Dekoracje:
Szopka, miasto Betlejem wycięte z białego kartonu na granatowym tle, stół wigilijny, choinka, ognisko
Dzieci ubierają choinkę, wchodzi mama z talerzami.
Mama:
- Ubierając choinkę wypatrujcie przy okazji pierwszej gwiazdki, nie przegapcie.
Dzieci:
- Dobrze mamo.
Dziecko 1:
- Pani nam w szkole mówiła, że każda ozdoba, którą zawieszamy na choince ma znaczenie.
- Gwiazda na czubku– to symbol gwiazdy betlejemskiej, ma pomagać wrócić do domu tym, którzy są daleko
Dziecko 2:
- Światełka – oznaczają, że Pan Jezus jest naszym światłem
Dziecko 3:
- Jabłka – symbolizują rajski owoc, który zjedli Adam i Ewa, ale także mają dawać zdrowie i urodę
Dziecko 4:
- Orzechy – mają dać siłę i dobrobyt
Dziecko 5:
- Łańcuch – przypomina o naszym zniewoleniu przez grzechy ale także o mocnych rodzinnych więziach
Dziecko 6:
- Dzwonki – to dobre nowiny i radosne wydarzenia
Dziecko 7:
- Aniołki – mają opiekować się nami
Dziecko 8:
- Jemioła – to symbol miłości i pojednania
Wchodzi tata ze stroikiem i ustawia go na stole.
Tata:
- A wiecie po co kładzie się sianko pod białym obrusem?
Dziecko 1:
- Tak, sianko ma nam przypominać, o tym w jakich warunkach urodził się Pan Jezus, a biały obrus to symbol pieluszek, w które owinęła nowonarodzone dzieciątko Maryja.
Dziecko 2:
- A ja wiem, czemu na stole w Wigilię jest zawsze o jeden talerz więcej! To miejsce dla nieoczekiwanego gościa.
Dziecko 3:
- Gdyby ktoś niespodziewanie zadzwonił i poprosił o poczęstunek, ugościlibyśmy go jak członka rodziny.
Dziecko 4:
- A wiecie czemu mama przygotowuje 12 potraw?
Dziecko 5:
- Dlatego, bo Pan Jezus miał 12 apostołów.
Dziecko 6:
- Pamiętajcie też o tym, by nie grymasić dziś przy kolacji.
Dziecko 7:
- Każdą potrawę należy chociaż spróbować, by nie zabrakło nam jedzenia w przyszłym roku.
Dziecko 8:
- Mamo, Tato, a opowiecie nam jak to się stało, że w ogóle obchodzimy święta bożego narodzenia?
Tata:
- Oczywiście, pomoże mi w tym ta księga.
Dzieci:
- Pismo Święte!
Tata:
- Zacznijmy od początku, czyli od momentu zwiastowania Maryi, przez Archanioła Garbriela, że zostanie mamą. A było to tak: (Czyta fragment o zwiastowaniu)
Pieśń – „Archanioł Boży Gabriel” – śpiewają dzieci przebrane za Maryję i Archanioła Gabriela oraz chór aniołów
1. Archanioł Boży Gabriel,
Posłan do Panny Maryi,
rzekł Jej: Nie bój się Maryjo,
najszczęśliwszaś, Panno miła,
znalazłaś łaskę u Pana,
oto poczniesz Jego Syna.
4. Jezus nazwiesz imię Jego,
będzie Synem Najwyższego;
wielki z strony człowieczeństwa,
a niezmierny z strony Bóstwa,
wieczny Syn Ojca Wiecznego,
Zbawiciel świata całego".
5. Temu Panna uwierzyła,
przyzwalając tak mówiła:
O, Pośle Boga wiecznego,
gdy to wola Pana mego,
toć ja służebnica Jego,
stań się według słowa twego".
Dzieci:
- A co było dalej?
