Opis publikacji:
Wychodząc naprzeciw zasadom, które nakładają na szkoły obowiązek podejmowania działań profilaktycznych, wychowawczych i interwencyjnych dotyczących bezpieczeństwa uczniów, picia alkoholu, palenia papierosów lub używania innych substancji psychoaktywnych, stworzyłam scenariusz przedstawienia teatralnego, w którym poprzez połączenie tańca, muzyki oraz gry aktorskiej ukazałam problemy współczesnego młodego człowieka. Odkrywając niebezpieczeństwa związane z sięganiem po narkotyki i alkohol, poznaje on tajniki prawdziwej przyjaźni, szacunku i miłości wobec bliźniego. Bohater przedstawienia zdobywając wiedzę i doświadczenie, buduje system wartości będący kluczem do szczęśliwego życia.
Uczniowskie biurko, na nim lampka, książki. Dwie uczennice uczą się historii.
Uczennica 1: 966 r. – chrzest Polski, 997 r. – misja biskupa Wojciecha wśród Prusów, 1000 r. – zjazd w Gnieźnie, 1003 – 1018 r. – hmmmmm ...?
Uczennica 2: To są daty wojen Bolesława Chrobrego z Niemcami. Potem 1025 r. – jego koronacja.
Uczennica 1: Ehhhh, jakie to nużące! Mam pomysł!!! – chodźmy się gdzieś rozerwać! Może na koncert lub dyskotekę. Mam coś, co pozwoli nam się świetnie bawić ... (wyciąga woreczek z narkotykami i zawadiacko nim wymachuje)
Uczennica 2: Nooo, sama nie wiem .....
Uczennica 1: Och, nie bądź nudna! Choć, będzie fajnie!
Uczennica 2: Nie, dziś nie mogę, na jutro muszę przeczytać lekturę – „Małego Księcia”
Uczennica 1:Jesteś strasznym samolubem! Jak chcesz! Ja lecę.
Uczennica 2 głośno wdychając, siada przy burku i zaczyna czytać „Małego Księcia”. W tle słychać piosenkę Katarzyny Groniec „Mały książę”, która oddaje treść książki oraz wprowadza niezwykły, melancholijny nastrój. Uczennica ziewa, przeciąg się i zasypia na biurku. Muzyka stopniowo cichnie i pojawia się sen.
Na scenie ustawione są dwa krzesła z dużymi kartonowymi planetami. Jedno krzesło zajmuje król – narkoman, drugie pijak. Wchodzi Mały Książę, który w rytm piosenki Katarzyny Groniec „Mały książę” wędruje po scenie - symbolicznym wszechświecie i poszukuje bratniej duszy.
Mały Książę (sam do siebie podczas wędrówki): Jestem taki samotny, taki zagubiony wśród tych wszystkich planet! Tak bardzo bym chciał mieć przyjaciela. Wędruję już długo, ale nie mogę odnaleźć szczęścia i bratniej duszy.
Ooo, co to???? Jakaś planeta! Ktoś na niej mieszka!!! Dzień dobry!
Pijak: Witam Cię, drogi przybyszu. Cóż cię sprowadza na moją planetę?
Mały Książę: Wędruję po wszechświecie w poszukiwaniu szczęścia i akceptacji. Jestem bardzo samotny i pragnę znaleźć przyjaciół. A co ty właściwie robisz?
Pijak: Piję (podnosi butelkę)
Mały Książę: Dlaczego pijesz?
Pijak: Piję, aby zapomnieć, aby dodać sobie odwagi w trudnych chwilach. Alkohol sprawia, że nie dostrzegam wielu problemów, więc nie muszę ich rozwiązywać! Tak jest prościej!
Mały Książę: Kto zatem rozwiązuje twoje problemy?
Pijak: Nie wiem, bo wciąż jestem pijany. Jeśli masz problem, to spróbuj i ty (wyciąga do niego butelkę. Mały Książę po nią sięga).
Mały Książę: Jeśli się napiję, to czy odnajdę to, czego szukam? Czy będziesz mnie uwielbiał i podarujesz mi choć odrobinę szczęścia?
Słychać złowrogą muzykę, na scenie pojawiają się trzy roztańczone wiedzmy, które osaczają Małego Księcia, kręcą go dookoła i krzyczą:
Wiedźma 1: (wyrywając mu z ręki butelkę) Nie pij, bo nie będziesz szczęśliwy!
Wiedźma 2: Będziesz otumaniony!
Wiedźma 3: Stracisz kontrolę nad sobą i własnym życiem tak jak on! (wskazują równocześnie energicznym ruchem na pijaka).
