SCENARIUSZ ORGANIZACJI UROCZYSTOŚCI GRUPOWEJ
TYTUŁ WYDARZENIA: „To dla Babci i Dziadka dzisiaj gramy”
1. TERMIN: 28 stycznia 2016 r.
2. MIEJSCE: przedszkolna jadalnia.
3. ADRESACI: dziadkowie i rodzice dzieci.
4. ORGANIZATOR/GOSPODARZ: grupa IX integracyjna SKRZATY.
5. OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZA ORGANIZACJĘ I PRZEBIEG WYDARZENIA: Anna Ł-F, Anna P-G.
6. CEL WYDARZENIA: rozwijanie i wspieranie postaw artystycznych u dzieci, umacnianie więzi rodzinnych między dziadkami i wnukami, wdrażanie do okazywania szacunku i miłości dziadkom.
ETAP I – PRZYGOTOWANIA POPRZEDZAJĄCE WYDARZENIE
1. Opracowanie scenariusza przedstawienia i przydział ról wybranym dzieciom (11.01.2016r.).
2. Przygotowanie dzieci do prezentacji: nauka tekstu przedstawienia przez dzieci, powtarzanie ról, nauka piosenki i układu choreograficznego oraz wierszy dla babci i dziadka (do 25.01.2016 r.).
3. Wykonanie zaproszeń dla babć i dziadków oraz wręczenie ich przez dzieci.
4. Zaprojektowanie dekoracji scenicznej, podział zadań, wykonanie dekoracji – ustalono, że do udekorowania sceny niezbędne będzie wykonanie: kominka, płomienia, ramy od obrazu, ściany domu, liter na parawan z sylwetą dziewczynki (do18.01.2016r.).
5. Zgromadzenie strojów i rekwizytów niezbędnych w przedstawieniu, podzielono się zorganizowaniem strojów i rekwizytów (do 18.01.2016r.).
6. Poczęstunek – rozdzielenie zadań wśród rodziców dzieci przygotowanie poczęstunku (28.01.2016r.).
ETAP II – PRZEBIEG WYDARZENIA
1. Powitanie przybyłych gości, zaproszenie na część artystyczną uroczystości.
2. Prezentacja przedstawienia „Dziewczynka z zapałkami”.
3. Prezentacja piosenki „Cha cha dla babci i dziadka” wraz z choreografią przez wszystkie dzieci z grupy.
4. Prezentacja dwóch wierszy z okazji Dnia Babci i Dziadka (K. Matusiak, cała grupa)
5. Zaproszenie gości i Skrzatów na poczęstunek.
Pabianice, dn. 25.01.2016 r.
Opracowano w zespole:
Załącznik 1
„Dziewczynka z zapałkami”
JULEK (ELEGANCKO UBRANY W MELONIKU LUB CYLINDRZE)
Gdy siedzisz sam wśród czterech ścian i smutek ci doskwiera,
posłuchaj dziś opowieści tej, a spełnisz swe marzenia.
Zapraszam dziś, wszystkich was, w świat baśni Andersena.
MIKOŁAJ (ELEGANCKO W CYLINDRZE):
Wśród najsmutniejszych bajek świata,
Tych które dobrze znamy,
Jest baśń przy której wszyscy płaczą,
Ta o dziewczynce z zapałkami.
W tle spaceruje dziewczynka z koszyczkiem w ręce i boso.
OSKAR (ELEGANCKO UBRANY DŻENTELMEN W CYLINDRZE ):
Było zimno i padał śnieg,
Już zaczynało się ściemniać.
Był to ostatni przedświąteczny dzień- wigilia.
Tam o głodzie i ciemnościach szła mała, biedna dziewczynka, z gołą głową i boso.
W ręce miała koszyczek, jednak do domu nie mogła wrócić,
bo nie sprzedała ani jednej zapałki, nie zarobiła ani grosza.
Była bardzo zmarznięta i głodna.
GOSI-DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI:
Ojej! Jest mi tak zimno! I wiatr tak mocno wieje! A ja nie sprzedałam ani jednej zapałki. .
Dziewczynka chodzi w koło i woła:
Komu zapałki? Komu?
Komu zapałki? Komu?
Komu zapałki? Komu?
WSZYSCY- Ludzie ubrani w grube ubrania, chodzą w pośpiechu i wołają (w tle „Cicha noc”, pada śnieg):
Nie dziewczynko z zapałkami, nie potrzebujemy zapałek!
Nie dziewczynko z zapałkami, nie potrzebujemy zapałek!
