X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 35783
Przesłano:
Dział: Świetlica

Babcia i dziadek w szkole tańca - scenariusz przedstawienia

SCENARIUSZ PRZEDSTAWIENIA „BABCIA I DZIADEK W SZKOLE TAŃCA”
Gong~~~~~ ~~~~~~ ~~~~~~~~

NARRATOR I:
Tajemnicę Państwu zdradzę,
Na miłość szacowną (po cichu dodaje: geriatryczną)
nic nie poradzę!
Babcia i dziadek postanowili
Nie liczyć dziesiątek różańca
I aby rozpalić uczucia
Zapisali się do szkoły tańca.

AKT I :W DOMU DZIADKÓW

DZIADEK:
Nudno, nudno, jakże mi nudno...(mruczy pod nosem co pewien czas)
W tle słychać piosenkę „Może ty będziesz mą królewną”, dziadek obiera ziemniaki, po chwili traci cierpliwość i rzuca pyrami o podłogę.

BABCIA:
(podskakuje ze strachu i upuszcza szczotkę do kurzu)

DZIADEK:
Żono moja, serce moje,
Dłużej tutaj nie ustoję!
(dziadek opiera się na lasce i łapie za plecy z grymasem bólu na twarzy)
Mogę jednak sunąć po parkiecie,
Bom kocham Ciebie najbardziej na świecie.

BABCIA:
Pomysły Twoje stary pierniku,
Doprowadzają mnie często do płaczu lub krzyku.
Jednakże, tym razem
Twój koncept akceptuję.
Prowadź zatem mój zgredziku,
Chętnie potańcuję!
Tylko kilka drobiazgów zapakuję.
(babcia pakuje do torebki mnóstwo leków na różne dolegliwości- wielkości opakowań tych medykamentów są celowo powiększone do gigantycznych rozmiarów, ponieważ babcinka nie dowidzi )
Dżeriavit, Paracetaolololo..,
Polo, polo disco-polo, muszę iść do na promocję ( zamyśla się)
Rutynascorbina (nie zaszkodzi, nie pomoże)
Jakoś niewyraźnie dziś na dworze
(babcia przeciera okulary, zamyśla się, marzycielsko spogląda w okno)
Niebieskie kapsułki ..za dużo kłopotu, nie biorę...zostawię.
Przecież za długo w szkole tańca nie zabawię.

Słychać w tle dzwonek telefonu
BABCIA:
Hallo? Wnusiu, to ty Piotrusiu?

WNUCZEK:
Siema babciu, tu Grześ! (w stronę widowni)
Kto to jest Piotruś?????? (wymownie rozkłada ręce)
Co tam słychać u zgredzików?
Jesteś w domu? Pojadłbym śledzików.

BABCIA:
Oczywiście mój słodziaku,
Dodam ciasta też do smaku.
Przyjeżdżaj, czekam.

(po chwili do babci przyjeżdża wnuczek metalowymi dzwonami na czapce)
BABCIA:
O, już jesteś...Chłopcze, coś ty na głowę ubrał?
WNUCZEK:
Cześć babciu, moda na dzwony wróciła (z dumą demonstruje, trzęsie głową, markuje zachowanie rockmana)
Opowiadałaś, że w pierwszej młodości takie nosiłaś!!
BABCIA:
(W stronę publiczności)
Zwrócić uwagę bym mu nie śmiała,
Za naszych czasów
nosiło się je na innej części ciała
stawiam do tego pół funta
że nie były w modzie
Dzwony Zygmunta

(do wnuczka):
Zrób nam uprzejmość Michałku, podwieź nas do miasta
Mamy z dziadkiem sprawę..

WNUCZEK:
Babciu, to ja Grześ. (macha ręką przed oczami babci, po czym poddaje się i kapituluje)
Jedźmy zatem...
w tle słychać spłuczkę w toalecie

BABCIA:
Wiesiu, jedziemy.
Gotowy jesteś, kochany?

