Klasa VII
Temat: Święty Benedykt i benedyktyni.
Cele katechezy:
• Poznanie życiorysu i działalności św. Benedykta
• Poznanie najbardziej charakterystycznych cech zakonu benedyktynów
• Poszukiwanie w swoim życiu wartości i życie zgodne z tymi wartościami
Metody: rozmowa kierowana, redagowanie listu, opowiadanie na podstawie słów kluczy, rozsypanka wyrazowa, krzyżówka
Środki dydaktyczne:
WPROWADZENIE
Modlitwa w intencji powodzian.
Nawiązanie do strat jakie ponieśli w wyniku powodzi i rozmowa o wartościach cenionych przez ludzi.
- Jakie wartości są dla was ważne?
- Dlaczego właśnie te?
PODANIE PRAWDY
Dzisiaj poznamy jednego ze świętych. Przyjrzymy się jego życiu oraz wartościom jakie cenił. Tym świętym jest Benedykt z Nursji.
Stopniowe przedstawienie życiorysu świętego
1. Dzieciństwo i nauka w Rzymie
- Jaka byłaby treść listu Benedykta, gdyby żył współcześnie? Przedstawcie sytuację i zamiary Benedykta pisząc w jego imieniu list do siostry Scholastyki. (załącznik nr 1)
Benedykt stanął na rozdrożu. Przed koniecznością wyboru. Wybiera to, co podpowiada mu serce, co pozwoli na rozwój duchowy. Dlatego opuszcza Rzym i udaje się w towarzystwie piastunki z dzieciństwa na ubocze. Dni spędza na modlitwie, rozważaniu Pisma Świętego i medytacji.
2. Cuda i popularność
3. Życie w pustelni w okolicach Subiako i kuszenie przez szatana
4. Przyjęcie stanowiska opata i próba otrucia
5. Historia o kruku i zatrutym chlebie ( opowiadanie na podstawie słów kluczy – załącznik nr2)
6. Powrót do Subiako i zakładanie pierwszych wspólnot benedyktyńskich
7. Przybycie na wzgórze Monte Cassino i budowa klasztoru
8. Układanie reguły dla zakonników
Benedykt nie chciał, aby jego zakonnicy ograniczali się do samej tylko pracy wewnętrznej, duchowej; reguła benedyktyńska przepisywała także pracę zewnętrzną, literacką lub ręczną. W regule benedyktyńskiej każda godzina dnia ma swoje przeznaczenie; siedem godzin miał benedyktyn poświęcać pracy ręcznej a dwie godziny pracy umysłowej i siedem razy chwałę Bożą opiewać. Surowa kara spotykała tego, kto godziny, przeznaczone na pracę umysłową, spędzał na śnie lub czczej rozmowie; próżnowanie nazywał Benedykt wrogiem duszy.
Nawet posłuszeństwo jest w oczach Benedykta pracą, i to pracą najważniejszą i najwięcej zasług nadającą. Przez posłuszeństwo zwycięża samego siebie i dostępuje wolności synów Bożych. Posłu¬szeństwo to musi być zupełne. Zakonnik powinien słuchać przeło¬żonego zawsze, bez zastrzeżeń, bez szemrania. Lecz nie było to jakieś służalcze, niewolnicze posłuszeństwo; wszyscy, zarówno opat jak bracia zakonni, stali tu na gruncie praw Bożych i kościelnych; wybierany przez zakonników opat przykazywał jako namiestnik Chrystusa, przed którym za kierownictwo swoje miał odpowiedzieć. We wszystkich wszakże ważniejszych sprawach opat zasięgał rady braci w kapitule; jako stała rada otaczają go dziekani wybierani z najgodniejszych; samego zaś opata wybierają wszyscy zakonnicy klasztoru.
9. Śmierć w 547r.
10. Duchowy testament św. Benedykta: „Jeśli spieszysz do nieba, módl się, pracuj, biegnij drogą dobrych uczynków.” (rozsypanka wyrazowa dla uczniów – załącznik nr 3)
POGŁĘBIENIE
Klasztory benedyktyńskie obecnie znajdują się na całym świecie. Od benedyktynów biorą swój początek także inne rodziny zakonne, np. Cystersi, Trapiści, Kameduli. Są też żeńskie zakony oparte na regule św. Benedykta.
„Ora et labora” – módl się i pracuj – taka była dewiza zakonu. Gdziekolwiek docierali benedyktyni, budowali klasztory i drogi, uprawiali ziemię i uczyli uprawy miejscową ludność. W skryptoriach przepisywali Pismo Święte w całości lub we fragmentach, teksty liturgiczne, ale także dzieła starożytnych pisarzy, historyków i filozofów, ilustrując je wspaniałymi iluminacjami. Razem z opactwami zakładali szkoły i kształcili młodzież, przekazywali ludom europejskim bogate dziedzictwo cywilizacji łacińskiej.
ZAKOŃCZENIE
Rozwiązywanie krzyżówki na podstawie zdobytych wiadomości. (Załącznik nr 4)
Załącznik nr 1
- Jaka byłaby treść listu Benedykta, gdyby żył współcześnie? Przedstawcie sytuację i zamiary Benedykta pisząc w jego imieniu list do siostry Scholastyki.
