DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ –SCENARIUSZ AKADEMII
Dekoracja-hasło: „Nauczyciel odmienia życie każdego dziecka,
całych rodzin, jak i przyszłość nas wszystkich.” BARBARA CAGE
bukiet papierowych kwiatów przypięty pod hasłem
Cele :
• podkreślenie roli i znaczenia pracy nauczyciela
• rozwijanie umiejętności aktorskich wśród dzieci w zakresie prawidłowego przekazu treści i piosenek
• wzmacnianie autorytetu nauczycieli
• wskazanie na aspekty wychowawcze szkoły i domu rodzinnego
• kształtowanie przekonania o dużej roli nauczyciela w życiu każdego ucznia
U1:
Drogie Koleżanki, Drodzy Koledzy!
14-ego października przypada Dzień Edukacji Narodowej, popularnie zwany Dniem Nauczyciela. To nasze wspólne święto, dzień, w którym, w sposób szczególny,
my uczniowie, okazujemy wdzięczność naszym pedagogom.
U2: W imieniu uczniów naszej szkoły pragniemy powitać, tych wszystkich, którzy przybyli
na dzisiejszą uroczystość, aby wraz z nami świętować Dzień Edukacji Narodowej. Witamy więc:
U1:Wójta Gminy.....
U2: p. Inspektor Oświaty....
U1: P. Dyrektor ....
U2: Radę Pedagogiczną ......................oraz emerytów
U1:Przewodniczącego Rady Rodziców p........................
U2: wszystkich nauczycieli, wychowawców oraz pozostałych pracowników naszej szkoły.
U2:Szanowni Nauczyciele, Szanowni Pracownicy Obsługi i Administracji naszej szkoły, Szanowni Goście, myślę, że dzisiaj- na tym apelu - jest właściwy moment, by wszystkim Wam przekazać jak najserdeczniejsze życzenia i podziękować za cierpliwość, serdeczność i wyrozumiałość, okazywane nam na co dzień.
U1: Wam, Drodzy Nauczyciele, dziękujemy za poświęcenie i trud wkładany w naszą edukację i wychowanie, za wiarę w nas, nieustannie potrzebujących Waszych rad i wskazówek.
U2: Praca nauczyciela to nie tylko praca z uczniem, to również kontakt i rozmowa z rodzicami uczniów.
Jak wyglądają zebrania z rodzicami? Bywa różnie. Popatrzmy.
Zapraszamy Państwa do obejrzenia przedstawienia przygotowanego przez uczniów klasy szóstej. Prosimy Państwa o przyjęcie przekazu z dozą dobrego humoru. Wszelka zbieżność osób i sytuacji jest oczywiście przypadkowa.
(do Sali wchodzi nauczycielka, a za nią wchodzą rodzice i zajmują miejsca na krzesłach)
Nauczycielka: Witam Państwa bardzo serdecznie na dzisiejszym zebraniu. Frekwencja może nie jest imponująca, ale i tak cieszę się bardzo z Waszej obecności.
Na początku chciałabym....
Spóźnialska: Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie, ale nie miałam wcześniej samochodu, a przecież z buta nie przyjdę ( spogląda z zachwytem na swoje buty na obcasie, poprawia fryzurę)
Nauczycielka: Pani Nowak?
Spóźnialska: Nie, Kowalska.
Nauczycielka: Proszę zająć miejsce. Cieszę się, że po dwóch latach zdecydowała się Pani zaszczycić nas swoją obecnością.
Spóźnialska: Przepraszam, mam pytanie. A kiedy będzie ten pokaz mody? Będzie Jacykow, Paprocki i Brzozowski?
Nauczycielka: Żadnego pokazu nie będzie, a tym bardziej Jacykowa. Napisałam tak na karteczkach, aby podnieść frekwencję na zebraniu i zobaczyć niektórych z Państwa po raz pierwszy.
WSZYSCY:(jęk zawodu) Buuuuuu. Jak to?
Spóźnialska: Aaaaa. ....to ja tak naprawdę nie mam czasu. Przyszłam na ten pokaz, a tu ściema. Tak się nie robi.
Tatuś z telefonem ( wchodzi do Sali i kończy rozmowę przez telefon): Nie, nie mogę teraz stary, zadzwonię później
Nauczycielka: Pan Pospieszalski. Jestem pozytywnie zaskoczona pańską obecności?
A więc na początku pragnęłabym zwrócić Państwa uwagę na problem telefonów w szkole.
Tatuś z telefonem: To w dzisiejszych czasach szkoła nie ma telefonów?
Co za wstyd?
Nauczycielka: Ależ Pan nie zrozumiał. Problem leży w nadmiernym używaniu telefonów podczas przerw przez Wasze pociechy. Proponuję całkowity zakaz używania komórek w szkole. Co Państwo na to?
MAMA: Stanowczo protestuję! Ja mam nie mieć kontaktu z własnym synem?
To jakiś absurd!
Nauczycielka: Ależ proszę pani. Jeżeli coś się dzieje z dzieckiem to my- nauczyciele powiadamiamy rodziców. A jeśli już z Panią rozmawiam, to chciałabym oznajmić, iż podejrzewamy, że Pani syn ma ADHD.
MAMA: Co ma? ADHD? Z domu tego na pewno nie wyniósł. Ja mu tego nie kupiłam. To pewnie kupił w waszym sklepiku. Co się tu u Was dzieje? Sanepid na Was naślę!
Nauczycielka: To nieporozumienie. Nie mamy obecnie nawet sklepiku. Chodzi o to, że jest nadpobudliwy ruchowo.
Tata Flegmatyk: Niech pani kontynuuje, bo mi się nudzi. Konkrety proszę.
