„PLASTYKOTERAPIA – terapia za pomocą sztuki wykorzystująca techniki plastyczne oraz kolory.
Plastyka jest najczęściej wykorzystywana w procesie arteterapii. Korzysta z najróżniejszych, niekonwencjonalnych technik plastycznych. Pełni wiele funkcji, z których najważniejszą zdaje się być możliwość formułowania swojej wypowiedzi w sposób niewerbalny, a tym samym bezpieczny dla zainteresowanego. Często jednak dzieło artystyczne staje się pretekstem do rozmów i dyskusji wokół tematu, który dana praca wyłania.”*
Zalecana przez specjalistów poradni psychologiczno-pedagogicznych jako narzędzie rewalidacji i korekcji szerokiego spektrum problemów rozwojowych dziecka od niskiej sprawności manualnej począwszy, kończąc na zaburzeniach emocjonalnych jako sposób na rozluźnienie napięcia mięśniowego i podniesienie samooceny. Zapraszając do współpracy uczniów na podstawie opinii z PP-P zwracam uwagę, czy funkcje percepcyjno-motoryczne takie jak percepcja wzrokowa, sprawność grafomotoryczna wymagają stymulacji.
W prowadzonych przeze mnie zajęciach podstawowym celem działań jest usprawnianie manualne dziecka. Wspiera ono proces dydaktyczny głównie osób ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, co nie znaczy, że prawidłowo rozwijające się dziecko nie powinno na przykład w domu z rodzicami lub na zajęciach w przedszkolu czy na etapie kształcenia zintegrowanego z dobrodziejstw działań plastycznych korzystać. Ich dobroczynny wpływ został udowodniony i potwierdzony badaniami.
Zaburzona koordynacja wzrokowo-ruchowa przejawia się m.in. problemami z utrzymaniem równowagi, chwytaniem i rzucaniem do celu, a w konsekwencji trudnościami w nauce pisania i czytania.
Na zajęciach plastykoterapii ćwiczenia usprawniające koordynację polegają na układaniu kompozycji z gotowych elementów, np. figur geometrycznych, materiału przyrodniczego czy surowców wtórnych. Ale czy znamy dziecko z chęcią wkładające klocki do pudełka w celu włożenia klocków do pudełka? - Takie rzeczy robią tylko bardzo grzeczne dzieci i tylko dlatego, że są grzeczne i poproszone o to nie odmówią
Dlatego usprawnianie manualne, ćwiczenia koordynacji wzrokowo-ruchowej, poprawiające sprawność grafomotoryczną najlepiej zaczynać od zabaw rozluźniających ramiona i barki, wymagających wykonywania ruchów naprzemiennych (elementy metody Dennisona). Mogą to być zabawy nawiązujące do tematu pracy plastycznej, inspirujące i wyzwalające naturalną potrzebę twórczej ekspresji.
Na przykład ulubiona przez chłopców (ale nie tylko) zabawa samochodzikami może zainspirować do stworzenia planu miasta ze skrzyżowaniami, rondami i zabudowaniami, a nawet sygnalizacją świetlną. Wystarczą do tego duże arkusze papieru, grube kredki, farby, nożyczki, barwne papiery, klej, pudełka różnej wielkości, rolki po ręcznikach lub papierze toaletowym, no ewentualnie też przybory geometryczne. Korzyści liczne: od nauki współdziałania, realizowania twórczych pomysłów, poprzez działania plastyczne i naukę zasad ruchu drogowego oraz geometrii po fantastyczną zabawę usprawniającą manualnie i motorycznie.
Na pierwszym spotkaniu z dzieckiem trzeba przeprowadzić diagnozującą obserwację jego możliwości i ograniczeń w zakresie sprawności manualnej i umiejętności komunikowania się za pomocą form plastycznych. Dlatego poprzez zabawy, które zatytułowałam „Ptaki-cudaki” oraz „Podaję Ci rękę na powitanie” nakłaniam dziecko jednocześnie do ujawnienia umiejętności manualnych, stopnia rozwinięcia wyobraźni oraz kodowania i odczytywania emocji, uczuć poprzez tworzenie i odbiór ich symboli graficznych.
Obie zabawy plastyczne polegają na tym, że trzeba odrysować na papierze obie swoje dłonie – na tym etapie obserwuję podstawowe możliwości i ograniczenia sprawności manualnej, ewentualne zaburzenia lateralizacji.
