X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 30494
Przesłano:

Analiza przypadku - dziecko z niepełnosprawnością w stopniu lekkim

3.1. Istota problemu badawczego. Problem dziecka
      Teresa to 16- letnia uczennica publicznego gimnazjum. Uczęszcza do szkoły masowej, gdzie realizuje program kształcenia specjalnego z uwagi na lekką niepełnosprawność intelektualną. (Zgodnie z zaleceniami zawartymi w orzeczeniu z poradni psychologiczno-pedagogicznej.)
W przypadku Teresy możliwości intelektualne mieszczą się na niskim poziome i jest to dolna granica przedziału niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim. Na podstawie wywiadu przeprowadzonego z rodzicami można wnioskować, że ma to związek z zaniedbaniami środowiskowymi we wczesnym dzieciństwie.
Teresa ubrana jest skromnie i czysto, i chociaż wyglądem nie odbiega od swoich rówieśników, to dostrzegają oni jej „inność” i odsuwają ją od siebie. Jej zachowania są infantylne, reakcje spontaniczne i emocjonalne. Wypowiedzi bezrefleksyjne, bezkrytyczne, często wywołują wesołość wśród słuchaczy. Jednocześnie Teresa ma potrzebę zwracania na siebie uwagi, potrzebę akceptacji i zauważenia. Być może dlatego ulega wpływom koleżanek i ma tendencje do ulegania namowom innych. Zachęcona przez niewłaściwe towarzystwo ucieka z dyskoteki szkolnej, kłamie. Nie potrafi przewidzieć konsekwencji swoich czynów, ani zauważyć, że koleżanki mogą wykorzystywać jej naiwność do własnych celów i lubią ją tylko wówczas, gdy jej potrzebują. Wynika to stąd, że Teresa potrafi wybiorczo zinterpretować różne zasady społeczne.
Odizolowanie dziewczynki widać również na zajęciach języka polskiego, gdy uczniowie nie chcą z nią pracować w jednej grupie. To dodatkowo nasila jej bierną postawę. Poza tym dziewczynka niechętnie wypowiada się, ponieważ jej wypowiedzi bywają niepoprawne stylistycznie i gramatycznie, a także infantylne i niedostosowane do sytuacji. Ma trudności z wyjaśnieniem znaczenia słów, z wyciąganiem wniosków i uogólnianiem, interpretacją faktów, analizą tekstu. Dziewczynka stara się wypaść jak najlepiej, ale podczas pracy często bywa rozkojarzona, co powoduje chaos i błędy. Dodatkowo Teresie zdarza się mówić do siebie podczas pracy, reagować szybko, bez uprzedniego zastanowienia. Słabiej wykształcone są funkcje wzrokowe, takie jak spostrzegawczość, analiza i synteza wzrokowa oraz pamięć wzrokowa struktur graficznych, a funkcji słuchowych –słuch fonemowy. Analiza i synteza słuchowa w normie. Teresa w pisaniu popełnia liczne błędy o różnym charakterze. Ma poważny problem z wyciąganiem wniosków i uogólnianiem, co świadczy o słabym rozumowaniu pojęciowym. Przekłada się to na trudności w zinterpretowaniu faktów, porównywaniu informacji, łączeniu zdarzeń.
Do jej mocnych stron należy dobrze wykształcona technika głośnego czytania i dobra koordynacja wzrokowo-ruchowa. Dziewczynka ma też dość dobrą względem swoich możliwości pojemność pamięci słuchowej bezpośredniej. Jednakże trudności pojawiają się u niej, gdy materiał musi dodatkowo przetworzyć w pamięci. Należy tutaj dodać, że pozytywną stroną jest to, że Teresa jest chętna do współpracy i otwarta na kontakt z drugą osobą.
Dostrzeganie wysiłków dziewczynki i jej zaangażowania motywuje ją do pracy i wówczas stara się wypaść jak najlepiej, ale mimo to często podczas pracy jest rozkojarzona. Stąd też w pisaniu zauważalne są liczne błędy o różnym charakterze, chociaż należy zaznaczyć, iż dziewczynka pisze czytelnie, mimo wolnego tempa pracy.
