Bajka „Niegrzeczne księżniczki”- Scenariusz
(Jest to teatr lalek-lalki zrobione z łyżek, możne być teatr żywego aktora, imiona można pozmieniać, można dać własne opracowanie muzyczne).
WYSTĘPUJĄ: autor, król, królowa, Zuzia, Rózia, Józia, staruszka, trzej królewicze, cztery wróżki, kilka osób z dworu królewskiego.
CZĘŚĆ I
Autor:
Za górami, za lasami, w pewnym królestwie,
Żyli sobie król i królowa.
Mieli trzy córki: Józię, Zuzię i Rózię
(Tu pojawia się król, królowa, po chwili wchodzi Józia)
Józia:
Jestem Józia i jestem najmądrzejsza na świecie.
Wszystko wiem. Wiem nawet, ile jest dwa razy dwa!
Król:
Ależ córciu!
Józia:
Phi! Co wy możecie wiedzieć!
Jestem najmądrzejsza i już!
(Tu chowa się Józia, a wchodzi Zuzia)
Zuzia:
Jestem Zuzia i jestem najpiękniejsza na świecie!
Jestem ładna, jestem zgrabna i powabna!
Król:
Ależ córciu!
Zuzia:
Phi! Co wy możecie wiedzieć!
Jestem najpiękniejsza i już!
(tu chowa się Zuzia, a wychodzi Rózia)
Rózia:
Jestem Rózia- Różyczka.
Najbardziej na świecie kocham moich rodziców.
Lubię kwiaty i zwierzęta, lubię słoneczko wesołe i szkołę.
CZĘŚĆ II
(Wszyscy chowają się, pojawiają się wróżki)
Szefowa wróżek:
Jestem szefową wróżek.
A gdzie SA moje przyjaciółki?
Hej, hej! Wróżki moje, proszę do mnie!!!
(Tu po kolei wchodzą trzy wróżki)
Wróżka 1:
Jestem pani do twojej dyspozycji!
Wróżka 2:
Ja także jestem na twe wezwanie!
Wróżka 3:
I ja melduję się na rozkaz!
Szefowa wróżek:
Słyszałyście o Józi i Zuzi?!
Wróżki (wszystkie razem):
To okropne zachowanie, musi ulec wielkiej zmianie!!!
Wróżka 1:
Zrobimy tak... (tu po cichu naradzają się)
CZĘŚĆ III
(Wróżki znikają, pojawiają się król i królowa)
Król:
Córki nasze, proszę do nas.
Królowa:
Mamy zadanie wielkiej wagi, które wymaga odwagi.
Niech no rusza każda w świat daleki
I przyniesie coś takiego, najlepszego, najdroższego.
Autor:
Wyruszyły trzy córeczki w podróż długą i daleką.
Józia zdobyła wielki diament w ziemi ukryty(tu idzie i sapie).
Zuzia zdobyła skrzynię złota (tu idzie i sapie).
A Rózia niosła w dzbanku wodę (tu idzie i podśpiewuje)
CZĘŚĆ IV
(Tu pojawia się staruszka i spotyka Józię)
Staruszka:
A dokąd to idziesz Józiu?
Józia:
A co ci babko do tego!
Staruszka:
Przynieś mi wody, pić mi się chce.
Jestem zmęczona i spragniona.
Józia:
Phi! Przynieś sobie sama.
Nie mam czasu. Wracam ze swoim skarbem do domu.
Staruszka:
(Tu staruszka wzdycha i po chwili mówi)
Skoro tak! To masz!
Autor:
I staruszka zamieniła Józię w głaz.
(Tu nadchodzi Zuzia)
Staruszka:
A dokąd to idziesz Zuziu?
Zuzia:
A co ci babko do tego?!
Staruszka:
Przynieś mi wody, pić mi się chce.
Jestem zmęczona i spragniona.
Zuzia:
Phi! Przynieś sobie sama.
Nie mam czasu. Wracam ze swoim skarbem do domu.
Staruszka:
( Tu staruszka wzdycha i po chwili mówi)
Skoro tak, to masz!
Autor:
I zamieniła Zuzię w głaz.
(Tu nadchodzi Rózia)
Staruszka:
A dokąd to idziesz Róziu?
Rózia:
Idę do domu, niosę skarb wielki.
Staruszka:
Przynieś mi wody, pić mi się chce.
Jestem zmęczona i spragniona.
Rózia:
Proszę babciu, napij się.
Jest to woda niezwykła, sama się przekonasz.
Autor:
Gdy tylko staruszka napiła się wody
Zamieniła się w piękną pannę. Była to jedna z wróżek.
Rózia:
A te dwa głazy, to kto?
Wróżka:
To Józia i Zuzia, wstrętne dziewuszyska!
Rózia:
Proszę cię piękna pani, zdejmij z nich czar.
Przecież to są moje siostry, które bardzo kocham.
ZAKOŃCZENIE:
Autor:
Wróżka zdjęła czar, a księżniczki przyrzekły, że będą grzeczne i uprzejme.
(Tu wróżka znika, a pojawiają się król, królowa i trzy królewny).
W zamku zapanował wielka radość, po powrocie panien.
(tu wszyscy witają królewny, śmieją się)
Józia i Zuzia rozdały skarby potrzebującym
A Rózia dawała wodę życia chorym.
A im więcej tej wody dawała, tym więcej w dzbanie jej przybywało.
(nagle rozlega się tętent koni i stukanie don drzwi)
Rodzina królewska:
Kto tam?!
Królewicze razem:
To my! Królewicze.
Przybyliśmy z dalekich krajów, aby poznać tak zacne ( lub : dobre) panny!
Auto:
Królewicze spodobali się pannom, a panny królewiczom.
Wkrótce odbyło się huczne wesele trzech par, na które zaproszono wszystkich poddanych
(Tu gra muzyka wszyscy tańczą)