Nauczyciel - pedagog rozumiany w starożytnej Grecji jako „prowadzący chłopców”, pojawił się od momentu powstania szkoły. W latach 436 do 338 p.n.e. Ateńczyk Isokrates prowadził pierwszą regularną szkołę. Zalecał on wyżej cenić nauczyciela od rodziców, a jednocześnie żądał od nauczyciela nienagannej postawy moralnej. Od tamtych czasów zarówno szkoła jak i nauczyciel ulegały ciągłym przemianom. Raport edukacyjny „Reforma systemu edukacji” (projekt z 1998 roku) zakłada, że wszelką reformę systemu edukacji trzeba zaczynać od nauczycieli, bez których zaangażowania żadna reforma oświaty nie powiedzie się. „ Jeśli nauczyciel wie, kim jest na tle oczekiwań i zadań, jakimi dysponuje możliwościami spełniania swojej roli, można przypuszczać, iż wie, do czego ma zmierzać, jak ma doskonalić swoją pracę i osobowość, kim ma być. Jest to problem ważny przede wszystkim dlatego, iż praca nauczyciela charakteryzuje się wysokim stopniem samodzielności. Ten wysoki stopień autonomii, nauczyciela powoduje, iż czynnikiem decydującym o efektach pracy jest jego świadomość, jego wiedza i umiejętności, motywacja, osobowość, przekonania, akceptowane wartości , świadomość własnej roli i zadań”
Refleksja o nauczycielu sięga czasów starożytnych i rozwija się w wiekach następnych, jednakże początki rozwoju pedeutologii przypadają na przełom XIX i XX wieku. Na gruncie polskim do pierwszych prac, dających dość wszechstronne omówienie problematyki nauczycielskiej, można już zaliczyć „Powinności nauczyciela” Grzegorza Piramowicza (1787 rok). Dopiero jednak rozprawa Jana Władysława Dawida „O duszy nauczycielstwa” opublikowana w 1912 roku w „Ruchu Pedagogicznym” rozpoczyna myśl naukową nad problemem nauczycielskim i w rzeczywistym stopniu wpływa na dalsze kierunki badań.
W swej pracy Dawid stawia pytanie o istotę nauczyciela, o to, co sprawia, że jeden nauczyciel ma większy wpływ na wychowanka, inny zaś mniejszy. Wg. Dawida cechą szczególną, która wywiera dominujący wpływ na kierunki i efektywność oddziaływania pedagogicznego na nauczyciela wychowawcę, jest osobliwy, emocjonalno-intelektualny stosunek do dziecka, nazwany przez niego „miłością dusz ludzkich”. Z. Masłakowski w „Co to jest talent pedagogiczny” zwraca uwagę na wysoki stopień zależności sposobu i efektywności oddziaływania nauczyciela na ucznia od zespołu cech osobistych, określanych ogólnie mianem „kontaktowości”. Dawid rozpatrywał „powołanie nauczycielskie”, a Masłakowski wprowadza pojęcie „talentu pedagogicznego”. Trochę inaczej pisze S. Szuman o tym problemie : „Chcąc dokładniej zbadać istotę talentu pedagogicznego musimy jeszcze w końcu stwierdzić, że na dany talent (czy zdolność), w sensie nieprzeciętnej czyjejś wydolności i sprawności w danej dziedzinie, składa się zwykle cały szereg cech psychicznych (i fizycznych), które przy wykonywaniu danej czynności czy zawodu stoją ze sobą w stosunku ścisłej koordynacji”. M. Kreutz w „Osobowości nauczyciela wychowawcy” uważa, że nauczyciel powinien mieć trzy dyspozycje: „miłość do ludzi, skłonność do społecznego oddziaływania oraz zdolność sugestywną”. S. Balej analizując właściwości doskonałego nauczyciela dochodzi do wniosku, że cechą najistotniejszą jest tzw. zdatność wychowawcza, która byłaby zbiorem wszystkich cech ułatwiających wychowanie drugich”. Bardzo ciekawe badania rozwinęła M. Grzegorzewska, wyróżniając dwa typy osobowości: nauczyciela wyzwalającego i hamującego. Wyzwalający to: oddziaływanie na ucznia przez miłość, sympatię, chęć pomocy, stwarzanie klimatu pogody, ładu, życzliwości. „Hamujący” to nauczyciel działający za pomocą rozkazu, przymusu, sankcji.
