Cele ogólne:
• uświadomienie wartości przyjaźni;
Cele operacyjne: dziecko:
• bierze udział w zabawach ruchowych, respektuje ich reguły;
• uważnie słucha tekstu czytanego przez nauczyciela, stara się odpowiedzieć na pytania dotyczące jego treści;
• wie, kogo można nazwać przyjacielem;
• czuje, że przytulanie pomaga radzić sobie z problemami;
• współdziała z rówieśnikami przy tworzeniu pracy plastycznej;
Formy: indywidualna, grupowa
Środki dydaktyczne: nagranie piosenek: „Na wszystkie smutne chwile” oraz „Misie szare”, tekst opowiadania „Chcę mieć przyjaciela” D. Niewoli, maskotki: pajacyk i miś, mandala, różnego rodzaju ziarna, klej
Przebieg zajęcia:
I Faza wstępna:
• Zabawa na powitanie „Ludzie do ludzi”- wg Pedagogiki Zabawy;
II Faza realizacyjna:
• „Chcę mieć przyjaciela”- słuchanie opowiadania D. Niewoli (zmodyfikowanego na potrzeby grupy), udzielanie odpowiedzi na pytania dotyczące treści opowiadania:
Mam na imię Nosalek. Tak nazwały mnie przedszkolaki, bo mój jest ogromy, czerwony i wesoły.
Jestem pajacem i zajmuję miejsce na półce w przedszkolnym kąciku z maskotkami.
Obok mnie mieszka misio – Krzysio, który ma oczy z guzików – jedno zielone, a drugie granatowe.
Powiem wam w sekrecie, że Krzyś był kiedyś bardzo smutnym misiakiem. Siedział tak sobie na półce i siedział. I nikt nie chciał się z nim bawić.
Dziewczynki tuliły lalki w pięknych sukienkach, woziły je na spacery wózkami i karmiły plastelinowymi ciasteczkami. Chłopcy byli zajęci budowaniem garaży i autostrad dla samochodów.
A miś – siedział na tej swojej półce i wzdychał:
- Kiedy ktoś mnie przytuli?
Raz nawet odważył się i wyszeptał:
- Basiu, zabierz mnie na spacerek.
Ale dziewczynka albo nie usłyszała, albo nie miała ochoty spacerować.
- To przez te twoje śmieszne oczy – mówiły lalki. – Jedno inne, drugie inne!
- Ale przecież serduszko mam takie samo jak wszystkie misie: pluszowe – szeptał Krzyś i wycierał smutne łezki, które kapały z guzikowych oczu.
W końcu nawet lalki nie chciały z nim rozmawiać.
Właśnie wtedy do przedszkolnej sali przyszedłem ja, Nosalek.
Posadzono mnie obok misia – Krzysia, który uśmiechnął się do mnie i nieśmiało spytał:
- Będziemy przyjaciółmi?
- No pewno - krzyknąłem uradowany, bo też bardzo chciałem mieć przyjaciela.
- Naprawdę? – spytał zdziwiony Krzyś. – Bo wiesz, ja mam takie śmieszne oczy.
- A ja mam duży nos – roześmiałem się. Chwyciłem misia za pluszową łapkę. I przytuliłem go mocno, ile tylko miałem siły.
• „Misie szare”- zabawa ruchowa z muzyką;
III Faza podsumowująca:
• „Mandala dla misia”- grupowa praca plastyczna;