11.02.2016 SCENARIUSZ WIECZORU WALENTYNKOWEGO
„Miłość niejedno imię ma”
Cele ogólne:
-wykazanie się zdolnościami recytatorskimi ,aktorskimi i wokalnymi
-integracja społeczności internackiej
- rozwijanie zainteresowań zwyczajami krajów anglosaskich
- rozwijanie talentów artystycznych wychowanków
- kształtowanie umiejętności okazywania i wyrażania uczuć
- integracja młodzieży poprzez udział we wspólnej zabawie
Cele operacyjne :
-wychowanek zna:
• rodzaje utworów o tematyce miłosnej
• sposoby wyrażania uczuć
Umiejętności:
Wychowanek potrafi:
-współorganizować przedstawienie
-recytować tekst z odpowiednią intonacją
-współpracować w zespole
-odegrać rolę aktorską
- zaśpiewać piosenkę w duecie lub samodzielnie
-pełnić rolę konferansjera
-przygotować scenografię uroczystości
-opracować i wykonać plakat informujący o przedstawieniu
-przygotować zaproszenia dla wychowawców
Postawy
Wychowanek
-zna podstawowe zasady zachowania się w czasie spektaklu
- umie okazać uczucie bliskiej mu osobie – poczta walentynkowa
II metody i formy realizacji
Problemowa
- praca zespołowa nad inscenizacją
Praktyczna
-prezentacja w power point slajdów o tematyce Walentynkowej
PRZEBIEG WIECZORU WALENTYNKOWEGO godz.19.30 sala tv
Przywitanie gości przeze mnie i oddanie mikrofonu prowadzącym czyli Wojtkowi Czupryniakowi i Joasi Mucha
Wojtek
Witam szanownych gości :
Obchodzimy dziś dzień Świętego Walentego. Walentynki to święto par, nie zawsze tych szczęśliwych. Sprzyja ono szczególnie tym zakochanym, którym brakuje odwagi, aby wyznać swoje uczucia. Mogą oni wysłać do wybranki lub wybranego kartkę i podpisać ją po prostu - Twój Walenty, Twoja Walentynka. Teraz otworzymy skrzynki walentynkowe i wręczymy kartki osobom ,do których jest są one adresowane . Prosimy o ich osobisty odbiór . Jako wyraz sympatii do p. kierownik i wychowawców i pracowników chcieliśmy również wręczyć walentynki.
Piosenka Presley śpiewa p. Bogdan
Asia
Czym właściwie jest prawdziwa miłość? To pytanie stawiają sobie ludzie tak długo jak długo istnieje świat. Miłość, radość, także smutki jakie ze sobą niesie ,uniesienia i zachwyty, nieporozumienia jednak miłość jest siłą i energią, bez której ani człowiek ,ani świat nie może się harmonijnie rozwijać, ani zaznać szczęścia.
Wojtek
Początki święta sięgają czasów średniowiecza i wywodzą się z Francji. Święty Walenty był patronem nerwowo chorych i epileptyków. Trudno się temu dziwić - wszak objawy zakochania bardzo często przypominają chorobę nerwową. Niektórzy uważają, że święto to obchodzi się dlatego, iż w połowie lutego na Wyspach Brytyjskich ptaki łączą się w pary. Uroczystość ta cieszy się szczególnie wielką popularnością właśnie w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Piosenka Skaldowie „Wszystko mi mówi ,że ktoś mnie pokochał” w trakcie śpiewania piosenki wyświetlany pokaz multimedialny z podkładem piosenki opracowany przez wychowawcę p. Bogdana Śpiewają w duecie Angelika Zwolak i Magdalena Seydak
Asia
Pierwsze zauroczenie i pierwsza miłość.
Wiersz Żal Słonimski recytuje Romek Grześkiewicz
Gdy cię spotkałem raz pierwszy
Mokre pachniały kasztany.
Zbyt długo mi w oczy patrzyłaś
Ogromnie byłem zmieszany.
Pod mokre płaty gałęzi
szedłem za tobą w krok.
Serce me trzymał w uwięzi
Twój fiołkowy wzrok.
Dawno zużyte słowa
wróciły do mnie znów
i zrozumiałem od nowa
znaczenie prostych słów.
I tak się jakoś stało
że bez tak pachniał jak bez
i słowo pachnieć pachniało
i łzy były pełne łez.
Tęsknota, słowo zużyte
otwarło mi swoją dal...
Jak różne są rzeczy ukryte
w króciutkim wyrazie żal.
Piosenka „Serduczko puka w rytmie czacza” śpiewa P.Bogdan w duecie Angeliką Zwolak
Wojtek
Miłość jest przykładem uczucia, które wywołuje w nas niepewność i wewnętrzne rozterki.
Ze złości Broniewski recytuje Filip Wawrzyniak
Kochałbym cię (psiakrew, cholera),
gdyby nie ta niepewność,
gdyby nie to, że serce zżera
złość, tęsknota i rzewność.
Byłbym wierny jak ten pies Burek,
chętnie sypiałbym na słomiance,
ale ty masz taka naturę,
że nie życzę żadnej kochance.