Zadanie z ptakami ma na celu rozbudzenie dziecięcej wyobraźni, zaobserwowanie jego preferencji w zakresie kolorystyki, bogactwa zastosowanych elementów, co świadczy o wrażliwości plastycznej.
Zabawa „Powitanie” polega na umieszczeniu na odrysowanych dłoniach symboli dobrych życzeń w myśl zasady: podając rękę na powitanie i mówiąc „dzień dobry” przekazujemy drugiej osobie pozytywne emocje. Tu dowiadujemy się wiele o uczuciach dziecka i jego umiejętności komunikowania się poprzez symbole graficzne. I możemy trafić na barierę... Często ograniczenia sprawności manualnej powodują zamkniecie się dziecka na mimetyczny przekaz za pomocą obrazów. Po prostu nie potrafi narysować /namalować/ulepić czegoś konkretnego i to może rodzić u niego frustrację. W takiej sytuacji należy unikać zadań typu: „ulepimy bociana”, „namaluj jesienne drzewa” czy „narysuj serduszko dla mamusi”. Dajmy dziecku czas oraz różnorodne materiały i techniki do dyspozycji. Pozwólmy bawić się nimi dla samej radości z manipulacji tworzywem. To także działanie terapeutyczne.
Miło jest patrzeć, gdy dziecko przyniesie do domu np. piękną, estetyczną laurkę. Rodzic, a i samo dziecko będzie patrzyło na nią z podziwem. Ale czy wykonana przy pomocy nauczyciela praca, lub samodzielnie, ale z „półproduktów” ma taką samą wartość terapeutyczną jak kolokwialny „gniot” czy „bazgroł” stworzony z wielkim mozołem całkowicie samodzielnie?
Jeśli pokażemy dziecku, że w 100% akceptujemy jego wysiłek bez względu na efekt wizualny jego poczynań – to TAK. Dlatego, w sytuacji gdy spotykamy rodzica w momencie wręczania mu przez dziecko swego dzieła, warto podkreślić to, co zostało wykonane przezeń samodzielnie.
Kiedy dziecko przejawia trudności w zakresie sprawności manualnej, częściej trzeba zapominać o tradycyjnie pojętej estetyce by postawić na samodzielność – w przeciwnym razie ten młody człowiek nie będzie miał szansy ćwiczenia rączek, a efekty jego samodzielnych działań zamiast satysfakcji przyniosą zniechęcenie do dalszej pracy.
W przypadku dziecka niewidomego lub słabowidzacego sprawność manualna jest, poza koordynacją słuchowo-ruchową, podstawową kwalifikacją ułatwiającą jego funkcjonowanie. Zdolność manipulacji narzędziami, umiejętne rozróżnianie materiałów za pomocą dotyku kompensują możliwości poznawcze, dając pewność siebie i poczucie wartości mimo ograniczeń.
Podsumowując: zadaniem nauczyciela prowadzącego zajęcia terapii plastyką lub tylko usprawniające grafomotorycznie jest stworzenie atmosfery, która zainspiruje dzieci do zabawy, wyrażania emocji, nadania kształtów i barw marzeniom.
W tym celu należy zaopatrzyć się w podstawowe materiały i narzędzia plastyczne oraz całą stertę odpadów (tkanin, papierów, pudełek, plastikowych nakrętek itp.), rzeczy, które normalnie wyrzucamy na śmietnik – uczniowie obdarza je drugim życiem, zmodyfikują przy pomocy rąk oraz wyobraźni i doskonale dostosują do swoich potrzeb rozwojowych.
Dziecku należy w miarę możliwości pozostawić jak największą swobodę kreacji, nawet za cenę totalnego chaosu w pracowni. Estetykę, według naszych kryteriów pozostawiamy, jak już wcześniej wspomniałam, na ostatnim miejscu. Czasem jedynie twórczy bałagan bywa naprawdę inspirujący, a najciekawsze pomysły tkwią na szczycie „śmietnika” usypanego pośrodku stołu. My, dorośli nawet nie podejrzewamy, co dziecko z najróżniejszymi dysfunkcjami rozwojowymi potrafi wyczarować z rolki po papierze toaletowym i kuchennym ręczniku...
* Karolak W., Sztuka jako zabawa, zabawa jako sztuka, Wydawnictwa CODN, Łódź 1998.