Numer: 40908
Przesłano:

Życie i działalność właścicielki dóbr tymbarskich i żołnierza AK - Zofii Turskiej

Życie i działalność właścicielki dóbr tymbarskich i żołnierza AK –
Zofii Turskiej

Wstęp
W niniejszej pracy chcę przedstawić postać wyjątkową dla Limanowszczyzny - panią Zofię Jadwigę Turską z Myszkowskich. Żyła ona w latach 1894 – 1975. Była właścicielką dóbr ziemskich w Tymbarku (leżącym wówczas w województwie krakowskim) w latach 1924 - 1945.
Dzieciństwo i młodość
Zofia Jadwiga z Myszkowskich Turska urodziła się 7 sierpnia 1894 roku w Stubnie. Jej rodzicami byli Józef i Jadwiga Myszkowscy. Miała trzech braci: starszego Ludwika i dwóch młodszych: Jerzego i Grzegorza. Wyszła za mąż za Karola Turskiego 25 grudnia 1912 roku. Małżeństwo doczekało się dwóch córek: Janiny Marii i Danuty.

Lata międzywojenne
Państwo Turscy rozpoczęli gospodarowanie we dworze w Tymbarku w 1924 roku.
Zajmowali się gospodarką leśną. Posiadając 1500 ha lasów sprzedawali drewno w stanie surowym lub po obróbce w dworskim parowym tartaku. Oprócz tego trudnili się hodowlą bydła czerwonej rasy polskiej, którym handlowali w wielu krajach, szczególnie w Anglii. Gospodarka stała na wysokim poziomie, gdyż wzorowano się szczególnie na gospodarstwach szwajcarskich. Turscy dawali przykład swą pracowitością, rzetelnością i obowiązkowością. Uważani byli za wzorowych gospodarzy.

Działalność społeczna
Idee rozkwitającego w Polsce ruchu spółdzielczego dotarły także do Tymbarku. Turscy aktywnie angażowali się w różne przedsięwzięcia. Byli jednymi z założycieli
Spółdzielni Mleczarskiej w 1927 roku. Budynek mleczarni powstał na gruncie, który podarowała Zofia Turska, natomiast wybudowanie go było zasługą jej męża Karola.
Kiedy w połowie lat trzydziestych inżynier Józef Marek zakładał Podhalańską Spółdzielnię Owocarską, w działaniu tym również był niemały udział pani Turskiej. To ona była jedną z pierwszych osób, które popierały ten pomysł i przeznaczyła na ten cel część swojej ziemi. Pani Zofia została przewodniczącą pierwszego zarządu tejże spółdzielni, a później pracowała w jej radzie.
Pani Turska przyczyniła się też do powstania domu parafialnego, który został zbudowany z inicjatywy księdza Józefa Szewczyka. Miał on nie tylko spełniać funkcje religijne, ale również kulturalne.
Właścicielka dworu należała do Towarzystwa Szkoły Ludowej, w którym była zastępcą prezesa. Organizacja ta szerzyła oświatę, prowadziła bibliotekę i kształciła dzieci poprzez czytelnictwo, dyskusje, teatr oraz wycieczki krajoznawcze.

