Od kilku miesięcy mam przyjemność uczyć chłopca z zespołem Aspergera na zajęciach indywidualnych w szkole. Nie żartuję pisząc ,,przyjemność".
Wielu nauczycieli myli zespół Aspergera z autyzmem. Zdecydowanie nie jest to to samo. Dziecko z Aspergerem zazwyczaj jest bardzo kontaktowe, zwłaszcza jeśli rozmowa toczy się w zakresie dziedziny w jakiej to dziecko się specalizuje. Aspergerowcy zawsze mają swoje ,,koniki". Co jeśli nasz przedmiot nie należy do ulubionych ? Najzwyczajniej uczeń nas nie słucha i nie rozumie o czym do niego mówimy, odpływa w swój świat myśli i marzeń. A podstawę programową trzeba zrealizować...
Mój uczeń dotychczas miał ogromny problem z historią i WOSem. Poprzedni nauczyciele opowiadali mu to, co było w temacie najważniejsze, a mój pupil odpływał myślami bardzo daleko. Dostawał same jedynki, był bardzo zdemotywowany. Miał objawy depresji. Więc kiedy dyrekcja poprosiła mnie, żebym się zajęła jego edukacją w tym zakresie ( przede wszystkim uczę angielskiego) byłam nieco przerażona.Jednakże udało mi się zachęcić mojego gimnazjalistę do uczenia się. Jak ? Bardzo prosto. Rozpoznałam jego zainteresowania i z kocią zwinnością udowodniłam mu, że jeżeli chce zgłębiać swoją wiedzę i rozumienie pola swoich zainteresowań musi nauczyć się historii i wiedzieć, co się dzieje na świecie i dlaczego.Chłopak czyta na lekcji krótkie fragmenty tekstu i mi je referuje od razu po przeczytaniu. Wspólnie powtarzamy poprzedni fragment z omawianym w danym momencie. W domu odpowiada na pytania, które mu dyktuję na koniec lekcji. Na kolejnej lekcji opowiada mi, czego się dowiedział. I najważniejsze- zawsze dostaje czwórkę lub piątkę. Ocena nie jest wyłącznie oceną wiedzy, ale przede wszystkim oceną włożonej przez ucznia pracy.
Należy pamiętać o bardzo krótkich i konkretnych poleceniach. Zadanie musi być zrobione od razu po wydaniu polecenia. Nie wolno wtrącać się i przerywać uczniowi oraz rozwijać poleceń w trakcie zadania. Należy chwalić każde nawet najmniejsze osiągnięcie. Uśmiech takiego ,,malucha" wszystko wam wynagrodzi. Powodzenia.