X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 44774
Przesłano:

Działalność plastyczna jako metoda resocjalizacji wychowanków zakładu poprawczego

Artykuł napisany na podstawie własnej pracy magisterskiej
z roku 2001
pod kierunkiem dr. Krzysztofa Kabzińskiego

KRZYSZTOF SOSIŃSKI

Działalność plastyczna jako metoda resocjalizacji
Wychowanków zakładu poprawczego

Problematyka resocjalizacji poprzez działalność artystyczną jest niedoceniona i mało popularna jako metoda pomocy młodzieży społecznie niedostosowanej. Inne metody przywracania młodych ludzi społeczeństwu cieszą się większym powodzeniem, są szerzej przedstawiane w literaturze fachowej i są też bardziej popularne wśród praktyków. Wiąże się to z tym, że wychowankowie trafiając do placówki są nastawieni negatywnie do otoczenia, a działalność plastyczna to jednak pewna doza współpracy z „administracją”, co jest niedopuszczalne z punktu widzenia wychowanka. Poza tym działalność plastyczna traktowana jest podobnie, jak w szkole – jako przedmiot mniej ważny, przy czym można zauważyć zjawisko wykorzystywania przez nieletnich umiejących malować tę umiejętność do malowania tatuaży, że wychowawcy nie mając odpowiedniego przygotowania plastycznego i estetycznego nie dostrzegli wartości, jakie niesie działalność artystyczna i wychowanie estetyczne. Wychowankom też ciężko było samodzielnie przełamać barierę i pójść na współpracę z „administracją” zakładu.
W ostatnich kilkunastu latach wraz z przemianami politycznymi i rozwojem demokracji nastąpiła znaczna amerykanizacja życia kulturalnego i społecznego. Wraz z tym do naszej kultury przeniknął wzór amerykańskiego bohatera, niezwyciężonego i niezniszczalnego, w środkach masowego przekazu jest dużo reklam propagujących konsumpcyjny styl życia.
Równocześnie rodzice w pogoni za zaspokojeniem bytu rodzinie, nie poświęcali wystarczającej ilości czasu dzieciom, których rozwój przypadł na ten okres (większość wychowanków przebywających w Zakładzie Poprawczym to roczniki 1981 – 1986).
W tym samym czasie w szkołach za względu na braki finansowe zlikwidowano większość zajęć pozalekcyjnych. Młodzież pozostawiona samym sobie, zafascynowana filmami w mniejszym stopniu wykazywała zainteresowania dobrami płynącymi z obcowania ze sztuką czy sportem. Również rodzice nie zawsze mogli spełniać oczekiwania finansowe młodego pokolenia. Młodzież nie zawsze to rozumiejąc czasami wkraczała na drogę przestępstwa i sama zdobywała środki finansowe na swoje rozrywki w sposób niezgodny z prawem, co było jedną z przyczyn popełniania czynów zabronionych prawem. Jak wynika z danych kronik policyjnych, przestępczość wśród nieletnich w okresie ostatnich dziesięciu lat wzrosła pięciokrotnie, gdy pozostałych dwukrotnie, przy czym znamienny jest fakt, iż młodociani przestępcy wykazują się szczególnym okrucieństwem i bezwzględnością.
W wyniku tych działań młodzi ludzie trafiają do placówek ograniczających ich działalność przestępczą.

W zależności od rodzaju przestępstwa czy też stopnia demoralizacji młodzi ludzie umieszczani są w placówkach wychowawczych. Od roku 2000 młodociany przestępca (16 lat) za czyny przeciwko życiu popełnione ze szczególnym okrucieństwem trafia do zakładu karnego, a nie do schroniska dla nieletnich czy do zakładu poprawczego. Wcześniej, jeśli nie miał ukończonych 17 lat bez względu na rodzaj przestępstwa trafiał do Młodzieżowego Ośrodka Adaptacji Społecznej, a jeśli przestępstwo było groźniejsze lub wychowanek bardziej zdemoralizowany, trafiał do Zakładów Poprawczych o różnych stopniach uciążliwości. W ośrodkach tych poddawani są różnym działaniom wychowawczym, dzięki temu młody człowiek ma drogę do wyboru i może funkcjonować w sposób prawidłowy w otaczającym go społeczeństwie.
Między innymi działalność plastyczna i wychowanie estetyczne, tak niedocenione, może być w większym zakresie przydatne w wychowaniu resocjalizującym.
Ten sposób współpracy z młodzieżą niedostosowaną w literaturze przedmiotu jest potraktowany raczej jako pomocniczy, wspominają o nim Stanisław Jedlewski / i Czesław Czapów / . S. Jeżewski pisze o działalności muzycznej i teatralnej łącząc z tą aktywnością działania oczyszczające, zaś Czapów tematy te poszerza o działalność plastyczną, przypisując tej dziedzinie rolę terapeutyczną.
Obaj jednak pedagodzy zajęciom tym przypisują raczej charakter pomocniczy. Szerzej wspominając o działaniu kulturotwórczym przez pokazywanie wychowankom dróg udziału w życiu społecznym (czytelnictwo, prace społeczne, kółka dyskusyjne). Problem kształtowania osobowości człowieka w znacznie większym stopniu podejmuje literatura estetyczna, przypisując działalności plastycznej i artystycznej bardzo wiele cech nie tylko z dziedziny estetyki. Najszerzej tym zagadnieniom zajmowała się Irena Wojnar / , Stefan Szuman / , Bogdan Suchodolski / , Józef Górniewicz / i inni.
Praca niniejsza jest próbą odpowiedzi na pytanie: co robić, żeby skutecznie resocjalizować wykolejonych społecznie nieletnich i młodocianych wykorzystując działalność artystyczną (plastyczną).

Inspiracją do wyboru tego tematu była również chęć pokazania tego, iż działalność plastyczna może pomóc w kontaktach i nawiązaniu nici porozumienia z wychowankami niedostosowanymi społecznie.

Problematyka wychowania estetycznego i zagadnień resocjalizacji

Termin "wychowanie estetyczne" wprowadzony został do języka naukowego przez Fryderyka Schillera wraz z ogłoszonym w końcu XVII wieku traktatem „Listy o estetycznym wychowaniu człowieka." /
F. Schiller pomija w swojej pracy definicję wychowania estetycznego. Definicję taką podaje Irena Słońska, która uważa, że „Wychowanie estetyczne to kształcenie wrażliwości na piękno, rozwijanie zdolności estetycznego postrzegania, sądu, oceny, kształcenia smaku estetycznego"/
Definicja ta sprowadza wychowanie estetyczne tylko do kształtowania wrażliwości estetycznej człowieka na piękno przyrody oraz dzieł sztuki, jest to pojęcie o wąskim znaczeniu. W szerszym znaczeniu wychowanie estetyczne ma większy zakres i obejmuje nie tylko dziedziny sztuki, ale wszelką działalność ludzką, wytwory techniki i zagadnienia społeczne wykraczające poza sztukę. Coraz większy zasięg wychowania estetycznego jak mówi Irena Wojnar „ ...wymaga równocześnie troski o właściwą indywidualizację kontaktów ze sztuką...''/
Podobnie uważa Bogdan Suchodolski „ ... istotne jest nie tylko to jak jednostka ludzka układa swój stosunek do sztuki, ale także i to jak sztuka kształtuje człowieka"./ Ewolucja wychowania estetycznego pozwala na dostrzeżenie jego szerszych horyzontów wychowawczych wykraczających poza kształcenie kultury estetycznej. Zatem właściwe wydaje się zastąpienie terminu „wychowanie estetyczne" terminem „wychowanie przez sztukę".
Pojęcia tego użył pierwszy Herbert Read, który w 1943 roku opublikował książkę pod takim właśnie tytułem. Praca ta wpłynęła na rozszerzenie aspektów wychowawczych wywołanych przez wychowanie estetyczne.
Herbert Read opierał się w niej na tezie, że „ ... sztuka będąc wytworem geniuszu ludzkiego może pomóc w odrodzeniu się świata będącego na skraju upadku moralnego. Wartości zawarte w dziełach sztuki rozwijają człowieka w sposób wszechstronny bowiem działają na umysł, uczucia, wolę."/
„Wychowanie przez sztukę nie sprowadza swych zadań do rozwijania tylko wrażliwości estetycznej oraz potrzeb estetycznych, lecz poprzez różnorodne wartości pragnie uczestniczyć w kształtowaniu pełnej wartościowej osobowości człowieka.” / Jest to trafne określenie zadań wychowania estetycznego, ponieważ kształtuje ono wrażliwość nie tylko estetyczną człowieka. Mówi o tym również M. Pietkiewicz w publikacji, „Wrażliwość estetyczna jest pojęciem z pogranicza psychologii i estetyki: psychologii - bo dotyczy procesów odbierania bodźców dochodzących do człowieka z otaczającego świata estetyki - bo dotyczy nie wszelkich bodźców, tylko tych, którym przypisujemy walory estetyczne. Z punktu widzenia psychologii wrażliwością jest oddźwiękliwość człowieka na różnego rodzaju zjawiska świata zewnętrznego i wewnętrznego”./

