SCENARIUSZ UPAMIĘTNIAJĄCY ROCZNICĘ WYBUCHU POWSTANIA W GETCIE WARSZAWSKIM
NARRATOR 1:
Witamy wszystkich bardzo serdecznie na dzisiejszym apelu upamiętniającym ... rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim.
RECYTATOR:
Dokądże mnie prowadzisz, tragiczny poeto,
Wzdłuż murów, których nie znam, chociaż miasto znane, Dokądże mi otwierasz drzwi zakratowane
I w jakie wiedziesz światy? Cicho. Oto getto.
Duszny upał nas owiał, noc gęsta dotyka,
Jakiś krzyk przerażenia zabrzmiał w dali piekłem,
Idę przez sen za tobą i ciemność przenikam,
By ujrzeć kształt cierpienia, przed którym uciekłem.
Nie ma tu drzew i liści, tylko mur i kamień,
Nie ma wiatru i wody, tylko studnia czarna,
Skąd głód wychodzi boso, przystaje przy bramie
I rozsypuje smutnie tyfusowe ziarna.
Idę, nie wierząc jeszcze hańbie feudalnej,
Którą przywieźli tutaj okrutni siepacze,
Wznosząc w naszej Warszawie, starej, liberalnej,
Na wieczną żałość rzeczy - drugą ścianę płaczu. (...)
(Stanisław Baliński „Wizja getta”)
NARRATOR 2:
Warszawskie getto zostało utworzone w październiku 1940 roku, jako zamknięta dzielnica dla żydowskiej ludności Warszawy oraz dla Żydów przesiedlanych z przedmieść stolicy i okolicznych miejscowości. Powstanie getta miało ułatwić Niemcom późniejsze akcje likwidacyjne, czyli zbiorowe wywózki ludności żydowskiej do obozów zagłady.
RECYTATOR:
W zaplombowanych wagonach
jadą krajem imiona,
a dokąd tak jechać będą,
a czy kiedy wysiędą,
nie pytajcie, nie powiem, nie wiem.
Imię Natan bije pięścią w ścianę,
imię Izaak śpiewa obłąkane,
imię Sara wody woła dla imienia
Aaron, które umiera z pragnienia.
Nie skacz w biegu, imię Dawida.
Tyś jest imię skazujące na klęskę,
nie dawane nikomu, bez domu,
do noszenia w tym kraju zbyt ciężkie. (...)
(Wisława Szymborska „Jeszcze”)
NARRATOR 1:
Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców w Generalnym Gubernatorstwie i całej okupowane Europie. W kwietniu 1941roku w obrębie murów „dzielnicy żydowskiej” zgromadzono ok. 460 tys. osób.
NARRATOR 2:
Ogromne przeludnienie powodowało, że warunki życia w getcie były bardzo trudne. Jego mieszkańców dziesiątkował głód, choroby oraz terror hitlerowski. Latem 1942 roku w wyniku wielkiej akcji wysiedleńczej ok. 80% mieszkańców getta, to jest ponad 300 tys. Żydów, zostało wywiezionych i zamordowanych w obozie zagłady w Treblince. W 1943 roku liczba mieszkańców getta zmalała do ok. 70 tys.
RECYTATOR:
Na szlaku Tłuszcz-Warszawa, z dworca Warschau - Ost
wyjeżdża się szynami i jedzie się na wprost...
I podróż trwa czasami pięć godzin i trzy ćwierci,
a czasami trwa ta jazda całe życie aż do śmierci...
A stacja jest maleńka i rosną trzy choinki,
i napis jest zwyczajny: tu stacja Treblinki.
I nie ma nawet kasy ani bagażowego,
za milion nie dostaniesz biletu powrotnego...
Nie czeka nikt na stacji i nikt nie macha chustką,
i cisza tylko wisi, i wita głuchą pustką.
I milczy słup stacyjny, i milczą trzy choinki,
i milczy czarny napis, że... stacja Treblinki. (...)
(Władysław Szlengel „Mała stacja Treblinki”)
NARRATOR 1:
Świadomość, że naziści dążą do całkowitej eksterminacji Żydów sprawiła, że przywódcy żydowskiego ruchu oporu podjęli decyzję o wybuchu powstania w getcie.
NARRATOR 2:
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 roku na wezwanie Żydowskiego Komitetu Narodowego, w momencie rozpoczęcia, zarządzonej przez Heinricha Himmlera, ostatecznej likwidacji getta. Mieszkało w nim wówczas jeszcze 70 tysięcy ludzi.
NARRATOR 1:
Przeciwko niemieckim oddziałom wkraczającym do getta, zbrojnie wystąpiły: Żydowska Organizacja Bojowa i Żydowski Związek Wojskowy. W sumie w walkach wzięło udział około tysiąca słabo uzbrojonych powstańców pod dowództwem komendanta Mordechaja Anielewicza.
NARRATOR 2:
Niemcy przeciwstawili im ponad 2 tys. żołnierzy Wehrmachtu, SS oraz pomocniczych oddziałów ukraińskich, litewskich i łotewskich, wspieranych przez czołgi i artylerię.
NARRATOR 1:
Przez blisko miesiąc warszawskie getto prowadziło bój z wojskami niemieckimi. Najcięższe walki toczyły się w rejonie ul. Zamenhoffa i Nalewek oraz na placu Muranowskim. Niemcy systematycznie zdobywali kolejne rejony getta. Paląc i niszcząc dom po domu zmuszali ludność cywilną do opuszczania bunkrów i schronów.
