X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 45232
Przesłano:

Metoda Glenna Domana jako alternatywna metoda wczesnej nauki czytania

1. Najważniejsze założenia metody Glenna Domana
To, co cechuje tę metodę to fakt, że jest kierowana do pracy z pojedynczym dzieckiem i może stanowić bazę wyjściową dla rodziców chcących pracować i bawić się jednocześnie ze swoim dzieckiem. Metoda ta świetnie nadaje się zarówno do wyrównywania braków u dzieci chorych, ale stanowi również świetną formę spędzania czasu dla dzieci zdrowych, prowadzącą do rozwoju ich zdolności. Czytanie jak twierdzi Doman jest najważniejszą funkcją mózgu u ludzi, i tylko istoty ludzkie umieją czytać.
1.1. Kim był G. Doman i czym charakteryzuje się jego metoda
Glen Doman to amerykański fizjoterapeuta, stał się sławny dzięki swoim badaniom na temat rehabilitacji i pracy z dziećmi z uszkodzeniami mózgu W latach 1960 – 1970 wspólnie z zespołem specjalistów z zakresu psychologii, neurochirurgii, pedagogiki, medycyny opracowali program dotyczący badań klinicznych nad dziećmi z uszkodzeniami mózgu. Założył w Filadelfii Ośrodek Rehabilitacyjny, który obecnie nazywa się Instytutem Osiągania Ludzkich Możliwości. Specjaliści doszli do wniosku, że podłożem wszystkich zaburzeń u dzieci są uszkodzenia mózgu i wszystkie działania skierowane były w kierunku oddziaływania na ludzki mózg. Jako metodę leczenia przyjął czytanie, które stymuluje mózg do działania i pracy, angażując procesy psychiczne i emocjonalne.
Na podstawie wieloletnich badań i wielu przypadków, które trafiały do jego Instytutu powstała książka „Jak nauczyć małe dziecko czytać. Cicha rewolucja”. Autor uważa, że proces nauki ma przybierać formę zabawy, ma być przyjemnością i stąd metoda znana jest jako zabawa w czytanie.
Najważniejsze założenia metody Glena Domana:
• Naukę czytania należy traktować jak zabawę: dziecko i rodzic maja znajdować radość i przyjemność w nauce czytania, dzięki temu, że nauka jest traktowana jako zabawa dziecko więcej i skuteczniej przyswaja wiedze, więcej zapamiętuje. Jednocześnie nauka powinna się odbywać systematycznie i bez większych odstępów, jeśli konieczna jest większa przerwa zaczynamy w miejscu, w którym została ona zakończona, nie należy powtarzać materiału od początku.
• Radość i entuzjazm stosowany w nauce będzie powodował radość u dziecka, każda zabawa w czytanie będzie dla dziecka wielkim przeżyciem i przygodą. Ważne tu jest, aby rodzic okazał jak najwięcej emocji, im więcej uśmiechów, uścisków, przytulania, chwalenia tym lepiej. Bardzo pomaga tu wyraźne pokazywanie emocji pozytywnych poprzez miny, modulację głosem, oklaski.
• Kończenie zabawy zanim dziecko będzie chciało ją zakończyć: nauka powinna przebiegać w krótkich sesjach, jeśli jednak zauważamy jakieś oznaki, że dziecko jest niezainteresowane, natychmiast kończymy zabawę i wracamy do niej, kiedy będzie odpowiedniejszy moment.
• Pokazywanie tekstu szybko, nie dawanie dziecku możliwości zbyt długiego przyglądania się, ma być to na zasadzie migawki. Ważne jest tu też wprowadzanie nowego materiału, aby nie znudziło, kilka sesji i wprowadzamy nowe słowa.
• Uczenie ma miejsce tylko wtedy, gdy matka i dziecko tego chcą: nigdy nie naciskamy ani nie zmuszamy dziecka do tej zabawy. Jeśli nie chce w danym momencie może będzie chciało za godzinę, jeśli cały dzień nie ma na to ochoty, można sobie zrobić przerwę, ale starać się, aby działo się to systematycznie, nauka czytania ma się wiązać z przyjemnością a nie przymusem.
• Nie należy kontrolować dziecka, sprawdzać wyniki nauki: to trudna zasada do przestrzegania, bo każdy chce robić coś i widzieć tego rezultaty. Autor twierdzi, że dziecko tak jak i dorosły nie lubi być kontrolowany i odpytywany. Dziecko może stać się nieufne, może nabrać wątpliwości czy wierzymy w jego możliwości. Jeśli chcemy sprawdzić czy robi postępy należy dać dziecku jakieś zadanie do wykonania np. pokazać napis pies i kot i zapyta, które ze zwierząt głośniej szczeka .
Przestrzeganie zasad jest bardzo istotną kwestią, dzieci bardzo wyczuwają nastawienie dorosłych: ich oczekiwania, znudzenie, zniecierpliwienie. Dzieci są ciekawe świata i uwielbiają się uczyć, mają naturalną chęć poznawania świata i dzięki nauce czytania ta ciekawość poznawcza jest w dużym stopniu zaspakajana.
W swojej pracy Doman zajmował się przede wszystkim dziećmi chorymi, upośledzonymi. Na podstawie długoletniej pracy powstała kolejna jego książka „Jak postępować z dzieckiem z uszkodzeniami mózgu”. Pracował on z drugim specjalistą w tej dziedzinie Carlem Delacato. Wspólnie stworzyli program rehabilitacja dzieci z uszkodzeniami mózgu. W Instytucie Osiągania Ludzkich Możliwości zajmowano się przede wszystkim dziećmi z uszkodzeniami mózgu, z początku dzieląc je na dzieci, których mózg był jakościowo mniej wartościowy, dzieci psychicznie chore i których mózg został fizycznie uszkodzony. Następnie okazało się, że nie jest istotne rozpoznanie, co było przyczyną uszkodzenia ale to w jakim stopniu i która część mózgu jest uszkodzona i co da się z tym zrobić. Zaczęto analizować przebieg rozwoju struktur mózgowych u zdrowych dzieci, okazało się, że ogromny wpływ w rozwoju dzieci mają podstawowe czynności takie jak pełzanie, raczkowanie i zabawa i okazało się, że dzieci chore z uszkodzeniami mózgu tych czynności z różnych przyczyn są pozbawione.
W założonym Instytucie wspólnie z bratem Robertem Domanem i Carlem Delacato ustalili własne kryteria opisu „normalności” i na tej podstawie opracowali nowe sposoby diagnozowania i terapii. Doszli do wniosku, że każde z dzieci (zdrowe czy chore) rozwija się w ten sam sposób, że każde z dzieci pokonuje szereg poziomów rozwoju mózgu zanim wykształci się u niego pełna dojrzałość funkcjonalna, co dziecko według nich osiąga w wieku 6 lat. Jeśli zdarzy się tak, że któreś z poziomów (obszarów mózgu) jest uszkodzony wówczas rozwój funkcji odpowiedni do danego poziomu jest ograniczony, a w konsekwencji, czego następuje zahamowanie przyszłego prawidłowego rozwoju dziecka .
W założonym przez nich Instytucie leczenie zaczyna się, więc, od tzw. diagnozy funkcjonalnej, czyli obserwacja objawów w funkcjonowaniu dziecka, czego skutkiem jest postawienie diagnozy o lokalizacji, stopniu i rozległości uszkodzenia mózgu. Odbywa się to dzięki tzw. Profilowi Rozwojowemu tj. tabeli pozwalającej na ocenę rozwoju dziecka w zakresie funkcji czuciowych i motorycznych, które uznano za najistotniejsze dla człowieka.