Mama:
- Po pewnym czasie Maryja poszła w odwiedziny do swojej krewnej – Elżbiety. (Czyta fragment)
Pieśń - „Mario czy już wiesz?” (śpiewa dziecko przebrane za Św. Elżbietę do Maryi oraz chór)
Mario czy już wiesz,
Kim okaże się twój syn, twój mały chłopiec?
Mario czy ty wiesz,
Że te stópki dwie po wodzie będą kroczyć?
Czy ty wiesz,
Że ta mała dłoń powstrzyma wielki wiatr?
Że dałaś życie temu, kto tobie życie da?
Mario czy ty wiesz,
Że pewnego dnia przywróci wzrok ślepemu?
Mario czy już wiesz
Że twój synek ma wybawić nas od złego?
Czy tywiesz ze twój chłopiec już niebiańskie ścieżki zna?
Że patrząc w jego oczy - najświętszą widzisz twarz?
Mario.
Mario.
Ślepemu wzrok,
Głuchemu dźwięk,
Zmarłemu życia dar.
Chromemu krok,
Niememu pieśń,
Przynosi Chrystus Pan.
Mario czy ty wiesz
Kim naprawdę jest maleńki twój bohater?
Mario czy ty wiesz, że pewnego dnia rządzić będzie światem?
Czy ty wiesz, że to właśnie on pokona grzech i śmierć?
Dziecko śpiące w twych ramionach, na imię ma "Jam jest"!
Dziecko 1:
- Dlaczego Pan Jezus urodził się w jakiejś opuszczonej grocie, czy jak to się mówi u nas w stajence? Przecież Maryja mogła urodzić w swoim domu.
Tata:
- Nie, nie mogła. Maryja z Józefem musieli się udać w podróż do Betlejem, nawet pomimo tego, że dzień narodzin dziecka był bardzo blisko. Dlatego, że...(Czy ta fragment)
Maria i Józef wędrują. Maria śpiewa „Ciemna nocy” i chór
1.Ciemna nocy, niepojęta,
drzewo co na mrozie pękasz,
pomóżcie mnie, umęczonej
Wędrować w dalekie świata strony.
2. O Józefie ty mnie wspomóż,
byśmy doszli gdzie do domu,
już ból mnie ciała przeszywa
A gdzie ja będę rodziła.
Ref:
Ani łyżki, ani miski, ani deski do kołyski
Ani płatka, ani szmatka, co ja pocznę biedna matka.
Ref:
Lisy po śniegu rysują, wilki z boru nawołują
a gdzie ja samotna w tej drodze
Bożego Syna urodzę.(x2)
3. Już nie mogę, płakać z żalu
już mnie stopy ogniem palą
A to jeszcze taka droga
Ani domu, ani ognia
Dziecko 2:
- Ale przecież Betlejem to było wówczas spore miasteczko, jak to się stało, że nie mogli nigdzie znaleźć noclegu
Mama:
- Do Betlejem na spis ludności zjechało się tego dnia bardzo wielu ludzi i wszystkiego gospody były już pozajmowane. Na szczęście znalazł się jakiś dobry człowiek i wskazał im bardzo skromne miejsce, w którym mogli przenocować.
(Czyta fragment)
Maria i Józef wędrują, ludzie odmawiają im gościny, przeganiają, jedna osoba kieruje ich do stajni.
Chór śpiewa „Nie było miejsca...”
Nie było miejsca dla Ciebie.
W Betlejem ,w żadnej gospodzie
i narodziłeś się Jezu w stajni,
w ubóstwie i chłodzie.
Gdy liszki mają swe jamy
i ptaszki swoje gniazdeczka,dla
Ciebie brakło gospody,
tyś musiał szukać żłóbeczka.
A dzisiaj czemu wśród ludzi tyle
łez,jęków ,katuszy?
