Inscenizacja bajki „Czerwony Kapturek” przedstawiona przez rodziców dla dzieci z okazji „Dnia Dziecka”
Wstęp –zaproszenie na bajkę - Narrator
Witajcie dzieci.
Czy lubicie bajki?
To usiądźcie wygodnie i posłuchajcie.
Narrator ruch różdżki
Snuj się, snuj bajeczko w tle spokojna muzyka
A było to tak: niedaleczko
Właśnie tutaj nad rzeczką,
Mieszkała wdowa z córeczką
Córeczka, chociaż mała
Swej matce pomagała
Zamiatała podłogę,
pełła grządki ubogie,
Chrust zbierała też czasem, bo mieszkały pod lasem
A zwała się - Czerwony Kapturek
Widziano ją bowiem nierzadko
Jak krzątała się przed chatką
W ogródku i na podwórku – zawsze w czerwonym kapturku.
Czerwony kapturek: piosenka
Nie Mruczek, nie Burek
Nie jeż, nie ptak
Czerwony Kapturek to ja zwę się tak
Mam warkoczyk, modre oczy
Buzię mam jak mak
Nie Mruczek, nie Burek
Nie jeż, nie ptak
Czerwony Kapturek to ja zwę się tak
Narrator
W lesie stąd chyba z milę, a może nawet nie tyle,
Mieszkała babcia Czerwonego Kapturka.
Zbierała lecznicze zioła rosnące dookoła,
Miała oswojonego dzięcioła i jeża i wiewiórkę,
A bardzo się kochały z Czerwonym Kapturkiem
Pewnego ranka matka rzekła do Czerwonego Kapturka
Mama:
- Czerwony Kapturku, córeczko kochana przyjdź do mnie proszę.
Czerwony Kapturek
- Tak mamusiu.
Mama:
Posłuchaj
Był gajowy u mnie z wieczora
Przyniósł wieści, że babcia jest chora
Trzeba szybko jej zanieść lekarstwa
Ja nie mogę zostawić gospodarstwa!
Muszę kota napoić, muszę kozę wydoić
I przegotować mleko i nakwasić ogórków.
To przecież niedaleko, skocz do babci Czerwony Kapturku.
W tym koszyczku jest masło i serek
I leków różnych szereg.
Nie trać córeczko czasu, leć do babci do lasu.
Idź prosto jak ta ścieżka i nie zbaczaj z drogi.
Tylko uważaj , bo wilk grasuje na leśnym pagórku.
Słuchaj moje przestrogi!
Ucałuj babcię. Pa, Pa.
Czerwony Kapturek
Dobrze mamusiu. Będę uważała. Pa, Pa.
Narrator - w tle odgłosy lasu
Idzie Czerwony Kapturek, jak przykazała matka.
Tu strumień, tam pagórek, a w środku ścieżka gładka.
Szybko zapomniała dziewczynka o mamy przestrodze,
Zboczyła z drogi i na polanie zatrzymała się.
Czerwony Kapturek:
Mama mówiła, żebym szła prosto do babci,
ale tu są rosną takie piękne kwiaty, zerwę kilka
Babcia na pewno się ucieszy.
Czerwony Kapturek zrywa kwiatki - taniec Czerwonego Kapturka i wróbelków do utworu „Love Story” Indilia
Groźna muzyka Cd
Wróbelki:
Ćwir, ćwir, ćwir
Fiu, Fiu, Fiu
Uważaj Czerwony Kapturku
Tu bór, tu las, tu wilk
Wilk wyskakuje zza drzewa – muzyka nadal gra.
Wilk
Dzień dobry dziewczynko mała
Co robisz w lesie sama
Czerwony Kapturek:
Dzień dobry.
Idę do mojej babci zanieść lekarstwa, bo jest chora i leży w łóżku od wczoraj.
Wilk
A gdzie mieszka babunia kochana?
Czerwony Kapturek:
Za polaną przy siódmym pagórku.
Wilk
No to śpiesz się Czerwony Kapturku.
Narrator
Wilk postał jeszcze minutę
I popędził na przełaj skrótem
Biegł szybko borem, lasem
Tak podśpiewując basem:
Piosenka Wilka nagranie Cd
W las dam nurka i Kapturka sprytnie zmylę
W mą pułapkę złapię babkę już za chwilę
Gdy w brzuchu burczy dostaję skurczy
I jem wszystko, że aż furczy
Taki ze mnie wilk!
Moim wrogom dzisiaj srogą dam nauczkę,
Bo mam chrapkę i na babkę i na wnuczkę
Gdy w brzuchu burczy, dostaję skurczy
i jem wszystko, że aż furczy
taki ze mnie wilk!
Wróbelki
Co to będzie? Co to będzie? Cd groźna muzyka
Narrator
Wilk stanął przy siódmym pagórku,
Podwinął pod siebie ogon,
Rozejrzał się czy nie ma nikogo
I do drzwi babci zapukał
(Wilk puka do drzwi - odgłosy pukania) Cd
Babcia
Kto tam?