Niestety Teresa nie jest zbyt sumienna i staranna. Często zapomina zadań domowych. Czasami stara się zataić ten fakt, jednak robi to w sposób nieudolny i naiwny. Świadomość dobrej współpracy z prawnymi opiekunami Teresy, powoduje, że dziewczynka bardziej się stara. Kontrolowana przez rodziców, którzy reagują na każde wezwanie nauczycieli, sprawia, że praca z dziewczynką staje się łatwiejsza i bardziej efektywna.
Podsumowując rozważania nad istotą problemu dziecka, można stwierdzić, iż dotyczy on następujących zagadnień:
- odnalezienie się w środowisku rówieśniczym, uzyskanie akceptacji grupy,
- opanowanie podstawowych norm etycznych: nieuleganie wpływom kolegów, odróżnianie prawdy od kłamstwa,
- wyrobienie nawyku sumienności i odpowiedzialności za swoje czyny, ponoszenie konsekwencji np. za nieodrobione zadania domowe.
-pomoc w przyswojeniu treści z języka polskiego, a co za tym idzie rozwój i usprawnienie procesów poznawczych u dziecka.
 
3.2. Geneza i dynamika zjawiska.
Przeprowadzony wywiad z matką dostarczył mi informacji o środowisku rodzinnym i rozwoju psychofizycznym dziecka. Teresa ma brata Łukasza (14 lat, w normie intelektualnej),siostrę Paulinę (12 lat, w normie intelektualnej).Teresa już w dzieciństwie doświadczyła traumatycznych przeżyć. Głodzona i zaniedbywana przez biologicznych rodziców, w końcu znalazła, wraz z rodzeństwem, schronienie w domu dziecka. Stamtąd zabrali ją obecni opiekunowie prawni, którzy są z nią spokrewnieni i adoptowali dziewczynkę. Prawny opiekun, posiadający wykształcenie zawodowe, jest rolnikiem, podobnie jak matka, która pełni jeszcze funkcję gospodyni domowej.
Rodzina mieszka na wsi w małym domku wolno stojącym. Dziewczynka dzieli pokój z siostrą. Standard materialny rodziny jest bardzo skromny, gdyż gospodarstwo nie przynosi dużych dochodów, dlatego też dzieci objęte są wsparciem finansowym z MOPS-u. Po sposobie bycia i wypowiedziach rodziców, można wywnioskować, iż poziom ich wykształcenia nie jest zbyt wysoki, jednak są to dobrzy ludzie, pełni dobrych chęci, zaangażowani we współpracę z nauczycielami i wychowawcą. Można zauważyć silną więź emocjonalną w tej rodzinie adopcyjnej, gdzie rodzice dbają o dzieci, a te wykazują się troską o siebie. Teresa do III klasy szkoły podstawowej uczęszczała do innej placówki. Od biologicznych rodziców została zabrana w wieku 9 lat, potem przebywała w domu dziecka, by następnie trafić do obecnych adopcyjnych rodziców. Do tej pory rozmowy na lekcjach na temat adopcji, krzywdzenia dzieci (np. przy omawianiu zjawiska Holocaustu), analiza sytuacji rodzinnej bohaterów literackich (np. Ani z Zielonego Wzgórza) wywołuje płacz i wzruszenie u dziewczynki. U biologicznych rodziców dziewczynka doświadczyła traumatycznych przeżyć, głodowała, a jej brat z połamanymi rączkami musiał żebrać o jedzenie. Doświadczenia te do tej pory tkwią głęboko w pamięci dziewczynki.
Można na podstawie tych informacji wnioskowa iż niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim może mieć związek właśnie z zaniedbaniami środowiskowymi we wczesnym dzieciństwie.

3.3. Znaczenie problemu.
Z Teresą pracuję od 2 lat. Uczę języka polskiego oraz prowadzę zajęcia wyrównawcze z tego przedmiotu. Jako wychowawca mam również dobry kontakt z opiekunami prawnymi dziecka. Cześć opisywanych tutaj działań to proces długofalowy, którego efekty są już zauważalne. Cześć założeń, to nowe propozycje wynikające z tego, że proces edukacyjny jest zmienny, gdyż podmiot oddziaływań ulega zmianom. W związku z tym niektóre założenia musiałam zrewidować, z niektórych zrezygnować, a niektóre dopiero wprowadzić.
3.4. Prognozy
Analizując zachowania dziewczynki założyłam, że uda się osiągnąć podstawowe cele. Jednocześnie trzeba przewidzieć, co stałoby się w przypadku zaniechania oddziaływań pedagogicznych.