Najwybitniejszy przedstawiciel psychologii humanistycznej Carl R. Rogers uważał, że „zadaniem wychowawcy nie jest świadome i celowe kształtowanie cech osobowości jego podopiecznych, ale ułatwienie dzieciom i młodzieży procesu samodzielnego stawania się osobą suwerenną, samostanowiącą”. Koniec XX wieku postawił przed edukacją (a więc przed nauczycielem) nowe wyzwania. W publikacji zbiorowej Komitetu Prognoz „Polska w XXI wieku” pt. Świat przyszłości a Polska A.P. Wierzbicki stwierdza: „Hipoteza przełomu epok cywilizacyjnych – przejścia od cywilizacji przemysłowej do cywilizacji informacyjnej wydaje się dziś potwierdzona wieloma obserwacjami trendów rozwojowych”. Wywołało to zasadnicze zmiany funkcji edukacji, a więc roli nauczyciela. „Wykształcenie nie może ograniczać się do nauk ścisłych, musi kształtować osobowość jednostki i jej przygotowanie do czynnego udziału w życiu społecznym, ale najistotniejszą cechą nowego charakteru kształcenia jest ukształtowanie umiejętności samokształcenia i przyzwyczajenie do idei kształcenia ustawicznego”. Stawianie takich celów edukacyjnych staje się niejako drogowskazem działania dla nauczycieli wychowawców.
Myślę, że zawód nauczyciela jest w naszych czasach wyjątkowo wymagający i szczególnie jakoś „wybrany”. Zadania nauczycieli w obecnych czasach są bardzo trudne. Przyszły wychowawca powinien kształtować nowe pokolenie ludzi wszechstronnie rozwiniętych, którzy będą łączyć inteligencję racjonalną z inteligencja emocjonalną. Dobry nauczyciel to ten, który powinien zmierzać do zapewnienia harmonijnego rozwoju młodzieży we wszystkich dziedzinach łącząc wg. założeń reformy edukacyjnej w Polsce: ciało i duch, emocję i intelekt, rozum i wiarę.
Nauczyciel wychowawca powinien mieć specjalne predyspozycje, oprócz wykształcenia, które ustawicznie musi być uzupełniane, powinien mieć umiejętność dobrego kontaktu z ludźmi, tak potrzebnego do pracy z dziećmi i młodzieżą. Howard Gardner – psycholog z Harwardu, twórca teorii wielorakiej inteligencji – uważa „uskrzydlenie uczniów”, którzy „osiągają wyniki na miarę swego potencjału intelektualnego i charakterystyczne dla nich stany pozytywne za element najzdrowszej metody uczenia dzieci, motywujący od wewnątrz a nie za pomocą kar i nagród. Trzeba znaleźć coś, co się lubi i trzymać się tego. Dzieci zachowuje się źle w szkole wtedy, kiedy się nudzą, a niespokojne są wtedy, kiedy przerastają je zadania domowe”.