1.2. Jak wygląda praca z dzieckiem w czasie stosowania metody
Praca z dzieckiem zaczyna się od określenia możliwości oddziaływania na najważniejsze cztery sfery działania i sposobu wpływania na nie. Wśród nich znajdują się:
- wpływ na rozwój ruchowy: nauczenie dziecka samodzielnego poruszania się lub przynajmniej wykształcenie którejś z formy ruchu typu pełzanie, jeśli dziecko nie jest w stanie zrobić tego samodzielnie, wykonywanie tych ruchów z pomocą innych osób.
- wpływ na rozwój fizyczny organizmu wpływając na rozwój układu krążenia i układu oddechowego. „Można to uzyskać przez regulacje gospodarki wodno-elektrolitowej w organizmie, odpowiednią dietę, i opracowany przez specjalistów z Instytutu program oddechowy. W terapii oddechowej w celu obniżenia spastyczności i opanowywania ruchów mimowolnych, stosuje się powietrze wzbogacone dwutlenkiem węgla (20% dwutlenku węgla i 80% tlenu). Mieszaninę podaje się przez specjalna maskę w czasie od 30 do 60 sekund. Zabieg ten poprawia krążenie krwi, co pozytywnie wpływa na napięcie mięsni, eliminując ruchy niekontrolowane (mimowolne)”
- wpływ na rozwój intelektualny- to dostarczenie stymulacji wielu zmysłom jednocześnie i służy do tego specjalnie przygotowany program, wykorzystuje się tu również naukę czytania, które usprawnia działanie mózgu i dostarcza coraz to nowych bodźców.
- wpływanie na rozwój emocjonalno – społeczny – to kształtowanie podejścia rodziców, opiekunów i osób pomagających w leczeniu i rehabilitacji dziecka.
W metodzie Domana- Delacato istotna kwestią jest rozwijanie u dziecka różnego rodzaju sfer działania tzw. „kompetencji” neurologicznych mózgu i są to sfery wizualna, ruchowa, słuchowa, językowa, czuciowa, i manualna. Do każdej z tych kompetencji z programie usprawniania chorych dzieci został napisany program rehabilitacyjny zawierający cztery stopnie trudności. Każda z wymienionych sfer jest w procesie leczenia tak samo ważna i nad każdą równie intensywnie się pracuje Do każdej sfery opracował konkretne metody:
1) Każdy pacjent jest na początku dokładnie diagnozowany i - zależnie od etapu rozwoju
- wszechstronnie usprawniany.
2) Usprawnianie wzroku przebiega dzięki stosowaniu np.. kolorowych błysków
świetlnych, pokazywaniu kształtów, wielkości, liter i liczb.
3) Dalszym etapem jest czytanie.
4) Usprawnianie słuchu przebiega poprzez stosowanie różnego rodzaju dźwięków.
5) Dotyk rozwija się przez masaże ciała, ukłucia, szczotkowania całego ciała
lub wybranych części.
6) Do rozwijania węchu stosuje się ostre, ale nieszkodliwe zapachy. .
Wszystkie te działania maja służyć temu, aby nieuszkodzona część mózgu przejmie zadania części uszkodzonej. Poza tym w czasie wzrostu i rozwoju mózgu należy zapewnić mu możliwie jak najwięcej warunków do rozwoju ze strony otoczenia, dając możliwość rozwoju mowy, ruchu czy zdolności manualnych.