Nie dziewczynko z zapałkami, nie potrzebujemy zapałek!
NAUCZYCIEL: Wkoło hulał wiatr, dziewczynka skulona usiadła na chodniku, a przechodzący obok ludzie jakby jej nie zauważali. Jedynie jedna kobieta zatrzymała się przy niej i okazała jej odrobinę czułości.
Ruch ludzi ustaje, stają w rzędzie, na środku zostaje jedna elegancka kobieta, która podchodzi do dziewczynki z zapałkami i mówi:
NIKOLA (KOBIETA ELEGANCKO UBRANA, W PŁASZCZ Z LISEM, KAPELUSZU):
Co to za biedne dziecko, siedzi samo skulone w tym zimnie. Idź kochana do domu, przecież dziś wigilia.
( na chwile przystaje, przygląda się i wkrótce odchodzi)
NAUCZYCIEL: Kobieta pogłaskała główkę dziewczynki , lecz tak jak inni, również i ona nie potrzebowała zapałek. Dziewczynce było strasznie zimno, jej małe rączki prawie całkiem zamarzły od tego chłodu, pomyślała więc , że zapali chociaż jedną zapałkę i choć troszkę ogrzeje paluszki. Dziwna to była zapałka, bo zaraz po tym, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, jej oczom ukazał się piękny kominek.
GOSIA- DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI:
Zapalę chociaż jedną zapałkę ,
Mały płomyczku ogrzej mnie choć trochę...
(Dziewczynka przymknęła oczy, a kiedy je otworzyła, zobaczyła przed sobą wspaniały kominek, na którym tańczył wesoły ciepły ogień - wszystko to dzieje się oczami wyobraźni- chłopcy w cylindrach ustawiają się przy kominku , w rękach trzymają pustą ramę np. po obrazie, za nią widać kominek)
OLEK- PŁOMIEŃ (UBRANY W KOLORYSTYKĘ CZERWONO- ŻÓŁTO-POMARAŃCZOWĄ):
Dłonie swoje ogrzej małe,
zimno ci nie będzie wcale.
Podejdź bliżej, dziecko drogie,
głodne jesteś i ubogie;
dam ci ciepła, ile chcesz,
wiesz ?
(Dziewczynka podchodzi do kominka i wyciąga ręce do ognia, siada przy kominku i zamyśla się)
SZYMON (ELEGANCKO UBRANY DŻENTELMEN):
Ale mały płomyczek szybko gaśnie, wkoło znowu robi się zimno i ciemno.
PATRYK. (ELEGANCKI DŻENTELMEN):
Dziewczynka zapala więc drugą zapałkę.
AGATA- (ELEGANCKO UBRANA KOBIETA)
Nagle ściana domu pod którym siedziała dziewczynka zniknęła,
Jej oczom ukazał się pokój jadalny, a w nim stół przygotowany do uroczystej wigilijnej kolacji, półmiski pełne były potraw, których dziewczynka nigdy wcześniej nie widziała.
(chłopcy w cylindrach przesuwają się z ramą tak, aby za nią było widać suto zastawiony stół)
GOSIA- DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI (PATRZĄC NA PÓŁMISKI):
Co to za pokój? Taki przytulny?
Wspaniały stół, a na nim gęś pieczona!
Moja babunia byłaby zachwycona!
KRYSTIAN- MILI LUDZIE (DZIEWCZYNKA UBRANA W SUKIENKĘ I FARTUCH, CHŁOPIEC PO DOMOWEMU W PAPCIACH I Z GAZETĄ):
Chętnie dziś cię ugościmy i na ucztę zaprosimy,
byś nie była głodna już
cóż nam czynić trzeba, cóż ?
Oto rosół i pieczyste,
niech talerze będą czyste.
Jeść tu możesz, ile chcesz,
wiesz?
(Dziewczynka wyciąga rękę, ale obraz szybko znika)
HUBERT (ELEGANCKI DŻENTELMEN W CYLINDRZE):
Ale zapałka szybko zgasła, a wraz z nią mili ludzie i pyszne jedzenie.
KUBA ( ELEGANCKO UBRANY DŻENTELMEN) :
Wokoło zrobiło się ciemno i zimno. Dziewczynka zapaliła więc trzecią zapałkę.
NAUCZYCIEL: Gdy dziewczynka zapaliła trzecią zapałkę, nagle okazało się, że siedzi pod najpiękniejsza choinką jaką w życiu widziała.
