Identyfikacja problemu
Michał do mojej grupy przyszedł w tym roku. Z rozmowy z mamą wiem, że wcześniej uczęszczał do innych placówek, ale miał tam problem z odnalezieniem się. Michał ma starszą siostrę. Chłopiec pochodzi z rozbitej rodziny, ojciec odszedł od nich 2 lata temu. Wtedy też zaczęły się problemy Michała. Nie mógł się pogodzić z faktem, że tata przestał go kochać i odszedł od nich. Od tamtego momentu chłopiec nie ma z nim, żadnego kontaktu. Kiedy Michał przyszedł do mojej grupy był chłopcem bardzo zamkniętym w sobie, nie nawiązywał kontaktu z innymi dziećmi. Miał duży problem z odnalezieniem się w grupie. Mimo moich starań izolował się od dzieci. Siedział w kąciku zabawowym i bardzo często płakał, nie potrafiąc podać powodu swoich łez.
Geneza i dynamika zjawiska
Po rozmowie z mamą można problem Michała przedstawić następująco. Michał jest jedynym dzieckiem w grupie, które ma takie duże problemy emocjonalne. Wiem od mamy, że przyjście chłopca do przedszkola na początku roku było dla niego dużym przeżyciem. Michał reagował bólem brzucha, wymiotami, ale przede wszystkim płaczem. Nawet po wejściu do grupy potrafił jeszcze długo płakać. Największym problemem chłopca były zbiorówki. Żeby ograniczyć strach Michała związany z przyjściem do przedszkola uzgodniłam z mamą, że Michał nie będzie przyprowadzany na zbiorówki tylko bezpośrednio do grupy. Często zwłaszcza przez pierwsze dwa miesiące zachowanie chłopca dezorganizowało pracę w grupie. Później dzieci się do tego przyzwyczaiły i nie reagowały na płacz chłopca. Michał często potrafił płakać z bardzo błahych powodów ( np., że nie wyrzucił na kostce trzech oczek, że jest za głośno w grupie).Na początku roku szkolnego 2007/2008 Michał mimo wielu namów i zachęt nie włączał się do zajęć i zabaw z cała grupą. Wolał pracę indywidualną tylko ze mną. W związku z wycofaniem się Michała i bardzo częstym brakiem udziału w zajęciach zwłaszcza grupowych, można było zauważyć brak mobilizacji do wysiłku umysłowego. Działania, jakie podejmował Michał wymagały mojej ciągłej pomocy. Ciężko jest stwierdzić czy chłopiec nie rozumiał moich poleceń czy po prostu nie chciał ich rozumieć. Często niektóre zadania musiałam za niego wykonać żebyśmy mogli swoich działaniach ruszyć, choć o jeden krok naprzód.
Prognoza
Prognoza pozytywna:
Po pierwsze bardzo ważne jest podjęcie działań mobilizujących i interesujących dla chłopca. Te działania przyczynią się do lepszego funkcjonowania chłopca w grupie przedszkolnej oraz do wzajemnej akceptacji. Mam nadzieję, że dzięki tym wszystkim działaniom Michał przestanie w końcu płakać i stanie się bardziej otwarty na wszystkie propozycje zajęć i zabaw w grupie. Myślę, że dzięki podjętym działaniom chłopiec przestanie się izolować od grupy i zacznie w końcu współpracować ze mną i bawić się z dziećmi. Bardzo ważne jest podjęcie działań rozwijających różne sfery osobowości, bowiem mogę spowodować one lepszą komunikację z otoczenie. Podjęcie intensywnej i wielokierunkowej pomocy pozwoli Michałowi na integracje różnorodnych działań stymulujących różne sfery i wpłynie na wyrównanie rozwoju zaburzonych funkcji. Integracja dziecka z grupą rówieśnicza przyczynia się do wzajemnej akceptacji i prawidłowego funkcjonowania chłopca w grupie przedszkolnej. Korygowanie złych nawyków i nietypowego zachowania wpłynie na lepsze relacje Michała z otoczeniem, dorosłymi rówieśnikami.
