SCENARIUSZ PRZEDSTAWIENIA ,,BAZYLISZEK''
grupa 4-5 – latki; na podstawie utworu Wandy Chotomskiej opracowała Renata Grodzka
Sceny z Turystami
(Dzieci siedzą w półkolu. 4 dziewczynki stoją na środku, rozglądają się.)
Dz. Gdzie my jesteśmy?
Dz. To chyba... (własne pomysły)
Dz. Nie, to Stare Miasto.
piosenka: Na prawo most... (1. Na początku piosenki dzieci siedzą w półkolu. Na środku sali stoją Turyści - są oni ,,w tramwaju'', trzymają się wyobrażonych uchwytów.
2. Pozostałe dzieci wstają, trzymają się za ręce uniesione do góry, chłopcy ,,przejeżdżają'' pod mostami z rąk.)
1.Kiedy rano jadę osiemnastką,
chociaż ciasno, chociaż tłok,
patrzę na kochane moje miasto,
które mnie zadziwia co krok.
Bo tu Marszałkowska i Trasa WZ,
Krakowskie Przedmieście
i tunel, i wnet...
2.Na prawo most, na lewo most,
a dołem Wisła płynie,
tu rośnie dom, tam rośnie dom
z godziny na godzinę.
Autobusy czerwienią migają,
zaglądają do okien tramwajom.
Wciąż większy gwar, wciąż więcej nas
w Warszawie, najmilszym z miast.
(Dzieci siedzą w półkolu. 4 chłopcy -,,Turyści'' na środku, podchodzą do wybranych przez siebie dzieci, te zamieniają się w rzeźby, a turyści robią im zdjęcia.
Turyści:
Tik, tak, tik - brzmią zegary.
Ma ich sto zegarmistrz stary.
Małe, duże, średnich sporo,
wciąż tikają nam wesoło.
piosenka Zegary
1.U zegarmistrza gra muzyka
Aż się zasłuchał cały dom
Bo sto zegarów na raz tyka
A jeden bije bim, bam, bom
Cyk cyk cyk ! Cyk cyk cyk !
Bim bam bom ! (2X)
2.Zegar z kurantem przerwał drzemkę
Aż stare kółka drgnęły w nim
I oto zegar gra piosenkę
Starą melodię: rym, cym ,cym
Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk, cyk.
Rym, cym, cym. (2X)
3.U zegarmistrza dzwoni budzik,
niech się obudzi ten kto śpi,
zaraz kukułka się obudzi,
co nie kukała cztery dni.
Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk, cyk.
Cztery dni. (2X)
Scena Bazyliszek w nocy
(Dz. zapowiada; w prawym tylnym rogu Smok – 4 chłopców. Z przodu ,,Mieszkańcy'')
Dz. Dawno, dawno temu...
Głosy - Śpi...
Dz: Ach, żeby spał jak najdłużej!
Dz: Żeby choć raz przespał noc!
Dz.: Żeby i nam pozwolił spać spokojnie!
Dz: Ale noce nie były spokojne. O północy, (12 uderzeń w wykonaniu dzieci, Dz. pokazuje znak ciszy) z ostatnim uderzeniem zegara, ziemia zaczynała drżeć (dzieci tupią, Dz. pokazuje znak ciszy), a ludzie ukryci w domach szeptali jeden do drugiego:
Dz: Coraz ciemniej
coraz ciszej.
Co to? Kto to?
Razem: Ba-zy-li-szek.
Dz: Idzie,człapie po ulicy.
Staje w cieniu kamienicy.
DZ: Ślepia ma bazyliszkowe
i bazyliszkową głowę.
DZ: Chrzęści skrzydłem nietoperza.
Nic dziś nie pił. Nic dziś nie żarł.
Smok: O - u, wrr, brr! (przesuwa się w stronę dzieci, dzieci się cofają - lewa str. sali z przodu)
DZ: Barr-dzo srro-gi.
