X Używamy plików cookie i zbieramy dane m.in. w celach statystycznych i personalizacji reklam. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, więcej informacji i instrukcje znajdziesz » tutaj «.

Numer: 3046
Przesłano:
Dział: Przedszkole

Scenariusz zajęcia otwartego dla rodziców - zabawy w sali sensorycznej

Grupa 6 latków

Sala sensoryczna w Integracyjnym Przedszkolu Publicznym nr 4 w Bartoszycach

TEMAT: „Gdzie jest zima?”

Metody pracy:
Metody aktywizujące oparte na ruchu:
▫„Dziecięca matematyka E. Gruszczyk – Kolczyńska, E. Zielińska”
▫Elementy Kinezjologii Edukacyjnej Paula Dennison’a;
▫System kształcenia muzycznego C. Orfa.

Cele:
▫dz. stymuluje wzrok na wrażeniach przeciwstawnych (ciemno-widno);
▫dz. skupia wzrok i słuch na kolorach i dźwiękach;
▫dz. rozpoznaje zapach i smak miętowy; (wg „Porannego kręgu”)
▫dz. rozwija zmysł równowagi rzucając śnieżką do celu; (doskonali umiejętność motoryczną);
▫dz. rozwiązuje proste działania matematyczne;
▫dz. rozwiązuje zagadki;

Pomoce:
▫ magnetofon
▫ piłeczki
▫ kosz
▫ cukierki miętowe
▫ cyfry i znaki matematyczne +, = ,
▫ wycięte koła różnej wielkości w kolorze białym i czarnym;

Urządzenia w sali sensorycznej:
▫ tor świetlno-dźwiękowy
▫ dzwoneczki
▫ zestaw do aromaterapii
▫ kula obrotowa
▫ suchy basen

Wykorzystana literatura:
▫„Wspomaganie rozwoju umysłowego czterolatków i pięciolatków” – E. Gruszczyk – Kolczyńska, E. Zielińska;
▫Materiały ze szkolenia „Zabawy z kinezjologią”;
▫Materiały z warsztatów muzycznych „W jesiennym nastroju”

Przebieg zajęcia:

Była już noc (zaciemniona sala). Nagle obudziło mnie coś, z początku wystraszyłam się, bo nie wiedziałam, co to. Gdy się wsłuchałam już wiedziałam, co było przyczyną mojej pobudki, to był padający deszcz. Najpierw padał leciutki (tor świetlno - dźwiękowy: dźwięki ciche i wolne), ale z czasem stawał się coraz mocniejszy (tor świetlno - dźwiękowy: dźwięki głośniejsze i szybsze); w tym momencie przypomniało mi się, że w moim dachu jest maleńka dziurka i może ten deszcz przez tę dziurkę pada. Pobiegłam szybko na strych na szczęście nic się takiego nie stało, za to usłyszałam jak deszczyk pada i uderza swoimi kropelkami o dach (dźwięk dzwoneczków), gdy wyjrzałam przez okno zobaczyłam jak kropelki deszczu błyszczą wśród ciemności (kula obrotowa przy zaciemnionej sali). Wspólny śpiew „Deszczowy blues”.
Zaczęłam się zastanawiać, co dzieje się z pogodą. Mamy miesiąc grudzień, niedługo będą święta Bożego Narodzenia i zamiast deszczu powinien padać śnieg. Zastanawiałam się, dlaczego tak się dzieje, że do tej pory zima do nas nie przyszła. Myślę, że dzisiaj wspólnie z rodzicami spróbujemy przywołać zimę, aby już przyszła do nas. Na początek skusimy ją, jej ulubionym zapachem.
- Jaki jest ulubiony zapach zimy? – Tak oczywiście miętowy (zestaw do aromaterapii - zapach unosi się po sali)
- A my zawołajmy: „Pani Zimo przyjdź do nas”.
- Nie ma nie przyszła, spróbujemy teraz przywołać ja za pomocą tańca. „Taniec płatków śniegu”( dzieci proszą rodziców, aby zatańczyli z nimi).
- Znowu jej nie ma, wiem spróbujemy ja skusić jej ulubionym smakiem. Jaki jest ulubiony smak zimy – miętowy (każdy z uczestników zostaje poczęstowany miętowym dropsem ).
- Zobaczmy, czy za oknem jest już zima, znowu nie ma. Co mamy zrobić? Wiem pobawimy się w rzucanie kulkami, ale za nim to nastąpi musimy policzyć ile mam kuleczek w koszyczku. Dzieci wspólnie przeliczają kuleczki.
Rozwiązywanie działań matematycznych:
2 + 2 = 4
3 + 1 = 4
4 + 1 = 5

Teraz, kiedy wiemy ile mamy kulek każdy z was niech weźmie dwie z nich. Będziemy rzucali do celu, ja będę trzymała pojemnik a wy będziecie tak rzucali, aby trafić do celu.
- Znowu zobaczę może teraz przyszła? Nie udało się jeszcze jej nie ma z nami, spróbujmy zrobić jeszcze coś, co może sprawić, aby zima do nas przyszła. Przeczytam wam zagadki a wy powiecie, czy związane one są z zimą.

- Co to są za gwiazdki, odpowiecie śmiało?
Które stroją ziemię, w sukieneczkę białą? ( płatki śniegu)

- Co to za pierzyna?
Zima ją uszyła, z bielusieńkich białych piórek
i ziemię okryła ( śnieg)

Choć niezgrabny, ale miły, dzieci same go lepiły,
Lepiły go cały ranek, to ze śniegu nasz świąteczny.... (bałwanek)

Teraz zrobimy ostatnią rzecz, jaka przychodzi mi na myśl. Ulepimy bałwanki.
- Co nam będzie potrzebne aby ulepić bałwanki?
- Przygotowałam wam różnej wielkości koła białe, oraz czarne, dobierzcie się w pary i ułóżcie bałwanki.
- A teraz wstańcie poproście rodziców, aby to oni ulepili bałwanki. My będziemy mówili, co mają robić.
Co trzeba zrobić najpierw? Pierwszą największą kulę, drugą trochę mniejszą i trzecią najmniejszą. Robimy bałwankom oczy, nos i guziki. Jest mamy bałwanki ulepione przez rodziców.
Zobaczcie zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić, aby przyszła do nas zima: zachęcaliśmy ją zapachem, smakiem, kolorem, bo kolor biały to przecież ulubiony kolor pani zimy nawet bałwanki ulepiliśmy a jej jak nie było tak nie ma. Myślę, że dzisiaj nie przyjdzie, a może.... kto wie, ja wiem na pewno, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, a w nagrodę, popływamy sobie w basenie (zabawy w suchym basenie).

O nas | Reklama | Kontakt
Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji, ogłoszeń oraz reklam.
Copyright © 2002-2024 Edux.pl
| Polityka prywatności | Wszystkie prawa zastrzeżone.
Prawa autorskie do publikacji posiadają autorzy tekstów.