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
w niejednej człowieczej duszy
Tata:
- Tej nocy narodził się Jezus. (Czyta fragment)
Józef śpiewa: „Maleńka miłość”
. Do naszych serc
Do wszystkich serc uśpionych
Dziś zabrzmiał dzwon
Już człowiek obudzony
Bo nadszedł czas
I dziecię się zrodziło
A razem z nim
Maleńka przyszła miłość
Ref: x2
Maleńka miłość w żłobie śpi
Maleńka miłość przy Matce Świętej
Dziś cała Ziemia i niebo lśni
Dla tej miłości maleńkiej
2. Porzućmy zło
Przestańmy złem się bawić
I czystą łzą
Spróbujmy serce zbawić
Już nadszedł czas
Już dziecię się zbudziło
A razem z nim
Maleńka przyszła miłość
Ref: x2
Maleńka miłość zbawi świat
Maleńką miłość chrońmy z lękiem
Dziś Ziemia drży i niebo drży
Od tej miłości maleńkiej x2
Maria śpiewa refren: „Gdy śliczna Panna”
1.Gdy śliczna Panna Syna kołysała,
Z wielkim weselem tak Jemu śpiewała.
Li li li li laj, moje Dzieciąteczko, } 2x
Li li li li laj, śliczne Paniąteczko.}BIS 2x
3.Sypcie się z nieba, liczni aniołowie,
Śpiewajcie Panu, Niebiescy duchowie
Li li li li laj mój wonny kwiateczku,} 2x
Li li li li laj w ubogim żłóbeczku } BIS 2x
4.Cicho wietrzyku, cicho południowy,
Cicho powiewaj, niech śpi Panicz nowy,
Li li li li laj, mój wdzięczny Synaczku, 2x
Li li li li laj, miluchny Robaczku. 2x
Dziecko 3:
- Skąd pastuszkowie wiedzieli, że narodził się Jezus? Skąd wiedzieli gdzie mają iść?
Dziecko 4:
- Nie pamiętasz? Przecież objawił im się Anioł.
Mama:
- A to było tak: (czyta fragment)
Przy ognisku śpią pastuszkowie. Przychodzi do nich Anioł i ich budzi, prowadzi do stajenki.
Chór, Anioł i pastuszkowie śpiewają: „Pastuszek bosy”
Chór: Był pastuszek bosy
Na fujarce grał
pasał w górach owce
i w szałasie spał.
Nagle aniołowie
z nieba w bieli przyfrunęli
obudzili go gdy spał, gdy spał...
Obudzili go gdy spał, gdy spał.
Pastuszkowie: Dziś do Betlejem
trzeba nocą iść,
bo Narodzenia
czas wypełnił dni,
tam gdzie stajenka
razem z bydlątkami,
leży dzieciąteczko
i na sianku śpi.
Anioł: Świat na to czekał
wiele już lat
i Narodzenia
dziś wita czas,
biegnij pastuszku
jasną drogą, niebo płonie,
A na niebie pierwszej gwiazdy blask,
a na niebie pierwszej gwiazdy blask.
Chór: Był pastuszek bosy,
zimne nóżki miał,
ale dobry anioł
piękne butki dał.
Wziął pastuszek owce,
pobiegł tak jak wiatr przed siebie,
a na niebie blask od gwiazd, od gwiazd...
A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd.
Pastuszkowie: Dziś do Betlejem
trzeba nocą iść,
bo Narodzenia
czas wypełnił dni,
tam gdzie stajenka
razem z bydlątkami,
leży dzieciąteczko
i na sianku śpi.
Anioł: Świat na to czekał
wiele już lat
i Narodzenia
dziś wita czas,
biegnij pastuszku
jasną drogą, niebo płonie,
A na niebie blask od gwiazd
a na niebie blask od gwiazd
Dziecko 5:
- Nie zapominajcie o Herodzie. To był bardzo zły król, który wiedział z pism, że narodził się Jezus.
Dziecko 6:
- A właśnie! Bał się, że to dziecko odbierze mu władzę! I uknuł straszy plan.