Współczesna pedeutologia zakłada przygotowanie nauczyciela do coraz bardziej złożonych i zmiennych zadań - jako osoby (empatycznej i myślącej), profesjonalisty (wykwa-lifikowanego) oraz organizatora, doradcy, społecznika i animatora kultury. Według badań „optymalny stopień nauczyciela będzie stanowić człowiek wielowymiarowy-wolny, autonomiczny, twórczy i ekspansywny, a zarazem otwarty, elastyczny i samodzielny, a zdaniem uczniów przede wszystkim sprawiedliwy”. Jest to oczywiście dalekosiężny wzorzec nauczyciela, a wiele będzie zależało od predyspozycji osobowościowych nauczyciela oraz stworzonych mu warunków pracy. Jedno nie ulega wątpliwości – nauczyciel powinien posiadać wiele cech, które są niezbędne do wykonywania tego wyjątkowego zawodu. Osoba taka powinna być wiarygodna i otwarta. Musi mieć świadomość, że dzieci XXI wieku mają większy dostęp do mediów, internetu, rozwijają się szybciej niż kiedyś, ale też mają więcej problemów emocjonalnych, związanych z tempem życia ich rodziców, którzy nie mają czasu dla dziecka. Nauczyciel spełnia więc też w największym chyba stopniu funkcję wychowawczą, niejako wyręczając rodziców. Dziecko szuka w nim oparcia i nierzadko jakiegoś wzorca do postępowania. Ale to wszystko są życzenia i marzenia, by nauczyciel był kimś ważnym i godnym zaufania, jak kiedyś, gdy autorytet nauczyciela był dość znaczący, a ranga tego zawodu wysoka. Dzisiaj dużo mówi się o kryzysie zawodu nauczycielskiego, który uważa się, że jest pochodną kryzysu społecznego. Wg Józefa Kuźmy („Nauczyciele przyszłej szkoły”) kryzys oświaty jest zjawiskiem permanentnym i globalnym o zasięgu światowym. Kryzys oświaty nie jest wyłącznie kryzysem szkoły czy nauczyciela. Światowy kryzys jest kryzysem cywilizacyjnym, kryzysem nierównych szans, kryzysem moralnym człowieka. Potwierdzenie dla tej tezy znajdziemy we wszystkich ważniejszych raportach np. „Raport o reformie szkolnej – 1991-1993”, opracowany przez Biuro ds. Reformy Szkolnej; Raport o stanie edukacji MEN (1995), raport J. Delorsa – „Edukacja jest w niej ukryty skarb” (1996).
Kraje zachodnie podjęły wcześniej niż Polska i bardziej konsekwentnie udane reformy całego systemu edukacji. Nauczyciele w różnych krajach mimo odmiennych warunków pracy napotykają na wiele podobnych problemów. Beatrice Avalos z Chile na X Światowym Kongresie Edukacji komparatystycznej w Cape Town w Południowej Afryce ( od 12 do 17 lipca 1998 rok) przedstawiła na sesji plenarnej referat na temat „ Nauczyciele w kryzysie”. Zdaniem B. Avalos: „Nauczyciele muszą być zdolni do rozpoznawania kontekstów warunków środowiskowych, w których ich uczniowie żyją, powinni być obecni w biednych kwartałach Santiago, slumsach Rio de Janeiro czy wewnątrz takich miast jak Londyn i Chicago, gdzie na co dzień występują zagrożenia takich patologii jak przestępstwa, narkotyki i ubóstwo. Nauczyciele muszą kształtować wśród uczniów takie różne często sprzeczne wartości nowoczesnego społeczeństwa, jak :obywatelska odpowiedzialność, solidarność z innymi, zdolności i kompetencje, poszanowanie praw człowieka i przestrzeganie zasad demokracji. Warunki pracy nauczycieli w danych krajach są trudne co przejawia się w mnogości zadań; pracują dużo godzin w ciągu dnia i w tygodniu (niejednokrotnie czas pracy może dochodzić od 50 do 60 godzin w tygodniu). Za tę ciężką pracę w wielu krajach otrzymują tylko środki na przetrwanie ( np. Bangladesz ). Również szkolnictwo Japońskie przeżywa kryzys. Jak twierdzi Michiyo Nakamoto (2000 rok) „Nauczyciele i uczniowie – to dziś dwa wrogie sobie obozy”. „W przeszłości, w szkołach też była przemoc, ale rozrabiacze stanowili mniejszość – mówi Kokichi Shimizu, profesor wydziału pedagogicznego