Rolą rodziny i całego społeczeństwa jest zapewnienie stabilnego środowiska rodzinnego. Kolejne ważne zadanie, to przekształcanie wszechobecnie występującej agresji w akceptowane czy pożyteczne formy zachowania w procesie wychowania. Agresja jest zjawiskiem obecnym u wszystkich ssaków. Jako jej pochodną należy rozumieć również przemoc emocjonalną. Jej niszczycielska siła, częstokroć rani bardzo głęboko i nieodwracalnie. Pozbawia dzieci i osoby dorosłe własnej wartości oraz godności, poważnie osłabia życiowy potencjał. Niesie ze sobą długofalowe, negatywne konsekwencje psychiczne i zdrowotne, poważnie obniżające jakość życia, a nawet mu zagrażające. Czynnikami, które zazwyczaj nasilają agresję, są pobudzenie emocjonalne oraz osłabienie poznawczej kontroli zachowania. Nie wszystkie rodziny funkcjonują w oparciu o racjonalne, zdrowe zasady. Występuje szeroki wachlarz zjawisk negatywnych, które rzutują na niedorozwój bliskich więzi międzyludzkich. Taki negatywny splot okoliczności, stanowi doskonałe podłoże dla przemocy emocjonalnej, która występuje powszechnie, a mimo swej destruktywnej niszczycielskiej siły nadal bywa trudna do udowodnienia.
Przemoc emocjonalna, generowana wobec dzieci, jest zjawiskiem szczególnie negatywnym. Jej wielorakie uwarunkowania społeczno - psychologiczne są powszechnie występujące. W zestawieniu z przemocą fizyczną bywała bagatelizowana w odbiorze społecznym. Jednakże obecnie zdajemy sobie sprawę, z jej wysokiej szkodliwości. Szczególnie trudna jest sytuacja dzieci , zdanych na funkcjonowanie w zagrażających dla nich, nieprzyjaznych środowiskach. To zakłóca ich prawidłowy rozwój oraz zagraża powieleniem schematu postępowania, wobec własnego potomstwa w przyszłości. Dzieje się tak dlatego, że dziecko pozostawione samo sobie z problemem dotykającej go przemocy, nie jest w stanie konstruktywnie się jej przeciwstawić. Nie posiada odpowiednich kompetencji i jest uzależnione od swych opiekunów. To dorośli mają wpływ na organizację, przebieg i styl jego życia. Ponoszą więc pełną odpowiedzialność za styl wychowania. Konieczne staje się upowszechnianie i propagowanie problemu przemocy emocjonalnej, ze względu na katastrofalne skutki, jakie wywołuje w życiu jednostki poddanej jej oddziaływaniu. Uwikłanie dzieci krzywdzonych i poszukiwanie przez nie strategii zaradczych, w środowisku nacechowanym przemocą jest najczęściej skazane na porażkę.
Długofalowe konsekwencje przemocy emocjonalnej doświadczanej w dzieciństwie, procentują negatywnie w życiu dorosłym. Zarówno w zakresie szeroko pojętego wachlarza zachowań, jak też pod względem realizacji celów życiowych, wydolności i zdrowia osobistego. Bardzo niepokojącym zjawiskiem jest możliwość powtórzenia się wzorca zachowań. Dlatego tak istotna wydaje się konieczność edukowania, uwrażliwiania i sublimacja agresji, w celu jej sensownego zagospodarowywania. Stanowi ona bowiem doskonałe pokłady energii do realizowania potencjału zawodowego, twórczego, czy rozwijania pozytywnych pasji. Konieczne jest jej umiejętne i świadome ukierunkowanie. Możliwe jest też wyzwolenie się z przemocy poprzez różne formy terapii. Fromm w wyniku obserwacji podzielił agresję na biologicznie przystosowawczą – niezłośliwą i nie przystosowawczą, czyli złośliwą. Wymienił również różne rodzaje agresji, takie jak: pseudoagresja, agresja przypadkowa, asertywna, obronna, konformistyczna, instrumentalna, konstruktywna, destruktywna. Agresja została utrzymana i doskonalona u ssaków, ze względu na jej znaczenie przystosowawcze. Nie jest jednak konieczne jej wyrażenie wobec obiektów, które są słabsze i niezagrażające. Rozwojowi agresji towarzyszy bowiem doskonalenie mechanizmów, które hamują jej ekspresję, gdy jest to uzasadnione interesem organizmu. Prowadzone obserwacje wśród ludzi i zwierząt wskazują, że agresja nie jest wyłącznie reakcją instynktowną, a więc możliwa jest jej modulacja przez czynniki społeczne i sytuacyjne. Trudno odmówić jej skuteczności, gdyż jako strategia okazywała się niezawodną bronią w podporządkowywaniu sobie środowiska i czerpania z niego korzyści. Działania nacechowane samodzielnością i zaradnością w kreowaniu swego losu pomyślnie dla siebie, są zgodne z ideą przystosowania do środowiska i stanowią podstawowe narzędzie popychające ludzkość ku rozwojowi. Jak więc zarządzać agresją, aby nie krzywdzić innych, zwłaszcza dzieci zdanych na naszą pieczę? Okazuje się, że umiarkowany poziom pobudzenia emocjonalnego pozwala reagować w sposób poznawczy, poprzez zrozumienie sytuacji i podjęcie kroków zaradczych.
