Stymulacja rozwoju mowy dziecka w domu
Rodzice:
- często mówcie do dziecka
W stanach ożywienia i zabawy dziecko powinno słyszeć głos opiekunów. Starajcie się przy tym mówić prostymi zdaniami, używając zwięzłego języka i znanych dziecku słów, nie spieszczajcie (masz kaszkę, a nie maś kaśkę!) i nie zdrabniajcie (mówcie to jest kredka!, a nie kredeczka), mówcie do dziecka wolniej, aby nie było potoku słów.
-często stosujcie powtórzenia, używając tego samego słownictwa w różnych sytuacjach. Mówiąc nie używajcie początkowo zaimków, mówcie raczej „To jest gazeta, samochód, klocki Michała”, „Mama gotuje zupę”, „Michał teraz je zupkę”. Koniecznie nawiązujcie z dzieckiem kontakt wzrokowy w czasie rozmowy.
- mówcie o wszystkim, co dziecko otacza ( słuchanie jest pierwszym etapem rozwoju mowy - rozwija słownictwo bierne), wykorzystujcie do tego zwykłą codzienną aktywność (patrzcie przez okno i rozmawiajcie z nim , co się dzieje za oknem, śnieg, deszcz, idący pan, śmietnik, jadący samochód, a jednocześnie wyjaśniajcie mu co to jest ,do czego służy? np. jedzie samochód ,jest w kolorze......., samochód ma 4 koła, kierownicę, drzwi, w samochodzie jedzie pan/pani, na pewno jedzie/idzie do sklepu/pracy, żeby zrobić zakupy, my też pójdziemy /byliśmy w sklepie i robiliśmy zakupy, kupiliśmy co? Pamiętasz (i wymieniasz mu ................,rób to sylabami bu - (łki), se-(rek) itp. rozmowy (najlepiej jednocześnie pokazywać te przedmioty na desygnatach obrazków- (książka, gazeta),tak samo opowiadajcie mu przy wykonywaniu wszystkich czynności (jak gotujecie, pierzecie, sprzątacie, robicie śniadanie), np. ”Mama robi ciasto, a teraz dosypuje mąki. Popatrz, mąka jest biała ...” --
- mówcie o tym, co się dzieje tu i teraz,
- organizujcie dziecku zabawę z klockami, czytanie książeczki przed snem, gotowanie czy nawet wycieranie kałuży mleka z podłogi potraktujcie jako punkt wyjścia do nauki mówienia, która w ten sposób przebiegać będzie w sposób naturalny, w formie zabawy. Warunki takie o wiele trudniej jest uzyskać w gabinecie logopedycznym, w niecodziennym dla dziecka otoczeniu.
- nie zmuszajcie, lecz zachęcajcie do mówienia( mówcie pierwsze sylaby danego słowa, zachęcając do dopowiadania dalszej części przez dziecko) jeśli śmieje się, nie chce dopowiedzieć, powtórzyć, mówicie, dopowiadacie sami
np. Michałku , Marysiu popatrz to jest so (soczek), zu (zupa), ga (gazeta)
- odpowiadajcie pełnymi zdaniami na pierwsze słowa dziecka (np. powie mama, to wy sami budujecie zdanie o tym słowie np. Mama np., Michałkowi zrobi......., jutro kupi........, dzisiaj poczyta .............., itp.
-prowadźcie przy dziecku „dialog” (a raczej monolog), tzn., zadajemy sobie pytania i odpowiadamy na nie,
np. Gdzie są moje okulary, buty,........................, a tutaj są moje buty, okulary, szukam ich , bo są mi potrzebne, muszę je wyczyścić, a czym mogę to zrobić? itp.
- wspólnie naśladujcie wyrazy dźwiękonaśladowcze. MU, BE, PI – PI jako nazwy zwierząt na pewno szybko pojawią się w mowie dziecka- możecie to robić oglądając książeczki, widząc zwierzątka w telewizji, bawiąc się razem.