Kochałbym cię (sto tysięcy diabłów!),
kochałbym (niech mnie krew zaleje!),
ale na mnie coś takiego spadło,
że juz nie wiem, co sie ze mną dzieje:
z fotografią, jak kto głupi, się witam,
z fotografią (psiakrew!) się liczę,
pójdę spać i nie zasnę przed świtem,
póki z grzechów się jej nie wyliczę,
a te grzechy (psiakrew!) malutkie,
więc (cholera!) złości sie grzesznik:
że na przykład, wczoraj piłem wódkę
lub że pani Iks - niekoniecznie.
Cóż mi z tego (psiakrew!), żem wierny,
taki, co to "ślady po stopach"?...
Moja miła, minął październik,
moja miła (psiakrew!), mija listopad.
Moja miła, całe życie mija...
Miła! miła! - powtarzam ze szlochem...
To mi życie daje, to zabija,
że ja ciągle (psiakrew!) ciebie kocham.
piosenka Basta „Miłość bierze co chce” śpiewają Magda i Angelika
Asia
Miłość lubi długie rozmowy czułe słówka ,spacery przy świetle księżyca
chłopak i dziewczyna
Rozmowa liryczna recytują Julka Szuba , Szymek Walkowiak
Konstanty Ildefons Gałczyński
- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Konstanty Ildefons Gałczyński
„Umówiłem się z nią na 9” śpiewa wychowawca p. BOGDAN
Wojtek
Nie tak łatwo sprostać wymaganiom dziewcząt
„Kto chce bym go kochała” Maria Pawlikowska – Jasnorzewska recytuje Anna Głowienka
Kto chce bym go kochała, nie może być nigdy ponury
i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry.
Kto chce, bym go kochała, musi umieć siedzieć na ławce
i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce.
I musi też ziewać, kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
gdy na procesjach tłumy pobożne idą i krzyczą.
Lecz musi być za to wzruszony, gdy na przykład kukułka kuka
lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka.
Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić,
i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści,
i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem, i milczeć w rozkosznej ciemności,
i być daleki od dobra i równie daleki od złości.
Wojtek
Miłość to sprawa idealna, małżeństwo - realna. Połączenie rzeczy realnej z idealną nigdy nie uchodzi bezkarnie.
Scenka mąż i żona odgrywają Sekulska i Bruszyński
Dialog między żoną a mężem
Oboje czytają gazety
Ż- Stasiu możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie?
M-nie widzisz Halinko że jestem zajęty
Cisza
Ż –żona chrząka
M-no dobra mów ale tylko jedno pytanie
Ż –mężu ,kochasz mnie jeszcze?
M- tak oczywiście, ale mów konkretnie co potrzebujesz ?
Ż-. Kupisz mi nowy płaszczyk na wiosnę bo nie mam co na siebie włożyć?
M –przecież kupiłem tobie płaszcz. Twoja szafa jest pełna ,ledwo się zamyka
Ż- To było 3 lata temu
M- Popatrz kochanie jak to szybko mija czas
Ż- Jak mam się pokazać przyjaciółkom
M- Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
Ż- Muszę jeszcze kupić nowe buciki mój kochany Stasiu
M-Masz więcej butów ode mnie ,nie musisz się dla mnie stroić i tak cię kocham
Ż- pamiętasz co obiecałeś mi przed ślubem?
M – kto by to pamiętał
Ż- To ja ci przypomnę, powiedziałeś że jeśli wyjdę za ciebie to będę miała to o czym zamarzę
M-Marzenia – marzeniami a życie- życiem
Ż- Nie kochasz mnie już?
M-Kocham mój skarbie
Ż- Nie kochasz?
M- Naprawdę kocham -uwierz mi Halinko
Ż- Mężu chciałam ci przypomnieć że za tydzień idziemy na imieniny mojej mamusi ,będzie tam moja siostra.
M-Na boga zapomniałem ! Kochanie masz tu 1000 złotych i kup sobie to co potrzebujesz .Nie mogę sobie pozwolić, żeby twoja rodzina mówiła że wyszłaś za skąpca.
Ż- Teraz już wiem że ty naprawdę mnie kochasz
Wojtek
Ktoś powiedział kiedyś ,że „ umrzeć z miłości to stanowczo przesada w kochaniu”, a jednak są tacy ,którzy tego pragną.
Recytuje Szuba Julia
Agnieszka Osiecka
warto umrzeć z miłości.
Chociaż raz.
A to choćby po to,
żeby się później chwalić znajomym,
że to bywa.
Że to jest.
...Umrzeć.
Leżeć w cmentarzu czyjejś szuflady
obok innych nieboszczyków listów
i nieboszczek pamiątek
i cierpieć...
Cierpieć tak bosko
i z takim patosem,
jakby się było Toscą
lub Witosem.
...I nie mieć już żadnych spraw
i do nikogo złości.
I tylko błagać Boga, by choć raz,
choć jeszcze jeden raz
umrzeć z miłości
Piosenka Hey „Moja i twoja nadzieja” śpiewają Julka Szuba i Szymek Walkowiak
Piosenka „Ładne oczy masz” Czerwone gitary w trakcie śpiewania przez całą publiczność -wyświetlany pokaz multimedialny z podkładem piosenki opracowany przez wychowawcę p. Bogdana
Opracował: Mariusz Piasecki przy współpracy z wychowawcą p. Bogdanem