2. Etapy stosowania metody
Aby zabrać się za zabawę z czytaniem należy zacząć od przygotowania odpowiednich materiałów, co nie jest zbyt skomplikowane, ale wymaga pewnego nakładu pracy. Stworzony przez Domana pomysł, poparty był wieloletnimi badaniami, potrzebami i możliwościami dziecka i funkcjonowaniem mózgu. Uwzględniono tu też możliwości i ograniczenia narządu wzroku u dziecka. Na tej podstawie określono, że mają to być karty na białym sztywnym papierze, karty te miały mieć wymiary: 10 na 60 cm. Litery na kartonach maja być koloru czerwonego, dosyć szerokie (około 1 cm), o wielkości na początku 8 cm. Mają być to same małe litery, chyba, że jest mowa o imionach. Taką zasadę przyjęto, dlatego że w książkach występuje taka sama pisownia. Litery mają być też takie jak drukowane, przypominające czcionkę drukarską. Słowa na kartach mają być tak rozmieszczone, aby wokół pozostał margines 1 cm, aby zostawić miejsce na trzymanie i nie zasłanianie czytanego wyrazu. Na odwrocie można umieścić słowo z kartki jeszcze raz w lewym górnym rogu, tak, aby wiedzieć, jakie słowo prezentuje się dziecku i aby robić to szybko i sprawnie. Stopniowo w czasie nauki litery maleją, następnie zmieniają kolor na czarny i upodobniają się do liter w książce.