Według mnie w przypadku zaniechania oddziaływań uczennica nie będzie potrafiła przestrzegać zasad norm społecznych oraz etycznych, nadal będzie kłamała i unikała ponoszenia konsekwencji swoich czynów. Nadal będzie również ulegała negatywnym wpływom koleżanek i nie odnajdzie się w środowisku rówieśniczym, a co za tym idzie nie wzmocni pozytywnego obrazu samej siebie. Mogą wystąpić również trudności adaptacyjne w życiu dorosłym.
Brak oddziaływań może również doprowadzić do tego, że dziewczynka nie wyrobi w sobie nawyku sumienności i odpowiedzialności za swoje czyny, co doprowadzi do jeszcze większych trudności edukacyjnych, utrudniających nie tylko ukończenie szkoły. Dziewczynka nie podniesie swoich umiejętności i nie wzbogaci wiedzy (do jej możliwości intelektualnych) oraz nie usprawni procesów poznawczych. Konieczność opanowywania coraz to nowych umiejętności szkolnych, zapamiętywania wiadomości oraz konieczność zaprezentowania tych osiągnięć zacznie ją przerastać.
Natomiast podjęcie właściwych oddziaływań pedagogicznych może doprowadzić dziewczynkę do wykształcenia u siebie pozytywnej wizji swojej osoby, a co za tym idzie nieuleganie wpływom otoczenia i ułatwienie procesów adaptacyjnych w przyszłości. Motywowanie dziewczynki i właściwe metody mogą zachęcić ją do pracy na lekcjach, co zaowocuje lepszym przyswajaniem wiedzy i osiąganiem sukcesów edukacyjnych na miarę jej możliwości; otwarcia się uczennicy na otoczenie oraz nawiązania prawidłowych relacji z rówieśnikami. Wzmożona kontrola może nauczyć ją sumienności i odpowiedzialności, co może zaprocentować w dorosłym życiu rodzinnym i zawodowym. Zdobycie umiejętności odróżniania prawdy od kłamstwa, opanowanie podstawowych norm etycznych, to również wartości przydatne w życiu rodzinnym, zawodowym i pozaszkolnym, pozwalające na właściwe funkcjonowanie w środowisku, i ułatwiającym uzyskanie akceptacji otoczenia.
3.5. Propozycje rozwiązań
Zgodnie z zaleceniami poradni psychologiczno-pedagogicznej z Teresą pracują wszyscy nauczyciele placówki, każdy podejmuje wiele wysiłku, aby Teresa mogła opanować niezbędny materiał z danego przedmiotu. W szkole zorganizowano rewalidację indywidualną z przeznaczeniem na:
- zajęcia wyrównawcze z przedmiotów sprawiających dziewczynce największą trudność (język polski, matematyka),
-zajęcia korekcyjno-kompensacyjne.
Podczas pracy, zgodnie z zaleceniami poradni, nauczyciele dostrzegają wysiłek dziewczynki oraz jej zaangażowanie w pracę.
Jako wychowawca angażuję Teresę do dodatkowych prac na rzecz klasy lub szkoły, by mogła poczuć się doceniona i zauważona przez rówieśników. Chwalenie Teresy okazało się świetnym sposobem na mobilizowanie jej do odrabiania zadań domowych i ugruntowywania zachowań oczekiwanych.
Równie ważne okazało się omawianie sytuacji trudnych wychowawczo na bieżąco. Uświadamianie pozytywnych i negatywnych konsekwencji niewłaściwego zachowania, tak, by Teresa mogła sama wyciągnąć wnioski i nauczyć się przewidywać konsekwencje. Przy czym dobry kontakt z rodzicami, wspólne omawianie sytuacji oraz fakt, że rodzice popierają działania nauczycieli, stanowi ogromną pomoc w postępowaniu z Teresą i osiąganiu sukcesów na „polu” wychowawczym.