Konspiracja
Na początku września 1939 roku armia niemiecka zajęła Limanowszczyznę. Zaczął się czas okupacji niemieckiej. Jednak Polacy nie poddali się. Rozpoczęto walkę z okupantem i pracę konspiracyjną. W działalność włączyła się Zofia Turska, pomimo iż posiadając obywatelstwo szwajcarskie, mogłaby żyć z dala od wojennej rzeczywistości. Była jednym z pierwszych członków ruchu oporu w Tymbarku. Do konspiracji wprowadził ją Jan Cieślak, pseudonim ,,Maciej’’. Została zaprzysiężona 11 grudnia 1939 roku wraz z całą rodziną i zarządcą swych dóbr Marianem Pröklem ,,Hubertem” przez kapitana Wacława Szyćkę, ps. ,,Wiktor”.
I tak rozpoczęła się formalna konspiracyjna działalność pani Turskiej. Dwór wraz z gajówkami i leśniczówkami stanowił potężną bazę konspiracyjną dla podziemnych organizacji wojskowych (pani Zofia oprócz dóbr w Tymbarku posiadała też znaczną część zasobów leśnych położonych na północno–wschodnich stokach Mogielicy). W domu pani Turskiej setki osób z konspiracyjno – partyzanckiego podziemia znajdywało pomoc o każdej porze dnia i nocy. Przez jej gajówki przewinęła się spora liczba żołnierzy uchodzących do armii Władysława Sikorskiego na Zachodzie (1939 – 1940). Jedna z tras przerzutowych biegła z Tymbarku przez Kamienicę i Lubań do przejścia w rejonie spisko – pienińskim.
W Nowym Dworze, gdzie mieszkała pani Turska wraz z rodziną, mieściły się magazyn żywnościowy, medyczny i zasoby odzieżowo – mundurowe oraz działała jedna z głównych skrzynek poczty podziemnej w gestii Inspektoratu Armii Krajowej, a córka pani Zofii - Danuta prowadziła tę skrzynkę i pełniła funkcje łączniczki. Ponadto zajmowała się zaopatrzeniem wyżej wspomnianych magazynów.
W tymbarskim dworze odbywały się również konspiracyjne spotkania i narady. Leśniczówka (nieistniejąca dzisiaj) należąca do pani Zofii, położona na stokach Mogielicy, była jedną z pierwszych miejsc powstania działalności konspiracyjnej na ziemi limanowskiej. W leśniczówce odbywały się spotkania organizacji konspiracyjnych, m.in. członków placówki AK ,,Tymoteusz” z Tymbarku. W 1944 roku stała się czasowym miejscem stacjonowania komendanta AK Obwodu Limanowskiego kpt. Juliana Krzewickiego, ps. ,,Filip”. W rejonie budynku odbywały się narady dowództwa, w lecie odprawiano msze partyzanckie.
Pani Zofia udzielała pomocy wysiedlonym, ściganym przez gestapo oraz działaczom Podziemia. Niektóre osoby zatrudniała na fikcyjnych etatach. Jedną z osób, które pani Turska fikcyjnie zatrudniła na stanowisku gajowego w wyżej wspomnianej leśniczówce był kapitan Tadeusza Paulone (pseudonim ,,Lisowski”). Przybył on do Tymbarku pod koniec października 1939 roku, by zwerbować chętnych do pracy w ruchu oporu przeciw hitlerowskiemu okupantowi. Dzięki stanowisku gajowego mógł on bez przeszkód poruszać się w terenie i porozumiewać z innymi oficerami Wojska Polskiego.
Pani Turska i inż. Józef Marek (pseudonim ,,Lanca’’), kierownik techniczny tymbarskiej Spółdzielni Owocarskiej, wspólnie zaopatrywali w żywność Sztab Inspektoratu AK i dowództwo 1. Pułku Strzelców Podhalańskich AK.
Ponadto pani Zofia i kobiety z jej rodziny z zaangażowaniem działały w Wojskowej Służbie Kobiet (WSK) jako sanitariuszki oraz łączniczki. Jedna z komórek WSK miała siedzibę w tymbarskim dworze. Formacja ta działała na trzech płaszczyznach: sanitarnej, łączności i gospodarczej.
Wspomnieć też należy o opiece dworu nad ubogimi, a zwłaszcza nad dziećmi. Biednych dokarmiano oraz udzielano im pomocy materialnej w postaci odzieży, leków, pieniędzy czy produktów spożywczych. Należy nadmienić również, iż pani Zofia Turska w czasie okupacji była przewodniczącą miejscowego oddziału Rady Głównej Opiekuńczej (RGO), charytatywnej organizacji, która niosła pomoc Polakom w czasie II wojny światowej. Dzięki tej instytucji istniała możliwość organizowania pomocy dla więźniów i jeńców, najczęściej w formie paczek z żywnością i bielizną. Dzisiaj w Muzeum Fotografii w Krakowie znajdują się listy, pisane do tymbarskiej dziedziczki z obozów pracy oraz z obozów koncentracyjnych. Listy te świadczą o jej zaangażowaniu w tę organizację.
Pani Turska popierała tajne nauczanie w ramach Tajnej Organizacji Nauczycielskiej działającej na terenie Tymbarku. Z dworu wychodziły propozycje tajnych kompletów nauczania, pomoc materialna dla osób je prowadzących oraz pomoce naukowe w postaci map, globusów oraz książek, pochodzących z bogatej biblioteki dworskiej.

