KONSPEKT ZAJĘĆ
Grupa: 6-latki
Czas trwania: 45 minut
Prowadzący: Beata Kozłowska
Temat: Przyszła do nas zima
Cele: ćwiczenie prawidłowego toru oddechowego, wydłużenie fazy wdechu i wydechu, rozwijanie mięśni narządów mowy, ćwiczenie prawidłowej artykulacji, rozwijanie wrażliwości słuchowej, kształtowanie reakcji na hasło werbalne, rozwijanie inwencji twórczej i sprawności manualnej.
Metody: słowna, oglądowa, czynna
Formy: grupowa, indywidualna
Środki dydaktyczne: instrumenty muzyczne (trójkąty i dzwonki),odtwarzacz, płyta z odgłosami akustycznymi, płyta z muzyką klasyczną („Zima” Vivaldiego oraz fragmenty „Dziadka do orzechów” Czajkowskiego), ilustracja pokazująca zimę i sannę, papierowe śnieżynki na nitce, ciemnoniebieskie kartki, kreda i białe pastele
Przebieg zajęć:
1. Powitanie dzieci
2. Jeśli pogoda jest odpowiednia, tzn. za oknem pada lub leży śnieg, zachęcenie dzieci do spojrzenia przez szybę i opowiedzenia, co widzą. Jeśli śniegu nie ma, wskazanie na ilustrację zimy i omówienie jej. Naprowadzenie dzieci na wysunięcie wniosku, że oglądana przez nie pora roku to zima i podanie jej charakterystycznych cech. (4 min.)
3. Rozdanie dzieciom trójkątów muzycznych i dzwonków. Wspólny śpiew piosenki „Zima”.
Zima, zima biała,
pada, pada śnieg.
Pojedziemy w dal saniami,
sanie dzwonią dzwoneczkami,
dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń.
Przy słowach: „Dzyń, dzyń”, dzieci uderzają lub potrząsają instrumentami. (3 min.)
4. Naśladowanie odgłosów sanny:
- koniki (kląskanie językiem o podniebienie – pionizacja języka);
- zmęczony konik (parskanie – usprawnianie warg);
- chuchanie na zmarznięte ręce (ćwiczenia oddechowe);
- naśladowanie dzwoneczków – wypowiadane sylab: dzyń, dzyń (ćwiczenie artykulacyjne). (5 min.)
5. Ćwiczenie słuchowe – zabawa „Zgadnij, gdzie jest dzwoneczek”.
Dzieci siedzą w kręgu, obie ręce chowają za plecami. Podają sobie dzwonek. Na środku stoi dziecko z zamkniętymi oczami. Na słowo: „Stop!” dzwonek przestaje krążyć, a dziecko na środku musi odgadnąć, gdzie on się znajduje. Zabawę powtarzamy kilkakrotnie.(4 min.)
6.Ćwiczenie oddechowe – dmuchanie na papierowe śnieżynki, tak, aby jak najdłużej utrzymać je w powietrzu. (2 min.)
7. Ekspresja taneczna przy muzyce klasycznej – „Taniec kwiatowej wróżki” Czajkowskiego (3 min.)
8. Rysowanie kredą lub białymi pastelami na ciemnoniebieskich kartkach przy towarzyszeniu „Zimy” Vivaldiego obrazka pt. „Zima moich marzeń”. (12 min.)
9. Ponowne zebranie dzieci w kręgu. Odgadywanie odgłosów akustycznych z płyty, m.in. odgłosów instrumentów, pojazdów, głosów zwierząt. Wskazywanie, które z nich kojarzą się z zimą. Omówienie zwyczajów zimowych poszczególnych zwierząt (przypomnienie już znanych informacji). Skupienie uwagi na misiu. (5 min.)
10. Bajka ilustrowana działaniem dzieci „Miś zimą” połączona z ćwiczeniami oddechowymi, artykulacyjnymi, usprawniającymi narządy mowy.(3 min.)
Miś przygotowywał się na nadejście zimy. Najpierw porządnie wywietrzył swoją jaskinię otwierając wszystkie okna (otwieranie i zamykanie ust, jak przy głosce „a”, z widocznymi zębami). Potem umył ściany i sufit jaskini (dotykanie językiem po kolei każdego zęba na górze i dole, a także podniebienia od zębów w kierunku gardła). Następnie przybił młotkiem wszystkie obluzowane gwoździe (uderzanie językiem o dziąsła tuż za górnymi zębami). Potem miś sprawdził, czy drzwi otwierają się i zamykają jak należy (wargi ściągnięte do przodu otwierają się i zamykają).
Teraz, kiedy jaskinia jest już przygotowana na zimę, miś postanowił porządnie się najeść przed snem zimowym. Ugotował sobie zupę, ale jest bardzo gorąca i trzeba ją ostudzić. (dmuchanie na wyciągnięte dłonie – „talerz gorącej zupy”.) Już miał zacząć jeść, kiedy do jaskini zajrzał bardzo chudy zajączek (wciągnięcie policzków). Nasz miś był bardzo gruby (nadęcie policzków), więc się zdziwił, gdy zobaczył takiego chudzielca. Przez chwilę przyglądali się sobie – gruby miś i chudy zajączek (kilkakrotne naprzemienne nadymanie i wciąganie policzków), a potem miś zaprosił zajączka na zupę. (naśladowanie jedzenia i żucia, kręcenie żuchwą, wypychanie językiem raz jednego, raz drugiego policzka). Po jedzeniu miś poczuł się bardzo senny i zaczął ziewać, a nawet zdrzemnął się na chwilę i zaczął chrapać (ziewanie i chrapanie). Dobrze wychowany zajączek pożegnał się więc z gospodarzem i wyszedł. Teraz już miś mógł się już ułożyć do zimowego snu. (Dzieci kładą się na dywanie).
11. Relaksacja „Zimowy sen misia”.
Niedźwiadek czuł się już bardzo zmęczony. Ułożył się spokojnie na plecach, z zamkniętymi oczami, ręce wyciągnął wzdłuż ciała, nogi wyprostował w kolanach. Zaczął oddychać głęboko, spokojnie. Było mu bardzo wygodnie, miękko, ciepło i przytulnie. Miś czuł się bardzo bezpiecznie w swojej ukochanej jaskini. Poczuł, że jego ciało robi się coraz cięższe. Jego prawa noga zrobiła się bardzo ciężka, ale był to przyjemny ciężar. To samo stało się z jego lewą noga – zrobiła się ciężka, jakby była z żelaza, ale było to bardzo przyjemne uczucie. Potem łapki misia zrobiły się ciężkie i ciepłe – najpierw prawa, potem lewa. Miś nie mógł ich podnieść. Plecki misia mocno przylegają do łóżeczka, są ciężkie i ciepłe. Teraz główka misia zrobiła się przyjemnie ciężka. Misiowi jest bardzo przyjemnie, gdy tak leży rozleniwiony i nie myśli o niczym. Teraz miś zasypia i śnią mu się piękne i kolorowe sny. Kiedy miś się budzi, powoli podnosi swoją główkę, łapki i nóżki. Czuje się wypoczęty i szczęśliwy.