W POSZUKIWANIU ODPOWIEDZI - MAŁY KSIĄŻĘ
INSCENIZACJĘ ROZPOCZYNA WIELKIE WEJŚCIE DO „THE PASSENGER”– IGGY POP
RÓŻA[PRZECHADZA SIĘ SZUKAJĄC KSIĘCIA}
Gdzie jesteś Mały Książę ? Dokąd odszedłeś?( ZACZEPIA WIDZÓW) Nie widział Pan Małego Księcia? Jaka byłam samolubna, jaka ślepa byłam. Zostawił mnie, zostawił na zawsze. I co teraz będzie? Zginę tu...umrę z przeciągu, planeta mnie wchłonie, zwiędnę, zeschnę, zestarzeję się... To niemożliwe - zostawił mnie samą, samiuteńką, na pastwę wiatru, na pastwę losu, na pastwę samotności – dlaczego? Wróć do mnie Mały Książę.
PRZELOT MAŁEGO KSIĘCIA – MUZYKA „ALPHA” JARRE ORAZ VANGELIS. UKŁAD TANECZNY (RÓŻA schodzi ze sceny. NA SCENIE POD CZARNYM PRZYKRYCIEM LEŻY SKULONY CZŁOWIEK budzi się i wstaje, rozgląda się)
MAŁY KSIĄŻĘ : Gdzie jestem? Co się stało? Gdzie tym razem zawędrowałem?{ zwraca się do widzów) Na jaką planetę spadłem?
Żmija: Ssspadłeś na Ziemię, do Afffryki.
M Książę: Ach... więc Ziemia nie jest zaludniona?
Żmija: Jesssteśmy na pussstyni. Na pussstyni nikogo nie ma. Ziemia jessst wielka.
Mały Książę: Zadaję sobie pytanie, gdzie są ludzie? Czuję się trochę samotny na pustyni.
Żmija: Wśród ludzi jessst się także sssamotnym.
Mały Książę: Jesteś zabawnym stworzeniem, cienka jak palec...
Żmija (Ze złością.): Ach, jessstem znacznie potężniejsza niż palec króla.
Mały Książę: Nie możesz być zbyt potężna... Nie masz nawet łapek...
Żmija (Ze złością.): Mogę cię unieść dalej niż okręt. Tego, kogo dotknę, odsssyłam tam, ssskąd przybył...
Mały Książę (Z lękiem, odchodzi.): Będę pamiętał. Chyba zrozumiałem.
(Żmija sycząc schodzi ze sceny..)
Hej - człowieku kim jesteś?(wśród widzów siedzą postacie przedstawienia, one wywołane wstają na krzesło i mówią swoją kwestię)
Król Szef : Jestem królem, królem tego miasta, rządzę wszystkimi.
M K: Nie widzę twoich poddanych, kim rządzisz?
Król: Nie muszę mieć poddanych, aby rządzić. Chcę rządzić, a więc rządzę. Dla przyjemności władzy...
M K: A ty, kim jesteś?
LATARNIK –chory z urojenia (bawi się latarką, włączając i wyłączając):
Jestem latarnikiem, oświetlam drogę, Tobie również poświecę...
M K : Ale po co? Tutaj jest jasno, nie potrzebuję światła, pragnę porozmawiać...
Latarnik: Nie mogę rozmawiać, nie mam o czym, muszę wykonywać to zadanie, muszę oświetlić ci drogę.
M K : Pragnę zrozumieć ludzi, a oni kompletnie mnie ignorują. O! A Pani? Kim Pani jest?
Pani nowobogacka: Mam dom, piękny dom i basen i trzy samochody. Mam bogatego męża, bajecznie bogatego, mam jacht, mam dużo, dużo więcej, mam wszystko...
M K : Nie pytałem o to co Pani ma, ale kim Pani jest
Pani nowobogacka: JESTEM KIMŚ... KIMŚ WAŻNYM
M K: Nie sądzę....nie masz nic, mimo, że ....masz wszystko...
Po tej scenie muzyka „Albo być, albo mieć”- Dżem Do tego utworu dziewczyny – róże wykonują układ choreograficzny- PANTOMIMA
M K: Halo czy ktoś na tej ziemi mnie słyszy , halo , a pani... przepraszam , kim pani jest
Pracoholiczka: Nie przeszkadzaj, ja pracuję, bardzo się śpieszę, już jestem spóźniona, jeszcze tyle przede mną, nie przeszkadzaj, pracuję, pracuję ,pracuję...
M K: Ale co pani robi w tej pracy?
Pracoholiczka: Liczę, pracuję, liczę ,pracuję.
M K: Co pani tak liczy?
Pracoholiczka: Pieniądze, wirtualne sumy, ogromne sumy.. Jestem zajęta. Ciężko pracuję. Nie robię niedorzeczności, nie bawię się głupstwami. Nie mam czasu na włóczęgę. Jestem poważna. Nie mam czasu na marzenia. Jestem bogata. Wszystkie gwiazdy należą do mnie.
M K: Po co pani je tak liczy?
Pracoholiczka: To moja praca, choć pieniądze nie moje, muszę je liczyć, spisywać, kreślić wykresy, składać raporty, muszę to robić cały dzień i nieraz całą noc, to moje życie...,liczę, pracuję, liczę, pracuję, liczę....(wychodzi i mamrocze}
M K: (Krzyczy za nią) Kobieto , ty nie masz życia – tylko pracujesz, zatrzymaj się....!!!!
Mały Książę potyka się o leżącego pijaka.