Prognoza negatywna:
Jeżeli nie podejmę żadnych kroków Michał wycofa się jeszcze bardziej z kontaktów w grupie przedszkolnej. Może to wpłynąć na to, że nie będzie się akceptował i straci całkowicie wiarę we własne możliwości. Nie będzie podejmował żadnych działań, które mogły by poprawić jego relacje w grupie.
Propozycje rozwiązania.
Za bardzo ważne uznałam podjęcie rozmowy z mamą Michała, celem uświadomienia trudności z akceptacją dziecka w grupie przedszkolnej i izolowanie się chłopca w kontaktach z innymi dziećmi. Poinformowałam mamę, że prócz pracy Michała z całą grupą będę prowadziła z nim również zajęcia indywidualne. Zajęcia indywidualne będą miały głównie na celu podniesienie wiary chłopca we własne możliwości i w to, że jeśli chce może pokonać wszystkie trudności i sam rozwiązać wszelkie problemy, które napotka na swojej drodze. Dzięki mojej pracy z chłopcem będę chciała mu pokazać, że jest lubiany i akceptowany przez swoich kolegów i koleżanki.
Moje pomysły na rozwiązanie problemu Michała:
- indywidualna praca z chłopcem
- włączenie Michała do pracy w grupie w zakresie aktywności plastycznej, muzycznej celem integrowania się chłopca z grupą.
- stosowanie tylko wzmocnień pozytywnych
- ścisła współpraca z mamą chłopca
- zapewnienie chłopcu miejsca, w którym będzie miał trochę prywatności
- zapewnienie mu uporządkowanego i usystematyzowanego rozkładu dnia
- stosowanie różnych ciekawych form pracy mających wpływ na dobrą postawę wobec trudności, dostosowanych do możliwości i zainteresowań Michała
- stymulowanie ogólnorozwojowe oparte na materiale konkretnym, wykorzystanie pomysłów i inicjatyw wychodzących od dziecka
- otoczenie chłopca serdeczną i miłą atmosferą, pełną zrozumienia dla jego trudnej sytuacji
- kierowanie się w pracy z Michałem konsekwencją
- zapewnienie Michałowi warunków do akceptacji przez dzieci
- nie krytykowanie zachowania chłopca przy całej grupie
Efekty oddziaływań
Michał na początku swojej edukacji w przedszkolu był chłopcem nieśmiałym, zamkniętym w sobie, bardzo często izolował się. Nie lubił kontaktu z dziećmi. Niechętnie również pracował za mną. Najchętniej siedział w kąciku z zabawkami i płakał. Początkowo moja praca polegała na zaplanowaniu tak pracy indywidualnej z Michałem, aby poczuł się bezpieczny. Chciałam, aby zaakceptował siebie i nawiązał kontakt z dziećmi. Jednak na początku było to bardzo trudne, gdyż przez jego częsty płacz dzieci odsuwały się od niego i nie chciały się z nim bawić. Sam Michał też nie inicjował samodzielnie kontaktu z rówieśnikami. W pierwszym okresie moja praca polegała również na eliminacji wszelkich lęków i niepokojów Michała. Wszystkie te oddziaływania przyniosły wreszcie oczekiwane rezultaty. Po roku pracy z chłopcem jest widoczna poprawa. Michał zaakceptował siebie. Bardzo chętnie bierze udział we wszystkich proponowanych formach zajęć i zabaw. Zaczął nawet sam inicjować niektóre zabawy. W moim sukcesie bardzo ważne miejsce zajmuje mama, która cieszy się z osiągnięć Michała i pozytywnie motywuje go do dalszych pozytywnych zachowań. Chłopiec jest chętny do pracy. Cieszy się z każdej mojej pochwały. Przestał już płakać i wciąż narzekać. Po roku widać, że lubi przychodzić do przedszkola (nie ma już bólu brzucha czy wymiotów), polubił też zbiorówki. Myślę jednak, że jeszcze do końca się nie otworzył. Zdarzają mu się gorsze dni jest wtedy smutny i zamyślony. Lubi wtedy posiedzieć sobie w kąciku zabawowym i popłakać. W takich momentach nie pozostawiam go samemu sobie. Próbuję wtedy z nim rozmawiać i zająć go czymś co go interesuje, aby zapomniał o swoich smutkach.