CELE OGÓLNE:
• Rozwija zainteresowanie do książek
• Słucha wypowiedzi innych zarówno dorosłych jak i dzieci
CELE SZCZEGóŁOWE:
• Interesuje się obrazem, słucha krótkich tekstów
• Rozumie treść wysłuchanego utworu, potrafi wypowiedzieć się na jego temat
• Bierze udział w zabawie ruchowej z piosenką
• Respektuje ustalone zasady podczas zajęć
METODY:
• Czynna: zadania stawiane do wykonania
• Słowna: rozmowa
• Oglądowa: pokaz
• Aktywność ruchowa
FORMY:
• Indywidualna
• Grupowa
• Zbiorowa
- Zebranie się dzieci w sali
- Założenie miniowych opasek na głowę
- Krótka rozmowa z dziećmi na temat dzisiejszego spotkania:
- Co to za uroczystość dziś mamy w przedszkolu?
- Kto obchodzi swoje urodziny?
- Przedstawienie przez dzieci swoich misiowych przyjaciół
- Słuchanie listu od Misia Uszatka
- Zabawa ruchowa z pluszowymi misiami „Płynie, płynie miś”
- Dz. w siadzie skrzyżnym z misiem położonym między nogami poruszają się na dywanie podczas piosenki, rękami odpychają się naśladując poruszanie się w łodzi.
- Zabawa sprawnościowa „Łapka misia”
- Dzieci dobrane w pary. Jedna osoba to miś (zakłada rękawicę kuchenną – łapa misia) druga osoba to przyjaciel misia (pomocnik). Miś przez rękawice zbiera przedmioty położone na dywanie (szyszki, kasztany) i włada je do koszyczka który niesie jego przyjaciel
- Zabawa w małych grupach; składanie w całość obrazka misia
- Wspólne odśpiewanie „Sto lat” dla misia
- Poczęstunek
- Zakończenie imprezy
Załączniki:
1. List:
Kochane dzieci!
Mam na imię Miś Uszatek. Jestem bohaterem książki Czesława Janczarskiego „Miś Uszatek”.
Dziś ja, ale i inne misie które są bohaterami książek obchodzimy nasze urodziny.
To niezwykłe święto. Niestety nie mogę dziś być z Wami aby razem świętować, ale mam nadzieję, że będziecie się świetnie bawić, a Wasza Pani prześle mi zdjęcia z urodzinowej zabawy.
Bawcie się dobrze i bądźcie grzecznymi przedszkolakami.
Całuję Was mocno.
Miś Uszatek
2. „100 przygód”
- Misiu Uszatku, powiedz, czy 100 to jest dużo? – zapytał Pajacyk Bibambon
- Dlaczego o to pytasz? – zdziwił się Miś
- Po pierwsze, bo Ania pokazywała nam w lesie drzewo i mówiła, że ma ono 100 at. Po drugie słyszałem jak śpiewano kiedyś na urodzinach:
„Sto lat niech żyje, żyje nam...”
- Miś Uszatek rozsiadł się wygodnie w fotelu i powiedział:
Sto to jest bardzo, bardzo dużo, a potem dodał z dumą:
Ja miałem już 100 przygód....
- Ojej ... !zdziwił się Pajacyk. Małpka Fik – Mik, która przysłuchiwała się rozmowie fiknęła koziołka, a Gumowy słoń uniósł w górę trąbę i zatrąbił.
- Pierwsza przygoda – ciągnął Uszatek, spotkała mnie kiedy byłem jeszcze w sklepie z zabawkami. Opuściło mi się tam uszko ze zmartwienia. Stałem w kąciku, nikt mnie nie widział i nikt nie chciał mnie kupić. Chwyciłem wtedy parasol z półki. Skoczyłem... Parasol posłużył mi jako spadochron. Wyszedłem potem na ulicę. Zaopiekowały się mną dzieci i od tego czasu jestem szczęśliwy.
- Ale uszko Ci się nie podniosło – zauważył Bimbambon
- Nie, uszko jest opuszczone. I dlatego nazywam się Uszatek.
Wszyscy patrzyli z podziwem na Uszatka
- Ho , ho – zatrąbił Słoń. Nasz Miś miał 100 przygód. To dużo, bardzo dużo. A potem zatrąbił jeszcze głośniej: „100 lat niech żyje, żyje nam