
Dobrze mamusiu.
Mama:
Tylko pamiętaj – idź prosto do babci
Przez las jak ta ścieżka.
Nie zbaczaj z drogi
Bo tam w borze wilk mieszka
Wilk okrutny i srogi!
Słuchaj mojej przestrogi.
Czerwony Kapturek;
Nie martw się mamusiu, będę trzymać się dróżki.
Narrator:
Dziewczynka szła drogą przez las,
Rozglądając się uważnie na wszystkie strony.
Ach! Ile wokół było ciekawych rzeczy!
Tu ptak zaśpiewał, tam wiewiórka przeskoczyła z gałęzi na gałąź.
Wkrótce Czerwony Kapturek zapomniał o przestrodze mamy.
Ptaszki:
Ćwir, ćwir, ćwir
Gil:
Piu, piu!
Fiu, fiu
Tu gil Czerwony Kapturku.
Uważaj, tu bór, tu las, tu wilk.
Ćwir, ćwir, ćwir
Jemiołuszka:
Wilk, by cię chętnie zgryzł,
I wilk i każdy zwierz.
Spiesz się dziewczynko, spiesz.
Czerwony Kapturek:
Ach – jakie piękne kwiatki!
Uzbieram bukiecik, babcia się ucieszy.
A tu jakie pyszne jagody i poziomki – mmm, mmm, pycha.
Narrator:
Las stawał się coraz gęstszy i coraz ciemniejszy.....
Wtem zza krzaków wyskoczył wilk!
Wilk:
Witam cię mój prześliczny czerwony kapturku.
Nie bój się moich ząbków i moich pazurków.
Oczernili mnie ludzie przed tobą
A ja jestem niewinną osobą.
Ja wywodzę się z takich wilków
Co nie krzywdzą nawet motylków.
Ja mięsa po prostu nie trawię
Poprzestaję na jagodach i trawie.
- A co niesiesz w koszyczku
dziewczynko pyzata?
Czerwony Kapturek:
Placuszek dla babci i winko na katar.
Bo babcia jest chora i czeka od rana.
Wilk:
A gdzie mieszka babunia kochana?
Czy można adresik?
Narrator:
Wilk wyjął wilkopis i wilczy notesik.
Zapomniał Kapturek o mamy przestrodze
I wyznał:
Czerwony Kapturek:
Babcia ma domek przy drodze.
Babcia czeka od godzin już kilku
Muszę lecieć, pa -pa, panie wilku.
Wilk:
No to spiesz się Czerwony Kapturku.
Narrator:
Wilk pognał do babci czym prędzej na skróty.
Bo zawsze był chudy i bardzo chciał utyć
Mknął szybko, borem, lasem
Tak podśpiewując basem:
Piosenka wilka:
W las dam nurka i Kapturka
Sprytnie zmylę.
W mą pułapkę złapię babkę
Już za chwilę.
Gdy w brzuchu burczy,
Dostaję kurczy
I jem wszystko, że aż furczy,
Taki ze mnie wilk!
Drzewa:
Szszszszszszszsz – zaszumiały smutne drzewa.
Zwierzęta:
Co to będzie? Co to będzie? – powtarzały zwierzęta w lesie. (lis, zając)
Narrator:
Babunia z wełenki i włóczki
Robiła już drugą czapeczkę dla wnuczki.
Wilk stanął przed chatką i w drzwi załomotał
Babcia:
Kto to puka i czego tu szuka?
Wilk:
To ja – Czerwony Kapturek
Przyniosłam placuszek.
Babcia;
To wejdź, odpinam łańcuszek.
Wilk:
Witaj babciu kochana.
Piosenka wilka;
Moim wrogom dzisiaj srogą
Dam nauczkę,
Bo mam chrapkę i na babkę
I na wnuczkę
Gdy w brzuchu burczy
Dostaję skurczy i jem wszystko, że aż furczy
Taki ze mnie wilk!