Liczne obserwacje stwierdzają jednak niski poziom kultury estetycznej naszego społeczeństwa. W związku z tym przed uczącymi stoi zadanie polegające na zapoznaniu kręgu ludzi z dziełami sztuki, nauczanie ich twórczego obcowania z kulturą, tworzenie sytuacji wychowawczych wpływających na zmianę ogólnospołecznego stosunku do sztuki. Dlatego też człowiek współczesny powinien systematycznie i twórczo uczestniczyć
w różnych zdarzeniach związanych z szeroko rozumianą sztuką i dziełami sztuki. Tutaj właśnie ważną rolę do odegrania ma nauczyciel, który zanim rozpocznie zapoznawanie ze światem sztuki innych, powinien tę pracę rozpocząć od przeobrażenia samego siebie. Tak jak to stwierdza Stefan Szuman. "Wychowanie estetyczne musi najpierw wychować na sztuce przez sztukę pedagogów, rozwinąć ich umiejętność wnikania w dzieła sztuki i odsłaniania sobie ich wartości, zanim za ich pośrednictwem sztuka będzie mogła uzyskać wpływ na ich wychowanków"./

Postulat wychowania przy pomocy kontaktów ze sztuką wysunęła również I. Wojnar, która uważa, że kształcić się estetycznie powinni nie tylko nauczyciele określonych przedmiotów; edukacja plastyczna wychowanie muzyczne czy język polski, a także wszyscy nauczyciele bez względu na przedmiot nauczania. Stwierdza ona również to, że „sztuka spełnia wobec nauczyciela rolę nie tylko sondy pozwalającej przeniknąć lepiej świat przeżyć młodzieży, lecz i miary dla własnej wrażliwości i oddźwiękliwości"./ Często zdarza się, że właśnie w dziedzinie sztuki młodzież jest bardziej wrażliwa i właśnie na tej płaszczyźnie łatwiej można osiągnąć porozumienie, a zwłaszcza z młodzieżą trudną lub społecznie niedostosowaną. Bardzo często wchodzą osoby takie w konflikt z prawem, naruszają ogólnoludzkie normy postępowania, a w ostateczności trafiają do schronisk dla nieletnich, czy też zakładów poprawczych. Młodzież ta, gdy już zostanie umieszczona w tego typu placówce zostaje poddana różnym działaniom mającym na celu przywrócenie jej do prawidłowego, zgodnego z normami funkcjonowania w społeczeństwie. Jest to proces ponownego jakby wychowania, uspołecznienia. „Resocjalizacja różni się - jak to mówi Stanisław Jedlewski / - w sposób zasadniczy od zwykłego procesu wychowania, jak i toku wychowawczego. Mówiąc o wychowaniu, mamy na myśli proces oddziaływania ciągłego, długotrwałego rozpoczynającego się od pierwszych miesięcy życia osobnika przez kilkanaście i więcej lat jego rozwoju... . Proces resocjalizacyjny natomiast dotyczy osobników jeszcze niedorosłych, najczęściej kilkunastoletnich, których wzrost życiowy wyraźnie przekroczył właściwą temu wiekowi granicę.” Proces resocjalizacji ma więc za zadanie wprowadzenie młodego osobnika na właściwy tor postępowania i zawrócenia z drogi przestępczej. Proces resocjalizacji różni się od normalnego procesu socjalizacji tym, iż odbywa się w specjalnych warunkach zakładu odizolowanego. Również różni się tym, że trwa krócej, ma charakter bardziej zintensyfikowanej akcji w wychowawczej, której długość trwania zależy od stopnia demoralizacji wychowanka, od jego plastyczności, i „odporności" na bodźce organizowane przez zakład. Gdy normalny proces wychowania polega na stopniowym włączaniu wychowanka w miarę jego rozwoju fizycznego i psychicznego w życie społeczne, kulturalne, umysłowe i moralne narodu.

Ta resocjalizacja nieletniego zmierzać będzie do przywrócenia zachwianej równowagi, zarówno fizycznej, społecznej i moralnej. "Resocjalizacja polega właśnie na uczynieniu organizowanych przez nas dóbr wartościami
dla nieletniego żywymi, przemawiającymi do niego i tak go ujmującymi, by przestawiły w jego psychice zamierzony ślad i przyczyniły się do korzystnej zmiany jego postaw."/ Proces resocjalizacji polega więc na świadomym i trwałym dobrowolnym dostosowaniem jednostki do uznanych i powszechnie obowiązujących w społeczeństwie wymogów etycznych norm postępowania.

Jak już wcześniej wspominano zainteresowanie twórczością artystyczną wychowanka może być nicią porozumienia między wychowawcami; Nieletni umieszczony w nowym środowisku zakładu poprawczego szuka dla siebie środowisk oferujących mu wzorce kulturowe wyselekcjonowane i zmodyfikowane, jeżeli więc cechuje go odpowiednio nasilona agresywność połączona z zabawową orientacją życiową oraz niskim stopniem samokontroli, z pewnością będzie on czuł się w rówieśniczym kręgu towarzysko - zabawowym, w którym dominuje tzw. „chuligańska podkultura”. Bywa jednak i tak, że wychowanek nie uzyskał jeszcze dość silnego poparcia dla swych destruktywnych ekspresji, nie do końca zintegrował się z grupą nieletnich przestępców i działalność artystyczna pomoże mu na wzmocnienie pozytywne, wynikające z aktywizacji nie tylko potrzeby twórczości, lecz również potrzeb uznania i sensu życia. Wynika stąd, iż chcąc przekształcić ujemnie oceniane stany psychiczne, stanowiące źródła ekspresji poprzez dzieła należy podsuwać wzorce identyfikujące się z wychowankiem, ale o zabarwieniu konstruktywnym, należy zatem przy pomocy metod preferowanych przez niego zmienić tak tok myślenia i postępowania, aby odnalazł inną drogę zgodną z ogólnie przyjętymi normami. Podejmując oddziaływania resocjalizujące, wychowawca powinien wykryć u wychowanka i zaktywizować te zainteresowania sztuką, które odpowiadają jego właściwym zdolnościom. Chodzi o to także, aby skierować wychowanka do środowisk rówieśniczych, w których mógłby wykazać swoją aktywność związaną ze sztuką. „Zresztą – jak mówi Cz. Czapów / – już samo aprobowanie przez wychowawcę np. czynności malowania sprawia, że pociąga ona wielu wychowanków, a pracownia plastyczna, jeżeli jest odpowiednio prowadzona staje się dla nich miejscem atrakcyjnym. Terapeutyczny wpływ sztuki ujawnia się zatem, gdy pracownia plastyczna stanowi azyl, w którym wychowanek, jeżeli chce, może także pracować samotnie i niezależnie, gdy wychowawca doradzając i pomagając, respektuje samodzielność wychowanków.”