Mały Książę ucieka ukradkiem, chowając się za planetą pijaka, obserwuje z ukrycia rozwój wydarzeń. Wiedzmy wyciągają pijaka na środek sceny, zaczynają złowrogo tańczyć wokół niego. Pijak kuli się, boi, co jest symbolem braku świadomości oraz kontroli nad sobą i własnym życiem. W końcu wiedzmy porywają go ze sobą – znikają ze sceny.
Mały Książę (wyrusza w dalszą wędrówkę i mówi sam do siebie): alkohol to bardzo zdradliwa, niebezpieczna rzecz – nie daje człowiekowi szczęścia, ale go niszczy.
Kolejny raz słychać piosenkę K. Groniec „May książę”. Nasz bohater znowu rozpoczyna poszukiwania przyjaciela. Przybywa na kolejną planetę, na której mieszka król – narkoman.
Mały Książę: Dzień dobry, królu (nisko się kłania).
Król: Witaj. Ach, cudownie! Będziesz moim pierwszym poddanym. Zbliż się, niech cię lepiej zobaczę (król okrąża Małego księcia, uważnie mu się przygląda)
Mały Książę: Nie jestem poddanym. Przybyłem tutaj, ponieważ poszukuję kogoś, z kim mógłbym się zaprzyjaźnić, kto jest szczęśliwy i może mi powiedzieć, jak żyć, by również czuć się szczęśliwym.
Królem: Jestem królem, mogę ci rozkazać, byś uznał mnie za swego przyjaciela. Mogę ci również rozkazać, byś był szczęśliwy!
Mały Książę: Rozkazać?! Ależ Wasza Królewska Mość, to niemożliwe! Serce nie sługa, a szczęście nie uznaje rozkazów!
Najjaśniejszy Panie, proszę wybaczyć, ze zapytam ...
Król: Rozkazuję ci pytać!
Mały Książę: Królu, dlaczego wciąż zażywasz biały proszek? Nie rozumiem tego, co mówisz, twoja planeta jest pusta i mroczna, a twarz zmęczona i smutna?
Król: Muszę zażywać biały proch, bo tylko wtedy mogę być królem! Jeśli i Ty go skosztujesz, bez wahania zgodzisz się być moim poddanym, a jednocześnie uznasz mnie za swego przyjaciela. Proch zadecyduje za ciebie, sprawi, że przestaniesz szukać i zastanawiać się nad życiem (podaje Małemu Księciu narkotyk. Słychać złowrogą muzykę i kolejny raz pojawiają się wiedzmy, które wyrywają księciu proszek, krzycząc):
Wiedźma 1: To nie rozwiąże twoich problemów!
Wiedźma2: Okaleczysz duszę i ciało!
Wiedźma3: Będziesz zniewolony jak król!
Wiedzmy wyciągają króla na środek sceny, tańczą wokół niego, związując go łańcuchami (łańcuchy z czarnego kartonu - symbol zniewolenia). Wraz z królem znikają ze sceny.
Mały Książę (wyrusza w dalszą wędrówkę mówiąc sam do siebie): narkotyki nie dają szczęścia, odbierają człowiekowi zdolność myślenia, pogrążają go w chaosie własnych słabości i lęków. One zabijają!
Mały Książę znika ze sceny, w tym momencie budzi się uczennica 2, która cały czas spała na biurku z książką w ręku.
Uczennica 2 (przeciągając się): Ach, co to był za sen!? Dziwny sen! Dobrze, że nie poszłam na tę dyskotekę. Już wiem, jak by się to skończyło – narkotyki, alkohol, papierosy i ........
Hmmm! Co to za piękny zapach???? Jaki świeży i orzeźwiający... (chodzi po scenie, delektując się zapachem)
Na scenę wchodzi Mały Książę, trzymając w ręku kwiaty – konwalię, tulipana, różę. Sen łączy się z rzeczywistością – Mały Książę podchodzi do uczennicy i wręcza jej kwiaty.
Uczennica 2 (odbierając kolejno kwiaty): - Miłość! Przyjaźń! Nadzieja!
(Kręcąc się w koło, trzymając kwiaty w rękach, wykrzykuje radośnie) Nadzieja! Nadzieja! Nadzieja! Tak, nadzieja, zawsze trzeba mieć nadzieję, że bez pomocy zdradliwych używek odnajdzie się prawdziwą miłość i przyjaźń. One sprawiają, że życie staje się radosne i ciekawe – (obejmując Małego Księcia) że czujemy się szczęśliwi.