Narrator:
Wilk wszedł na paluszkach do izby wolniutko
I chaps .....połknął babcię z jej ręczną robótką.
Na łeb sobie wcisnął czapeczkę babciną
Raz mlasnął i zasnął pod babci pierzyną.
Spał niby i nie spał
Otwierał wciąż ślepia.
Raz jedno, raz drugie w otwarte drzwi wlepiał.
Tymczasem...........
Czerwony Kapturek zbliża się do domku babuni i śpiewa:
Piosenka Czerwonego Kapturka:
„Pobiegnę na wzgórek
A las mi tak gra
Czerwony kapturek to ja właśnie ja.”
Czerwony kapturek:
O już chatka babuni,
Co się dzieje u niej?
A to co?
Na dachu wiewiórka
Rzuca we mnie orzechy......
Może właśnie z uciechy?
Wiewiórka:
Nie wchodź Kapturku do środka.
Tam złego wilka spotkasz!
Narrator:
Czerwony Kapturek nie posłuchał rady wiewiórki
I zapukał do drzwi.
Wilk:
Kto tam?
Czerwony Kapturek:
To ja Czerwony kapturek
Wilk;
Wejdź wnusiu kochana,
Jestem bardzo słaba.
Narrator:
Czerwony Kapturek do chatki wszedł śmiało
I patrzy – coś z babcią dziwnego się stało.
Czerwony Kapturek;
Ojej, dlaczego babuniu masz oczy tak duże?
Wilk:
By lepiej cię widzieć, gdy nawet je zmrużę.
Czerwony Kapturek:
A czemu masz uszy tak wielkie nad podziw?
Wilk:
By lepiej cię słyszeć, gdy ścieżką nadchodzisz.
Czerwony Kapturek:
Lecz ząbków babuniu tak dużych nie miałaś
Wilk:
Mam duże, bo zaraz cię zjem moja mała.
Narrator:
Wilk połknął Kapturka i siorbnął herbatki
I zasnął i chrapnął, aż tynk spadł z chatki.
Nadchodzi Gajowy
Piosenka:
Przez lasy przez dąbrowy
wędruje Gajowy
Narrator:
Koło domu przechodził lęśniczy,
Co przybył do lasu, by drzewa policzyć
Usłyszał chrapanie, co trzęsło chatynką
Więc wstąpił i patrzy – śpi wilk pod pierzynką.
Gajowy:
Hej, wilku bury!
Ręce do góry!
Coś zrobił z babcią i Czerwonym kapturkiem?
Oddawaj je, bo ci szyję,
Kulami zaraz przeszyję.
Wilk:
Litości panie gajowy.
Gajowy:
O litości nie ma mowy!
Będziesz miał wilku nauczkę
Oddawaj babcię i wnuczkę!
Narrator:
Leśniczy miał strzelbę tak zwaną pif – pafkę
Prawdziwą, myśliwską, nie jakąś zabawkę.
Pif – pafnął z tej strzelby do wilka z dwóch rurek
Już babcia jest wolna i mały Kapturek.
Babcia nawet uzdrowiona
Czerwonego Kapturka chwyciła w ramiona
I tak się całowały, ściskały, cieszyły,
Potem się gajowemu na szyję rzuciły.
Nasz dzielny leśniczy za męstwo w podzięce
Usłyszał dziękuję sto razy lub więcej
Babunia do stołu szybko nakryła
I tak się przygoda szczęśliwie skończyła.
A wiecie co z wilkiem się stało?
Wilk opuścić musiał knieje i zamieszkał w warszawskim ZOO...
Tekst inscenizacji opracowała mgr Edyta Musiał w oparciu o Baśń Charlesa Perraulta pt. „Czerwony Kapturek” z serii „Słucham i czytam” z płytą CD oraz innych pozycji książkowych owej baśni. Teksty zostały zmienione bądź cytowane dosłownie z książki.