Dlatego też przejście od przestępstwa do sztuki wychowanka, który posiada do tego predyspozycje jest bardzo trudne, a czasem niemożliwe (przypadki głęboko zdemoralizowane i z psychopatią), lecz aktywność
artystyczna daje szanse na wyrwanie się wychowanków z tego kręgu.

Wychowanie estetyczne jako system wartości moralno -
wychowawczych

Niski poziom świadomości moralnej nieletnich umieszczanych w schroniskach dla nieletnich czy zakładach poprawczych posiada swoje dwojakie przyczyny: w podstawowych brakach wykształcenia oraz wskutek tego zahamowania jakichś poważniejszych, indywidualnych zainteresowań. Niespotykana pustka, przerażające lenistwo umysłowe. Spowodowały, że nieletni nie posiadają jakiejś elementarnej nawet wiedzy społecznej, znajomości norm etycznych: całe otoczenie jest dla nich źle funkcjonującym mechanizmem. Dlatego właśnie wychowawcy - pedagodzy muszą położyć silny nacisk na kształcenie świadomości, poznanie podstaw wiedzy o świecie współczesnym. na kulturze umysłowej. Przekształcanie postaw osobowościowej nieletniego z przestępczej na uspołecznioną dokonuje się na trudnej drodze znoszenia się nieletniego na wyższy poziom umysłowy. I w tym celu pomocna może być sztuka: już w starożytności nadano jej wiele potrzebnych cech. „Sztuka - według Platona - jest wzorcem moralnych kształtuje postawy moralne. Proponował on zakładanie oddzielnych dla młodocianych domów poprawy. Zarazem wyrażał pogląd, że sprawą najistotniejszą jest działanie profilaktyczne, to znaczy dążenie, aby właściwą treść wychowawczą, sposoby postępowania i osobisty przykład uchroni przed wykolejeniem. Harmonijny rozwój ciała i duszy przez wychowanie muzyczne i gimnastyczne oraz właściwe wykorzystanie poezji jako środka wychowania moralnego - zapewnia prawidłowy rozwój przyszłego obywatela. Nie należy więc dzieciom mówić: „... że bogowie bogom wypowiadają wojny, że są podstępni względem siebie i walki ze sobą staczają. Ani nawet pomyśleć nie godzi się o tym, byśmy opowiadali o bitwach gigantów i barwnie je uwydatniali i o wielu innych nienawiściach bogów i bohaterów. Bo młody nie umie rozsądzić, co jest a co nie jest alegorią, lecz mniemanie, które wcieli w swą wyobraźnię zwykle pozostanie niezatarte i niezmienne". /

Dylemat, jaką sztukę pokazywać; czy tylko propagującą dobro i postawy godne naśladowania, jak chciał Platon, czy też pokazanie złożoności charakterów i losów ludzkich z nie tylko zaletami jak chciał Arystoteles. Zwolennicy koncepcji platońskich uważają, że młodemu pokoleniu należy ograniczyć kontakt ze sztuką ukazującą zło i destrukcję, dlatego powinno się cenzurować treść sztuki, a zwłaszcza powstałej na początku XX wieku, to znaczy filmu, (spotkałem się, iż wychowanek zakładu poprawczego po obejrzeniu filmu pt. "Psy" zabił młotkiem kolegę. Postępek swój tłumaczył tym, że chciał „zobaczyć jak to jest zabić kogoś, a poza tym chciał „wyrwać chwasta” tak jak to było powiedziane w filmie).
Zwolennicy drugiej opcji są zdania, że należy pokazywać dobro i zło natury ludzkiej. Uważają oni, że młodzież powinna również znać mroczne i złe strony życia, a przez tę znajomość nie popełni błędów z przykładu.
Według mnie, prawda leży po środku i również uważam tak jak I. Wojnar / , że w wychowaniu moralnym przez sztukę należy uwzględnić oba te stanowiska. Z zastrzeżeniem jednak, iż sceny brutalne, drastyczne przedstawione w sztuce należy młodemu pokoleniu omówić, zinterpretować i wyjaśnić żeby nie powstało mylne wyobrażenie w nieuformowanym w pełni jeszcze umyśle. Bo tak jak to mówi Józef Górniewicz w swojej publikacji. Wydaje się, iż dzieła sztuki poprzez sugestywne eksponowanie wartości moralnych wpływają w znacznym stopniu na spadek rozumienia i odczuwania świata przez młodzież, a także ukazują sytuacje zagrażające ludzkiej egzystencji. Odbiorcy modyfikują swoje przekonania wobec zagadnień moralnych i modyfikują własne postawy etyczne". /

Wcześniej była mowa już o zagadnieniach wrażliwości estetycznej rozwijanej dzięki szeroko rozumianej sztuce. Sztuka również ma swoje oddziaływanie na wrażliwość moralną.
O ile, niektórzy wychowankowie zakładów poprawczych wykazują się pewnymi zainteresowaniami w dziedzinie estetki i jej wartości, to moralność i jej poczucie jest całkowicie wypaczona. Można to potwierdzić przykładem zaczerpniętym z opracowania St. Jedlewskiego / „Dobre jest buchnięcie koledze pióra czy swetra i przehandlowanie go za 10 - 20 papierosów czy inne głupstwa. Złe jest natomiast powiedzieć o tym wychowawcy. Dobre jest wiedzieć o planowanym zamachu na wychowawcę (chłopcy nie wykluczali nawet zabicia nielubianego wychowawcy), złe jest natomiast uprzedzenie o tym wychowawcy”.
Dobrze by było, aby wzorce zaczerpnięte ze sztuki mogły ukazać właściwy i odpowiedni sposób postępowania moralnego. Można więc jeszcze raz stwierdzić - jak napisał J. Górniewicz, „... iż sztuka pełni funkcję moralną w dwojakim znaczeniu: raz, dlatego, że zmusza człowieka do wyboru pewnych wartości eksponowanych w dziele, po drugie zaś, dlatego, iż kształtuje wrażliwość moralną". /

Lecz takie wypadki oddziaływania sztuki na nieletnich jest mało spotykane, ponieważ młody człowiek, który trafia do zakładu poprawczego nie jest „białą kartą". Ma ukształtowany system wartości moralnych przez środowisko przestępcze w przeważającej większości od początku swego życia. Wpojenie mu nowych zasad, nowych wartości jest bardzo trudne i wymaga sporo czasu. Ale właśnie proces wychowania, a zwłaszcza resocjalizacji polega na ograniczeniu i zapobieganiu niewłaściwym skłonnościom, zmianę nawyków i przyzwyczajeń, one bowiem utrudniają zapoczątkowanie rozwoju i utrwalanie wyższych form życia.
Wychowanek musi przejść od życia pędzonego z dnia na dzień, chaotycznego i bez celu, do życia z planem i perspektywami, od działań przestępczych szkodzących otoczeniu, do kierowania się dobrem i interesem społeczeństwa, od pogardy do wszelkiej pracy i nauki, do uczęszczania codziennego do szkoły i pracy, aż wreszcie do rozbudzenia w sobie zainteresowań umysłowych, uczestnictwa osobistego w zespołach sportowych, kółkach zainteresowań, oraz przyswojenia sobie wartości ogólnoludzkich kultury i moralności. Może właśnie wychowanie estetyczne będzie pomocne, aby rozbudził w sobie te wartości wychowanek zakładu poprawczego.

