Uroczyste pożegnanie klas szóstych – 24 czerwca 2015 r.
Wystrój: Napis: „Dziękujemy za Wasz trud!”
To już jest koniec // nie ma już nic // Jesteśmy wolni...
Szczęśliwej drogi już czas
GAZETKA: Przedstawienie przygotowane przez uczniów klasy VI, na tablicy napis: „Zegar tyka, czas umyka – POŻEGNANIA NADSZEDŁ CZAS” wokół symbolicznego zegara z dochodzącą godziną XII, granatowa (tekturowa) tarcza szkolna, FOTOGRAFIE dzieci przedstawiające śmieszne sytuacje ze szkolnych lat.
PIOSENKI – CHÓR ZE ŚWIETLICY
Powiększone fotografie klasy – z różnych uroczystości + portrety w biretach.
Birety, dyplomy, podziękowania, dla każdego n-la kwiatek lub inny upominek.
• BACZNOŚC – ALICJA– wszystkie polecenia
• POCZET FLAGOWY WPROWADZIC
• DO HYMNU
• SPOCZNIJ
Powitanie:
WIKTORIA -
Pani Dyrektor! Drodzy nauczyciele, pracownicy szkoły i zaproszeni goście,
Kochani Rodzice, koleżanki i koledzy.
W imieniu uczniów klas VI witam wszystkich na dzisiejszej akademii. Ma ona wyjątkowy charakter. Jest to jeden z ostatnich dni w szkole podstawowej. W szkole, która autentycznie była naszym drugim domem, w której czuliśmy się potrzebni, ważni, doceniani, a u Was - drodzy nauczyciele- znajdowaliśmy życzliwość i zrozumienie.
ZOSIA-
Przyszedł jednak czas "odlotu" a zatem czas pożegnań. Przed nami gimnazjum, nowi koledzy i koleżanki, nowe przedmioty, nowy, nieznany świat. Życie będzie stawiało przed nami coraz to nowe problemy, których rozwiązanie będzie trudniejsze. Z każdym dniem będziemy wchodzić w świat ludzi dorosłych, pokonując swoje słabości i lęki.
DOMINIK-
Zanim się z Wami rozstaniemy chcielibyśmy wystąpić dla Was ostatni raz
i przypomnieć, jak minął czas spędzony w murach naszej szkoły.
WOJTEK– Zapraszamy na występ, który prosimy potraktować z przymrużeniem oka.
DOMINIK– No to, zaczynamy widowisko, bo wakacje bardzo blisko.
SKECZ:
Narrator: WIKI
Pierwsze dni w naszej szkole były pełne obaw i niepewności
( muzyka Co ja robię tu, co ty tutaj robisz?)
Spotkaliśmy tu wielu kolegów i koleżanek
(muzyka – Mój przyjacielu), ( uczniowie grają w karty)
Wielu z nas było zagubionych i osamotnionych
(uczennica z klasy 4 lub 5, muzyka – Wciąż jestem obcy- zupełnie obcy, schodzi ze sceny)
Każdemu z Nas cisnęły się na usta słowa: Jak tutaj będzie?, Co przyniesie Nam los?
(Muzyka – Gdy znajdziemy się na zakręcie, Co z nami będzie?)
Ale nasze wątpliwości rozwiała Pani Dyrektor
(wchodzi elegancka, ale ze złą miną, chodzi, węszy
– muzyka Różowa pantera, uderza ręką w stół)
Wszyscy wiedzieli, kto tu rządzi, że jest tu prawo buszu.
Przed Dyrką nic nie dało się ukryć: wszystko widziała i słyszała
(muzyka Różowa pantera, pobiega i coś zabiera ze stołu uczniów, po czym znika).
Pojawiała się w najmniej oczekiwanych momentach
(muzyka-Pojawiasz się i znikasz i znikasz, mam...)
Często odwiedzaliśmy jej gabinet, nie zawsze w nagrodę
(wchodzi Dyrektorka i wszystkich zabiera ze sceny tzn. 3 osoby + 4 z innych klas ..................,....................., ........................, ...........................)