Jak już wspominałam w niniejszej pracy, bardzo ważnym założeniem w mojej pracy z Teresą były działania, które pozwoliłyby jej na odnalezienie się w środowisku rówieśniczym i uzyskanie akceptacji grupy. Pierwsze kroki, jakie podjęłam to dokładna analiza sytuacji Teresy na podstawie wywiadu z panią dyrektor, (która bardzo dobrze znała sytuację rodziny), pedagogiem szkolnym, opiekunem prawnym. Następnie przeanalizowałam dokumentację szkolną, dotychczasowe wyniki uczennicy. Poprosiłam również psychologa szkolnego, (który wówczas w ramach projektu „Superuczeń” pracował po kilka godzin w naszej szkole), by pomógł mi na lekcji wychowawczej ocenić relacje w klasie. Przeprowadziłam również test socjometryczny, który pozwolił mi na rozpoznanie miejsca Teresy w grupie. Tekst wykazał, że nikt nie chciał z nią siedzieć w autobusie jadącym na wycieczkę... Okazało się, że Teresa w pierwszej klasie gimnazjum jest osamotniona i odizolowana. Rozmowy indywidualne oraz obserwacja klasy na zajęciach języka polskiego (np. prośba o bardzo szybkie dobranie się w pary, czy grupy o określonej liczbie członków), pozwoliły mi potwierdzić słowa dziewczynki. Teresa, gdy miała narysować kwiatek z pięcioma płatkami i w każdym z nich umieścić imię lubianej koleżanki, kolegi, potrafiła wpisać tylko jedną dziewczynkę.
Badania socjometryczne pozwoliły mi też ustalić, kto jest liderem klasy i ma wpływ na opinię jej pozostałych członków. Praca na lekcjach wychowawczych, zajęcia integrujące grupę, relaksacyjne, pozwalające ocenić swoje mocne i słabe strony, pomogły mi otworzyć klasę na problem „inności”, dostrzegania potrzeb innych. Najważniejsze jednak okazało się chwalenie Teresy za jej rzeczywiste drobne sukcesy, stwarzanie takich sytuacji i zadań, by mogła je osiągać. Równie ważne okazały się indywidualne rozmowy z Patrykiem, liderem klasowym, który wykazał zrozumienie i poproszony o wsparcie w zorganizowaniu pomocy przy odrabianiu lekcji z dziewczynką, zaangażował się w te działania. Jako pierwszy zaczął pomagać Teresie w odrabianiu lekcji z języka polskiego. Raz w tygodniu przychodził na świetlicę, by pracować z Teresą. Przykład Patryka zaowocował tym, że dwie dziewczynki zadeklarowały pomoc z innych przedmiotów. Rodzice wyrazili zgodę na spotkania w domu. Teresa ma teraz swoje miejsce w grupie. Nikt nie jest wobec niej złośliwy. I co najważniejsze drobne sukcesy w nauce są sukcesami również kolegów. Jako wychowawca podkreślam działania kolegów, co motywuje ich do pracy z Teresą.
Nadal jednak Teresa znajduje się wśród uczniów mniej lubianych. Wynika to zapewne z jej niedojrzałości i bezrefleksyjnych wypowiedzi często nie na temat. Dlatego planuje, by Teresa mogła uczestniczyć w wyjazdach klasowych. Ze względu na niski statut finansowy rodziny dziewczyna rzadko uczestniczy w imprezach klasowych, a ze względu na ucieczki z dyskotek, również na takie uroczystości rodzice boją się ją puszczać. To powoduje wyobcowanie i brak tematów do rozmów. W klasie III gimnazjum założyłam sobie, że Teresa będzie uczestniczyć w wycieczce szkolnej do Torunia oraz nakłoniłam rodziców, by pozwolili jej uczestniczyć w dyskotekach klasowych. Wzmożona kontrola dziewczynki i kontakt telefoniczny z rodzicami sprawił, że zadanie to się udało. Liczę, że udział w imprezach klasowych pozwoli Teresie się odnaleźć w grupie.
Kolejnym zagadnieniem jest pomoc w przyswojeniu treści z języka polskiego, a co za tym idzie rozwój i usprawnienie procesów poznawczych u dziecka. Jak już wcześniej wspominałam Teresa dosyć dobrze czyta głośno oraz pisze. Mimo, że tempo pisania jest wolne i popełnia liczne błędy ortograficzne, to sukcesem jest fakt, że potrafi zamykać wypowiedz w obrębie zdania, pamiętając, by każde rozpocząć wielką literą, a zakończyć odpowiednim znakiem interpunkcyjnym. Praca na zajęciach wyrównawczych ukierunkowana jest na kształcenie umiejętności rozumienia czytanego tekstu, wyjaśnianiu znaczenia wyrazów, ćwiczeniu poprawności ortograficznej i językowej. Pracuję nad poprawnością wypowiedzi pod względem językowym. Drobne sukcesy uzyskujemy dzięki pracy programem ortografii, grami planszowymi oraz komputerowymi utrwalającymi zasady ortograficzne oraz stosowaniu metod aktywizujących.
