Scenariusz zajęć przeprowadzonych dla grupy dzieci 3,4,5-letnich w PM nr 102 w Łodzi
Grupa „Niebieska - niezapominajki”
Prowadząca zajęcia: Marzena Staniszewska - Rubacha
Obszar diagnozy: Aktywizowanie dzieci podczas zajęć dydaktycznych. Ocena samodzielności w sytuacjach zadaniowych
Temat: „ Nasze misie serca mają i nas bardzo dobrze znają”.
Data: 24.11.2016
Podstawa programowa: Kształtowanie umiejętności społecznych dzieci: porozumiewanie się z dziećmi i dorosłymi, zgodne funkcjonowanie w zabawie i w sytuacjach zadaniowych.
Pozostałe obszary z podstawy programowej: obszar 2,3,4,5,9,14
Cel główny: Kształtowanie umiejętności aktywnego i samodzielnego uczestnictwa dzieci w zajęciach dydaktycznych;
Cele operacyjne:
Dziecko:
- aktywnie bierze udział w zajęciach poprzez wykonywanie ćwiczeń i poleceń nauczyciela: uważne słuchanie opowiadania, opowiadanie treści wsparte ilustracjami, sprzątanie po sobie i utrzymywanie w swoim otoczeniu ładu i porządku;
- samodzielnie naśladuje, wykonuje ćwiczenia i polecenia, dzieli na sylaby, dopasowuje obrazek do odpowiedniej kategorii, dopasowuje ilustracje do treści, dorysowuje elementy, koloruje, wydziera z papieru, przykleja na ograniczoną powierzchnię, łączy kropki,
Metody pracy:
- Oparte na aktywności dziecka: ruch, praca z obrazkiem, odtwarzanie i dopasowywanie ilustracji do treści, rysowanie, kolorowanie, wydzieranie, przyklejanie, łączenie kropek .
- Oparte na aktywności nauczyciela: rozmowa, pokaz, instrukcja, objaśnienie, pochwała, ruch.
Formy pracy:
- Indywidualna
- Grupowa
- Zbiorowa
Pomoce dydaktyczne: koła hula hop, płyta cd, plecak, obrazki, ilustracje z bohaterami historii, karty pracy dla dzieci, kredki, flamastry, kolorowe gazety, kleje;
Przebieg:
1. Zebranie całej grupy w kole na dywanie ; powitanie dzieci przez nauczyciela.
2. Wprowadzenie do zajęć poprzez zabawę dramowo – ruchową „ Tresowane misie”. Nauczyciel słowami „ Uwaga to zaklęcie wszystko zmienia, w małe misie Was zamieniam, hokus pokus marokus. Teraz nie jesteście już przedszkolakami tylko zwinnymi misiami – róbcie wszystko co Wam powiem” i nauczyciel zamienia wszystkie dzieci w misie. Dzieci chodzą sobie po dywanie w rytm piosenki pt: „O kochaniu misia” co jakiś czas nauczyciel ścisza piosenkę i prosi dzieci aby:
- chodziły jak wesołe i szczęśliwe misie;
- podskakiwały z wyciągniętymi w górę rękoma;
- chodziły jak misie na czterech łapach;
- połączyły się w pary i poszły na misiowy spacer;
- odnalazły w sali coś mięciutkiego;
- chodziły jak misio niosący ogromny słoik miodu.
3. Nauczyciel prosi dzieci ,aby z misiowego plecaczka wylosowały po jednej karcie. Na dywanie umieszcza cztery koła hula hop i wyjaśnia dzieciom że po kolei będą mówiły jaki obrazek wylosowały, dzieliły go na sylaby i umieszczały we właściwym hula hop. Zabawę rozpoczyna nauczyciel umieszczając w każdym z kół po jednym obrazku ( w pierwszym warzywa i owoce, w drugim ubrania, w trzecim zabawki i w czwartym zwierzęta).Następnie każde dziecko kontynuuje zabawę.
4. Przeczytanie przez nauczyciela „Niesamowitej historii o misiu, który marzył, aby mieć serce”. Po przeczytaniu opowiadania nauczyciel rozdaje każdemu dziecku po kilka ilustracji przedstawiających bohaterów historii i prosi, aby przypomnieć sobie który z nich był pierwszy, który drugi, a który kolejny i następny. Kiedy wszystkie dzieci prawidłowo odtworzą bohaterów nauczyciel prosi chętne dzieci, aby jeszcze raz opowiedziały mu w skrócie historię misia marzącego o tym aby mieć serce. W ten sposób powstaje stara, ale stworzona na nowo historia o niesamowitym misiu posiadająca wstęp, rozwinięcie i zakończenie oraz to co było w niej najpierw, a co potem.
5. Następnie nauczyciel prosi o posprzątanie z dywanu ilustracji i umieszczenie ich w swoich pojemnikach i zaprasza do zabawy „ Tak jak mój misio”. Zabawa polega na wykonywaniu takich samych ćwiczeń jakie przedstawione są na ilustracjach pokazywanych przez nauczyciela.
