na wykwintnych stołach
waży się ludzki los
gdzie nie widać granicy
ponad pępkiem
na opuszczonej ziemi
bezradność obnaża prawdę
gdzie przepych
ograbia ludzką godność
za jedną garść ryżu
uśmiech rozrzedza krew
tak między nami
zionie przepaść
otwarte przebite serce
ugodzone niewiernością
w kokonie cierpliwości
stwarza nowy świat