Po wprowadzeniu tych działań, zauważyłam, że Teresa stała się bardziej pewna siebie. Mimo, że ma trudności z pamięciowym opanowaniem tekstu, nauczyła się bezbłędnie na pamięć wiersza. Klasa biła jej brawo. Jako, że prowadzę kółko teatralne i na lekcjach bardzo często pracuję metodą dramy, zauważyłam, że Teresa coraz odważniej uczestniczy w tego typu zajęciach. Chciałabym ją włączyć do zajęć kołka teatralnego. Zakładam, że takie działania i rola niewymagająca zbytniego zaangażowania, mogłaby pomóc dziewczynce w nabraniu pewności siebie. Zwłaszcza, że na lekcjach języka polskiego z powodzeniem weszła w rolę. Chcę również zaangażować ją w przygotowania do apelu pożegnalnego gimnazjalistów. Z doświadczenia wiem, że uczniowie, którzy nigdy nie mówili do mikrofonu, czują się bardzo docenieniu deklamując króciutki wiersz. Uważam, że Teresa tak dużo osiągnęła, ze mogłaby spróbować swoich sił na scenie w mało wymagającym zadaniu. Jest to działanie, które zamierzam wdrożyć w najbliższej przyszłości.
Kolejnym problemem Teresy jest opanowanie podstawowych norm etycznych: nieuleganie wpływom kolegów, odróżnianie prawdy od kłamstwa. Teresa ulega wpływom jednej koleżanki, która namawia ją do niewłaściwych zachowań, np. do ucieczek z zajęć, dyskotek szkolnych, malowania się. Gdy Teresa zaczyna się z nią przyjaźnić, przestaje odrabiać lekcje, unika trudności, nie odrabia zadań, próbuje uciekać z zajęć dodatkowych. Na szczęście kontrola szkoły i rodziców zapobiega tym ucieczkom. Teresa kłamie i robi to w sposób nieudolny, aby uniknąć konsekwencji potrafi podrobić podpis rodziców. Dziewczynka bardzo lubi pracę na gospodarstwie, a zwłaszcza opiekę nad końmi. Zakaz pracy u sąsiada, który ma konie, stanowi dla niej najbardziej dotkliwą karę. Chciałabym, aby ze względu na jej zainteresowania, mogła zostać objęta hipoterapią. Hipoterapia wszystkie działania rehabilitacyjne psychoruchowe, w której wykorzystuje się odpowiednio przygotowanego i przeszkolonego konia. Rehabilitacja ta jest wieloprofilowa, to znaczy, że wpływa na jednostkę w wielu obszarach jednocześnie, np. w dziedzinie ruchowej, społecznej, psychicznej cz też sensorycznej. Dziecko poprzez kontakt ze zwierzęciem może nie tylko usprawniać się fizycznie, ale również emocjonalnie, społecznie, czy też sensorycznie.
Jest to doskonała rehabilitacja nie tylko dla dzieci, sprawdza się również u młodzieży, a także dorosłych ludzi. Największe sukcesy można osiągnąć w przypadku wszelkiego typu zaburzeń ruchowych, sensorycznych, ale także u dzieci niepełnosprawnych intelektualnie i to w różnym stopniu. Hipoterapia ma za zadanie usprawnić wszelkiego typu zaburzenia Stosowana jest zarówno u dzieci, u młodzieży, jak i u dorosłych. Metoda ta jest szeroko stosowania w różnych dziedzinach, zarówno w neurologii, jak i w psychiatrii, sukcesem kończy się również w takiej dziedzinie jak ortopedia. Należy przy tym pamiętać, że usprawnienie wszelkich obszarów (zarówno jeśli mowa o sprawnościach psychicznych jak i fizycznych) może nie zakończyć się stuprocentowym sukcesem i całkowitym wyzdrowieniem dziecka. Te działania nie muszą zawsze kończyć się pełnym sukcesem, tylko mogą dotyczyć tego, co jest możliwe do zrobienia i osiągnięcia w danym, wymienionym przeze mnie obszarze.