Mama zamienia się w kota-może wziąć do zabawy pacynkę, pluszaka kotka, idzie w stronę dziecka i mówi dzień dobry np. Michałku miau, miau, jestem kotkiem miau, miau dołączysz do mnie miau, miau ?, razem pobawimy się i porozmawiamy miau, miau
Onomatopeje (wyrazy dźwiękonaśladowcze) powinny przeważać na początku drugiego roku życia. Stanowią one podstawę pierwszych dialogów małych dzieci z dorosłymi. W przypadku niemówiących dwu–, trzylatków wdrażanie małego dziecka do stosowania, w miejscu słów, dużej liczby wyrazów dźwiękonaśladowczych jest zasadniczym elementem oddziaływań logopedycznych. Wypowiadanie wyrazów dźwiękonaśladowczych (np. hau – hau, miau, iha, iii ’świnka’, fu – fu ‘pociąg’ itp.) sprawia, że niemówiące dotąd dziecko utrwala wiele głosek, sylab i zbitek spółgłoskowych, stanowiących fundament dla przyszłych konwersacji z otoczeniem.
- często i głośno powtarzajcie przy dziecku krótkie teksty rymowane zawierające na końcu wersu wyraz dźwiękonaśladowczy, prowadzi to w efekcie do współuczestnictwa w recytacji.
np. Miauczy kotek miau, miau,
Coś ty kotku chciał?
chciałem ja miseczkę mleczka,
Ale pusta jest miseczka,
A jeszcze bym chciał miau, miau itp.
W chlewiku mieszka świnka, co ryjkiem trąca drzwi, ja mówię jej dzień dobry, a ona kwi, kwi, kwi,
na drzewie siedzi wrona......................itp.(J. Tuwim)
- czytajcie bajki i krótkie opowiadania,
Czytając z dzieckiem książeczki, wskazujcie na znajdujące się na ilustracjach przedmioty i podawajcie ich nazwy. Tak samo nazywajcie czynności oraz cechy przedmiotów (zwłaszcza takie, jak wielkość, kolor i cechy osób). Zawsze nazywamy to, co widzimy na ilustracjach. Czytanie i opowiadanie dzieciom wzbogaca ich słownictwo, rozwija wyobraźnię i wdraża do późniejszego samodzielnego czytania.
- w zabawach stymulujących rozwój mowy jak najczęściej wykorzystujcie rymy i rytmy,
Śpiewajcie kołysanki lub czytajcie wierszyki, wyliczanki, rymowanki. Ćwiczą one umiejętność wybrzmiewania trudnych zbitek wyrazowych, zaznajamiają z nowymi wyrazami. Zabawy z wyliczankami utrwalają elementy prozodyczne wypowiedzi niezmiernie istotne w mówieniu. Matematyczne wyliczanki dodatkowo zapoznają dziecko z cyframi i liczeniem
np. Idzie kominiarz po drabinie........,
Idzie rak nieborak ..................
Tańcowały dwa Michały, jeden duży , drugi ..............................
Jedzie rowerek na spacerek, jaki z tyłu ma numerek 1,2,3,4,5 ,dalej liczy kto ma chęć
Panie Janie, Panie Janie pora wstać...........................itp.
- obrazujcie wiersze gestami, łączenie tekstów rymowanych ze wskazywaniem odpowiednich przedmiotów, równocześnie bawi i uczy dzieci. Wielokrotne powtarzanie tekstów pozwala poznawać nowe słowa i ćwiczy pamięć. Nazywanie i wskazywanie, np. poszczególnych części ciała, orientuje dziecko w schemacie własnego ciała
Idzie ,idzie stonoga, patrzy a tu Michała noga,
Idzie, idzie malec ,a tu Michała palec,
Idzie ,idzie krowa patrzy , a tu Michała głowa,
Idzie, idzie koń , a tu Michała dłoń,
A na końcu leci kos, patrzy a tu Michała.(zbiór wyliczanek w książce "Pan Pierdzołka spadł ze stołka", Zysk i S-KA Wydawnictwo.