KOLEJNY DZIEŃ
HMMM... Zanim docieraliśmy na lekcje czekała nas niezła przeprawa przez barykadę Pań woźnych. Spotykała nas niespodzianka – kontrola obuwia!, a w roli głównej Panie Jadzia i Marianna. Gdy zobaczyły, że nie mamy butów zmiennych....
( muzyka Benny Hill – uczniowie uciekają) (Złapani Zosia i Wojtek.)
Pani Jadzia i Pani Marianna: Zośka, gdzie masz buty.
Zosia: Nie mam.
Panie: Ściągajcie te brudne buty; Zosia: Aleee... Panie: Czysta podłoga najważniejsza!
(Muzyka „pójdę boso” – uczniowie idą z butami w rękach i smutni siadają w ławkach):
ZMIANA NARRATORA - WIKTORIA SIADA W ŁAWCE,
A ALICJA KONTYNUUJE ROLĘ NARRATORA)
Narrator – WIKI- Kiedy udało Nam się dotrzeć do szkoły i pojawiliśmy się w czwartej klasie zachowywaliśmy sięęę, jak przystało na cwaniaków. W ten sposób maskowaliśmy swój strach, bo mieliśmy niezłego pietra.
Za chwilę dołączyła do Nas reszta klasy
(siema-witają się – muzyka: Najtrudniejszy pierwszy krok...
- uczniowie przebijają piątki itp. – ta czwórka)
PANI DYREKTOR- LEKCJA PRZYRODY
Narrator: Przyszliśmy na lekcję przyrody, gdzie czekaliśmy caaałą długą przerwę. Zakładaliśmy się, czy będzie kartkówka, czy pytanko?
Pani weszła – (muzyka różowa pantera - do muzyki skrada się nauczyciel
– węszy, siada przy biurku, kładzie dziennik).
Narrator: Pani pooowioodła wokół wzrokiem. Byliśmy jak trybiki w zegarku. Pani powiedziała niemal szeptem.
Pani Dyr. – No to co, pytamy dziś?!
Narrator: (Muzyka – ona jest ze snu, a ubrana w codzienność)
Narrator: Pani rozejrzała się, usiadła wygodnie, poprawiła się, otworzyła dziennik i zaczęła: (w tym czasie muzyka: Kiedyś cię znajdę....)- w tym czasie poszukuje palcem
Uczniowie zasłaniają buzie, odwracają się, nikt nie chce być pytany.
Pani Dyr. Marcin, do odpowiedzi!
Narrator: Marcin wstał i idzie jak na skazaniec, a my zawołaliśmy:
muzyka – Szczęśliwej drogi już czas...
Pani Dyr: Marcinie, co wiesz o owadach?
Narrator: Kolega pomyślał, że się przesłyszał. Gdyby pytano go o euro, procesory, czy komputery. Szukał informacji na swoim twardym dysku. Wreszcie powiedział to, co przyszło mu do głowy.
Marcin: Muzyka - Biedroneczki są w kropeczki
(do tej piosenki porusza się stąpając z nogi na nogę)
Narrator: Załamana nauczycielka zawołała:
Pani Dyr: No wiesz, co jeszcze? Wojciech zapraszam do odpowiedzi!
Wojtek: Muzyka - Pszczółka Maja sobie lata, zbiera nektar gdzieś na kwiatach (chłopaka tańczy i pochyla się nad Panią, a nauczycielka wygina się w drugą stronę i odsuwa od ucznia)
Pani Dyr: (załamuje ręce, nie chce na to patrzeć) Dobrze to może coś o anatomii?
Wojtek: muzyka-Ciało do ciała , usta do ust...(do wszystkiego gestykuluje, pokazuje)
Narrator: Nauczycielka po usłyszeniu odpowiedzi Wojtka i Marcina ręce załamała i pyta, czy ktoś chłopcom może podpowiedzieć?