2.1. Etap pierwszy – pojedyncze słowa
Zabawę z czytaniem zaczynamy tylko wtedy, gdy dziecko jest wypoczęte, najedzone i w dobrym nastroju. Kolejną rzeczą, która jest istotna to fakt żeby nauka była prowadzona w takim miejscu gdzie nie ma zbyt dużo rozpraszających uwagę bodźców typu włączony telewizor, radio, kolorowe zabawki, gdzie nie ma natłoku przedmiotów, które mogłyby rozpraszać uwagę dziecka. Po każdej sesji utwierdzamy dziecko, że jest mądre, bystre, że świetnie mu poszło, to czas na przytulanie i czas bliskości z matką (osobą bliską). Nie należy przekupywać dziecka słodyczami ani w żadnej sposób go nie nagradzać, nagrodą ma być ta zabawa i uścisk matki, ciepłe słowa, pochwały. Ważną zasadą jest to, aby nie sprawdzać dziecka czy nauczyło się już, nie kazać mu powtarzać pokazywane słowa. Bardzo istotna kwestią jest również to, aby dziecka nie znudzić, należy wprowadzać informacje interesujące i ciekawe dla dziecka i w miarę szybko. Po każdej takiej sesji dziecko ma czuć niedosyt
Nie należy też używać po sobie słów zaczynających się na tą samą literę, np. włosy i wąsy. Powoduje to pomyłki i może utrwalać błędy w rozpoznawaniu i zapamiętywaniu.
W tym etapie zaczyna się wprowadzać pojedyncze słowa i na początku jest ich piętnaście. Odpowiednia liczba powtórzeń powoduje zapoznanie się przez dziecko z wyrazami. Zaczynamy od słów bliskich dziecku, takich, z jakimi styka się i słyszy na co dzień: od imienia dziecka, słowa mama, tata, miś, piłka itp.
W ciągu pierwszego dnia pokazujemy dziecku 5 kart z 5 słowami, powtarzamy takie zadanie trzy razy. Kartę ze słowem należy pokazywać dziecku nie dłużej niż sekundę, między sesjami powinna być minimum półgodzinna przerwa. Pokazując dziecku kartę wypowiadamy „Tu jest napisane Mama”, „Tu jest napisane tata”, staramy się skupić uwagę dziecka na pokazywanym obrazku.
Kolejny dzień pierwszego etapu to powtórzenie czynności z dnia poprzedniego i wprowadzenie kolejnych pięciu słów, które również pokazujemy dziecku trzykrotnie.
Trzeci dzień to powtórzenie słów z poprzednich dni po trzy razy i dodanie kolejnych pięciu słów, w sumie w tej sesji robimy 9 powtórzeń i wprowadzamy już 15 słów. Te słowa powtarzamy w taki sam sposób przez cały tydzień. W tych 15 słowach powinny się znaleźć imiona członków rodziny, domowych zwierząt, ulubionych potraw, przedmiotów w domu i ulubionych zajęć. Zaczynamy wprowadzanie słów od rzeczowników.
Po tygodniu powtórzeń kolejnym etapem jest zastępowanie jednego już poznanego słowa z każdego zestawu na inne. Taki proces to „wycofanie”. Słowa te będą powracały w kolejnych etapach w połączeniu np. z przymiotnikami lub czasownikami.

