Program " Bezpieczne dziecko", którego jestem autorem został opracowany w celu pobudzenia dzieci do aktywności, rozwijając ich kreatywność, wyobraźnię i twórcze działanie. Zdobyte na zajęciach informacje mają być dla dzieci inspiracją do pogłębiania swojej wiedzy o zapobieganiu zagrożeniom. Poniżej zamieszczam scenariusz przedstawienia, w którym mogą brać udział przedszkolaki. Myślę, że jest to ciekawy pomysł na wdrażanie treści z zakresu bezpieczeństwa.
„Burza"- czyli jak należy zachować się na wypadek burzy
Narrator:
Pewnego dnia dzieci wybrały się na wycieczkę w góry. Była piękna pogoda, świeciło jasne słonko, na niebie widoczne były błękitne chmurki. ( wychodzi słonko i chmurki)
Kasia:
Mamusiu gdzie są plecaki?
Mama:
Leżą na półce.
Tomek:
Ja wezmę ze sobą aparat fotograficzny, będę robić zdjęcia.
Kasia:
A ja parasolki na wypadek deszczu.
Mama:
Najważniejszy jest telefon, zadzwońcie jakby się coś działo, no i oczywiście kanapki i picie. Proszę spakujcie je do plecaka.
Dzieci:
Dziękujemy mamusiu - krzyknęły dzieci i wybiegły szybko z domu.
Narrator:
Rodzeństwo wzięło się za ręce i wyruszyło na wycieczkę w góry.
Dzieci:
Hej ho, hej ho na wycieczkę by się szło.
Narrator:
Nagle słonko skryło się za chmury, niebo nie było już takie błękitne.
Kasia:
Ojej, była taka piękna pogoda i co my teraz zrobimy?
Tomek:
Wyjmijmy parasolki, musimy wracać do domu.
Kasia:
Tomku słyszysz te grzmoty , to chyba burza.
Piorun:
Jestem piorun grzmot, muszę w coś w końcu uderzyć tylko trzeba cel namierzyć (biegnie w stronę parasolek).
Kasia:
Jaka piękna błyskawica, zrobię jej zdjęcie.
Anioł:
A ja jestem dobry anioł stróż, beze mnie dzieciom ani rusz.
Uciekaj ty wstrętny grzmocie, odepchnę cię stąd i po robocie.
Pamiętajcie w czasie burzy nie wolno używać aparatów fotograficznych, bo ściągniecie na siebie, pioruna. Schowajcie też parasolki.
Dzieci:
Dziękujemy ci aniele stróżu.
Tomek:
Kasiu zadzwoń do mamy,żeby po nas przyjechała.
Narrator:
Kasia wyjęła telefon i już miała dzwonić gdy nagle...
Piorun:
Jestem piorun grzmot, muszę w coś w końcu uderzyć tylko trzeba cel namierzyć.
Anioł:
A dokąd to wstręciuchu, nie puszczę cię do dzieci, uciekaj mi stąd!
Pamiętajcie podczas burzy nie wolno używać telefonów komórkowych, bo ściągniecie na siebie pioruna.
Dzieci:
Dziękujemy ci aniele stróżu.
Kasia:
To jak nas teraz znajdzie mama?
Tomek:
Zobacz Kasiu tam jest górka, usiądźmy wysoko, tam na pewno zobaczy nas mama.
Piorun:
Jestem.......
Anioł:
Znowu tu jesteś uciekaj od dzieci!
Zejdźcie szybko z górki to , bo ściągacie na siebie pioruna,
usiądźcie na plecakach, podkulcie nogi i poczekajcie na mamę
Narrator:
Chwilę potem mama przyjechała po swoje dzieci i bezpiecznie odwiozła do domu. Dzięki aniołowi stróżowi ta historia zakończyła się szczęśliwie.