Uczniowie: muzyka – Motylem jestem i machają rękami
Narrator: Wiedza Wojtka Panią załamała,
Pani Dyr: muzyka – Mam już dość, nie mów już nic... Kolejna pała!
Narrator: Pani była oburzona odpowiedzią chłopców, wiedzieliśmy, że nie dostaną już drugiej szansy. Nauczycielka kazała uczniom wrócić do ławki.
Nasi koledzy zakończyli odpowiedź z oceną niedostateczną. Wojtek patrzył ze wzrokiem zbitego psa, a lekcja – jak zwykle przeciągnęła się do połowy przerwy.
(uczeń smutny, a Pani zbiera swoje rzeczy, dziennik i zdenerwowana wychodzi idzie do ławki. , a Pani do muzyki bene Hill – zdenerwowana wychodzi, dzwonek.
Dzieci ubierają buty
ANGIELSKI:
Narrator: Aaaa, po przerwie zaczął się angielski.
(wchodzi nauczycielka do muzyki po angielsku lub innej, np. Mosa, mosa... w jednej ręce trzyma dziennik, a w drugiej kawę)
Narrator: Nasz kolega Dominik – nasz klasowy Narcyz i macho bardzo bał się odpowiedzi,
Dominik zaczął wznosić ręce do nieba, klęknął i złożył ręce, jak do modlitwy, bo nic nie umiał – muzyka Ameno, ameno)
Naucz.ang.: Dominik do odpowiedzi!
Narrator: Dominik załamany no ale co zrobisz, jak mus to mus, zakasał rękawy i idzie: muzyka Rocky Balboa
Naucz.ang: Przedstaw się.
Narrator: Dominik popatrzył na nas i powiedział:
naśladuje piosenkę: To ja Narcyz się nazywam....
Naucz.ang: źle, miało być po angielsku. A teraz czasownik to be. (cisza)
N: I, D. I (aj),
N: am, D. am
N: I am! D. I am, no wiem
N: Co wiesz, jak nie wiesz I nic nie mówisz
U: Nooo wiem, ale Pani mnie stresuje.
N: Ja ci dam stresuje. Siadaj, jedynka!
Narrator: Dominik wrócił załamany do ławki, nie rozumiał dlaczego, i w głowie miał tylko jedną myśl:
Dominik: muzyka – Dziwny jest ten świat (łapie się za głowę i wraca smutny)
Narrator: Gdy już Dominik wrócił do ławki Wiktoria zaczęła go pocieszać: odwróciła się i poklepała go po ramieniu.
Zdenerwowany nauczyciel zaczął krzyczeć:
Naucz.ang: Muzyka- ejże, ejże ja ci się obejrzę...
Narrator: Po minie nauczyciela widać było, że stracił równowagę, ale na szczęście dzwonek uratował tę tragiczną sytuację - (nauczyciel wychodzi)
POLSKI:
Narrator: Lekcje języka polskiego uczyły nas podobno wrażliwości, odpowiedzialności, zasad moralnych, poznaliśmy wiele dzieł kultury. Wznieśliśmy się na wyżyyyynyyy, ale czego?! Bez problemu dostrzegamy motywy wędrowne – tylko, po co? Można stwierdzić, że polonista to idealista – marzyciel, ale czasem potrafi nas zaskoczyć.
N-lka pol: Dzień dobry!
Muzyka: Jak anioła głos usłyszałem ją
Narrator: Patrzcie Pani ma kij bejsbolowy i kamień, czyli pomoce naukowe.
Muzyka: z różowej pantery (pani szuka, węszy, kogo zapytać), przegląda zeszyty, patrzy między ławkami
Narrator: Do odpowiedzi zgłosił się Dominik. Chciał na polskim odrobić straty. Na początku szło mu świetnie, n-lka słucha z zainteresowaniem, a uczeń dużo mówił, a przy tym gestykulował.
Nagle nie wie, co mówić i pada na kolana, pogubił się
N-lka pol. Muzyka: i choćbyś padał na kolana....