NARRATOR 2:
8 maja odkryli i otoczyli ogromny schron przy ul. Miłej 18, w którym znajdowało się kilkaset osób, w tym sztab ŻOB i ponad stu żydowskich bojowników. Na wezwanie Niemców cywile poddali się, natomiast większość powstańców razem
z dowódcą Mordechajem Anielewiczem popełniła samobójstwo, by nie wpaść w ręce SS. Przywódcą walczących został wówczas Marek Edelman.
NARRATOR 1:
Powstanie w getcie nie mogłoby dojść do skutku, gdyby nie pomoc ze strony polskiego podziemia. Żołnierze AK dostarczali powstańcom broń, amunicję i składniki mieszanek wybuchowych do domowej produkcji pocisków.
NARRATOR 2:
Polacy przeprowadzali ponadto kilka akcji zbrojnych wokół terenu getta, podjęli też próbę zburzenia muru wokół dzielnicy żydowskiej.
NARRATOR 1:
W trakcie walk w getcie Żydowska Organizacja Bojowa skierowała do Polaków apel, w którym pisano m.in.:
NARRATOR 2:
"Polacy, Obywatele, Żołnierze Wolności.
(...) Wśród dymu pożarów i kurzu krwi mordowanego getta Warszawy – my więźniowie getta, ślemy wam bratnie serdeczne pozdrowienia.
Wiemy, że w serdecznym bólu i łzach współczucia, że z podziwem i trwogą o wynik tej walki przyglądacie się wojnie, jaką od wielu dni toczymy z okrutnym okupantem.
Lecz wiedzcie także, że każdy próg getta, jak dotychczas, tak i nadal będzie twierdzą,
że może wszyscy zginiemy w tej walce, lecz nie poddamy się, że dyszymy, jak i wy, żądzą odwetu i kary za wszystkie zbrodnie wspólnego wroga.
Toczy się walka o naszą i waszą Wolność.
O wasz i nasz – ludzki, społeczny, narodowy – honor i godność.
Pomścimy zbrodnie Oświęcimia, Treblinki, Bełżca, Majdanka!
Niech żyje braterstwo broni i krwi walczącej Polski!"(...)
NARRATOR 1:
Powstańcy w małych, rozproszonych grupach walczyli do 16 maja 1943 r. Tego dnia generał Jürgen Stroop ogłosił koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak zwycięstwa rozkazał wysadzić w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem.
NARRATOR 2:
Getto warszawskie przestało istnieć, zostało zrównane z ziemią. Według raportów gen. Stroopa w starciach zginęło około 7 tys. Żydów, a ponad 56 tys. zostało schwytanych i wywiezionych do obozów zagłady.
NARRATOR 1:
Straty niemieckie wynieść miały, według tych samych raportów kilkunastu zabitych i kilkudziesięciu rannych. Źródła żydowskie i polskie podają, że były one kilkakrotnie wyższe.
NARRATOR 2:
Spośród żołnierzy ŻOB powstanie w getcie przeżyło kilkudziesięciu. Większość z nich jednak nie doczekała końca wojny, zginęli walcząc w oddziałach partyzanckich, w Powstaniu Warszawskim lub zostali wydani Niemcom. Wojnę przeżyło tylko kilku, w tym dwaj członkowie dowództwa – Icchak Cukierman i Marek Edelman, który o podjętej 19 kwietnia 1943 r. walce mówił tak:
NARRATOR 1:
"Nie marzyliśmy o polskich czy angielskich komandosach, którzy przychodzą nam z pomocą. Śniła nam się broń. Wiem, wiem, że to by nic nie zmieniło. Ale – jak mówi piosenka - «nie chodzi o to, aby dojść do celu, ale o to, żeby iść po słonecznej stronie». Wygrać nie mogliśmy, ale chcieliśmy iść po słonecznej stronie. Są takie piękne słowa: godność, człowieczeństwo. Tego broniliśmy".
NARRATOR 2:
Ze względu na swoją symboliczną wymowę, powstanie w getcie warszawskim uważane jest przez naród żydowski za jedno z najważniejszych wydarzeń w jego historii...
RECYTATOR:
Nie masz już, nie masz w Polsce żydowskich miasteczek,
W Hrubieszowie, Karczewie, Brodach, Falenicy
Próżno byś szukał w oknach zapalonych świeczek,
I śpiewu nasłuchiwał z drewnianej bóżnicy.
Znikły resztki ostatnie, żydowskie łachmany,
Krew piaskiem przysypano, ślady uprzątnięto
I wapnem sinym czysto wybielono ściany
Jak po zarazie jakiejś lub na wielkie święto.
Błyszczy tu księżyc jeden, chłodny, blady, obcy,
Już za miastem na szosie, gdy noc się rozpala,
Krewni moi żydowscy, poetyczni chłopcy,
Nie odnajdą dwu złotych księżyców Chagala.
Te księżyce nad inną już chodzą planetą,
Odfrunęły spłoszone milczeniem ponurym.
Już nie ma tych miasteczek, gdzie szewc był poetą,
Zegarmistrz filozofem, fryzjer trubadurem.
Nie ma już tych miasteczek, gdzie biblijne pieśni
Wiatr łączył z polską piosnką i słowiańskim żalem,
Gdzie starzy Żydzi w sadach pod cieniem czereśni
Opłakiwali święte mury Jeruzalem.
Nie ma już tych miasteczek, przeminęły cieniem,
I cień ten kłaść się będzie między nasze słowa,
Nim się zbliżą bratersko i złączą od nowa
Dwa narody karmione stuleci cierpieniem.
(Antoni Słonimski „Elegia miasteczek żydowskich”)
NARRATOR 1:
Tymi słowami wiersza Antoniego Słonimskiego kończymy naszą dzisiejszą uroczystość i dziękujemy wszystkim za uwagę.
Opracowała:
Justyna Janicka
nauczyciel bibliotekarz
w ZSO nr 5 w Bytomiu