Wilk
To ja babciu Czerwony Kapturek!
Borem lasem przybiegłam tu sama
Z lekarstwami przysyła mnie mama.
Babcia
Wejdź dziecino kochana
Leżę w łóżku, nie mam siły.
Narrator muzyka z horroru
Usłyszawszy to wilk wszedł do środka
i połknął babcie w całości.
Ale kiszki wciąż marsza mu grały,
Bowiem babcia, osoba starsza
Była koścista i chuda więc obiad nie bardzo się udał.
Założył wilk szlafrok, kołderką przykrył i czeka .
Tymczasem, do chatki zbliża się Czerwony Kapturek
Czerwony Kapturek
Hej ho, hej ho do babci by się szło
Wróbelki groźna muzyka Cd
Ćwir, ćwir, ćwir,
Fiu, Fiu
Uciekaj Czerwony Kapturku!
Nie wchodź Kapturku do środka,
Tam złego wilka spotkasz.
Czerwony Kapturek
O już chatka babuni. (Kapturek puka do drzwi – odgłosy pukania )
Wilk
Kto tam?
Czerwony Kapturek
To ja babciu Czerwony Kapturek!
Borem lasem przybiegłam tu sama
Z lekarstwami przysyła mnie mama
Wilk
Wejdź dziecino kochana (woła głośno)
Mam na ciebie apetyt od rana (trochę ciszej)
Narrator:
Czerwony Kapturek do chatki wszedł śmiało i patrzy – coś dziwnego z babcią się stało
Czerwony Kapturek
Babciu, a dlaczego masz takie wielkie oczy?
Wilk
Żeby cię lepiej widzieć wnusiu kochana.
Czerwony Kapturek
Babciu, a dlaczego masz takie duże uszy?
Wilk
Żeby cię lepiej słyszeć.
Czerwony Kapturek
Babciu, a dlaczego masz takie wielkie zęby?
Wilk
Żeby cie zjeść.
Narrator muzyka z horroru
To rzekłszy wilk połknął dziewuszkę,
Tak jak wróbel połyka muszkę.
Oblizał się, jęzorem mlasnął.
Wilk
Ale miałem obiad wspaniały, teraz odpocznę.
Narrator
Wilk poczuł senność i już niebawem w domku rozległo się głośne chrapanie. cd
Wróbelki
Ćwir, ćwir, ćwir,
Fiu, Fiu
Gajowy nadchodzi tu.
Piosenka gajowego nagranie cd
Przez lasy, przez dąbrowy wędruje gajowy
La la la la la la la la la lal la la
Na trąbce w lesie gra i gra
A ECHO NIESIE TRA LA LA
Ma broń nabitą w dłoni, ta broń go obroni
La la la la la la la la la la
Nie straszny jest mu niedźwiedź zły,
Nie straszne mu są wilcze kły!
Przez lasy przez dąbrowy wędruje gajowy
Lala...
Odgłosy chrapania nagranie Cd
Gajowy
Czy ja dobrze słyszę? czy mnie słuch nie myli?
Babcia chrapie jak sto krokodyli.
Narrator
Gajowy wchodzi do środka i co zobaczył
Wilk pod pierzynką spokojnie chrapie,
A brzuch ma taki pękaty, że zajmuje niemal pół chaty.
Gajowy mu do gardła przystawił dwururkę.
Gajowy
Hej wilku bury, łapy do góry!
Coś zrobił z babcią i Czerwonym Kapturkiem?
Oddawaj je, bo ci szyję kulami przeszyję.
Wilk
Już je oddaję, tylko niech pan tę lufę odsunie
Uch, ech masz pan babunię
Uch, ech razem z wnuczk?
Narrator
I wyobraźcie sobie, że z paszczy wyskoczyły mu obie
Nienaruszone, a przy tym w stanie całkiem przyzwoitym!
Babcia nawet uzdrowiona
Czerwonego Kapturka chwyciła w ramiona
I tak się całowały, ściskały, cieszyły,
że odzyskały zaraz i humor i siły.
Potem się gajowemu rzuciły na szyję .
Babcia i Czerwony Kapturek
Niech nam pan gajowy sto lat żyje
Narrator
A przerażony wilk uciekł gdzie pieprz rośnie.
Tak właśnie skończyła się ta bajka radośnie.
Aktorzy wychodzą na scenę wspólny śpiew refrenu piosenki „Są gdzieś bajki”
W trakcie wersji instrumentalnej przedstawienie aktorów
Nie ma bajek dla dziewczynek, nie ma bajek dla chłopczyków
Bajki są dla wszystkich dzieci, gdy ich słuchasz słonko świeci
Tekst inscenizacji opracowała mgr Anna Walkowiak w oparciu o muzyczną bajkę Jana Brzechwy „Czerwony Kapturek” oraz innych pozycji książkowych owej baśni. Teksty zostały zmienione bądź cytowane dosłownie z książki.