Wzrok zamglony, skute ręce, czytać nie pozwolą więcej,
zakazany indeks ksiąg, czeka na mnie już co krok,
tej nie wolno, ta schowana, co ja czytać mam od rana?
Kto zakazy wydał te, niechaj ze mną zmierzy się!
Czytelnikiem jestem znanym, w bibliotece też lubianym,
wolność słowom się należy, w to już każdy człowiek wierzy,
niech kajdany i zakazy nie szerzą w książkach zarazy.
Ja chcę czytać! Nie przestanę! Również książki zakazane!
Stańmy razem miłośnicy blisko półek swej książnicy,
brońmy słowa, brońmy treści, których książka wiele mieści
i czytajmy znów od rana również książki „zakazane”.