Działalność artystyczna w resocjalizacji wychowanków zakładów
poprawczych

W procesie resocjalizacji bardzo ważną rolę spełnia prawidłowo zorganizowany czas wolny wychowanka, w którym obok zajęć sportowych znajdować się będą również zajęcia kulturalnooświatowe. Zajęcia kulturalno-oświatowe są ważne tak jak zajęcia sportowe, ponieważ kształtują one i działają na osobowość wychowanków. Przy czym nie chodzi tu o wyrobienie w naszym wychowanku subtelnego smaku artystycznego czy gustu. „Chodzi o nowe - jak przedstawia B. Suchodolski w jednym ze swoich artykułów pt. „O wychowaniu przez sztukę"/ - zrozumienie roli sztuki. Jest tam mowa między innymi o trzech podstawowych rolach wychowania przez sztukę: o poznawaniu rzeczywistości, o pojednaniu z nią, wreszcie o jej wpływie kształtującym pogląd na świat.

Z obserwacji wnika, o ile w zajęciach sportowych bierze udział większość wychowanków, to w zajęciach różnych kółek zainteresowań kulturalnych już liczba ta jest dużo mniejsza. Dla wielu wykolejonych społecznie młodocianych czynne uczestnictwo w takich zajęciach kojarzy się ujemnie w ich środowiskach. „Takimi zajęciami" ich zdaniem, zajmują się „frajerzy'' to znaczy życiowi słabeusze. Lecz błędne jest przypuszczenie, że sztuki piękne nie wchodzą w zakres zainteresowań młodzieży nieprzystosowanej społecznie.

Niewątpliwie dzieła plastyki i muzyki, prozy i poezji im bardziej wyrażają estetyczne przeżycia twórcy i im bardziej są ekspresyjne, indywidualne, twórcze oraz wartościowe społecznie, a więc, im bardziej są dziełami sztuki, tym bardziej manifestują osobowość wychowanka. Ponadto oddziaływają one na swego twórcę. Największe zainteresowanie wykazują wychowankowie zakładów poprawczych różnego rodzaju kółkami muzycznymi. Do najbardziej ulubionych i popularnych instrumentów, na których młodociani chcą grać jest gitara, perkusja i organy. Zainteresowanie te do grania właśnie na tych instrumentach przynoszą z wolności lub też z chęci wyróżnienia się z grupy.

W większości przypadków wychowankowie zakładów poprawczych lepiej czy gorzej umieją grać na gitarze a pozostałe instrumenty wybierają, aby właśnie zaimponować reszcie grupy i przez to dowartościować się w ich oczach. Nieletni tworzą bardzo często zespoły muzyczne, w których obok siebie grają członkowie różnych podkultur będących w zakładach poprawczych. W normalnym życiu zakładowym tzw. „grypsujący," „ludzie" (najwyżej stojąca grupa w podkulturze więziennej, najczęściej najbardziej zdemoralizowana) i nie grypsujący („frajerzy") nie siądą przy jednym stole, a w zespole muzycznym uczą się razem współpracować i współdziałać. Bardzo często tzw. „frajer" jest libero w zespole i to pod jego kierownictwem taki „człowiek" gra. Wspólne zainteresowania muzyczne dają jakąś nić porozumienia między wychowankami z różnych „grup" i na tym właśnie polega integrująca i wychowawcza rola muzyki.

Ważną rolę w tym procesie odgrywa wychowawca mający pod opieką kółko muzyczne. Gdyż to on właśnie musi odpowiednio pracę w kółku zorganizować. Wychowawca również dobiera odpowiedni repertuar. Najczęściej tematem poruszanym w piosenkach jest: tęsknota za wolnością, rodziną (zwłaszcza matką), tragiczna miłość do dziewczyny lub też utwory z list przebojów. Dominują jednak utwory o tematyce sentymentalno-nastrojowo-balladowej. Obok nich występują również piosenki z tzw. „drugiego obiegu"- ze świata przestępczego. Tematyka tych utworów jest bardzo wulgarna i prześmiewcza, gloryfikująca życie przestępcze. Słowa utworów tych bardzo często podkładane są pod ogólnie znane i popularne melodie.
O ile do grania na instrumentach muzycznych jest zawsze dużo chętnych to do śpiewania już jest mniej, w niektórych zakładach poprawczych działają również chóry muzyczne, kółka teatralne i kluby filmowe. W zakładzie wychowawczym powinno się uprawiać odpowiednią kulturę pieśni. Ponieważ śpiew jest ważny dla procesu wychowania, bo jak uważa St. Jedlewski: „Jest dla mnie pewnikiem, że im subtelniej, w sposób bardziej stonowany i bardziej harmonijny chłopcy ci potrafią zaśpiewać, tym widoczniejsza będzie oznaka, że nabierają umiejętności panowania nad sobą i świadomego kierowania w myśl zasad "./

Dlatego wychowawcy powinni wciągać jak największą liczbę Młodocianych i nie ważna jest jakość śpiewu. Śpiew stanowi tu metodę wychowawczą, a pieśni spełniają również ważną rolę w życiu młodych ludzi będących w zamknięciu.
Znaczenie ich i wartość funkcjonowania bywa rozmaita - czasami stanowią ukojenie tęsknoty za wolnością, zabawą, rodziną czy dziewczyną. A czasami też, pieśń staje się wyrazem gniewu, poczucia krzywdy i niesprawiedliwości. Jest więc sygnałem dla wychowawców, iż coś złego dzieje się w grupie i należy dokładniej przyjrzeć się funkcjonowaniu wychowanków.

Bardzo duże znaczenie dla procesu resocjalizacji mają kółka teatralne, które repertuar swój czerpią z literatury. W większości jednak tematy przedstawień są dobierane przez wychowanków razem z instruktorem, najczęściej są to jednoaktówki lub fragmenty sztuk, czy też szopki noworoczne.
W warunkach izolacji od świata zewnętrznego teatr działa znacznie silniej na wyobraźnię, uczucia i intelekt wychowanków. Należy - jak mówi Cz. Czapów - zapoznać podopiecznych z jak największą liczbą doświadczeń WD życiowych przez literaturę, teatr, a nie na „ulicy."/
Wspólna analiza i dyskusja nad charakterystyką postaci, wydarzeń występujących w lekturze czy widowisku posiada niezastąpione walory wychowawcze. Sztuki oglądowe takie jak teatr posiadają podwójne walory moralne i budzą u nieletnich humanitarny stosunek do drugiego człowieka słabego, cierpiącego, nieporadnego ucząc nie tylko współczucia, ale wyzwalają w nim wolę roztaczania opieki i obrony przed krzywdą, po drugie: teatr przez przedstawienie w fabule dobra, bohaterstwa, szlachetności i ofiarności oraz zła, tchórzostwa, podłości i egoizmu mimo woli wychowankowie utożsamiają się z pozytywnymi bohaterami i wolą grać ich rolę.