GOSIA- DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI:
(Udaje, że zapala zapałkę, jej oczom ukazuje się choinka, podchodzi do ramy trzymanej przez chłopców, którzy podeszli do choinki)
To chyba sen! Jaka piękna choinka, tyle bombek, kokardek i świecidełek! A pod nią prezenty!
KRZYŚ- CHOINKA (UBRANY NA ZIELONO, DOSZYTE BOMBKI, ŁAŃCUCHY ITP.):
Czujesz zapach mój i czar ?
Mam dla ciebie dzisiaj dar:
w mych gałązkach znajdziesz spokój,
zdrowie, szczęście w nowym roku.
Wszystko możesz mieć gdy chcesz
wiesz ?
GOSIA- DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI:
Jesteś taka piękna, proszę nie znikaj!
(wyciąga rękę , ale choinka znika, a dziewczynka znów siedzi na ziemi)
NAUCZYCIEL: Dziewczynka wyciągnęła rękę w stronę choinki, ale i ona zniknęła, gdy zimny wiatr zdmuchnął zapałkę. Dziewczynka usiadła więc na schodach jednego z domów i skulona czekała, aż ktoś kupi choć jedną zapałkę.
WSZYSCY- LUDZIE:
Nie siedź na śniegu, dziewczynko!
Bo zmarzniesz i zachorujesz!
Idź do domu! Dziś wigilia!
Nie siedź na śniegu, dziewczynko!
Bo zmarzniesz i zachorujesz!
Idź do domu! Dziś wigilia!
Nie siedź na śniegu, dziewczynko!
Bo zmarzniesz i zachorujesz!
Idź do domu! Dziś wigilia!
(ludzie chodzą w kółko, a dziewczynka siedzi w środku)
NIKOLA. (ELEGANCKO UBRANA KOBIETA ):
Ludzi na ulicach było mniej, wszyscy pośpiesznie wracali do domów na wigilię. Tymczasem dziewczynka zapaliła ostatnia zapałkę, a jej oczom ukazała się jej ukochana babunia.
(babcia podchodzi do dziewczynki i przytula ją)
GOSIA- DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI:
Babuniu, zabierz mnie ze sobą, nie chcę żebyś znikła!
OLIWIA- BABCIA:
Kochanie! Już nie zaznasz nigdy głodu, ani biedy, ani chłodu
o nic się nie martw kochanie nic ci złego się nie stanie
jestem teraz tu przy tobie i dla ciebie wszystko zrobię.
Możesz ze mną pójść gdy chcesz
wiesz ?
ANIOŁKI (KACPER, DOMINIK., MAKS.):
Dziewczynko z zapałkami, zostań tutaj z nami,
W ten świąteczny czas, radość gości w każdym z nas!
(aniołki zabierają za sobą babcie i dziewczynkę i znikają, ludzie znów chodzą w kółko )
NAUCZYCIEL: A kiedy nastał ranek w kąciku przy jednym z domów, ludzie znaleźli małą, śliczną dziewczynkę, z czerwonymi policzkami i uśmiechem na twarzy, a obok niej garść wypalonych zapałek, powiadali , że litości nie miał ten, który pozwolił jej zostać na noc na takim mrozie...
PATRYK.(DŻENTELMEN W CYLINDRZE):
Wszyscy litowali się nad małą, biedną dziewczynką z zapałkami, ale nikt nie pomyślał, żeby jej pomóc!
MATEUSZ
Otwórzmy swe serca szeroko,
Bo chociaż to stare dzieje,
Dzisiaj takich dzieci jest naprawdę wiele.
Pomóż im jeśli potrafisz,
Zrób co jest w twojej mocy,
może kiedyś ty także,
Będziesz potrzebować pomocy.
WSPÓLNY ŚPIEW:
PASTORAŁKA HEJ KOLĘDA, KOLĘDA
Załącznik 2
Witam wszystkich na tej sali,
dziś wnukowie będą grali.
Być aktorem trudna sprawa, tekst mówiony jeszcze przed przedstawieniem
Nie każdemu biją brawa.
Dzisiaj obca jest nam trema!
Babcie i dziadkowie z nami!
Nerwów nie ma!
Jaki dzisiaj dzień wesoły – najprawdziwsze święto!
Widzę babcię tak szczęśliwą – pięknie uśmiechniętą.
Dziadek taki elegancki, pięknie ogolony.
To dla babci, mojej babci czyli swojej żony.
Kochamy mocno babcie, dziadków.
To nie żarty moi mili.
Dzisiaj im życzenia składamy,
By sto latek jeszcze żyli.