M K: Kim jesteś nieszczęśniku?( siadają na krzesłach jak na psychoterapii)
Pijak: Jestem Wojtek - alkoholik.
M K: Cześć Wojtek! (chóralnie) Dlaczego pijesz?
Pijak: Żeby zapomnieć...
M K: O czym?
Pijak: Że się wstydzę..
M K: Czego się wstydzisz?
Pijak: Że piję....
Mały Książę : Nie mogę ci pomóc, ludzie są naprawdę dziwni....Dziwny jest ten świat.....
Czesław Niemen :”Dziwny jest ten świat” (Wchodzi Lis i chowa się za drzewo, strachliwie wygląda i natychmiast chowa się znowu)
Mały Książę: Ktoś ty? Jesteś bardzo ładny...(Chce pogłaskać Lisa, zobaczyć z bliska. Ten zaś chowa się i nie pozwala się do siebie zbliżyć.)
Lis: Jestem lisem.
Mały Książę: Chodź pobawić się ze mną. Jestem smutny...
Lis: Nie mogę bawić się z tobą. Nie jestem oswojony.
Mały Książę: Ach, przepraszam... Co znaczy ,,oswojony”?
Lis: Jest to pojęcie zupełnie zapomniane. ,,Oswoić” znaczy ,,stworzyć więzy”.
Mały Książę: Stworzyć więzy?
Lis: Oczywiście. Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy innych małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. Ty mnie też nie potrzebujesz. Jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie.
(Lis zamilkł, długo przypatrywał się Małemu Księciu.)
Proszę cię.. oswój mnie. (Prosi błagalnie.)
Mały Książę: Bardzo chętnie, lecz nie mam dużo czasu. Muszę znaleźć przyjaciół i nauczyć się wielu rzeczy.
Lis: Poznaje się tylko to, co się oswoi. Ludzie mają zbyt mało czasu,
aby cokolwiek poznać. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!
Mały Książę: A jak się to robi?
Lis: Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie...
(Pantomima W TLE MUZYKA Z FILMU ŻĄDŁO: Lis cofa się i wskazuje miejsce Małemu Księciu. Lis i Mały Książę zbliżają się powoli do siebie. Lis reaguje ucieczką w tył, gdy Mały Książę zbliża się zbyt szybko. Na tym tle mówi Głos.)
Głos: Długo trwała lekcja Lisa. Mały Książę był bardzo cierpliwy. Każdego dnia przychodził na oznaczone miejsce. Każdego dnia lepiej poznawał Lisa, aż w końcu zostali przyjaciółmi.
Lis: Skoro zostaliśmy przyjaciółmi, zdradzę ci swój największy sekret.
Jest bardzo prosty: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Tu nieoczekiwanie pojawia się RÓŻA : Nie widział Pan MałegoKsięcia?( znika)Taniec róż do muzyki Frantic OK i wabienie Małego Księcia(dziewczyny wręczają chłopcu kwiaty)
M K: Jest ich tak wiele i są takie piękne, okłamała mnie, mówiła, że jest jedyna i wyjątkowa a ich jest tak wiele..., okłamała mnie.... Sądziłem, że posiadam jedyny na świecie kwiat a tymczasem mam różę jak wiele innych. Czarowała mnie pięknem, zapachem i słowami. Nigdy nie trzeba słuchać kwiatów. Trzeba je oglądać i wąchać
Lis: Ludzie kochają 5 tysięcy róż w jednym ogrodzie i nie znajdują tego czego szukają. A tymczasem to czego szukają może być ukryte w jednej róży
Mały Książę: Bo szukać należy sercem?
Lis: Tak. Idź jeszcze raz zobaczyć różę. Zrozumiesz wtedy, że twoja róża jest jedyna na świecie. Twoja róża ma dla ciebie tak wielkie znaczenie, ponieważ poświęciłeś jej wiele czasu.
Muzyka: P. Szczepanik „Kochać „-, Mały Książę spogląda z daleka na Róże (dziewczyny), podchodzi do nich, przygląda się im. Róże wdzięczą się do niego. Mały Książę zwraca im róże (kwiaty), Róże dziewczyny obrażają się, odwracają od niego głowy, stoją bez ruchu /
Mały Książę: Jesteście piękne, lecz próżne, nie można dla was poświęcić życia.
/ Róże kolejno odchodzą, stają tyłem do Małego Księcia /
Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenie niż wy wszystkie razem. Ponieważ ją podlewałem i osłaniałem. Ponieważ słuchałem jej skarg, jej wychwalań się, a czasem jej milczenia. Ponieważ jest moją różą
Lis: Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Jedna z Róż: Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu?
Mały Książę: / Do Róż - dziewczyn / Tak. Dobrze widzi się tylko sercem. Ludzie zapomnieli o tej prawdzie lecz wam nie wolno zapomnieć / wychodzi, jedna z Róż zatrzymuje go /
Jedna z Róż: Zaczekaj, dokąd idziesz?
Mały Książę: Odnaleźć, moją różę, jestem za nią odpowiedzialny. ( zatrzymuje się.. i rozgląda, dostrzega jedyną Różę)
RÓŻA : Nie wierz swym oczom szepnął wiatr, jeżeli kochasz sercem patrz..... ( taniec, Kult – Ty, albo żadna)
Bibliografia: A. de Saint Exupery „ Mały Książę”
Scenariusz opracowała Ewa Mikita – nauczyciel języka polskiego w Publicznym Gimnazjum nr3 w Kędzierzynie - Koźlu