Czasy powojenne
W styczniu 1945 roku nastąpiło ,,wyzwolenie” przez Armię Czerwoną. W tym okresie pani Turska i jej rodzina doświadczyli nowych krzywd.
Na podstawie Manifestu Lipcowego majątki dworskie miały zostać rozparcelowane. W marcu 1945 roku przyszła kolej na dwór tymbarski i pani Turska została zmuszona do opuszczenia swojego majątku, a następnie została aresztowana za działalność w AK przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Limanowej i uwięziona w areszcie tegoż urzędu. Po kilku dniach tam, pani Zofia została odbita z rąk ,,bezpieki’’ przez oddział kpr. Jana Wąchały ,,Łazika.”
Jednak pani Turska otrzymała wolność tylko pozornie. Przez szereg lat musiała się ukrywać przed UB. Najpierw mieszkała w leśniczówce Lisowskich w Słopnicach. Następnie wyjechała do Wrocławia, gdzie zamieszkała na stałe wraz z córką Danutą. Tam duchowo i materialnie pomagali jej dawni przyjaciele na czele z inż. Józefem Markiem. Chwilowo też przebywała w Szwajcarii.
Zofia Turska zmarła 17 grudnia w 1975 roku we Wrocławiu. Trzydzieści lat później, a dokładniej 1 kwietnia 2005 roku, jej wnuczka Barbara Zych (z domu Bzowska) sprowadziła do Tymbarku prochy jej i jej córki Danuty, by pochować je w rodzinnym grobowcu Turskich, obok męża Karola i córki Janiny.

Pamięć o Zofii Turskiej dzisiaj
19 czerwca 2015 roku w Tymbarku odbyła się uroczystość, której głównym celem było upamiętnienie zasłużonej dla Tymbarku właścicielki dóbr ziemskich – Zofii Turskiej poprzez nadanie nowo powstałemu parkowi jej imienia.
Wspomnieniami z życia swojej babci podzieliła się wnuczka Zofii Turskiej ‒ dr Barbra Zych, która ze wzruszeniem opowiedziała jak bardzo jej babcia kochała Tymbark i tęskniła do tymbarskich krajobrazów, które uważała za najpiękniejsze na świecie.

Bibliografia
1. Bieniek J., Wojskowy ruch oporu w Sądecczyźnie. Cz. I (Materiały do historii sztabów Inspektoratu ZWZ – AK), [w:] ,,Rocznik Sądecki”, t. XII, Nowy Sącz 1971.
2. Bukowiec P., Śladami konspiracji. Placówka ,,Trzos” Tymbark, Tymbark 2015.
3. Fitowa A., Inspektorat Armii Krajowej Nowy Sącz 1943 - 1944 (cz. I), [w:] ,,Rocznik Sądecki”, t .XXII, Nowy Sącz 1994.
4. Kronika Parafialna Parafii Narodzenia NMP w Tymbarku, t. I i II.
5. Król M., Słopnice. Ocalić od zapomnienia, t. I, Słopnice 2013.
6. Kulpa J., Karta z historii Tymbarku, cz. I-III, ,,Głos Tymbarku”, nr 19, 20, 21, Tymbark 1994.
7. Wcisło S., Zofia Jadwiga Turska z Myszkowskich – ostatnia właścicielka tymbarskiego dworu w latach 1924 – 1945, Tymbark 2015.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.