Ewolucja wyposażyła nas w agresję, lecz współczesna cywilizacja domaga się ograniczeń jej ekspresji, czyniąc człowieka odpowiedzialnym, za kontrolę własnych zachowań. Rozpoznawanie i nazywanie własnych uczuć, pozwala nam oceniać własne reakcje i zachowania innych osób czy zdarzenia. Zdrowe emocjonalnie dzieci, uczą się traktować swoje emocje i uśmierzać je w taki sposób, jak robią to ich opiekunowie, dzięki czemu nabywają odporność emocjonalną. Jest to bardzo przydatny posag na całe życie. Sytuacja komplikuje się gdy obserwujemy otoczenie społeczne. Okazuje się bowiem, że ekspresja agresji może być wzbudzana także przez naśladownictwo i uczenie się zachowań zaobserwowanych. Niebagatalna jest w tym procesie rola mediów, rozpowszechnianie negatywnych wzorców i dehumanizacja człowieka. Problematyczna okazuje się też próba wychowywania dzieci poprzez blokowanie agresji, co prowadzi do powstania agresji pośredniej i przemieszczonej np. na inną osobę czy przedmiot. Zaniedbania emocjonalne odbijają się na następnych pokoleniach, pozbawiając je najczęściej samoświadomości, empatii, troski, skazując na frustrację i wprawiając w ruch koło zamachowe cyklów przemocy. Dlatego tak dużą rolę przypisuje się zdolności kontroli emocji i umiejętnościom nadzorowania kłopotliwych zachowań. Zdobycie tych umiejętności wymaga jednak świadomych działań. Rolą społeczeństwa jest kształtowanie tego potężnego instynktu i prowadzenie oddziaływań, które pozwolą przekształcić agresje w akceptowane czy pożyteczne formy i postawy etyczne. Im wyższy poziom moralny prezentujemy, tym bardziej plastyczne staje się podejmowanie decyzji i możliwość uporania się z własnymi agresywnymi skłonnościami. Rozwój moralny zarówno w sferze poznawczej, jak też emocjonalnej umożliwia odróżnianie zachowań dobrych, godziwych od złych i nikczemnych oraz uwrażliwia na krzywdę ludzką. Możliwości te zależą od poziomu rozwoju na jakim może funkcjonować człowiek i są skorelowane z poziomem zdolności poznawczych. W 1997 r. Goleman potwierdził, że osoby z brakiem emocjonalnej samokontroli, działają popychane impulsami i cierpią na deficyt moralny. Natomiast w 1999r. Davis stwierdził, że korzenie moralności tkwią w empatii, zalążek tej zdolności otrzymujemy już w chwili urodzenia, a więc wszyscy na starcie jesteśmy w niego wyposażeni. Gilligan ( 1997), twierdzi, że zachowanie moralne charakteryzuje się troską o drugiego człowieka i cechuje go odpowiedzialność za jego dobro. To przybliża nas do przemyślanego i zdrowego emocjonalnie wychowania kolejnych pokoleń w duchu życzliwości i tolerancji.
Jednoznaczne zinterpretowanie różnicy miedzy agresją a przemocą nie są łatwe. Jednakże to właśnie rodzinie oraz modelowaniu społecznemu przypisuje się szczególne znaczenie w budowaniu prawidłowych postaw. Wszelkie interakcje między rodzicami a dziećmi odbywają się przeważnie na bazie emocji. Dzięki swym obserwacjom dziecko uczy się, czy może się czuć bezpiecznie we własnym domu i w świecie, jak skuteczne są jego działania oraz czy może polegać na innych. Dzieci posiadają wystarczające wyposażenie aby odróżnić środowisko opiekuńcze od deprywacyjnego. Ta umiejętność wyrasta ze zdolności do empatii i współodczuwania. Najważniejsze w rozwijaniu empatii są kontakty z rodzicami oraz dostrojone do potrzeb dziecka reagowanie. Emocjonalne dostrojenie odbywa się poza sferą świadomości, jest to istotne spostrzeżenie, gdyż w przypadku zaniedbań wychowawczych następuje tłumienie empatii. Osobiste doświadczenia dziecka rzutują na jakość relacji z opiekunem, a w przyszłości na umiejętność budowy bliskich i bezpiecznych związków. W kontekście więzi rodzinnych i zaobserwowanych pozytywnych wzorców postaw rodzicielskich, dziecko uczy się rozpoznawania uczuć oraz pozytywnej modulacji zachowań. Niestety nie zawsze dziecko spotyka się z przychylnym nastawieniem w rodzinie lub rodzice nie posiadają wartościowych wychowawczo kompetencji. Nieudolne wychowanie naraża na szwank bliskie więzi, a co za tym idzie generuje kolejne pokolenia skazane na powielanie zachowań nacechowanych agresją i przemocą.