Uważam, iż Teresa dzięki profesjonalnej opiece hipoterapeuty mogłaby rozwinąć poczucie swojej wartości, uporządkować swoje problemy emocjonalne, również te ze wczesnego dzieciństwa oraz związane z relacjami z rówieśnikami. Mogłaby również rozwijać swoje zdolności społeczne i nauczyć się konsekwencji. Już teraz zakaz kontaktu ze zwierzętami stanowi kartę przetargowa i pozwala uzyskać zachowania oczekiwane. Uważam, że profesjonalne działania mogłyby pozytywnie wpłynąć na wszystkie obszary wymagające u Teresy usprawnienia. Łącznie z wyrobieniem nawyku sumienności i odpowiedzialności za swoje czyny, ponoszenie konsekwencji np. za nieodrobione zadania domowe. Nie bez znaczenia miałaby również dobra więź ze zwierzęciem i rozwój sfery emocjonalnej, natomiast opanowanie umiejętności jeździeckich, dodałby jej pewności siebie oraz pozwoliłoby uzyskać uznanie w grupie rówieśniczej. A jak wiadomo akceptacja grupy jest najważniejszą potrzebą dziecka w tym wieku. Jak widać hipoterapia miałaby dla dziewczynki wiele dobroczynnych skutków i oddziaływałaby na wiele obszarów wymagających u niej usprawnienia jednocześnie. I właśnie ten ostatni argument jest najważniejszy. Dziewczynka ulegałaby wieloprofilowemu oddziaływaniu, mogłaby rozwijać wiele płaszczyzn jednocześnie, począwszy od ruchowej, fizycznej, sensorycznej, skończywszy na emocjonalnej.
W tym ostatnim zagadnieniu, czyli sferze emocjonalne oraz trudnościach psychologicznych, mogłaby pomoc Teresie dogoterapia, która przydatna jest dzieciom właśnie z problemami emocjonalnymi czy też edukacyjnymi. Poza tym usprawnia komunikację i słownictwo, a nad tym aspektem również w przypadku Teresy należy pracować. Kontakt z odpowiednio przygotowanym psem pozwala dzieciom na rozwijanie umiejętności koncentracji, z którą dziewczynka ma problem. A co najważniejsze praca z psem pozwala podnieść samoocenę dziecku. Teresa jest dzieckiem, które mogłoby odnieść wiele korzyści w przypadku dogoterapii. Jednakże względy finansowe, konieczność dojeżdżania stanowi poważne utrudnienie w tej kwestii. Rodzice nie są stanie dojeżdżać z dziewczynką na tego typu zajęcia, tłumaczą się brakiem finansów, czasu i uważają, że takie działania nie odniosą spodziewanego skutku.
Z wywiadu z rodzicami dowiedziałam się, że posiadają oni psa podwórkowego, z którym dziewczyna lubi się bawić. Myślę, że może to pozytywnie wpływać na jej poczucie wartości i emocjonalność oraz w pewien sposób zastąpić dogoterapię.
Uważam również, że równie pomocna mogłaby się okazać muzykoterapia, która najczęściej odbywa się w nielicznych grupach, w których dziecko może nie tylko nauczyć się grać na instrumencie, czy też śpiewać, ale również może wsłuchiwać się w różne dźwięki imitowane przez otaczający nas świat. Dzięki rozpoznawaniu odgłosów ulicy, odgłosów lasu, pisków, dźwięków wydawanych przez zwierzęta, ptaki, odgłosów wody czy też różnego typu zabawy ruchowe przy akompaniamencie muzyki, dziecko łatwiej ulega procesowi uspołecznienia, może rozładować swoje emocje, zwłaszcza gniew, złość, czy smutek, może też nauczyć się panować nad swoimi emocjami. A właśnie ta ostatnia umiejętność bardzo przydałaby się Teresie, która potrafi działać pod wpływem chwili, impulsywnie i bez zastanowienia. Muzykoterapia pozwala się odprężyć, pozwala ujawniać emocje, a przy okazji oswoić je i nazwać. Dzięki takim działaniom Teresa mogłaby nie tylko nauczyć się wyrażać swoje uczucia, czy panować nad nimi, ale mogłaby również usprawnić swoje umiejętności komunikacyjno-językowe i wzbogacić zasób słownictwa. Teresa mogłaby również dzięki takim zajęciom zyskać większą świadomość swojego ciała i lepiej orientować się w przestrzeni. Za dodatkowy i równie ważny uważam fakt, że mogłaby rozwinąć swoje zainteresowania, rozwinąć procesy poznawcze oraz usprawnić pamięć, a opanowane przez nią wierszyki czy piosenki młodzieżowe, mogłyby sprawić, że będzie miała więcej tematów z rówieśnikami, w ten sposób poprawi je i ulepszy. Jak widać jest to terapia wszechstronna i nietrudna do zastosowania. Na razie jednak zaproponowałam rodzicom, by starali się uwrażliwiać ją na otaczający świat, by podczas spacerów zwracali uwagę dziewczynki na dochodzące zewsząd dźwięki oraz, aby wspólnie z nią starali się śpiewać, słuchać muzyki, którą lubi. Zachęcam ich,by interesowali się tym, co dziewczynka słucha, by wspólnie z nią czytali informacje o sławnych wykonawcach, w ten sposób ćwicząc umiejętności poznawcze oraz czytelnicze. Dostrzegam w tym rozwój nie tylko opisanych wyżej zdolności, ale również nawiązanie bliższych relacji rodzic-dziecko oraz wzmocnienie więzi między dzieckiem a opiekunami, co uważam za niezbędne do sukcesu i to nie tylko edukacyjnego.