Załącznik nr 2
Kapłan pobliskiego klasztoru, zazdrościć, zżerała, świętość, zaślepiony, chleb zatruty, mąż boży, godzina posiłku, kruk, z ręki, posłuszny, martwił się, Benedykt
VIII O kruku i zatrutym chlebie
1. Grzegorz: Święte to miejsce stało się jakby ognis¬kiem miłości Boga naszego, Pana Jezusa Chrystusa, a żar jego sięgał szeroko i daleko. Wielu porzucało ży¬cie świeckie pod¬dając kark serca swego pod lek¬kie jarzmo na¬szego Odkupiciela. li jednak zwykli zaz¬droś¬cić innym dobra cnoty, choć sami go mieć nie pragną. Kapłan pobliskiego kościoła, imie¬niem Flo¬rencjusz, dziadek naszego subdiakona Flo¬ren¬cju¬sza, uległ złośliwym namowom od¬wiecz¬ne¬go wroga. Po¬czął on zazdrościć święte¬mu mężowi jego gor¬li¬woś¬ci, zniesławiać jego spo¬sób życia i powstrzy¬my¬wać od odwiedzania go wszystkich, których zdołał prze¬konać.
2. Kiedy zaś spostrzegł, że nie może mu prze¬szkodzić iść naprzód i że sława jego świę¬tości na-dal wzrastała a rozgłos ten przyciągał stale nowych ka¬ndydatów do stanu życia bar¬dziej doskonałego, zże¬rała go zawiść coraz większa, aż opanowany przez nią bez reszty stał się jeszcze gorszy. Pragnął bo¬wiem poch¬wał, jakie zdobywał Benedyktowi jego sposób życia, lecz nie chciał prowadzić życia godnego po¬chwały. Zaślepiony mrokiem zawiści doszedł do tego, że słu¬dze Boga wszechmogącego po¬słał chleb zatruty, jako chleb poświęcony. Mąż Boży przy-jął dar z podziękowaniem, lecz nie ukryła się przed nim ukryta w chlebie zguba.
3. W godzinie po¬sił¬ku przylatywał zazwy¬czaj kruk z pobliskiego lasu i dos¬tawał chleb z ręki Benedykta. Gdy jak zwykle przy¬leciał, mąż Boży rzucił mu ów chleb przysłany przez kapłana Florencjusza i polecił: „W imię Pana na¬szego Jezusa Chrystusa zabierz ten chleb i rzuć go w ta-kim miejscu, gdzie nikt go nie znajdzie!" Wów¬czas kruk otworzył dziób, a roz¬postarłszy skrzydła za¬czął skakać wokół chleba kracząc, jakby pragnął po¬wie¬dzieć, że chce być posłuszny, a przecież rozkazu wy¬peł¬nić nie może. Mąż Boży powtarzał mu wie¬lo¬krot¬¬nie: „Weź, weź, nic ci się nie stanie! i rzuć go tam, gdzie nikt nie znajdzie". Wresz¬cie, po długim wa¬haniu kruk się zdecydował, podniósł chleb dzio¬bem i odleciał. Po trzech zaś go¬dzi¬nach powrócił już bez chleba i z ręki męża Bo¬że¬go otrzymał swój zwy¬kły pokarm.
4. A święty Ojciec, widząc, że ów kapłan pło¬nie żądzą pozbawienia go życia, więcej o nie¬go się martwił niż o siebie. Za¬brawszy ze sobą tylko nielicznych mni¬chów przeniósł się gdzie indziej.
6. Zaledwie jednak mąż Boży pokornie ustą¬¬pił przed nienawiścią, a już wszechmocny Bóg poraził Florencjusza straszną karą. Kiedy bo¬wiem stojąc na tarasie rozkoszował się wia¬do¬moś-cią o odejściu Benedykta, taras ów, na któ¬rym stał, zapadł się nagle, choć cały dom poza tym pozostał nienaruszony. I tak nie¬przyjaciel Benedykta znalazł śmierć pod gru¬zami.
7. Ponieważ zaś czcigodny Ojciec nie zdążył jeszcze ujść nawet mil dziesięciu, jeden z je¬go uczniów, również zwany Maurem, uznał, że na¬leży pobiec za nim natychmiast. „Wracaj", za-wo¬łał, „bo zginął kapłan, który cię prześla¬dował". A mąż Bo¬ży Benedykt, słysząc to, po¬grą¬żył się w wielkim ża¬lu i dlatego, że umarł jego nieprzyjaciel, i dlatego, że z tej śmierci cieszył się jego własny uczeń. Ucz¬nio¬wi na¬ło¬żył również pokutę za to, że przycho¬dząc z ta¬ką wiadomością śmiał radować się zagładą wro¬ga.
Załącznik nr 3
„Jeśli spieszysz do nieba, módl się, pracuj, biegnij drogą dobrych uczynków.”
Załącznik nr 4
1. Funkcja jaką pełnił św. Benedykt na prośbę zakonników
2. Miejsce urodzenia św. Benedykta
3. Pierwsze pobierał w domu
4. Ułożona przez św. Benedykta dla współbraci
5. Wzgórze na którym św. Benedykt założył klasztor
6. Dom zakonny
7. Kusił św. Benedykta
8. Miejscowość z pustelnią św. Benedykta
9. Imię siostry św. Benedykta
10. Miasto, w którym św. Benedykt rozpoczął studia
11. Np. Benedyktyni
Hasło: Ora et labora