Z rynny spływa rdzawa woda,
skacze skocznie pchła Jagoda.
Zjeżdża z rynny z góry na dół –
od śniadania do obiadu.
Rdza z potwora ciurczy ciurkiem.
Mama wrzeszczy: - Zżarł mi córkę!
Przestraszyło się straszydło.
Czas na wodę, gąbkę, mydło.
Pchle gra w brzuchu: - Jestem głodna!
Mama prosi: - Chodź na obiad!
I ustawia trzy talerze:
- Ty i ja... i rude zwierzę.