3.6. Efekty oddziaływań.
Po dwóch latach pracy z Teresą można już spróbować dokonać pewnych podsumowań, ocenić sukcesy dziewczynki, wskazać porażki pedagogiczne.
Praca z dziewczynką przynosi efekty, zwłaszcza jeśli chodzi o społeczną integrację w środowisku szkolnym. Dziewczynka w szkole czuje się bezpiecznie, może zaspokoić podstawowe potrzeby, takie jak poczucie sukcesu, uznania, akceptacji oraz kreatywności na miarę swoich możliwości. Koledzy akceptują Teresę, rozumieją jej „inność”, potrafią zaakceptować infantylne zachowania. Dziewczyna ma koleżanki, na przerwach obraca się w ich towarzystwie, w czasie wyjazdów nieoficjalnych, pozaszkolnych, typu wycieczki, biwaki, dyskoteki, można zauważyć, że obraca się w towarzystwie kilku osób i współuczestniczy w podejmowanych przez grupę działaniach.
W wyniku opisywanych przeze mnie oddziaływań, można stwierdzić, że Teresie udało się odnaleźć w środowisku rówieśniczym, jednak jest to sukces połowiczny, gdyż nadal cześć kolegów po prostu toleruje jej obecność. Na szczęście dziewczynka uzyskuje wsparcie ze strony kilku kolegów, ma przyjaciółkę, a rówieśnicy nie dokuczają jej i nie wyśmiewają.
Można zatem wnioskować, iż kolejny postawiony przeze mnie problem badawczy nie do końca jest uwieńczony sukcesem. Dziewczynka co prawda nawiązuje relacje z rówieśnikami, ale nie zawsze są one na takim samym poziomie. Charakteryzują się dużym stopniem infantylizmu, są płytkie i schematyczne. Dziewczynka nie zawsze prawidłowo interpretuje intencje kolegów, często ich nie rozumie, co powoduje, że część kolegów unika jej towarzystwa.
Jeśli chodzi o procesy poznawcze u dziewczynki, to można stwierdzić, że wiele trudności dziewczynce udało się pokonać, gdyż usprawniła umiejętność czytania ze zrozumieniem, jej poziom pisma jest o wiele ładniejszy, jeśli chodzi o stronę graficzną. Nadal jednak popełnia liczne błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Nie potrafi pisać zgodnie z poleceniem oraz nie opanowała wielu form wypowiedzi. Te natomiast, które opanowała wymagają utrwalenia i przypomnienia, a opanowane umiejętności są na poziomie minimalnym, bardzo schematyczne i uproszczone. Nadal też Teresa ma trudności z podejmowaniem inicjatywy edukacyjnej, z zadaniami wymagającymi twórczego myślenia i samodzielnego zaangażowania. Nie potrafi twórczo wykorzystać dzieła literackiego, ma trudności w realizacji projektów wymagających znajomości lektur, gdyż dziewczynka nie czyta wszystkich wymaganych pozycji. Często też nie potrafi wykazać się znajomością tych książek, które zlecono jej przeczytać.