Bardzo duże znaczenie dla procesu resocjalizacji ma nieco inna odmiana teatru zwana socjodramą. Opiera się ona na eksperymencie Jeana Chazala, francuskiego sędziego dla nieletnich i wychowawcy, polega ona na tym, iż wychowanek odgrywa swoje przeszłe losy przestępcze. Pomaga mu to uświadomić swoje postępowanie zło i tragedię, którą wyrządził, a następstwie tego powtórne przeżycie i wyciągnięcie wniosków ze zdarzeń, które doprowadziły go do umieszczenia w zakładzie poprawczym. Bardzo często też w socjodramie wykorzystuje się zamianę miejsc: wychowanek z agresora staje się ofiarą i ta właśnie metoda pomaga mu chociaż przez chwilę uświadomić sobie tę sytuację. Dzięki tej metodzie wychowanek poprzez wcielenie się w postać umówionego konfliktu przeżywa oczyszczenie (katharsis) przez samorodną grę dramatyczną.

Nieco odmienne zadanie ma film, który góruje nad przedstawieniami teatralnymi tym, iż akcja dzieje się tam o wiele szybciej, nie zmusza wychowanków do dużego wysiłku umysłowego, postaci tam są bardziej wyraziste i jednoznaczne. Ale tak jak w innych dziedzinach, tu ważny jest dobór filmu i dyskusja nad nim tzn. należy nastawić młodzież na te momenty, które są ważne z moralnego punktu widzenia.

Bardzo często wychowankowie utożsamiają się z bohaterami filmowymi i dlatego nie powinno się dobierać filmów, w których dominuje przemoc i brutalność. Bo jak mówi Stanisław Jedlewski / „Filmy, których ośrodkiem jest bohater negatywny i jego obfitujące w różne wydarzenia dzieje, nie powinny być w zasadzie oglądane przez nieletnich, gdyż jest rzeczą prawdopodobną iż śmiałość i zręczność podstęp i spryt, siłę, lekceważenie niebezpieczeństw, wreszcie gwałt i rabunek, krótko mówiąc „bohaterstwo" zbrodniarzy będą mogły być przyjmowane za dobrą monetę”. Oglądanie filmu, czy uczestnictwo w sztuce stanowi odprężenie psychiczne, stanowi odskocznię od codziennego życia wychowanka w zakładzie poprawczym, gdzie ciągle musi balansować pomiędzy regulaminem oficjalnym a wytycznymi „zakonu” / (ogół zasad podkultury złodziejskiej).

Dlatego też działalność artystyczna i uczestnictwo wychowanków w różnych działaniach kulturotwórczych jest bardzo dobrą i skuteczną metodą resocjalizacji, pomaga zorganizować czas wolny, przezwyciężyć stres i nudę, uaktywnić nawyki uczestnika, a nie tylko bierny odbiór, własna działalność artystyczna wychowanków daje dużo satysfakcji i pomaga w realizacji przejętych celów.

Kontakt ze sztuką jako czynnik kształtowania osobowości i wrażliwości wychowanka zakładu poprawczego.

Działalność artystyczna jako metoda terapeutyczno-relaksacyjna

Działalność artystyczna obok zadań wychowawczo - moralnych spełnia również inną, nie mniej ważną rolę - terapeutyczną już Freud zauważył, iż dzięki sztuce można uzyskać dostęp do ukrytych czy zamaskowanych treści stanowiących istotę ludzkiej osobowości. Niewątpliwą zasługą Freuda było zasygnalizowanie funkcji sztuki jako swoistego środka ułatwiającego komunikację i stosunki międzyludzkie a także poznanie samego siebie poprzez ujawnianie własnych kompleksów i odczytywania ich ukrytego sensu subiektywnego. Sztuka ma również charakter kompensacyjny, wyrównuje braki rzeczywistości, łagodzi i relaksuje napięcia stłumionych popędów i instynktów.

Metodą najczęściej używaną i przydatną na zajęciach terapeutycznych w zakładach poprawczych są socjodrama i psychodrama. Tę ostatnią wprowadził do praktyki Ferenci. Według niego „...Przekonanie o decydującym znaczeniu prawidłowego układu stosunków międzyludzkich w likwidowaniu zaburzeń psychicznych leży u podstaw zastosowania metody terapii, jaką jest psychodrama"./ Metodę tę, polegająca na samorodnej grze dramatycznej po raz pierwszy w resocjalizacji nieletnich zastosował Jean Chazal - francuski sędzia sądu rodzinnego: „Celem podstawowym socjoterapeutycznych zajęć grupowych jest oddziaływanie na uczestników poprzez wpływ interakcji międzyludzkich mających za zadanie zmiany wadliwych postaw społecznych, reakcji emocjonalnych i behawioralnych oraz percepcji zarówno siebie jak i otoczenia"./

W socjodramie bardzo często wykorzystuje się magnetofon, by można było w późniejszym okresie omówić, już z pojedynczym wychowankiem jego zachowanie i reakcję podczas terapii. A zwłaszcza zmniejszenie poziomu agresji, frustracji i nieakceptacji.
„Każdy chłopiec może porównać kolejne nagranie swojego głosu. Któż nie jest zafascynowany własnym głosem'? Chłopcy, którzy się jąkali leczą się w ten sposób, nieśmiali przełamują swoje opory ... Socjodrama uczy życia"./
Podobną rolę spełnia psychodrama, która w większym stopniu sięga do teatru. Są tu też aktorzy i reżyser, można korzystać z kostiumów.
W psychodramie stosuje się kilka różnych technik:
 granie samego siebie - uczestnik gra sam siebie w interakcji z kimś innym,
 monolog - myślenie głośne,
 sobowtór jako sumienie - jeden z aktorów wczuwa się w postać kolegi i pokazuje jego wady,
 zwierciadło - aktorzy pomocniczy pokazują portret uczestnika w jego obecności, przedstawiając sceny z jego życia i sposób zachowania. Sam bohater siedzi na widowni, przygląda się, komentuje, obserwuje swoje zachowanie w zwierciadle.
Psychodrama dąży do stworzenia modelu rzeczywistości, w którym z powodzeniem znajduje zastosowanie element odreagowania, rozszerza też rozumienie własnych reakcji, korygowania własnych emocji. Jak mówi Marek Konopczyński w swojej publikacji „... technika psychodramatyczna może mieć szerokie zastosowanie w pracy metodycznej z młodzieżą niedostosowaną społecznie, zarówno w sensie doprowadzenia do otworzenia się na otoczenie, jak i wglądu w siebie"./

Szczególną formą psychodramy jest Scena Coda. Jest to metoda bardzo mało używana w terapii ze względu na to, że potrzebni są tu obok grupy terapeutycznej złożonej z młodzieży społecznie niedostosowanej i terapeutów, także zawodowi aktorzy, reżyser, plastycy i muzycy. Scenariusz sztuki opiera się na podstawie autentycznych przeżyć wychowanków, które odgrywają aktorzy profesjonalni. Powstały spektakl prezentujący problemy uczestników stanowi żywą ilustrację ich przeżyć traumatyzujących i postaw życiowych stając się tym samym zwierciadłem z teatru psychodramatycznego: widzowi natomiast przybliża się obraz psychologiczny tzw. dewiantów wpływając pośrednio na jego postawę wobec odmienności. Teatr zawodowy uczestniczy także w procesie resocjalizacyjnym. Współpraca zawodowych aktorów z uczestnikami Sceny Coda polega na tworzeniu spektaklu amatorskiego o walorach artystycznych oraz na inspirowaniu procesów uczenia się socjalizującego. Scenariusz przedstawienia opracowany przez profesjonalistów odwołuje się do cyklu improwizacji na wyznaczony z góry temat, dramatycznym wyrażaniu własnych przeżyć, konfliktów, wyobrażeń biorą udział wszyscy uczestnicy nie przystosowani społecznie, odgrywając określone role i dostarczając nowych pomysłów. Opracowany model teatru resocjalizacyjnego weryfikowany praktycznie, można traktować jako jedną z metod ukierunkowanego postępowania korekcyjnego wobec osób niedostosowanych społecznie. Bo ta jak mówi M. Konopczyński /
„ ...Metoda ta eksponuje więc podmiotowość jednostki, jej aktywność poszukującą własnego miejsca i realizującą samego siebie.... Autokracja rozumiana nie tylko jako ekspresja własnego „ja", lecz także jako tworzenie samego siebie wyznacza zarówno cel resocjalizacyjny, jak i określa treść Teatru Scena Coda".