Jeśli już dziecko przez te wszystkie etapy pozna słowa bliskie jego osobie: bliskie osoby, części ciała, ulubione zabawki, przechodzimy do kolejnego etapu. Wprowadzamy rzeczowniki z najbliższego otoczenia dziecka, autor nazwał je „słownictwem domowym”. Będą to min. sprzęty domowe, rzeczy należące do dziecka, pożywienie, zwierzęta. Ale rzeczy te muszą być dostosowane do możliwości poznawczych dziecka te, które są w zasięgu jego zrozumienia i poznania. Dostosowane będą też do wieku dziecka, dziecku pięcio- czy sześcioletniemu nie będziemy wprowadzać słów typu: smoczek, czy nocnik.
Następnym etapem jest przejście do czynności, gdzie pokazujemy dziecku proste czasowniki, które ono kojarzy i rozumie np.: śpi, je, chodzi, śmieje się, rzuca. Podczas pokazywania czynności można wykorzystać pokazywanie, można też zaangażować dziecko do wspólnego pokazywania czynności. Można też np. mówić, kto wykonuje tę czynność i włączyć pokazywanie np.: „Mama chodzi”, „Zuzia śpi”.

2.2. Etap drugi – wyrażenia dwuwyrazowe
Ten etap możemy rozpocząć od wprowadzania kolejnych rzeczy, które pomogą nam określić poznane rzeczowniki, wprowadzamy w użycie przymiotniki najpierw kolory a później przeciwieństwa.
W przypadku kolorów możemy w planszach, które pokazujemy dziecku na odwrocie zastosować kolor o którym mowa i po przeczytanym słowie pokazujemy kolor. Dzięki temu dziecko szybciej i łatwiej rozpoznaje słowa.
W etapie drugim wprowadzamy wyrażenia dwuwyrazowe, jest to kontynuacja etapu pierwszego, łączymy znane dziecku rzeczowniki z poznanymi czynnościami i przymiotnikami już nie w formie ustnej, ale obrazowej (napisanego słowa). Wprowadzane czasowniki i przymiotniki występują w 3 osobie liczby pojedynczej, aby następnie połączyć je z już znanymi rzeczownikami. Ten etap jest to droga do tworzenia z pojedynczych słów – zdań.
W przypadku wyrażeń dwuwyrazowych dziecko wykorzystuje już znane wcześniej słowa, które w połączeniu tworzą ze sobą cos nowego,, jak twierdzi autor „połączenie dwóch starych słów tworzy nową ideę”
Zasada ich wprowadzania jest podobna: wprowadzamy 5 nowych kart z podwójnymi wyrazami w dwóch seriach. Taką serię należy pokazywać dziecku 3 razy dziennie przez pięć dni. Po tym czasie zastępujemy jedno wyrażenie innym, nowym.
W przypadku zastosowanie przeciwieństw możemy również wskazywać na przedmioty, w zależności od wieku, możemy wykorzystywać ilustrację do przeciwieństw typu: mały-duży, chudy- gruby, długi-krótki. Pomimo że pojęcia te są abstrakcyjne, stanowią jednak otoczenie dziecka i jest ono w stanie bardzo szybko je pojąć i zapamiętać.

