W Warszawie Syrenka zamieszkała
i swoim śpiewem ludzi czarowała.
Rybaków głosem uwodziła,
ale swoim ogonem sieci im strzępiła.
Wyłowili ją z wody obrażeni rybacy
i nie chcieli jej u siebie, Warszawiacy.
Uwolnił ją rybak, w jej głosie zakochany
i wrzucił z powrotem do Wisły, wielce uradowany.
Ale syrenka od tej pory śpiewać już nie chciała,
tylko przed złem strzec mieszkańców obiecała.
Mieszka ona do dziś w naszej stolicy,
a spotkać ją można na pomniku przy ulicy.