Nauczycielka do Flegmatyka: A Pański syn notorycznie spóźnia się na pierwszą lekcję.
Flegmatyk: Że co proszę? Co Pani rozumie przez notorycznie?
Nauczycielka: Codziennie przychodzi 15 minut po dzwonku.
Flegmatyk:Aaaaaaaaaaaaaaaaaa...to nie jego wina. Proszę mu usprawiedliwić.
Nauczycielka: A czyja to wina?
Flegmatyk: ŻONY oczywiście. Szkoda jej chłopaka budzić!
Nauczycielka: I co ja mam z Panem zrobić?
Proszę Państwa, jeżeli nauczyciel i rodzic nie będą współpracować to z naszych starań nic nie wyjdzie. Państwa dzieci zachowują się niewłaściwie na lekcjach, wycieczkach, a czasami nawet na akademiach szkolnych. Nie respektują zasad poprawnego zachowania się.
Mamusia -psycholog dziecięcy: Czy ja mogę zabrać głos?
Nauczycielka: Proszę.
Mamusia -psycholog dziecięcy: Ja jestem psychologiem dziecięcym i uważam, że rodzice stosują za dużo przemocy wobec dzieci. Ja jestem zwolenniczką bezstresowego wychowania.
Wszyscy rodzice: Cooooo? No, wariatka jakaś!
Nauczycielka: Proszę o spokój. Nie denerwujcie się państwo. Jeśli chodzi o Pani córkę, to ona nie potrafi się skupić na wykonywanym zadaniu. Albo bawi się długopisem, albo patrzy w sufit, czasem zagaduje do koleżanki...
Mamusia -psycholog dziecięcy: Ale to nie moja wina! Ja ją niczym nie ograniczam.
Nauczycielka: A uważa Pani , że moja?
Mamusia -psycholog dziecięcy: Oczywiście, że Pani. Zdecydowała się Pani na ten zawód to niech sobie Pani radzi!
Nauczycielka: Pani uwagi są niestosowne! W ten sposób to my do niczego nie dojdziemy. Niestety , mam dla Państwa przykrą wiadomość. Z niektórymi z Was nie spotkam się w przyszłym roku?
Rodzice: Dlaczego? Odchodzi Pani ze szkoły?
Nauczycielka: Odchodzę od zmysłów, kiedy widzę poziom nauki Państwa dzieci. Kilkoro uczniów nie otrzyma promocji do następnej klasy.
Tatuś z telefonem (wstaje): A tak, tak , przypomniałem sobie, że mój syn jest zagrożony.
Nauczycielka: Pański syn jest zagrożeniem w naszej szkole. Nie ma dnia, aby czegoś nie spsocił. O, na przykład wczoraj pobił Mateusza z III klasy. Jest tu z nami jego tata.( ojciec Mateusza wstaje z krzesła)
Tatuś z tel: O, witamy ojca Mateusza, a gdzie rower?
Ojciec Mateusza: Wypraszam sobie. ( siada na krześle).
Tatuś z tel: Bardzo Pana przepraszam za mojego syna. Może ekwiwalent pieniężny?(wyjmuje z kieszenie zwój pieniędzy)
Ojciec Mateusza: Co Pan myśli, że jak ma Pan pieniądze to wszystko może załatwić.
Tatuś z tel: Spokojnie, spokojnie...tak tylko zapytałem.
Nauczyciel do Tatusia z tel: Mam pytanie, jaki ma Pan kontakt z własnym synem?
Tatuś z tel: Bardzo dobry. Telefoniczny, mailowy i na skypie.
Nauczycielka: Super. A kiedy go Pan ostatnio widział?
Tatuś z tel: No niedawno. Jak kupowałem mu tablet. Jakiś miesiąc temu.
Nauczycielka: No tak. Teraz już wszystko rozumiem.
Znudzony Tatuś : Kończ kobieto, bo mi się śpieszy do roboty.
Nauczycielka: Pan Borkowski. Z Pana córką nie mogę się porozumieć.
Znudzony Tatuś : A w jakim sensie?
Nauczycielka: Jakby tu powiedzieć. Ma ona bardzo ubogi zasób słownictwa.
Znudzony Tatuś : Dobrze, to ja jej dam więcej pieniędzy, żeby sobie dokupiła.
Nauczycielka: ( zdenerwowana) Zasób...zasób.. No nie, tego już za wiele na moje słabe nerwy.
Mamusia prymuski: To może Pani pójdzie na zwolnienie i trochę odpocznie.
Mama wyluzowana: Dzieci będą miały trochę luzu, a Pani odstresuje się.
Nauczycielka: ( siada zrezygnowana) To wcale nie jest zły pomysł. Zastanowię się.
Do widzenia Państwu.
( wychodzi z Sali, a za nią rodzice)
(piosenka pt.,, Nauczycielu” na melodię ,,Mój Przyjacielu”)
U1: I to już wszystko, co przygotowaliśmy dla państwa.
U2: Jeżeli udało się nam wywołać uśmiech na państwa twarzach, osiągnęliśmy swój cel.
U1:A mówiąc już zupełnie poważnie: prosimy przyjmijcie państwo od nas- waszych uczniów- najserdeczniejsze życzenia.
U2:Życzymy spokojnej pracy i wiele satysfakcji z niej płynącej. Dobrego zdrowia i samopoczucia.
U1:Spełnienia marzeń i realizacji zawodowych planów.
Wszyscy UCZNIOWIE:
W dniu tego wspaniałego święta,
za trudną pracę z nami i okazane serce,
chylimy głowy w ogromnej podzięce.
( ukłon wszystkich uczniów z ręką na sercu)
podkład- sto lat uczniowie wręczają przygotowane upominki
opracowała
Wioletta Krupa-wychowawca kl. VI