2.3. Etap trzeci – proste zdania
Etap trzeci jest etapem prostych zdań, który znowu wynika z poprzedniego etapu. Polega on właściwie na dodaniu do poznanych wyrażeń dwuwyrazowych spójników typu jest np. „Brat jest wesoły”. „Mama jest chuda” itp. Można również wspólnie z dzieckiem tworzyć proste zdania. Wykorzystując poprzednie rzeczowniki i przymiotniki i nowe słowo jest dziecko samodzielnie tworzy zestaw słów, które odczytuje jako zdanie.
Na tym etapie zmniejszamy wielkość liter na kartonach do 5 cm, aby wszystkie słowa się pomieściły, wyrazy nie mogą znajdować się zbyt blisko siebie, aby nie „zlały” się w jeden. Karty należy pokazywać trzy razy dziennie przez tydzień, tym razem po tygodniu zabieramy dwa znane wyrażenia i dodajemy dwa nowe. Dziecko uczy się coraz szybciej, wyprzedzamy, więc fakt żeby nie zawitała w naukę nuda.
Można to zrobić w formie książeczki: na jednej stronie napisane zdanie, kolejna karta to postać wykonująca daną czynność, o której mowa. Można tu wykorzystać zdjęcia dziecka, podczas jakichś zajęć np. Zuzia rzuca piłkę. Każda taka książeczka ma na początku 10 stron, czyta się ja dwa do trzech razy w ciągu dnia przez następne kilka dni, później dodawane są kolejne wyrażenia zawierające podstawowe słownictwo znane już dziecku. Mogą one zawierać rozkład dnia dziecka, albo tworzyć jakąś historyjkę.

2.4. Etap czwarty - rozbudowane zdania
Rozpoczyna się tutaj tworzenie zdań coraz bardziej rozbudowanych, wyrażających bardziej złożone treści. To już nie tylko powtarzanie wyrażeń dotąd poznanych i stosowanie ich w zdania. To szukanie nowego.
Wykorzystujemy tu już zdania składające się z czterech lub pięciu wyrażeń. Wprowadzamy zaimki (np. na oknie, do pokoju) z początku stosując je w dwuwyrazowych wyrażeniach, stopniowo przechodząc do rozbudowanych zdań. Zaczynamy od zdań gdzie wystąpi jedno takie wyrażenie np. Zielony kubek stoi na oknie.
Tutaj znowu następuje zmniejszenie wielkości literek na kartach, dochodzimy do 3,5 cm, jeśli jest taka konieczność to przedłużamy karton z 60 cm na więcej.
Możemy również wspólnie z dzieckiem bawić się, łącząc wykorzystywane dotąd rzeczowniki z czasownikami i przymiotnikami, dołączając do tego poznane w zdaniach spójniki. Zdania mogą nie mieć sensu, mogą być śmieszne, chodzi o dobrą zabawę i o pomysłowość. Słowa do wykorzystania są wypisane na kartach, więc tworzą nam ograniczone możliwości. Może się tak zdarzyć, że dziecko będzie samo czytało niektóre słowa albo cale zdania, nie należy tego od niego wymagać, ale też nie warto mu tego zabraniać.
Ważnym zadaniem na tym etapie będzie kolejne zmniejszenie wielkości liter, dochodzi tutaj tez do zwiększenia ilości używanych słów, i najistotniejszej kwestii: zmiany koloru liter z czerwonego na czarny. Wykonuje się to stopniowo: zaczynając od zmniejszenia wielkości literek na kartach z 3,5 na 2,5 cm. Jeśli nie widać, aby dziecko miało kłopoty z odczytaniem mniejszych literek wprowadzamy na karty większą ilość słów. Jeśli dotąd było używane maksymalnie 5 słów dodajemy jedno. Jeśli nie widać, aby dziecko miało kłopoty z ich odczytaniem znowu zmniejszamy wielkość liter do 2 cm. Istotną kwestią jest to, aby nie zrobić w jednym czasie zmniejszania literek i dodawania wyrazów, należy wszystko robić systematycznie jedno po drugim: najpierw zmniejszamy wielkość a następnie dodajemy słów. Jeśli dziecko przestaje się interesować, i nie uważa, być może zrobione było coś za szybko. Należy wówczas wrócić do poprzednio stosowanego rozmiaru liter i ilości słów, wtedy wszystko wróci do normy.