Sapnął. (Smok sapie)
Z pyska zionie ogień. (Smok pokazuje)
Zjadłby tysiąc szarych myszek.
Razem: Barr-dzo głod-ny ba-zy-li-szek.
Bazyliszek: Kto tu przyszedł, ten nie wróci, zaraz w kamień się obróci!
piosenka Bazyliszka: Już taki jestem, zimny drań...
Już taki jestem zimny drań
I dobrze mi z tym, bez dwóch zdań,
bo w tym jest rzeczy sedno,
Że jest mi wszystko jedno,
Już taki jestem zimny drań...
Scena Na Rynku.
(Dzieci siedzą w półkolu, ,,Sprzedawcy'' biorą swoje przedmioty, siadają na środku sali.
Dziewczyny stoją za sprzedawcami, oglądają przedstawiane towary. )
Dz. Buty, buty, buciczki
miękkie jak rękawiczki!
Dz. To są moje filiżanki,
wspaniałe z nich koleżanki.
Dz. Do garnków, do garnków,
panowie, panie!
Garnuszki piękne! Garnuszki tanie!
Dz: Po całym domu śmieci przegania,
Szczotka na kiju, do zamiatania!
Dz. Lampka nocna bywa pomocna,
bo można ją włożyć pod koc
i czytać do późna w noc.
Dz.: Lustro nie kłamie,
panie, panowie.
Lustro doradzi!
Lustro podpowie!
piosenka o kataryniarzu. (Dzieci siedzą jak w poprzedniej scenie, zespół muzyczny- ,,Turyści''- gra na instrumentach za plecami siedzących sprzedawców)
Na uliczce koło kina
W podrapanej oficynce
Mieszkał stary kataryniarz
Który grał na katarynce.
La la la la...
Kino było wtedy nieme
Babcie małe jak dziewczynki
Bo to było dawno temu
Kiedy grały katarynki.
La la la la...
Katarynka, katarynka
Grała starą melodyjkę
Na pudełku morska świnka
Wyciągała losy ryjkiem.
La la la la...
DZ: Lustro nie kłamie,
panie, panowie.
Lustro doradzi!
Lustro podpowie!
Dz. Rycerze walczą mieczem,
bo to jest męska rzecz,
Dz. Dla słabych rąk kobiecych
za ciężki taki miecz.
Dz.: Nic mieczem nie zwojujesz,
więc weź lusterko w dłoń.
Razem: Lusterko dla kobiety
to niezawodna broń!
(dziewczynki kupują lustro, stają z lewej strony; sprzedawcy odkładają przedmioty, wracają do półkola)
Scena finałowa
piosenka o Bazyliszku
(Smok idzie z prawego tylnego rogu. Podchodzi do dziewczyn, stoją naprzeciwko Smoka, bokiem do widzów. Dziewczyny mają lustro i materiał. )
Smok razem: Kto tu przyszedł, ten nie wróci, zaraz w kamień się obróci!
Gdzie masz tarczę? Gdzie masz miecz?
Widzę jakąś dziwną rzecz.
Jakiś potwór patrzy na mnie,
zaraz mu nauczkę dam.
Zaraz go zamienię w kamień.
Auuuuu! Kto to?
Dz: To ty sam!
Zamieniałeś ludzi w kamień,
teraz sam się w skałę zamień!
(Dziewczyny nakrywają Smoka materiałem. Po chwili Smok jest odkrywany przez Nauczycielkę)
piosenka o Syrence (półkole)
1.Nasza warszawska Syrenka
co noc urządza wyprawę
nocy się ciemnej nie lęka,
gdy pragnie zwiedzić Warszawę
R.: Warszawski Zamek, pałac w Łazienkach
nad cichym stawem,
dzielnice nowe i Stare Miasto
w naszej Warszawie.
2. Nasza warszawska Syrenka
Wisłą powraca nad ranem.
Z nią jest wiślana piosenka
i miasto w słońcu skąpane.