Sprawcy przemocy niekoniecznie byli atakowani w procesie wychowania. Czynnikiem wyzwalającym zachowania o charakterze przemocy są często sytuacje upokarzania czy zawstydzania dzieci lub fakt bycia świadkiem takiego traktowania innych osób. Przemocą najczęściej jednak posługują się ludzie, którzy sami jej doświadczyli. Nadużycia wobec dzieci są szczególnie dostępne, gdyż stają się one łatwym obiektem, ze względu na zależność i silne więzi łączące je z opiekunami. Dziecko internalizując negatywy opiekuna, wypiera je z podświadomości, aby usunąć zło z obiektu, i idealizować osobę, którą kocha i od której zależy. W ten sposób naraża się na bierne naśladownictwo zaobserwowanych zachowań, uważając je za prawidłowe. Dominująca w życiu człowieka, potrzeba tworzenia bliskich więzi sprzyja ponownemu wznawianiu specyficznego układu rodzinnego, który zapewni sprawcy sprawną realizację pożądanych gratyfikacji, poprzez wywieranie nacisku na kolejne ofiary. Do narzędzi najczęściej stosowanych przez sprawców należy zaliczyć: zastraszanie, manipulacje, groźby, izolowanie, odrzucenie, zaniedbywanie, poniżanie, uwłaczanie, krytycyzm, wrogość, złość, obwinianie, deprawowanie, terror i przymus. Zapewne nie wyczerpuje to konglomeratu w jakim się może objawiać.
Przemoc emocjonalna nie pozostawia po sobie śladów, jednak odciska się dotkliwym piętnem na ofiarach, powodując spustoszenia w psychice jednostki. Bardzo silnym czynnikiem uniemożliwiającym dzieciom zbudowanie oporu, jest lęk i poczucie własnej słabości. Dodatkowym ograniczeniem jest zależność emocjonalna i ekonomiczna. Rodzina stanowi podstawę, która powinna być gwarantem dostępu wszystkich jej członków do realizacji potrzeb. Jednakże nie zawsze się tak dzieje. Wszyscy pozostajemy w związkach, które są zależne wzajemnie pozytywnie, bądź negatywnie. Ofiary przemocy jednocześnie wyrażają uczucia miłości i nienawiści względem prześladowcy, a to prowadzi do konfliktu wewnętrznego. Dziecko, któremu przyszło funkcjonować w środowisku przemocy podlega adaptacji do zastanych warunków. Nie potrafi samodzielnie się wyzwolić, podobnie jak i inni mniej odporni członkowie rodziny. Osoba wykorzystywana w dzieciństwie ma problemy z ochroną własnych granic w dorosłych relacjach. Częstokroć automatycznie, zazwyczaj nieświadomie dostraja się do potrzeb i życzeń innych osób. Część ofiar przyjmuje w dorosłości rolę prześladowcy, nawet wobec własnego potomstwa. Niemal dosłownie odtwarzając własne negatywne doświadczenia. Znacznie większa część osób dba o to, by jej dzieci nie spotkał podobny los i potrafi się zmobilizować do zmodyfikowanych, poprawnych zachowań. Jest to szczególnie istotne ze względu na możliwość edukowania, prowadzenia profilaktyki zachowań przemocowych w społeczeństwie oraz zachęcanie do terapii rodzinnej. Przemoc jest bowiem dotkliwą sytuacją, która rodzi potrzebę uwolnienia się z pod jej wpływu. Zdroworozsądkowa strategia polega na poszukiwaniu osób, które mogą udzielić pomocy opartej na współczuciu, trosce i odpowiedniej opiece. Mogą to być osoby z kręgu rodziny, przyjaciele oraz powołane do tego celu instytucje, doradcy, pedagodzy, psycholodzy, terapeuci, telefony zaufania, schroniska, fundacje i stowarzyszenia, Niebieska Linia, Komitet Ochrony Praw Dziecka. Pod względem formalnym każdy rodzaj agresji fizycznej bądź psychicznej, stanowi podstawę do poszukiwania pomocy i ochrony, którą regulują przepisy w oparciu o art. 38-56 Konstytucji RP ( Dz.U. z 1997r., nr 78, poz.483). Zgłoszenie przemocy wobec dziecka jest obowiązkiem prawnym w myśl art.§1 Kr.io. i ciąży na każdej osobie, która powzięła wiedzę na temat jej zaistnienia.
opracowała - mgr Stefania Kania