na Uniwersytecie w Tokio. Obecnie, przemoc objęła większość uczniów”. Winę przypisuje się częściowo systemowi edukacji. Większość ludzi zgadza się z tym, że problem wykracza daleko poza szkolnictwo. Powyższe opinie potwierdzają, że kryzys edukacji, szkoły czy nauczyciela nie jest zjawiskiem typowym przede wszystkim dla Polski lub innych krajów postsocjalistycznych. Obecnie nauczyciele często poddawani są ostrej krytyce co wyraża A. Nalaskowski pisząc: „Zamknięci za szczelnym murem swojej frustracji, spraw osobistych i niekompetencji nauczyciele nie stanowią partnerów dla świata współczesnego. Żyją oni w zupełnie innym świecie, w którym wystarczy powiedzieć młodzieży, że narkotyki to zło. W tym świecie wszystko jest jednoznaczne, prawie nie podlega dyskusji i innowacja jest główną siłą napędową szkoły”. W swej książce Józef Kuźma pisze, że nowatorska twórcza szkoła zależy przede wszystkim od twórczych nauczycieli. Twórcza postawa nauczycieli, jaka wobec życia i swego zawodu jest nieodzowna nie tylko dla ich osobistego rozwoju, lecz i dla ich wychowanków, dla których stanowią oni wzór do naśladowania, wskazują im drogi i metody aktywnej twórczej postawy. Ważne jest czy jesteśmy ciekawi otaczającego świata. Życie niejednokrotnie stawia nas w sytuacjach nowych, nietypowych, wymagających również nietypowych reakcji i rozwiązywania bardziej złożonych problemów. R. Szulz uważał, że „:nauczyciel współczesny powinien być „autentyczny”, a zasługujący na miano „nowoczesnego” – powinien być twórczy, poszukiwać nowych dróg i metod działania. Powinien dostrzegać prawdziwe problemy, stawiać sobie pytania, a następnie poszerzać swoją wiedzę, aby umieć prowadzić z uczniami dialog i wspólnie z nimi rozwiązywać problemy, które dostarcza im życie.”
Te oczywiście zadania stawiane przed każdym nauczycielem są raczej dość trudno osiągalne, a przynajmniej wymagają - ustawicznego wysiłku dla realizacji tego ważnego celu.
Bardzo ciekawe są wyniki badań przeprowadzone przez D. Hedley`a na populacji 10 000 uczniów amerykańskich szkół średnich. Najbardziej lubiani nauczyciele to:
- „umie nauczać: jasno tłumaczy, podaje przykłady, dobrze zorganizowany; - jest pogodny, łagodny, cierpliwy, nie daje się byle czym zirytować;
- jest przyjacielski, koleżeński: nie trzyma się na uboczu;
- interesuje się uczniami, rozumie ich;
- jest bezstronny: nie ma swoich pupilów;
- jest sprawiedliwy przy stawianiu stopni i ocenianiu”
Na koniec tej pracy przytoczę oryginalną wizję nauczyciela niezależnego, zaproponowaną przez Antoniego Smołalskiego. Podaje takie rady dla nauczycieli:
- Staraj się być twórcą własnego talentu pedagogicznego;
- Znaj swoje słabości i wady;
- Stwórz własną konstytucję wartości;
- Nadszedł czas, abyś zapanował świadomie nad własną mową;
- Uczyń z ucznia swojego partnera;
- Pilnuj się, abyś już w młodym wieku nie został dziwakiem;
- Staraj się być wychowawcą skutecznym;
- Doskonal się w miarę możliwości równomiernie;
- Jesteś nosicielem wartości;
- Skłaniaj twoich uczniów do wytwarzania alternatywnych wizji życia;
- Skoro los skazał innych na współistnienie z tobą, niech nie muszą cierpieć z tego powodu;
Powyższe zalecenia są naprawdę godne realizowania, choć może trudne i warto by nauczyciel podejmował próbę ich sprawdzenia w praktyce. Chciałabym zacytować jeszcze jako podsumowanie za Janem Rostandem, że nauczyciel powinien: „kształtować umysły nie nadając im kształtów jednakowych, wzbogacając je bez indoktrynacji, uzbrajać, ale nie werbować, dawać im to, co mamy najlepszego, nie oczekując zapłaty w postaci upodobnienia się”.
Bibliografia:
- Józef Kuźma „Nauczyciele przyszłej szkoły”
- Pedagogika Podręcznik akademicki Warszawa 1978