Do przedszkola przyszła Ola
I spogląda spod parasola (wygląd spod chusty)
Myśli- Och za jakie kary (ociera czoło chustą)
Mam tu spędzić ten rok cały
Tuż za Olą przyszły dzieci (maszerują dzieci)
Ola myśli – jakoś zleci (machają chustami)
Mija wrzesień i listopad
Z drzewa cały liść już opadł (dzieci chustami naśladują opadające liści)
I zaczęła się zawieja (machają chustami)
Grudzień nastał i co teraz
Śniegu mamy już po kostki (pokasują chustami kostki)
Lecz nie mamy żadnej troski (ruch przeczący chustami)
Już się znamy i lubimy (tulą chusty)
Nawet razem się bawimy (robią chustą młynki)
Ktoś pokłóci się czasami (machają chustą przed nosem kolegi)
Ale jest od tego Pani (wskazują na Panią)
Ona wszystko wnet naprawi
I przytuli i pocieszy
Wszak jesteśmy tylko dziećmi (podskakują z chustami w górę)
Mija zima, wiosnę mamy.
Teraz sobie pobrykamy (bieg w miejscu)
Ciepło, cieplej, coraz cieplej (wachlują się chustami)
Lato mamy już nareszcie
I już upał się zaczyna
I odwrotu też już nie ma (przeczą chustami)
Idzie chyba koniec roku (udają ze się rozglądają)
I się kręci łezka w oku (ocierają łzy chustą)
Ale wnet wakacje miną i tu wrócę z dziarską miną. (podskakują)