Inscenizacja „Brzydkie Kaczątko”- inscenizacja wystawiona na Dzień Rodziny 3 czerwca 2015 roku.
Prowadzące: Iwona Jaskuła i Irena Langer
Występują wszystkie dzieci uczęszczające do przedszkola
AKT I
Włączenie podkładu „Wiosna” Vivaldiego, dość cicho!
Recytują wszystkie dzieci
Nie śmiej się nigdy z cudzej brzydoty
Bo kiedyś, ktoś, może się zaśmiać z naszej głupoty!
„Brzydkie kaczątko zapraszamy”.
Wszyscy się kłaniają i odchodzą na swoje miejsce z boku. Na scenie zostają jaskółki. Zbierają ziarenka i piórka.
SCENA 1
Narrator
Piękny dzień się zapowiada
A jaskółek gromada zbiera piórka z podwórka
Jaskółki
Kiwit, kiwit kurki piórka pogubiły
Gniazdka nimi wyścielimy, kiwit, kiwit.
Wbiegają pieski
Hau, hau, hau,
Powiedzcie nam jaskółki
Nie było tu kukułki?
Ona do gniazd jajka podrzuca
I pisklęta wyrzuca.
Sroka nam mówiła, że kaczce też podrzuciła.
Hau, hau, hau!
Jaskółki
Tyle roboty, tyle roboty,
Nie mamy czasu na ploty, kiwit, kiwit, kiwit
Włączenie podkładu odgłosy z podwórka. W tym czasie wchodzą kury,
koguty koty i tańczą „ Taniec Kwaka”.
SCENA 2
Narrator
Była sobie stara farma, na niej kaczka żyła.
Sześć przemiłych, małych kaczek właśnie urodziła.
Kaczka
O nareszcie się klują!
Włączenie podkładu „ Taniec kurcząt w skorupkach” M. Musorgskiego. Pojawiają się kurczątka zasłonięte jajkiem. Wykonują taniec. Siódme nie bierze udziału w tańcu. Kaczątka oddają po kolei jajko mamie i ustawiają się po obu bokach kosza. Siódme siedzi za koszem.
Kaczątka Kaczka
Pierwsze: kwa, kwa ----------------------------------Witaj moje dziecko!
Drugie: kwa, kwa ----------------------------------Dzień dobry kaczątko
Trzecie: kwa, kwa -----------------------------------Dzień dobry kochanie
Czwarte: kwa, kwa----------------------------------Witaj moje śliczne
Piąte: kwa, kwa ---------------------------------Dzień dobry maleństwo
Szóste: kwa, kwa --------------------------------Witaj kaczątko
Kaczka wychodzi z kosza i podchodzi do siódmego jajka.
Sześć jajek było! Siódme przybyło?
Chyba to siódme mi się zgubiło.
Kaczka stuka w jajko
Puk, puk. Wszyscy na ciebie tylko czekamy.
Wychodź z jajeczka do swojej mamy.
Narrator
Wreszcie się jajko całe rozpadło
i wyszło z niego pisklę – dziwadło.
Kaczątko oddaje jajko mamie kaczce
Siódme, jestem siódme.
Kaczka
Witaj mój duży kaczorku.
SCENA 3
Mama kaczka ustawia dzieci w kole
Drogie kaczątka, na spacer idziemy
Przez całą wioskę dumnie przejdziemy
Stawiajcie szeroko nóżki,
bo tak robią grzeczne kaczuszki.
Idą rzędem w kółko za mamą. Z boku stają koguty i kury.
Kury
Ko, ko. Cudowne dzieci!
Kaczka
Jak widać!
Koguty
Jednak to siódme wygląda jak brzydal.
Kaczka
Panie kogucie. Wypraszam sobie!
Może i brzydal, może wyjątek.
Musi pan wiedzieć, że jako mama,
Ja kocham każde z moich kaczątek.
Kaczka odwraca się tyłem do kogutów i mówi do kaczątek
Bardzo proszę, dalej idziemy,
zupełnie się nie przejmujemy.
Piosenka o kaczuszkach. Kaczuszki maszerują za mamą i śpiewają
1. Kwa, kwa kwa , no i ja ( śpiewa brzydkie kaczątko i porusza skrzydełkami)
siedem kaczek mama ma. ( kaczątka klaszczą)
Kwa, kwa, kwa no i ja ( śpiewa kaczątko i rusza skrzydełkami)
Na spacerek z nami szła ( kaczątka klaszczą rytmicznie)
Refren: Brzydkie kaczątko, wielkie i szare
i przypomina dużą niezdarę.
Je dużo więcej, dziobem nie kwacze,
jest jakieś takie nie bardzo kacze.
Podczas refrenu kaczki maszerują, poruszając skrzydełkami; brzydkie kaczątko idzie na końcu niezdarnie potykając się.
Na słowa ( tę część piosenki śpiewają koguty):
Brzydkie kaczątko – wskazują na brzydkie kaczątko
Wielkie i szare – wykonują rękoma duże koła
I przypomina dużą niezdarę – koguty wyśmiewają się z kaczątka
Je dużo więcej, dziobem nie kwacze – koguty „Kłapią” rękoma niby kaczym dziobe
Jest jakieś takie nie bardzo kacze – rozkłada ręce przed sobą.