DZIADEK:
Wykrzykuje z oddali
Duszko moja, z twej zawiesistej zupy
Wszak cieszą się wszystkie biskupy.
Mój żołądek jednak nie jest taki święty
I cel zamierzony musi być dopięty.
Poczekajcie pół godzinki.
Czym jest pół godzinki
Dla mojej Halinki!!

(ponownie słychać kilkukrotne spłukiwanie wody w toalecie)

Kurtyna, koniec aktu I.
Gong ~~~~~~ ~~~~ ~~~~~~

AKT II : W SZKOLE TAŃCA

MISTRZ DANCER:
Witam Państwa, jestem Carla Pier,
Żeby było fair
Od początku zatem powiem,
Że stylów tańca
Słowo honoru macie bardzo dużo do wyboru.
La prezetnaciijjjja!!!!
(krzyczy głośno, po czym demonstruje taniec latynoamerykański wraz ze swoimi asystentami (dowolna liczba dzieci))
UTWÓR LA PREZENTACIJA- kompilacja kilku energicznych tańców

TANCERZ I:
Taniec, tak jak życie
ma swoje zasady
Na tempo tanga
Nie ma zatem rady.
Gdy już cię złapie,
Gdy już cię oplecie
Nie uciekniesz od rytmu
Bo to Tango przecież!!
Poczujesz młodość
Oliwę w kościach
Żar w sercu
I mnóstwo miłości!
Zatem do dzieła, dziadku!
Bierz babcię w ramiona
I niech się przekona!
(następuje chwila ciszy, po czym słychać w tle muzykę tanga- tango z różą w zębach, różne figury dziadka i babci, różne akty taneczne, nie koniecznie przyzwoite)

TANCERZ II:
Nie ,nie, nie!!!
Nie zgadzam się!
Tango to taniec niebezpieczny.
Czy chcesz mój drogi,
Aby dla zabawy
Staruszkowie zwichnęli sobie
Tytanowe stawy?!
Czy starsza pani, zdaniem twoim
Utraty szczęki
Wcale się nie boi?

BABCIA:
(wtrąca z przekąsem)
Szczęki nie mam sztucznej,
Jednak moje dzieci
Dziadkowi od pędu może spaść tupecik!

DZIADEK:
Właśnie czuję, że po szyi
Coś mi chucha i dmucha
Może, żono zatańczymy
Lepiej taniec brzucha??
(dziadek wykonuje demonstrację tańca z laseczką w dłoni )

NARRATOR II:
I tu proszę państwa nastąpiła
Prezentacja dla oka jednych bardzo miła
Dla innego oka
Cóż ..zostawmy to bez komentarza
Pewnych spraw się nie tłumaczy
Historia lubi się powtarzać.
(rozwija przygotowaną prezentację z różnymi niezbyt udanymi wygibasami na przełomie wieków)
Krótko mówiąc, była to dla staruszków dobra zabawa-
Bo każde pokolenie ma swoje prawa.
(w tle słychać muzykę przewodnią z Benny Hill Show)
(powstaje spore zamieszanie, bowiem każdy z tancerzy chce przekonać parę do swojego pomysłu; widać, że starsze państwo ociera pot z czoła i ma mnóstwo trudności z wykonaniem różnych póz tanecznych)
Nagle do sali prób wbiegają młodzi ludzie, krzycząc:

WNUCZĘTA:
NIE!!!!!STOP!!!!
wszyscy nagle nieruchomieją poza narratorami.

Epilog
NARRATOR I i II:
Wnukowie i wnuczki zgodnym chórem rzekli,
Że na nudę babci i dziadka bardzo są wściekli.

WNUCZĘTA:
Życzymy Wam dziadkowie, żebyście czy to z bliska, czy z oddali
Waszym wnusiom skrzydeł opiekuńczych zawsze uchylali.
Bo nie ma nic wspanialszego, jak wspomnienie z dzieciństwa
Że u babci i dziadka jest bezpieczna przystań.

DZIADEK:
Eskapada cała
na nic się nie zdała
Chciałem być Rafał Maserak
A jestem pyrkowy obierak...

Koniec aktu II.
Kurtyna~~

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.