WĘDRÓWKA
Kółka małe, kółka duże.
Raczki do przodu, rączki w górze.
Rączka w prawo, rączka w lewo.
Tak szumiało w lesie duże drzewo.
I kolanko w górę weź,
Żeby na sam szczyt wejść.
Teraz na dół ukłon nisko,
Zbieraj grzybki, są dość blisko.
Na drabinę wspiąć się trzeba,
Wysoko, wysoko do nieba.
Teraz skaczę przez kałuże,
Chyba gdzieś tam słyszę burzę (nasłuchujemy)
To nie burza, lecz nasze śmianie, (śmiejemy się)
A teraz najlepsze-wspólne gilganie.