Podstawowym celem zintensyfikowanych oddziaływań a charakterze resocjalizacyjno – teatralnym, zrealizowanych przez Teatr Scena Coda jest próba osobowościowej i społecznej integracji oraz adaptacji młodzieży niedostosowanej społecznie.

Podobną rolę w resocjalizacji spełnia śpiew i muzyka, obok wpływania na osobowość wychowanka pomaga mu usunąć wady wymowy, poprawia dykcję, rozładowuje napięcia, może być formą porozumienia. Muzyka występuje w każdej twórczości prymitywnej, jest rozumiana przez każdego członka grupy. Oddziaływanie przez muzykę na wychowanków muzykoterapii jest to jedna z metod arte terapii. Nastroje zintensyfikowane muzyką mogą być wykorzystane do wpływania na dezintegrację osobowości, wywołujące obniżenie nastroju czy silny niepokój, mogą wzbudzać również agresję, a tym samym ujawnić konflikty i patologiczne przeżycia wychowanka, aby następnie poprzez muzykę wyrażającą ład i harmonię dążyć do stopniowej rekonstrukcji osobowości. Muzyka ma odgrywać według Konopczyńskiego / rolę wzmacniającą przeżycia wyzwalające rozmaite konflikty z podświadomości i integrująca w procesie rekonstrukcji osobowości.

Metody te są bardzo pomocne przy terapii wychowanków zakładów poprawczych, lecz istnieje metoda wykorzystująca prace plastyczne. Polega ona na analizie lekarskiej wypowiedzi plastycznych. Kazimierz Pospiszyl / przeprowadza je z punktu widzenia następujących zagadnień:
- Czy analiza psychiatryczna plastycznych wypowiedzi nie powiedzianych
nieletnich pacjentów przyczynia się :
a/ do pogłębienia wiedzy o pacjencie (w sensie diagnostyki rozszerzonej),
b/ do oceny aktualnego stanu psychicznego pacjentów,
c/ do wykrycia dysymulacji lub momentów szczególnego zagrożenia.
Oprócz tego arteterapia ma walory rehabilitacyjne takie jak:
 doskonalenie praksji,
 poprawa kontaktów z otoczeniem a oprócz tego rozwija poczucie estetyki.

Analiza psychiatryczna plastycznej działalności jest bardzo przydatna przy próbach pomocy wychowankom, a porównanie różnych walorów plastycznych powie dużo więcej o osobowości wychowanków. Mówi o tym w swej publikacji Wita Szulc./ „Tym co decyduje o walorach terapeutycznych sztuki jest możliwość wykorzystania jej komunikacji międzyludzkiej - sztuka może służyć jako niewerbalny komunikat, być mową symboliczną, wyrażając uczucia i doświadczenia za pomocą symbolicznych obrazów może być silniejszym środkiem ekspresji i komunikacji niż opis werbalny, a jednocześnie ujawnić te uczucia i przeżycia w sposób mniej traumatyzujący."

I tak analiza psychiatryczna plastycznej działalności może dać szereg wskazówek pomocnych przy dalszej pracy z wychowankiem. Ocena i porównanie walorów plastycznych może powiedzieć wiele więcej
o osobowości niż tradycyjne metody. „...duży procent żółci występuje w pracach pacjentów o lepiej rozwiniętej uczuciowości i poddawanych dłuższej rehabilitacji. Przewaga czerwieni znamionuje agresję badanych. Kompozycja i liczba szczegółów zależy od stopnia rozwoju intelektualnego badanego i jego znajomości świata.” /

Jak wynika z analizy dokumentów wychowanków Zakładu Poprawczego w Barczewie czternastu na szesnastu osadzonych, według stanu z lutego2001, ma różne zaburzenia osobowości czy stany lękowe, a działanie poprzez arteterapię jest jedną z metod pomocy i radzenia sobie z problemami. Przy okazji badań terapeutycznych, wychowankowie mogą nauczyć się posługiwać się i poznać różne techniki plastyczne, odkryć w sobie zamiłowanie do sztuki a po zakończeniu leczenia czasami nadal chcą malować i „powtarzać” te nawyki - bowiem jak mówi Wita Szulc w swej publikacji „Wzmacnia bowiem zaufanie do siebie, poprawia samoocenę i wzbudza entuzjazm do pracy twórczej. Uczenie się jakichkolwiek umiejętności poprawia koncentrację, koordynację, daje satysfakcję, przyczynia się do ogólnego rozwoju.” /

Dzięki arteterapii i wykorzystaniu różnych dziedzin działalności artystycznej w procesie resocjalizacji łatwiejsze jest dotarcie do wychowanków i przez to lepiej można im pomóc. Przy tej okazji niebagatelnego również znaczenia nabiera edukacja estetyczna wychowanków, która pokazuje im nowe, nieznane wartości, a przez to wzbogacają oni swoja osobowość i może się zdarzyć, iż w wyniku tego rozpoczną próby własnej ekspresji artystycznej i oderwą z kręgu patologicznego.

Sztuka jako środek kształcenia potrzeb poznawczych wychowanków.

Dla prawidłowego funkcjonowania człowieka we współczesnym społeczeństwie potrzebny jest wszechstronny, wielotorowy rozwój osobowości, a przede wszystkim zdolności poznawczych takich jak kształcenie umysłu, intelektu, wyobraźni i zdolności przystosowania się do różnych, nowych sytuacji oraz radzenia sobie z nim. Sztuka w znacznym stopniu poprzez swą różnorodność może przyczynić się do wzbogacenia doznań i poznania prawd o rzeczywistości. Maria Gołaszewska podkreśla, że sztuka pełniąc funkcję poznawczą jako środek przekazu pewnych prawd o świecie pełni przy okazji znacznie ważniejszą funkcję kształtowania wyobraźni / „...w każdym poznaniu, także naukowym wyobraźnia spełnia ogromną rolę wskazując nowe horyzonty myślenia, skierowując ku nowym problemom”.

Dzieła sztuki pomagają wyobrazić sobie odległe czasy, obyczaje panujące w danej epoce, poznać kulturę, a więc poznawcze znaczenie sztuki nie polega tylko na ukazywaniu losu człowieka, jego różnych relacji ze światem. Wiedza człowieka wzbogacona dzięki pośrednictwu sztuki ma swoisty charakter, bo dzięki przeżywaniu, emocjom towarzyszącym oglądaniu sztuki, człowiek wyraża swój stosunek, a wiedza ta na dłużej zapada w umysł, jak to opisuje Teresa Kołodziejska: „Wiadomo, że emocje przeżywane w trakcie procesu poznawczego pogłębiają wiedzę i służą jej zapamiętywaniu. Dzięki różnym interpretacjom świata w dziełach sztuki odbiorca pogłębia i poszerza wiedzę osobistą a różne prawdy dotąd mu nie znane, odkrywa nowe obszary rzeczywistości, do których być może nigdy by nie dotarł”. / Dzieła sztuki są źródłem wiedzy o przedmiotach jak również o ich twórcach, ich problemach, przemyśleniach i przez to kontakt z arcydziełem wzbogaca psychikę odbiorców. Kształtują się mechanizmy poznawcze, i tak sztuka wyostrza zmysły i postrzeganie, wzbogaca wyobraźnię, umożliwia łatwiejszą koncentrację uwagi na przedmiotach i również służą pamięci. A przez to, że nie jest to proces bierny odbiorca angażuje się w przyswajaniu tych treści. Jest on aktywną jednostką kształtującą swój byt. Jak mówi o tym J. Górniewicz: „Częsty kontakt z arcydziełem stwarza szansę na ukształtowanie twórczej postawy wychowanka wobec świata kultury i natury. ... Sztuka kształtuje zatem intelekt, pogłębia wrażliwość emocjonalną jednostki, dyscyplinuje do wysiłku związanego zarówno z odbiorem już istniejących, jak też do tworzenia nowych wartości.” /

Wszystkie te cechy mają za zadanie rozwijanie percepcji i myślenia twórczego, które rozwija się najlepiej w procesie ekspresji artystycznej i przez to osobowość człowieka osiąga nowe nieznane doświadczenia.

