Ucichł wiatr
Co z nieba spadł
Przystanał cichutko
Jak pauza za nutką
W pauzie tej
Wielce jej rad
Trel zaczął słowik
Dziobek wzniósł wysoko
Po nim małe pliszki
Komarowe miłośniczki
Smyczkiem nutki stawiały
I z gracją pląsały
Wróble świergoczące
Podziwiały je na łące
W podskokach dołączyły
I w kałuży wodę piły
Radosna ptaków gromada
Z ustania deszczu rada
Swawolnie się bawiła
Do wieczora weseliławypk48.