Niemal każde dziecko ma lub miało jakąś kolekcję. Bardzo często rodzice traktują takie hobby z pobłażaniem czy wręcz z lekceważeniem. To dla nich strata czasu ,dziwactwo.
Tymczasem, zdaniem psychologów, wszelkie pasje są bardzo cenne. Dziecko, które ma swoje zainteresowania lepiej się rozwija. To tyko z pozoru marnotrawienie czasu. Nawet spowodowane modą zbieranie kart telefonicznych, zabawek z kinder niespodzinek czy kart z postaciami z kreskówek to czas poszukiwań i poznawania siebie. Wielu pedagogów twierdzi, że pasje są ważniejsze niż stopnie w szkole. Dziecko,którego świat ogranicza się tylko do kolekcjonowania stopni, jest mniej szczęśliwe od tego, które oprócz nauki ma jeszcze jakąś odskocznię. Hobby sprawia przyjemność, satysfakcję, odstresowuje. Pomaga łatwiej znieść szkolne porażki , napięcia między rówieśnikami i kłopoty w domu. Niewątpliwie posiadanie własnej kolekcji dodaje dziecku pewności siebie, wyróżnia je i podnosi jego pozycję w grupie.
Kolekcjonowanie pozytywnie kształtuje charakter - uczy cierpliwości i oszczędzania. Zdobycie upragnionego okazu często wymaga wiele zachodu i wyrzeczeń. Dziecięce zbiory poszerzają wiedzę, pomagają zdobyć nowe umiejętności i mogą stać się początkiem poważnych zainteresowań.
Kolekcja może mieć znaczenie edukacyjne, choć często to po prostu zabawa. Zawsze jednak jest dla dziecka skarbem, za który gotowe jest dać się pokroić. Dlatego też rodzice nie powinni podważać sensu jej tworzenia, nie umniejszać wartości zbiorów dziecka. To prawda, że często oznaczają one rozgardiasz i wydatki, że kiedyś i tak te „cenne okazy’’ wylądują w piwnicy. Ale trzeba docenić pracę i zaangażowanie pociechy. Warto też nadać zbieractwu pewne ramy, aby nie wymknęło się spod kontroli. Rodzice umawiają się z dzieckiem, że eksponaty przechowywane są w wyznaczonym miejscu, szkoła nie schodzi przez hobby na ostatni plan i nie wolno zbierać rzeczy, które mogą być niebezpieczne.
Podsumowując: to dobrze, gdy dziecko ma jakieś hobby. To nie jest strata czasu. Hobby daje dziecku radość i siłę.