CYKL TEMATYCZNY: Zwierzęta przygotowują się do zimy.
Temat: Jesienne przygody jeżyka Igiełki.
Cele ogólne: rozwijanie wyobraźni i poczucia estetyki u dzieci, wzbogacenie wiadomości na temat przygotowania zwierząt do zimy.
Cele organizacyjne – uczeń:
- Wie jak zwierzęta przygotowują się do zimy,
- potrafi z zainteresowaniem słuchać,
- inspirowany muzyką potrafi interpretować tekst,
- potrafi reagować ruchem adekwatnie do usłyszanej muzyki,
- zgodnie z zasadami życzliwości i współpracy potrafi pracować
w grupie,
- zainspirowany propozycjami nauczyciela potrafi wykonać estetyczną pracę techniką wydzieranki.
Metody i techniki: ekspresja słowna – opowiadanie, rozmowa, objaśnienia; ekspresja ruchowa – ruchy w rytm muzyki, ekspresja plastyczna – wykonanie obrazka jeżyka techniką wydzieranki.
Środki i pomoce dydaktyczne: odtwarzacz CD, płyta z muzyką relaksacyjną „Odgłosy przyrody”, kartony z rysunkiem jeżyka z jabłkiem lub gruszką na grzbiecie, kolorowe papiery, klej, emblematy z uśmiechniętymi buziami, tekst opowiadania
o przygodach jeżyka Igiełki – zał. Nr 1.
Literatura:
- Wprowadzenie do pedagogiki zabawy. Red. E. Kędzior-Niczyporuk, Lublin 2003
- Poradnik dla wychowawców świetlic szkolnych. A. i Z. Wiechowie, Warszawa 1986
- Każde dziecko to potrafi. U. Borff, J. Maier, Warszawa 2000
Przebieg zajęć:
I. Wprowadzenie do zajęć.
1. Wysłuchanie przez dzieci krótkiego opowiadania o przygodach jeżyka Igiełki.
2. Dzieci w rytm muzyki relaksacyjnej wykonują czynności jeżyka Igiełki.
3. Podanie tematu zajęć:
- uczestnicy próbują odgadnąć temat zajęć,
- prowadzący podaje temat.
II. Zajęcia właściwe.
1. Uczestnicy dobierają się parami.
2. Dzieci bawią się w zabawę „ludzie do ludzi”.
3. Gdy prowadzący zauważy pierwsze symptomy znudzenia zabawą daje hasło do zajęcia parami miejsc przy stolikach, na których leżą przyszykowane do zajęć plastycznych materiały.
4. Nauczyciel pokazuje wzory prac i objaśnia co dzieci mają do wykonania.
5. Dzieci parami wykonują obrazek jeżyka Igiełki techniką wydzieranki, podział pracy w parach dowolny.
III. Podsumowanie zajęć.
1. Dzieci urządzają wystawę prac.
2. Każde dziecko dostaje emblemat uśmiechniętej buzi i przyczepia do pracy, która mu się najbardziej podoba (nie nagradzamy własnych prac).
3. Nauczyciel nagradza emblematem uśmiechniętej buzi prace wszystkich dzieci, dziękując im za udział w zajęciach.
4. Kończymy zajęcia okrzykiem jeżyka z opowiadania „oho ho”.
Załącznik nr 1.
Opowiadanie o przygodach jeżyka Igiełki
Była piękna złota jesień, liście spadały z drzew ścieląc się na ziemi w kolorowe dywany. Przez Bardzo Stary Las szedł wolniutko jeżyk Igiełka Szedł i myślał o zbliżającej się zimie. Nagle podskoczył i zaczął biec truchcikiem pokrzykując:
„oho ho, oho ho”. Z dziupli w Stuletnim Drzewie wyłoniła się wiewiórka Ruda Kitka i zawołała:, „Dokąd to spieszysz się Igiełko?” Jeżyk powiedział machając rękami: „Idzie zima, idzie zima” i pobiegł jeszcze szybciej. Gdy znalazł się na brzegu lasu zaczął bardzo uważnie rozglądać się dookoła. Spostrzegł to czego szukał i zawołał „oho ho”. Na łące rosła rozłożysta jabłoń o pięknych, czerwonych owocach. Igiełka w podskokach podszedł do niej i poprosił: „Daj mi parę jabłek na zimowe wieczory”. Jabłoń zaszumiała gałęziami i na grzbiet Igiełki spadło dorodne, czerwone jabłko.
Jeżyk podziękował i wolniutko ruszył do lasu. Szedł i rozglądał się, nagle stanął i zakrzyknął „oho ho”. Pod Wielkim Dębem leżała kolorowa kupka nawianych przez wiatr liści. Tu Igiełka zrzucił z grzbietu jabłko i powiedział: „Oto mój dom i spiżarnia”.
Małymi łapkami zaczął nagarniać jeszcze więcej liści na kupkę i rzekł: „Tu mi będzie wygodnie zimować”. Ukrył w liściach jabłko i ruszył z powrotem do jabłoni. I znów spotkał wiewiórkę Rudą Kitkę. I ona szybciutko biegała zbierając orzechy, żołędzie i nasiona i zanosiła je do swojej dziupli, mrucząc pod nosem: „Idzie zima, idzie zima”. Jeżyk na ten widok mruknął tylko „oho ho” i poszedł po następne jabłuszko. Obrócił tak kilka razy. Potem pozbierał jeszcze, rozgrzebując pazurkami ziemię trochę pędraków i zaniósł je do swojej spiżarni. Na koniec usiadł sapiąc zmęczony i radośnie zawołał: „oho ho”.