Numer: 43692
Przesłano:
Dział: Przedszkole

Scenariusz przedstawienia świątecznego "Święta u Śnieżki"

Śnieżka : Tak późno, a jeszcze tyle do zrobienia. Dodatkowe nakrycie ustawione?
Krasnoludek 1: Tak, siano pod obrus również włożone
Krasnoludek 2 (wchodzi z rybą na talerzu): Jest i karp !
Krasnoludki: Fuuuuj, ryba !
Krasnoludek 2: Wszystkiego w wigilię spróbować trzeba.
Krasnoludek 3: Wolę pierogi z kapustą i grzybami.
Krasnoludek 4: A ja się zajmę cukiereczkami.
Krasnoludek 5: Co tu taka cisza, czemu nikt nie śpiewa?
Śnieżka: Tyle jeszcze zrobić trzeba!
Krasnoludek 6: Oj, już bez marudzenia,
Krasnoludki: Mój jest ten kawałek podłogi,
Śnieżka (uderza wałkiem w stół): Moi drodzy, w ten czas świątecznej wieczerzy...
Czerwony Kapturek (puka do drzwi wchodzi z wilkiem śpiewając): -Przybieżeli do Betlejem...
Krasnoludek 7: A Jezusa w szopie witali pasterze ?
Wilk: Tak i trzej królowie ze złotą koroną.
Krasnoludek 6: Skąd wiedzieli, gdzie mieszka?
Czerwony kapturek: Drogę im wskazała gwiazda Betlejemska.
Krasnoludek 2: A jak tam dotarli ?
Wilk: Polecieli samolotem.
Czerwony Kapturek: Nie żartuj z niego! Przyszli piechotą, przywieźli mu mirrę, kadzidło i złoto.
Śnieżka: Uff, skończyłam. Gwiazdka świeci, tylko Kopciuszka jeszcze brakuje. Chyba na balu nadal tańcuje.
Wilk: W lesie ciemno, zgubiła pewnie drogę.
Kot w butach (wchodzi): Słyszałem waszą rozmowę. Chętnie wam pomogę.
Krasnoludek 4: To już północ, że kot mówi ludzkim głosem?
Kot w butach (stuka się w czoło): Jestem kotem w butach. Kotom bajkowym nikt nigdy nie odbiera mowy.
Krasnoludek 3: Chodźcie, szukajmy, koniec gadania! Gwiazdka podpowiada, że już czas do stołu siadania.
(Wychodzą wchodzi Kopciuszek siada i przebiera groch)
Kopciuszek: Ohh, za chwilę serce mi pęknie, moi mili. Wszyscy już dawno na wigilii, a ja tu groch przebierać muszę. Biedny ze mnie Kopciuszek.
Mikołaj: Spełnić przybyłem twoje życzenie. Kupiłem potrzebne jedzenie. Byś ten dzień radosny nie została sama, oto barszcz czerwony i dwie sałatki. Weź je i biegnij do krasnoludków chatki.
Kopciuszek: To się zanosi na katastrofę! Mikołaj zrobi kapustę z grochem?
(Wychodzi Kopciuszek, wchodzą trzy świnki)
Świnka 1: Mikołaju, co tu robisz? Powinieneś prezenty rozwozić, a nie nad miską z grochem się rozwodzić.
Świnka 2: No właśnie, Mikołaju co z prezentami? Dzieci czekają. Zresztą razem z nami.
Świnka 3. Właśnie domek drewniany w liście wymieniłem na groch. Szczerze mówiąc, nie liczyłem.
Mikołaj: Kopciuszka życzenie spełnić muszę, dlatego kapustę z grochem w garnku duszę.
Świnka 1: Wskakuję na sanie. My to ugotujemy, obiecujemy, że nie zjemy. Bleee...
(Wychodzą z garnkiem i Mikołajem. Wchodzi Śnieżka z gośćmi.)
Krasnoludek 4: Trudno, nigdzie jej nie ma. Usiądźmy do stołu, bo mój brzusio z głodu umiera. Krasnoludek : Podzielmy się kwiatkiem i siądźmy do stołu.
Śnieżka: Chyba opłatkiem..
Kopciuszek: Jestem już jestem..
Krasnoludek : W samą porę.
Śnieżka: Usiądźmy więc razem przy wigilijnym stole.
Czerwony Kapturek: Usiądźmy razem przy wigilijnym stole.
Krasnoludek 3: Zjedzmy szybko i idźmy spać. Mikołaj na pewno czeka, by prezenty nam dać.
Kopciuszek: Ups! Obawiam się, że szybko tutaj nie zląduję. Kapusta z grochem długo się gotuje.
Snieżka: O czym ona bredzi? Chodźmy zobaczyć, może już leci!
Mikołaj: Nareszcie posnęli. Mam nadzieję, że mnie nie widzieli. Głodny jestem. Pozwólcie, że zjem, a wy bawcie się dobrze i bądźcie weseli. Niech nic was nie różni i nic was nie dzieli.
(Mikołaj bierze talerz i wychodzi.)
Śnieżka: A wy właściwie, co tak siedzicie? Kolędy przecież śpiewać potraficie.
(Wspólnie śpiewanie )
Kopciuszek: Słabo śpiewali. Pewnie zgłodnieli. Możecie udać się na wieczerzę.
Wszyscy: Wesołych Świąt życzymy szczerze !

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.