2.5. Etap piąty – książki
Ostatni z etapów polega na wprowadzaniu książek, dziecko po przejściu czterech poprzednich etapów jest już gotowe na nowe wrażenia. Powinno się spotkać z książeczkami wykonanymi przez matkę z wykorzystaniem poznawanych słów i zdjęciami/ obrazkami. Teraz, jeśli dziecko jest gotowe wprowadzamy do codziennego czytania książeczki. Autor sugeruje, aby były one skonstruowane w ten sposób, aby zdanie napisane było na jednej stronie, na następnej stronie ilustracja do treści. W przypadku, gdy dziecko nie okazuje zainteresowania książką znaczy ze tekst jest jeszcze za mały, należy wówczas poszukać książek z większym drukiem albo wykonać ją samemu. Słownictwo w książkach musi odpowiadać temu co wcześniej było wprowadzane. Taka książka według autora powinna być wykonana według następujących warunków tj:
„1.powinna mieć słownictwo od pięćdziesięciu do stu słów.
2. powinna zawierać nie więcej niż jedno zdanie na jednej stronie.
3. litery nie powinny być mniejsze nić 2 cm.
4. tekst powinien poprzedzać ilustracje i znajdować się na oddzielnej stronie.”
Decydując się na samodzielne napisanie książeczki dla dziecka należy przestrzegać następujących reguł:
„1. Wykonuj lub wybieraj książki, które będą interesujące dla twojego dziecka.
2. Wprowadzaj całe nowe słownictwo w formie pojedynczych słów zanim rozpoczniesz czytanie książki.
3. Tekst ma być duży i wyraźny.
4. Dziecko musi przewrócić stronę żeby zobaczyć ilustrację po przeczytaniu tekstu.”
Niestety niewiele książek spełnia wymagania stawiane przez autora, radzi, więc aby książki tworzyć samodzielnie, korzystając z pomysłów innych autorów. Słownictwo w książkach wzbogacać o to używane w czasie nauki, pisząc samodzielnie tekst i odpowiedniej wielkości litery, a ilustracje wykorzystywać z książek, przyklejając ja do nowo powstającej książeczki. Taką książeczkę czytamy dziecku przez kilka dni, następnie odkładamy ją do nowo powstającej biblioteczki. I tworzymy nową książkę, aby dziecko nie miało możliwości znudzenia się, aby cały czas czuło niedosyt i chęć poznawania nowych rzeczy i nowych słów. Dajemy możliwość, aby dziecko miało dostęp do książek, aby w każdej chwili mogło je wziąć i samodzielnie oglądać i czytać tyle razy w ciągu dnia ile będzie chciało. Jeśli widzimy ze dziecko już zna wszystkie książeczki próbujemy zmniejszać tekst do 2 cm. Jeśli się uda, korzystamy z książeczek dostępnych na rynku, wcześniej ucząc się z dzieckiem słów których jeszcze nie poznało pisząc je na kartach powtarzanych w seriach. Jeśli dziecko będzie w stanie samodzielnie wejść w świat książki i będzie mu ona najlepszym przyjacielem, to jak twierdzi autor „będzie ją pożerał”

Przygotowanie materiału:
Należy przygotować z kartonu 100 kart o wymiarach 28 na 28 cm, na każdą z kart przyklejamy odpowiednia ilość kropek: od 1 do 100. Kropki powinny być koloru czerwonego i powinny mieć średnice 18 mm., powinno być ich 5050, mogą być wycięte z papieru samoprzylepnego lub narysowane flamastrem. Nie powinny stykać się ze sobą, ani na siebie nachodzić. Kropki na karcie powinny być rozmieszczone przypadkowo, ale powinien być pozostawiony 1 cm krawędzi, aby umożliwić trzymanie karty i nie zasłanianie kropek. Na odwrocie karty umieszczamy cyfrę z liczbą kropek, aby sprawnie pokazywać je dziecku. Przyklejanie kropek/ ich rysowanie powinno się zacząć od największej ich ilości, aby sprawnie je rozmieścić na kartonie.
Następnie należy przygotować kolejnych 100 kart o wymiarach 15 na 15 cm i czerwonym flamastrem wypisać liczny od 1 do 100. Wymiary liczb od 1 do 9 powinny być 12.5 na 7.5 pozostałe liczby 7,5 na 5 cm. Tak samo jak wcześniej na odwrocie piszemy liczbę dla siebie aby nie przedłużać w trakcie nauki zaglądanie do kart. Należy też przygotować kilka pustych kart, na których z czasem wprowadzimy symbole matematyczne.
Naukę rozpoczynamy od pokazywania dziecku 10 plansz z kropkami od jednej do dziesięciu przez 5 kolejnych dni. Po 5 dniach codziennie wycofuje się jedną starą planszę i zastępuje ją nową, czyli np. szóstego dnia wycofamy kartę z jedną kropką a wprowadzimy z jedenastoma. Nauka ta trwa 3 miesiące - aż do opanowania 100 kropek .