2. Kwa, kwa, kwa, kwa, kwa, kwa,
smutną minę siódmy ma.
Kwa, kwa, kwa, kwa, kwa, kwa
wyśmiewają brata nam.
Podczas drugiej zwrotki sześć kaczątek chodzi po obwodzie małego koła poruszając przy tym skrzydełkami, brzydkie kaczątko stoi smutne w środku koła.
Podczas refrenu kaczki maszerują, poruszając skrzydełkami: brzydkie kaczątko idzie na końcu niezdarnie potykając się, ze spuszczoną głową.
Wszyscy siadają na swoje miejsce. Na środku zostaje Brzydkie Kaczątko
Jest mi tak jakoś smutno na duszy
Pora już chyba w świat wielki ruszyć!
Kaczątko bierze tobołek na kiju i wyrusza w świat.
AKT II
Włączenie podkładu „Jesień” Vivaldiego. Wchodzą narratorzy
Brzydkie kaczątko w świat wyruszyło, chociaż za mamą trochę tęskniło.
W końcu nad stawem się zatrzymało, i dzikie gęsi tam też spotkało.
Brzydkie Kaczątko
Szukam przyjaciół w tym wielkim świecie.
Czy do rodziny wy mnie przyjmiecie?
Gęsi
Jesteś za mały, nie umiesz latać, a już za chwilę jest koniec lata.
Do ciepłych krajów odlatujemy, tam całą zimę przesiadujemy.
Narrator
I znów kaczątko nóżka za nóżką . Szło jakąś krętą piaszczystą dróżką.
Zmęczone nóżki naszej kaczuszki doszły do chatki pewnej staruszki.
Staruszka
To chyba kaczka i to niemała. Będzie mi znosić codziennie jaja! (zamyka B.K. w klatce).
Zamknę ją w klatce i mam nadzieję, że zniesie jaja, nawet w niedzielę.
Narrator
Tu trzeba dodać, że starsza pani słabo widziała, a swoją chatkę z gromadką kotków i kurami zamieszkiwała.
Koty i kury tańczą „Kazaczoka”. Kury podchodzą do brzydkiego kaczątka:
Jeśli nie będziesz jajek znosiła to gospodyni nie będzie miła.
Koty
Z pewnością z ciebie pieczeń upiecze, a ja twe kostki zjem po obiedzie.
Koty zasypiają na podłodze, staruszka idzie na swoje miejsce.
Narrator
Pewnej nocy wszyscy zasnęli i kaczej klatki już nie zamknęli.
Brzydkie kaczątko
Nawet nie zwlekam, szybko uciekam.
W tych gęstych trzcinach jakoś przeczekam.( kury i koty idą na swoje miejsce, na podłodze leży kawałek niebieskiego brystolu imitującego jezioro).
Narrator
Jesień minęła nastała zima.
Biedne kaczątko ledwie się trzyma.
Na scenę wchodzi gospodarz. Brzydkie kaczątko leży wycieńczone z głodu.
Zmarzło biedactwo. Jest chyba chore.
Wezmę do domu z sobą zabiorę.
Gospodarz zabiera B.K. do domu. Słychać muzykę Vivaldiego „Zimę.
AKT III
Dom gospodarza. Gospodyni i dzieci siedzą. Wchodzi gospodarz z B. K. Wszyscy podchodzą do niego.
Gospodarz
Dajcie mu wody, dajcie mu chleba.
Jedzenia, ciepła bardzo mu trzeba.
Tu obok pieca jest pudełeczko.
Całkiem wygodne dla ptaka łóżeczko.
Brzydkie Kaczątko wchodzi do pudełeczka. Dzieci nalewają wody z dzbanka i podają miseczkę.
Wszyscy śpiewają piosenkę „ Moja wesoła rodzinka”.
Narrator
Wszyscy w rodzinie o ptaka dbali i wszyscy bardzo go pokochali.
Gospodyni podchodzi z nową miseczką
Ja kartofelków ugotowałam i młodych pokrzyw mu nazbierałam.
Gospodyni podaje dzieciom miskę
Siły i zdrowia wnet mu przybędzie, gdy witaminki zajadać będzie.
Narrator
Zima minęła, wiosna nadeszła, a żona mówi do swego męża
Gospodyni
Moi kochani nie ma co płakać, na wolność trzeba wypuścić ptaka.
Gospodarz
Leć do jeziora, tam twoje miejsce
Jesteś już duży, leć tam czym prędzej.
B.K. macha skrzydełkami na pożegnanie, dzieci głaszczą go i przytulają, przesyłają mu całusy.
Słychać muzykę Vivaldiego „ Wiosna”.
AKT IV
Dzieci ustawione ze wstęgami imitującymi fale jeziora
Narrator
Kiedy kaczątko w wodzie pływało, swoje odbicie w tafli ujrzało.
Brzydkie kaczątko
Czy dobrze widzę? Smukłą mam szyję i białe pióra.
Jestem łabędziem! Hura! Hura!
Na scenę wchodzą dzieci przebrane za łabędzie i stają w szeregu z brzydkim kaczątkiem.
Narrator
I w tym momencie inne łabędzie też podpłynęły stanęły w rzędzie.
Włączyć muzykę Czajkowskiego „Jezioro Łabędzie”.
Dzieci tańczą.