M: Nie za bardzo wiadomo jakże to się dzieje
że czas wtedy przychodzi gdy go wcale nie ma
i w sam raz tyle tylko ile go potrzeba
nawet we śnie gdy ciało podobne do duszy
kto ma czasu za dużo wszystko czyni gorzej
jeżeli kochasz czas zawsze odnajdziesz
nie mając nawet ani jednej chwili
na spotkanie list spowiedź na obmycie rany
na smutku w telefonie długie pół minuty
na żal niespokojny i na rozeznanie
że dobrzy są mniej dobrzy a źli trochę lepsi
bo w życiu jest tylko morał niemoralny
T: Z ogromną radością witamy wszystkich przybyłych na dziewiętnasty już „Przegląd Kolęd Modrze 2015”.
Niekiedy tak trudno nam znaleźć czas na wiele różnych spraw:
- na spotkanie z przyjacielem;
- na spotkanie z chorą koleżanką, babcią, czy mamą
- wreszcie też i na spotkanie z Bogiem.
Nieustannie tłumaczymy się brakiem czasem. Tymczasem, jak pisał ks. Jan Twardowski: „Jeśli kochasz, czas zawsze znajdziesz”.
T: Wy, drodzy widzowie, już od dziewiętnastu lat, niezmiennie jesteście z nami. Poświęcacie swój czasu, by poprzez wspólne śpiewanie kolęd być bliżej Boga. By dotknąć tajemnicy Bożego Narodzenie. By poczuć jakby to wszystko, co stare, smutne i już tak słabe Ktoś przykrył, swoją mocą, życiem i swoją radością. Bo przecież Boże Narodzenie to moje spotkanie z Jezusem.
M: Odtąd nie jestem już samotny. Mój mały domek samotności zmienia się w pałac szczęścia. Zupełnie tak samo jak stajenka w Betlejem stała się świątynią.
A to przecież ważne zadanie, które jawi się dziś przed nami.
M: Boże Narodzenie, które dziś wspominamy to doświadczenie miłości. Jednak, aby doświadczyć miłości, należy oderwać dłonie od tego, co pewne. Wszystkie ziemskie pewności próchnieją, należy podnieść dłonie otwarte ku górze i schwytać miłość. Tylko ona może obdarzyć człowieka niekończącym się poczuciem bezpieczeństwa i pokoju.
Dlatego też postarajmy się wybaczyć sobie wzajemne żale, waśnie, spory.
Powstańmy i zaśpiewajmy wspólnie pieśń, która stała się już symbolem naszego kolędowania.
(„PRZEKAŻMY SOBIE ZNAK POKOJU”)
(PRZEMOWA KSIĘDZA)
M: Teraz już na scenę zapraszamy naszych młodych artystów, którzy zapewne z wielką niecierpliwością, lekką tremą, drżeniem serca, ale przede wszystkim ogromną radością czekają na swój występ.
(KONCERT)
M: Niestety to już koniec naszego wspólnego kolędowania.
Po raz kolejny zabłysła dla nas wigilijna gwiazda, bo gwiazdy w Boże Narodzenie rodzą się z poruszeń serca. Bóg się rodzi, gdy ktoś Cię kocha i o Tobie myśli.
T: Dziękując wszystkim za przybycie, pragniemy złożyć Państwu najserdeczniejsze życzenia.
M: Życzymy Wam:
- zdziwienia kropli wody, że błyszczy kryształem (...) Umiej się wpatrzeć w siebie!
T: - pokoju, którym Aniołowie ośnieżyli ziemię.
M: - zadumy dnia nad tajemnicami nocy. Pamiętasz Betlejem? Nie bój się nocy!
T: - nadziei zimowej ptaszyny na kruszynę chleba
M: - jasności Słońca, co rozprasza mroki
T: - miłości chroniącej od zimna ludzie wnętrze
M: - życzymy wreszcie ciszy tak pogodnej i czystej, aby dusza słyszała bicie serca, radość i płacz małego Jezusa.
T: Teraz już o zabranie głosu i wręczenie dyplomów uczestnictwa naszym młodym artystom i ich opiekunom, proszę organizatorów.
(KSIĄDZ I ORGANIZATORZY)
M: Zanim jednak rozejdziemy się do domów, powstańmy raz jeszcze i zaśpiewajmy wspólnie kolędę...