Sztuka wraz z rozwojem technicznym zyskała sprzymierzeńca w kształceniu potrzeb intelektualnych; rozwinęły się różne jej dziedziny, dzieła sztuki rozpowszechnia się w różnych mediach; nastąpiła pauperyzacja sztuki, a takie nośniki jak telewizja poprzez swój zasięg stały się opiniotwórcze i kreatywne.
Sztuka dzięki swej różnorodności i atrakcyjności, czy też odmienności może pomóc w przywróceniu i rozwoju tych potrzeb.

Powtarzając za I. Wojnar – „... Sama sztuka jest swoistym rodzajem procesu poznawczego, poznawczą koncepcją rzeczywistości, z tego też punktu widzenia kontakt ze sztuką stanowi swoistą odmianę procesu poznania. Sztuka kształcąc zdolność przeżywania emocjonalnego, będąc opiniotwórczą, poszerzając percepcję, przyczyniając się do wzbogacenia osobowości człowieka staje się pożytecznym i potrzebnym narzędziem do całościowego rozwoju człowieka”. /

Działalność artystyczna wychowanków zakładów poprawczych do niedawna nie opierała się na planowanym działaniu, chociaż potrzebę takiej pracy zauważyli Stanisław Jedlewski i Czesław Czapów. Wszyscy oni mówili o pozytywnym wpływie takich zajęć na wychowanków.
Dało się zauważyć, iż wychowankowie biorący udział w plastycznym kółku zainteresowa, są bardziej kontaktowi, chętniej uczestniczą w różnego rodzaju konkursach, zajęciach i nie tylko plastycznych. Poprawiła się ich aktywność własna; nabrali większej pewności siebie.
Najczęściej pozostali nieletni nie wykazywali zainteresowania działalnością artystyczną
Wychowawcy i pedagodzy również w znacznym stopniu nie dostrzegali różnych wartości, jakie w sobie niesie edukacja artystyczna. Bo obok organizacji wolnego czasu wychowanka, pokazuje i uwrażliwia na nowe i nieznane mu wcześniej aspekty działalności ludzkiej. Sztuka niesie w sobie bardzo dużo pozytywnych zagadnień moralnych. Uczy zwłaszcza szacunku do pracy. Wychowanek malując czy też rzeźbiąc wie ile trudu i wysiłku go to kosztowało i być może nie zniszczy wytworów pracy innych ludzi, wiedząc to z własnego doświadczenia.
Kierując swoje zainteresowania na inne dziedziny życia poza przestępczego, przede wszystkim daje się możliwość zmiany osobowości młodego człowieka. Poznaje on świat z innej strony wcześniej mu nieznanych, spoza swojego kręgu środowiskowego (najczęściej przestępczego). Jak wynika z rozmów z wychowankami, wkraczają oni na drogę przestępstwa nie tylko w wyniku braków materialnych, lecz także dlatego, iż nudzi ich normalna praca, chodzenie do szkoły i potrzebują emocji, chcą zaimponować otoczeniu.

Na podstawie przeprowadzonych badań wynika, że poziom wiedzy o otaczającym świecie nieletnich przestępców jest znikomy, a nie mając szerszych zainteresowań poza przestępczych nie potrafią w sposób racjonalny zorganizować sobie sami wolnego czasu. Wiedzę o otoczeniu zdobywają dzięki telewizji, a główną ich rozrywką jest oglądanie teledysków, filmów oraz chodzenie do dyskoteki, nie zawsze w celach rozrywkowych.

Ujawniają się tu zwłaszcza zaniedbania środowiskowe: rodzice bądź nie mogą, czy nie chcą wykazać choć trochę zainteresowania co robią ich dzieci w wolnym czasie. Bo gdy wychowanek trafi do placówki opiekuńczo-wychowawczej, jaką jest zakład poprawczy jest za późno. Wychowankowie w zakładach poprawczych niekiedy spotykają się z większym zainteresowaniem ich sprawami ze strony wychowawców niż wcześniej wykazywali rodzice (w ZP w Barczewie przebywał wychowanek, który został przeniesiony z tej placówki do innego zakładu, a po siedmiu miesiącach przyjechała matka na odwiedziny, bo była pewna, iż syn nadal przebywa w Barczewie – o zmianie zakładu powiadamia sąd w trybie siedmiodniowym wszystkich zainteresowanych, a zwłaszcza opiekunów).
Umieszczenie młodego człowieka przez Sąd Rodzinny w zakładzie poprawczym nie jest karą (wychowanek bez względu na czyn, jakiego się dopuścił, w ZP może przebywać do dwudziestego pierwszego roku życia następnie wychodzi będąc nie notowany sądownie), ma na celu wyrobienie u niego nawyku poniesienia konsekwencji za swój czyn, uniemożliwienia mu dalszej działalności przestępczej oraz oderwania go od środowiska kryminogennego, ale przede wszystkim socjalizacji tzn. przywrócenia go do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie.
Jak wynika z badań, jedną z metod temu pomocną są zajęcia plastyczne przeprowadzane z wychowankami. Najczęściej w zakładzie poprawczym istnieją dwie lub trzy grupy nieformalne rywalizujące między sobą. Grupy te charakteryzują się tym, że są względem siebie antagonistyczne. Z upływem czasu w trakcie wspólnej pracy wychowankowie poznali siebie nawzajem i konflikty wygasły, grupa zintegrowała się.
Podczas zajęć wychowankowie ci w sposób bardziej swobodny mówili o swoich problemach i sytuacji rodzinnej. Na zajęciach panowała luźna atmosfera i dawało się zauważyć, iż nieletni inaczej zachowują się niż między pozostałymi wychowankami, nie przestrzegają „zasad”, stają się bardziej swobodni i wyluzowani.

Tematyka prac, jaka dominowała w ich działalności plastycznej była podporządkowana na potrzeby konkursów tematycznych: Święto Niepodległości, Boże Narodzenie itp.
Praca wychowanków w większości polegała na kopiowaniu obrazów, pocztówek czy kalendarzy.
Dawało się zauważyć wśród wychowanków dumę ze swoich dzieł, starali się wyeksponować je w jak najbardziej widocznym miejscu, pokazywali je wychowawcom, kierownictwu zakładu. Ujawniła się tu zwłaszcza potrzeba akceptacji i uznania swojej wartości. Ta namiastka sztuki kompensowała właśnie te braki.
Pozostali wychowankowie widząc, iż działalność plastyczna daje pewne korzyści (nagrody w konkursach, uczestnictwo w zajęciach poza zakładem), również zaczęli aktywniej brać udział w konkursach nie tylko plastycznych. Dało się zauważyć nić rywalizacji, nie tylko na kanwie dominacji nad grupą, ale rywalizacji w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Odnotować tu trzeba również, że wychowankowie uczestniczyli w dodatkowych zajęciach mających wpływ na ich zainteresowania plastyczne czy muzyczne, ale przez to, że urozmaicają sobie czas, a przede wszystkim otrzymują wyższe oceny, które potrzebne są im do tego aby można było otrzymać nagrodę regulaminową.