Dlatego też dziewczynka najlepiej pracuje metodami indywidualnymi, gdyż dopiero ukierunkowana podejmuje się odpowiednich działań. Przy czym bardzo ważna w pracy z nią jest indywidualizacja i to szeroko pojęta, począwszy od doboru lektur, poprzez zadania na lekcji i zadania domowe. Dopiero odpowiednio skonstruowane polecenia, na odpowiednim poziomie i odpowiednim stopniu, mogą u dziewczynki zapewnić sukces, który jest niezbędnym warunkiem, by zmotywować ją do nauki i innych działań edukacyjnych. Można zatem stwierdzić, że w obszarze poznawczych trudności, część z nich udało się pokonać lub zniwelować, natomiast część wymaga ciągłego usprawniania i dalszych ćwiczeń. Nadal trzeba pracować nad kształceniem u dziewczynki umiejętności językowych i komunikacyjnych, przy czym można stwierdzić, że największym sukcesem kończą się działania i praca podejmowana metodą dramy, pantomimy, praca w grupach (przy indywidualizacji zadań), przekładu intersemiotycznego, czy też rozmowa kierowana. Bardzo dobrze wpływa na dziewczynkę pochwała, uśmiech oraz życzliwa atmosfera. Ważne też jest, by dostosować tempo pracy do jej możliwości.
Dużym sukcesem uwieńczona jest również praca nad opanowaniem podstawowych norm etycznych. Dziewczynka potrafi prawidłowo oceni swoje swoje zachowanie, rozróżniać dobro od zła. Przy czym dziewczynce zdarza się kłamać w wyniku chęci uniknięcia kary. Chociaż Teresa nadal ulega wpływom kolegów, to jednak współpraca z domem pozwala panować nad tym zjawiskiem. Natomiast rozmowy i bieżące omawianie wydarzeń i sytuacji trudnych wychowawczo, sprawiły, że dziewczynka zaczęła odróżniać prawdę od kłamstwa. Potrafi przyznać się do winy, czy też do tego, że nie odrobiła zadania domowego. Czasami jednak następuje to po odpowiednich rozmowach i ukierunkowaniu dziewczynki.
Nadal jednak należy pracować nad wyrobieniem nawyku sumienności i odpowiedzialności za swoje czyny, gdyż dziewczynka czasami zapomina zadania domowego. Przy czym można powiedzieć, że wsparcie ze strony szkoły, objęcie Teresy zajęciami wyrównawczymi, rewalidacyjnymi, pomocą koleżeńską, wsparciem od nauczycieli poszczególnych przedmiotów, zaowocowała wysokim wynikiem uzyskanym na próbnych egzaminach gimnazjalnych.
Jak widać praca z Teresą przynosi pozytywne efekty, które zaowocują w przyszłości i pozwolą dziewczynie na realizację siebie w życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym. Jednak nadal należy podejmować wysiłek, by podjęte kroki nie uległy zaprzepaszczeniu. Uważam, że Teresa ma szansę odnaleźć się w środowisku i jako dorosła osoba prawidłowo w nim funkcjonować.


ZAKOŃCZENIE
W niniejszej pracy starałam się ukazać różne aspekty rozwoju Teresy, tak, by uzyskać jak najpełniejszy jej obraz.
Zaprezentowane w niniejszej pracy studium przypadku jest próbą zgłębienia wiedzy z zakresu niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim. Jest próbą nie tylko dokładnego poznania Teresy i zaplanowania oraz ocenienia efektów oddziaływań edukacyjno-wychowawczych, ale także próbą zrozumienia motywów działań dziewczynki i zgłębienia ich genezy.
Uważam, że największym sukcesem dla mnie, jako nauczyciela i wychowawcy, podejmującego trud zbadania pewnych zjawisk, było uświadomienie sobie, że sukces w pracy z Teresą, to drobne osiągnięcia, radość dziewczynki z własnych wyników. Największą przyjemność sprawiło mi obserwowanie, jak Teresa staje się coraz bardziej spokojna, a w jej oczach zamiast zagubienia, pojawia się radość. Radość z tego, że ma koleżankę, radość, z tego, że pani powiedziała; „Teresko, bardzo dobrze”. I chociaż powinnam w tym miejscu najbardziej szczycić się prawie 90% wynikiem na próbnym teście gimnazjalistów, to za największy sukces uważam to, że Teresa ma koleżankę, nikt jej nie dokucza, a ona sama jest spokojna. Myślę, że długa droga przed nią, jeśli chodzi o budowanie pewności siebie i własnego świata wartości, najważniejsze jednak, że pierwsze kroki zostały podjęte.

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.