5. Przykładowa sesja nauki czytania
Zabawę zaczyna się od zapowiedzi. np.: "Zaraz przyniosę słowa i będziemy je czytać!" Oczywiście mówi się to z entuzjazmem Następnie pokazuje się pierwsze słowo i sugestywnie, wyraźnie mówić: "Tutaj jest napisane: mama." Jeśli tylko dziecko zatrzymało wzrok na tym wyrazie, przechodzi się do następnego: "Tutaj jest wyraz: tata." Analogicznie postępuje się z wszystkimi słowami. Należy unikać dłuższych przerw. Słowa przedstawia się w takiej kolejności, aby te, które zaczynają się na tę samą literę, nie następowały bezpośrednio po sobie. Jeśli dziecko jakoś zareaguje, to należy to dostrzec i również okazać swój entuzjazm. Sesja nie może trwać za długo. Trzeba ją skończyć, zanim dziecko się znudzi.
Jeśli dziecko jest małe i nie siedzi samodzielnie, to - aby urozmaicić, a jednocześnie wzmocnić proces nauki - po przeczytaniu słowa można je "zobrazować" w inny sposób. Np. po wypowiedzeniu wyrazu jabłko pokazuje się dziecku jabłko, daje do rączki, aby dotknęło, powąchało, polizało. W ten sposób aktywizuje się wszystkie zmysły.
Im więcej sugestywności i zaangażowania z naszej strony - tym lepiej.
Starszym dzieciom można zaproponować różnego rodzaju zabawy, które jednocześnie umożliwiają swoistą obserwację postępów dziecka. Jedna z nich polega na położeniu kilku wyrazów na podłodze i spytaniu dziecka: "Gdzie jest napisane jabłko?". Trzeba tylko uważać, aby nie wykazywać rozczarowania czy zniecierpliwienia, jeśli dziecko wybierze złą kartę (np. wskaże wyraz stolik). W takim przypadku nadal z zaangażowaniem należy przeczytać: "Tutaj jest napisane stolik". Następnie wziąć kartę z napisem jabłko i powiedzieć "Tutaj jest napisane jabłko". Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak to, że dziecko wskaże właściwy wyraz. Wtedy dobrze jest okazać radość i entuzjastycznie pochwalić dziecko, mówiąc np.: "Tak! tutaj jest napisane jabłko! Świetnie to przeczytałeś!"
Równie ważne jest zakończenie sesji wyrażeniem uznania i radości dla dziecka. Nie należy szczędzić dziecku pochwał i uścisków

Bibliografia:
1. Brzezińska A. (red.): Czytanie i pisanie – nowy język dziecka. Warszawa 1987
2. Cackowska M, Nauka czytania i pisania w klasach przedszkolnych, Warszawa 1984
3. Doman G, Jak postępować z dzieckiem z uszkodzeniami mózgu, Poznań 1996
4. Doman G, Jak nauczyć małe dziecko czytać. Cicha rewolucja, Bydgoszcz 1992
5. Rojkowska K, Naucz małe dziecko myśleć i czuć, Łódź 2003
6. Zborowski J, Początkowa nauka czytania, Warszawa 1959

Strony internetowe
- http://przedszkolanka.republika.pl/strony/doman.htm
- http://www.fizjoterapeutom.pl/files/34/metoda_domana.pdf
- http://www.konektia.pl/artykuly/445-metoda-glena-domana

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.