Dźwięki przyrody
Żabka Czakusia szła drogą obok Czarnego strumyka,
Dzwoniły kroplami rosy szumiące o poranku trawy,
Dźwięki te szalenie żabkę dziwiły:
Szum traw i szum strumyka to była dla niej czarująca muzyka.
Kiedy tak stanęła zasłuchana, podszedł do niej żuczek Szymek
w towarzystwie węża Żegoty, który cały czas syczał ssssssssssssssss......
I zapytał: - Czemu żabko to dzwonienie tak cię dziwi szalenie?
Żabka na to: - Żuczku, czy słuchałeś piękniejszej muzyczki ?
Szum strumyka, dzwoniące krople? Czy może żuczki znają piękniejsze dźwięki tej granej przez przyrodę piosenki?
Nagle: - Kra, kra! - zakrakał kruk i po chwili piosenki słuchali znów.
Żuczek na to do Czakusi: - To czyste melodyjne dźwięki, które przyroda komponuje, szum drzew mnie również ujmuje szszszszszszszszszsz...
Jeden dźwięk, który mnie nie raduje, to cisza, która nadejście czegoś złego zwiastuje.
Na dźwięk tych słów usłyszeli sowy uchu, uchu...
i zamarli w bezruchu.
Żuczek Czaruś z żabką Czakusią stali zasłuchani, aż noc swym mrokiem ich otuliła i szybko żabkę i żuczka do snu utuliła.
Po chwili melodię przyrody przerywały ich „oddechów dźwięki”, tak regularne jak refren piosenki.