Celowość przeprowadzania zajęć plastycznych wśród młodzieży niedostosowanej społecznie uważam za konieczne i pożyteczne, ponieważ mają oni szansę ujrzeć inne formy działalności poza przestępczej ludzi, wyedukować się, choć w nieznacznym stopniu pod względem estetycznym, spędzać wolny czas umiejąc go sobie zorganizować. Jest to też spędzanie, w sposób bardziej atrakcyjny, czasu pozalekcyjnego podczas pobytu w placówce wychowawczej. Jak z doświadczenia wynika, ciągłe przebywanie z tymi samymi ludźmi, mając dużo wolnego czasu, może być źródłem konfliktów: czy to między wychowankami, czy też z wychowawcami. Zdarzało się w różnych placówkach wychowawczych, iż nieletni z nudów dla rozrywki niszczyli sprzęt i palili pomieszczenia. Dochodziło do aktów agresji wobec pracowników czy też do samoagresji, aby urozmaicić codzienny pobyt w zakładzie.
Z praktyki dało się zauważyć, że zajęcia plastyczne przydatne są głównie w placówce reedukacyjnej. Na wolności wychowankowie nie podejmują, jak dotychczas, dalszych zajęć idących w tym kierunku.

Zakład poprawczy przez większość wychowanków traktowany jest jako miejsce dające możliwość dokształcenia się w „fachu przestępczym” i jako przystanek na dalszej drodze w konflikcie z prawem.

Porównując postępy w resocjalizacji i podatność na te procesy, można dojść do jednorazowego stwierdzenia, iż nieletni biorący udział w zajęciach kółka plastycznego znacznie łatwiej i chętniej nawiązują współpracę z pracownikami placówki. Są też bardziej otwarci na ludzi z zewnątrz (łatwiej nawiązują kontakty ze studentami mającymi praktyki w ZP, czy też ludźmi odwiedzającymi, nie związanymi z zakładem)./
Wynika również to, że są bardziej otwarci na przyswajanie wiedzy, ich wiadomości są znacznie większe od grupy uczestniczącej w zajęciach. Łatwiej z nimi przeprowadzić można różnego rodzaju zajęcia terapeutyczno – relaksacyjne / oraz typu doradczego, tzn. ułatwiające sprecyzowanie zainteresowań, znalezienia pracy czy też uczące wypełniać różnego rodzaju dokumenty
Chociaż smutny jest fakt, że bardzo wielu nieletnich przestępców trafi do więzienia. To można stwierdzić, iż zajęcia plastyczne przeprowadzone we właściwy sposób i z odpowiednim zaangażowaniem ze strony osoby prowadzącej i wychowanków mogą być skuteczną metodą, pomocną
w procesie reedukacji nieletnich przestępców, jak też mogą być pomocne samym wychowankom w dalszym życiu pozaprzestępczym.

Bibliografia

Wydania książkowe
1. Cz. Czapów: Pedagogika resocjalizacyjna, Warszawa 1971, PWN
2. Cz. Czapów: Wychowanie resocjalizujące, Warszawa 1962, PWN
3 Cz. Czapów: Młodzież a przestępstwa, t. I i II, Warszawa 1962
4. M. Gołaszewska: Kultura estetyczna, Warszawa 1979, PWN
5. M. Gołaszewska: Kultura estetyczna, Warszawa 1984, PWN
6. M. Gołaszewska: Zarys estetyki, Warszawa 1984, PWN
7. J. Górniewicz: Teoria wychowania (wybrane problemy), Toruń-Olsztyn 1996, Glob
8. S. Górski: Metodyka resocjalizacji, Warszawa 1985, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych
9. S. Jedlewski: Nieletni w zakładach poprawczych, Warszawa 1962, PWN
10. S. Jedlewski: Odnowa zakładów dla nieletnich, Warszawa 1978, WSiP
11. M. Kopczyński: Twórcza resocjalizacja, Warszawa 1996, MEN Biblioteka wychowawcy
12. T. Kołodziejska: Proces autoedukacji i jej realizacja poprzez sztukę w: D. Jankowski: Edukacja kulturalna i aktywność artystyczna, Poznań 1996, Wyd. UAM
13. H. Muszyński: Wychowanie moralne w zespole, Warszawa 1978 , PWN
14. H. Muszyński: Wychowanie umysłowe w: Pedagogika, red. B. Suchodolski, Warszawa 1985, PWN
15. W. Okoń: Wychowanie umysłowe w: Pedagogika, red, B. Suchodolski, Warszawa 1985, PWN
16. Platon: Rzeczpospolita, przekł. S. Lisiecki, Księga V, Warszawa 1972, PWN
17. K. Pospiszyl: Resocjalizacja nieletnich – doświadczenia i koncepcje, Warszawa 1990, PWN
18. I. Słońska (red.): O wychowaniu estetycznym w szkole podstawowej, Warszawa 1966, NK
19. B. Suchodolski: Świat człowieka a wychowanie, Warszawa 1967, WSiP
20. B. Suchodolski: Pedagogika. Podręcznik dla kandydatów dla nauczycieli, Warszawa 1991, PWN
21. M. Szaszkiewicz: Tajemnice grypserki, Kraków 1997, Wyd. Ekspertyz Sądowych.
22. S. Szuman: O sztuce i wychowaniu estetycznym, Warszawa 1962, WSiP
23. W. Szulc: Nauczanie sztuki i arteterapia[w: D. Jankowski: Edukacja Kulturalna i aktywność artystyczna, Poznań 1996, Wyd. UAM
24. I. Wojnar: Teoria wychowania estetycznego, Warszawa 1995, Wyd. „Żak”
25. I. Wojnar: Nauczyciel i wychowanie estetyczne, Warszawa 1968, PZWS
26. I. Wojnar: Perspektywy wychowawcze sztuki, Warszawa 1966, NK
27. Z. Zaborowski: Wstęp do metodologii badań pedagogicznych, Wrocław 1973, Wyd. „Ossolineum”
28. W. Zaczyński: Praca badawcza nauczyciela, Warszawa 1968

Czasopisma
1. S. Jedlewski: O reedukacji nieletniego w warunkach zakładu zamkniętego w warunkach zakładu zamkniętego, „Kwartalnik Pedagogiczny” nr 3, 1965
2. M. Pietkiewicz:; O wrażliwości estetycznej w: „ Plastyka w szkole” 1973, nr 5
3. B. Suchodolski: O wychowaniu przez sztukę, „Przegląd Kulturalny” nr 51/52, 1959
4. J. Szczepański: Metoda dokumentów autobiograficznych w warunkach społecznych, „Kultura i Społeczeństwo” nr 1, 1970
5. S. Szuman: O udostępnianiu, uprzestępnianiu i upowszechnianiu sztuki, „Ruch Pedagogiczny” nr 2, 1959

Źródła własne
1. Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dn. 7 września 1999 r.
w sprawie rodzajów i organizacji zakładów poprawczych oraz zasad pobytu w nich nieletnich
2. Akta sadowe ze spraw
3. UPN Ustawa Postępowanie z Nieletnimi z dn. 1 czerwca 1997 r.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.