6. Zaproszenie dzieci do stolików. Rozdanie kart pracy dopasowanych wiekowo do umiejętności i możliwości dzieci. (Dzieci starsze mają za zadanie dorysować misiowi brakujące części ciała pokolorować głowę i łapy misia, a następnie z powydzieranych kawałków kolorowych gazet wykonać ubranko dla misia, dzieci młodsze mają za zadanie połączyć ze sobą kropki, tak aby powstał miś i pokolorować go na swoje ulubione kolory). Po skończonej pracy dzieci sprzątają po sobie i maja czas na dowolne zabawy w kącikach aktywności.
„NIESAMOWITA HISTORIA O MISIU KTÓRY MARZYŁ ABY MIEĆ SERCE”
Zdarzyło się kiedyś, że mały pluszowy miś zapragnął mieć serce. Chciał, tak jak wszystko co żyje, śmiać się, płakać i móc obdarzyć kogoś miłością. A tymczasem był tylko zwyczajnym miśkiem wypchanym trocinami i z oderwanym uchem. Miś usłyszał kiedyś ukradkiem, że gdzieś daleko jest domek dobrej wróżki Mirabell, która ma moc cudowną i potrafi spełnić nawet najskrytsze marzenie. Wyruszył więc mały pluszowy miś na poszukiwanie wróżki, która mogłaby dać mu serce. Szedł długo, długo bardzo długo... Przez łąki, pola i lasy. Jego piękne, pluszowe futerko, całkiem wyblakło na słońcu i już nie było tak miękkie jak niegdyś. Ale nasz dzielny miś nie ustawał w poszukiwaniach i szedł dalej. Aż oto pewnego ranka, gdy zmęczony po całonocnej wędrówce przysiadł na mchu zobaczył ścieżkę wyłożoną różowymi kamykami. Aż podskoczył z radości! To przecież ta dróżka prowadzi do domku Mirabell... pomyślał. Mały miś szybciutko ruszył przed siebie, tym niezwykłym różowym szlakiem. Ale uszedł zaledwie kilka kroków, gdy zobaczył małą kukiełkę, leżącą w trawie. - Piękna marionetko co robisz tutaj sama? – spytał. Czy coś ci się stało? Jak mogę Tobie pomóc ? - Oh, Misiu, wracałam od dobrej wróżki, u której szukałam Przyjaciela, zagapiłam się i poplątałam wszystkie sznurki... Czy możesz mi pomóc? Oczywiście bez chwili zawachania odpowiedział miś. I tak też zrobił. Miś rozplątał wszystkie supełki pięknej kukiełce, podarował jej na pożegnanie swój najulubieńszy słomkowy kapelusz i ruszył dalej... Usłyszał tylko jak szczęśliwa marionetka krzyczy z oddali – Misiu drogi, jesteś prawdziwym przyjacielem! I miś poszedł dalej... stąpał po różowych kamykach, rozmawiał z drzewami, strącał rosę na płatki spragnionych kwiatów. A idąc tak śpiewał radośnie, z całej piersi, gdyż wierzył, że kres jego podróży już się zbliża. W pewnej chwili z ciemnej ściany lasu wyłoniła się dziwna postać w długim płaszczu, która rzuciła się misiowi na szyję. - Oh, Przyjacielu jak ja Ci się odwdzięczę? Zabłądziłem w lesie, byłem bliski załamania, gdy nagle usłyszałem melodię. Radosne dźwięki twej piosenki naprowadziły mnie na właściwą drogę... Tak bardzo, bardzo ci dziękuję! Miś uścisnął podróżnego i podarował mu swój wspaniały kompas mówiąc „Życzę Tobie aby ci już zawsze wskazywał szczęśliwy kierunek – i ruszył dalej bo bardzo spieszyło mu się do dobrej wróżki. Szedł tak i szedł, gdy natknął się na metalowego robota – zabawkę. Biedaczyna leżał przy drodze i zupełnie się nie ruszał. - Ach! Co ci się stało mój drogi? – spytał zmartwiony miś. - Porozkręcały mi się wszystkie śrubki, pogubiłem je i nie mogę już iść dalej... Miś, niewiele myśląc, rozpruł swoje lewe uszko i wyciągniętą nitką pozwiązywał obluzowane części robota. Skończywszy swoją pracę pożegnał wdzięcznego znajomego i znów ruszył przed siebie, bo z całych sił pragnął być już u celu... I wreszcie wieczorem, gdy słonko skryło się już znużone wśród drzew, mały, pluszowy miś dotarł przed domek dobrej wróżki Mirabell. Zapukał nieśmiało do drzwi. Mirabell powitała zakłopotanego podróżnego i spytała o powód przybycia. - O dobra wróżko, jestem małym, pluszowym misiem, który nie potrafi kochać. Przyszedłem prosić cię byś podarowała mi serce... Wróżka uśmiechnęła się do misia i odpowiedziała - Obserwowałam cię od dawna, misiu. Niepotrzebna ci jest moja pomoc. W tobie jest gorące serce, pełne wielkiej miłości! - Ależ to niemożliwe! – zdziwił się bardzo miś, przecież ja nie mam serca. Przyłóż ucho do mej piersi, a sama się przekonasz, że nie usłyszysz żadnego bicia. –Oj misiu, misiu, głuptasek z ciebie – odpowiedziała łagodnie wróżka – Serca nie rozpoznaje się po jego biciu, ale po pełnych miłości czynach i tym co robisz dla innych.