Dzieci chętnie słuchają wierszyków, wyliczanek, rymowanek, które "wpadają" dziecku same do ucha. Rodzic zaczyna czytać, wypowiadać wyliczankę, rymowankę, a dziecko dopowiada resztę, samo zaczyna szukać rymów do danego słowa.
- bawcie się w rysowane wierszyki, które są połączeniem słowa i odpowiednio dostosowanej formy graficznej. Kreślenie symboli desygnatów z równoczesną recytacją prostych tekstów rymowanych zmusza dziecko do śledzenia ruchu i słuchania tekstu. Wielokrotność powtórzeń sprzyja wymawianiu przez dziecko początkowo ostatnich sylab w wersach, następnie wybranych wyrazów i w końcu recytacji całego tekstu.
np. Idzie kominiarz po drabinie .............
- w stymulacji rozwoju mowy bardzo ważne jest podniesienie sprawności dłoni i dotykowa stymulacja dłoni różnymi bodźcami (motoryka mała)
W ramach ćwiczeń grafomotorycznych, ogólnorozwojowych stosujcie więc zabawy z plasteliną, ciastoliną, kredkami (najlepiej grubymi, miękkimi, świecowymi), farbami (może malować paluszkami, odbijać dłoń na kartce) grezmolić markerami na dużych płaszczyznach-arkuszu szarego papieru, nawlekać koraliki na sznurek.
i motoryka duża (róbcie z nim podskoki, przewroty, turlanie po dywanie, kanapie, tańczcie)
- bawcie się z dzieckiem w zabawy paluszkowe, np. Sroczka, Mam pięć paluszków, itp. Stanowią one prosty sposób na nawiązanie kontaktu z małymi dziećmi, które jeszcze nie mówią. Dają możliwość rozwijania podstawowego słownictwa dziecka, jak i zapoznawanie z różnymi fragmentami ciała malucha.
- ćwiczcie narządy mowy (język, wargi, żuchwę i podniebienie miękkie) w formie zabawy, podczas codziennych czynności, np. przy jedzeniu oblizujemy się jak kotek po wypiciu mleczka, zlizujemy jak kotek jogurt, budyń, miód , krem czekoladowy z talerzyka, próbujemy dotknąć językiem podniebienia, kącików ust itd.
Róbcie przed lustrem śmieszne miny – np. wypychamy językiem policzki, nadymamy policzki jak baloniki, układamy wargi w ryjek – jak do cmokania. Kreślimy w powietrzu kółka wysuniętym językiem, na zmianę kierujemy język na boki, w górę do nosa, w dół na brodę. Potem dziecko dotyka językiem wszystkich zębów. Takie „zabawy w miny” czyli trening narządów mownych jest wstępem do późniejszego sprawnego ich ułożenia podczas wypowiadania poszczególnych dźwięków, wyrazów, zdań i dłuższych wypowiedzi.
Na początku wykorzystujmy naturalne okazje, aby pogimnastykować aparat mowy- warto zabawom nadawać temat , np.: propozycje :
•bawimy się w sennego lwa- ziewamy szeroko ,zasłaniając usta,
•kotek- wylizujemy językiem z talerzyka sos, dżem, jogurcik (ćw. usprawnia środkową część języka),
•zabieramy czubkiem języka z miseczki lub talerzyka chrupka, żelka, wafelka, ryż preparowany do buzi,
•pozwalamy na lizanie lizaka, ale zwracamy uwagę, aby dziecko lizało go unosząc czubek języka ku górze,
•smarujemy dziecku wargi miodem, dżemem, kremem czekoladowym i pozwalamy na to, aby zlizało słodkość dokładnie czubkiem języka (zabawa w Kubusia Puchatka),
•podczas mycia zębów proponujemy dziecku liczenie czubkiem języka ząbków – witanie się z nimi,
•bawimy się w dmuchanie na talerz z gorącą zupą, chuchanie na zmarznięte dłonie, cmokanie, puszczanie baniek mydlanych, popychanie oddechem papierowych statków na wodzie,
•bawimy się słomką – rozdmuchujemy po stole kawałki papierków, watkę, makaron, fasolę,
•bawimy się w naśladowanie:
jadącego konika na przejażdżkę (kląskamy językiem – stukamy czubkiem języka o podniebienie),
dyszącego wilka- wysuwamy język jak najdalej z buzi,
huśtawkę, która unosi się do góry i wraca w dół (otwieramy szeroko buzię i język kierujemy w stronę nosa i brody),
chomika – wypychamy językiem policzki z jednej i drugiej strony przy zaciśniętych ustach,
malarza- język to pędzel, który maluje sufit (otwieramy szeroko buzię i językiem przejeżdżamy po podniebieniu w stronę gardła),
młotek – język to młotek, który uderza o dziąsła tuż za górnymi zębami , naśladując wbijanie gwoździa,
Aby dziecko mogło poprawnie mówić, musi prawidłowo rozwijać umiejętność podnoszenia języka do wałka dziąsłowego, a to można uzyskać, gdy dziecko pije z kubka i gryzie stałe pokarmy (skórki chleba ,marchewkę, jabłko, sucharki).