Tata: czyta fragment
Wchodzi Herod z Diabłami, śpiewają
„Ach biada, biada mnie Herodowi”
Ach biada, biada mnie Herodowi,
Utrapionemu wielce królowi:
Żem ja takiemu czasowi złemu
Popadł kłopotowi.
Doszła mnie jakaś dziwna nowina,
Mojej żałości wielka przyczyna:
Pojawiła się, narodziła się,
Przedziwna dziecina.
Rozmaicie to różni udają,
Czyli to prawda, czyli też bają:
Że ma królować, Żydom panować,
Tak mi powiadają.
Na koń co prędzej wszyscy wsiadajcie,
A do Betleem miasta biegajcie:
Tam dla jednego dzieciątka małego,
Wszystkie wycinajcie.
Dziecko 7:
- Ale byli też dobrzy królowie. Prawda mamo?
Mama:
- I to nie jeden. Było ich...
Dzieci:
- Trzech!
Dziecko 8:
- A przyprowadziła ich do Jezusa Gwiazda Betlejemska.
Mama: czyta fragment
Królowie wędrują, zaglądają do mapy, szukają znaków na niebie. Przychodzą do stajenki: Chór i Królowie śpiewają: „Mędrcy świata”
1. Mędrcy świata, monarchowie,
Gdzie śpiesznie dążycie?
Powiedzcież nam, Trzej Królowie,
Chcecie widzieć Dziecię?
Ono w żłobie, nie ma tronu,
I berła nie dzierży,
A proroctwo Jego zgonu,
Już się w świecie szerzy.
2. Mędrcy świata, złość okrutna,
Dziecię prześladuje.
Wieść okropna, wieść to smutna,
Herod spisek knuje:
Nic monarchów nie odstrasza,
Do Betlejem śpieszą,
Gwiazda Zbawcę im ogłasza,
Nadzieją się cieszą.
3. Przed Maryją stają społem,
Niosą Panu dary.
Przed Jezusem biją czołem,
Składają ofiary.
Trzykroć szczęśliwi królowie,
Któż wam nie zazdrości?
Cóż my damy, kto nam powie,
Pałając z miłości?
Królowie: 4. Tak, jak każą nam kapłani,
Damy dar troisty:
Modły, pracę niosąc w dani,
I żar serca czysty.
To kadzidło, mirrę, złoto
Niesiem, Jezu szczerze,
Co dajemy Ci z ochotą,
Od nas przyjm w ofierze.
Tata:
- I tutaj kończy nam się historia o narodzeniu Jezusa.
Mama:
- Dlatego właśnie, dla upamiętnienia narodzin Jezusa, każdego roku siadamy do wspólnej kolacji wigilijnej.
Dziecko 1:
- To tak, jakbyśmy co rok świętowali kolejne jego urodziny!
Dziecko 2:
- I tak jak 3 Królowie wypatrujemy na niebie pierwszej gwiazdy, by móc zacząć świętowanie.
Dziecko 3:
- Jest! Jest! Pierwsza gwiazda już pojawiła się na niebie!
Tata:
- Wiecie jak mówi dawne, prastare orędzie?
Z pierwszą na niebie gwiazdą
Bóg w waszym domu zasiądzie.
Mama:
- Zaraz do stołu wszyscy zasiądziemy,
Jednak opłatkiem się wpierw połamiemy.
Tata:
Pamiętajcie Kochani, że opłatek wigilijny jest symbolem pojednania i przebaczenia, znakiem przyjaźni i miłości.
Maryja:
Przyjmijcie od nas świąteczne życzenia.
Niech się Wam spełnią wszystkie marzenia.
Józef:
Niechaj radość ta świąteczna trafi w każdy kąt,
A my Wam życzymy:
WESOŁYCH ŚWIAT! (wszyscy)
Wszyscy śpiewają: „Znak pokoju”