Każde dziecko dobrze wie,
Że miesiące poznać chce,
Więc kolejno mówi sobie,
By przyjemność sprawić Tobie,
Zaczynamy więc od wiosny,
By Twój dzień był dziś radosny,
Moc radości tu zagości,
Pełno kwiatów, żadnych ości!
Co do wiosny, to rzecz jasna,
Marzec, kwiecień, maj i basta!
Koniec wiosny, puka lato,
Czerwiec, lipiec, sierpień mam to!
Jesień zbliża się powoli,
Z garścią liści, wrzesień woli
A październik woła głośno
Żeby spojrzeć już za okno,
Bo listopad puka w drzwi,
Jesień szybko zleci Ci,
Ale dobrze bo już zimno,
Grudzień, styczeń, luty,
Więc szybciutko ciepłe buty,
Szalik, czapkę, rękawiczki,
Wkładaj migiem, nie ma czasu,
Zima idzie bez kompasu,
Wie jak dotrzeć w każdy kącik,
U każdego dziś zagości,
To już wszystko, więcej nie ma,
Żaden miesiąc nie dołączy,
Rok dwunastu zawsze gości
Nie ma miejsca, nie ma ości,
Zuch przedszkolak z ciebie będzie
Z miesiącami lat przybędzie.