- wykonujcie ćwiczenia oddechowe polegające na wprawianiu w ruch lekkich przedmiotów takich jak np. papierki, waciki, piórka, papierowe zabawki itp. Bawimy się w nadmuchiwanie baloników, chuchanie na lusterko lub zmarznięte ręce, puszczanie baniek mydlanych, zdmuchiwanie płomienia świecy, dmuchanie na wiatraczek, w gwizdek itp.
Propozycje pozycji książkowych i programu słuchowego do wykorzystania w pracy z dzieckiem celem stymulowana rozwoju mowy dziecka:
1.Elżbieta Wianecka „Słucham i uczę się mówić” (zeszyty + płyta CD)- jest to program słuchowy do powtarzania ,najpierw Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" a potem - Sylaby i rzeczowniki oraz Sylaby i czasowniki, pojedyncza, 30-40 minut dziennie w słuchawkach (jest to trudne, bo nie zawsze dzieci akceptują słuchawki
2. Beata Kwiczak „Mówię coraz lepiej”- dla dzieci 2-3 letnich,
3. Obrazki dla maluchów = seria kilku książek ( Życie w mieście, Góry, Uwaga to niebezpieczne itp.),
3. „ Księga pierwszych słów”- wydawnictwo Paweł Skokowski,
4. Dominika Bylica – seria edulatki „2-latki na szóstkę”,
5. Elżbieta Lekan, Joanna Myjak – „Teczka żyrafki 2 latki”(zabawy językowe, zgadywanki),
6. Anna Wiśniewska – kolekcja zeszytów dwulatka „biblioteczka mądrego dziecka”
Dobrze, żeby dziecko było w żłobku, przedszkolu i miało kontakt z rówieśnikami. Obcowanie z rówieśnikami wymusza komunikację a zajęcia grupowe i wspólna zabawa powinny uaktywnić mowę dziecka.
Konieczna jest całkowita rezygnacja z prawopółkulowej stymulacji mózgu (zepsuć TV, radio, komputer),bo to rozleniwia lewą półkulę mózgu odpowiadającą za rozwój mowy i komunikacji, jeśli już coś oglądacie to na chwilę i temu oglądaniu powinna towarzyszyć rozmowa rodzica z dzieckiem (opowiadamy, wyjaśniamy co się w danej chwili dzieje na ekranie) np. Popatrz Michałku pan w telewizji zapowiada pogodę, za chwilę powie nam jaka pogoda będzie jutro, czy będzie mróz, śnieg, wiatr, a może pokaże słoneczko. Teraz mamy zimę i jest bardzo zimno, trzeba się ciepło ubierać, nakładać na siebie .........itp.
Dobrze jest stosować :
- stymulację lewej półkuli mózgu (szeregi, sekwencje, układanie klocków wg wzorów - bardzo ważne "Układanki lewopółkulowe”,
- ćwiczenia kategoryzacji (dobieranie takich samych obrazków, klocków itp.),
- ćwiczenia pamięci (rymowanki, krótkie wierszyki, wyliczanki), bo to maluchom wpada najszybciej do ucha.