(Nauczycielka pokazuje, żeby wracał do ławki, Dominik łapie się za głowę i wraca do ławki)
Dominik: Idzie i muzyka: Znowu w życiu mi nie wyszło....
Narrator: Ale to nie koniec. Nauczycielka powiodła palcem w dzienniku i powiedziała
N-lka pol.: Zosia proszę!
Narrator: Zosia niczego się nie bała, ruszyła do tablicy jak ranny ptaszek (radosna muzyka)
Nauczycielka spogląda na Zosię i pojawia się muzyka: Pokaż, na co cię stać ....
Narrator: Pani zadaje pierwsze pytanie, a Zosia nic, drugie pytanie, a ona dalej nic, trzecie pytanie, a ona dalej nic. Zauważyłam smutną minę nauczycielki wstałam i muzyka:
Nie płacz Ewka/Anka bo tu miejsca brak....
(Nauczycielka zadaje pierwsze pytanie – (pokazuje palcem pierwsze pytanie, a uczeń pokazuje, ze nie wie. Drugie pytanie, a uczeń pokazuje, ze nie wie. Trzecie pytanie, uczeń pokazuje, że nie wie)
Narrator: Moje pocieszanie poszło na marne, nic nie dało. Pani jeszcze bardziej się rozzłościła – wstała i wyszła: muzyka – Chcę być znowu szczęśliwa....
(po wyjściu Pani uczniowie szczęśliwi, przybili piątki)
Narrator: I tym sposobem do końca lekcji przesiedzieliśmy nie robiąc nic. I tak myśleliśmy – nooo, po co nam wiedza o zaimkach osobowych, częściach zdania, w pustyni i w puszczy, czy innych niezbędnikach z podstawy programowej. Aż zadzwonił dzwonek.
MATEMATYKA:
Narrator: Matematyka to królowa nauk! I jak na królową przystało zawładnęła Zośką - śniła jej się w każdą noc. (muzyka Różowa Pantera, Pani idzie do uczniów tupie nogą i ich straszy, po czym zmierza do biurka)
Narrator: Nagle zorientowaliśmy się, że nie byliśmy przygotowani do matematyki.
Do odpowiedzi szła nasza najcięższa broń – Zosia.
Zosia starała się, wysilała. Na początku szło jej dobrze(pokazuje zeszyt i jest ok.)
Ale jak Pani poprosiła ją o wzory, wtedy zaczęły się schody.
N-lka mat: Zosia podaj wzór na pole kwadratu (Zosia nie ma o niczym pojęcia, więc Pani do niej - muzyka: Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic... )
Narrator: Nauczycielka była kompletnie rozbita brakiem wiedzy Zosi, po czym zapytała: muzyk- Powiedz, powiedz czemu....- Ich Troje
Nasza koleżanka nie wiedziała, co odpowiedzieć, więc przybrała nastawienie filozoficzne – Zosia: muzyka : mosa, mosa
Narrator: No nic, zniesmaczona nauczycielka postanowiła podręczyć jeszcze jedną delikwenta.
N-lka mat: Wojciech! (krzyczy), twierdzenie pitagorasa!
Narrator: No cóż, Wojtek wstał, porozglądał się, podrapał po głowie i zaśpiewał:
Wojtek: Jesteś szalona...
Narrator: Po takiej odpowiedzi Wojtek mógł się spodziewać tylko jednego
N-lka mat: siadaj jedynka i muzyka- Mniej niż zero...
Narrator: A na koniec Pani powiedział, że w najbliższym czasie napiszemy sobie sprawdzian. Chociaż błagaliśmy Pani była nieugięta(wszyscy padają na kolana)
(Pani wychodzi do różowej pantery)
INFORMATYKA:
Narrator: W końcu przyszedł czas na informatykę. Po krótkiej chwili przyszła Pani Lisowska, niczym ojciec chrzestny, (muzyka z ojca chrzestnego).
Za chwilę kazała wyciągnąć karteczki. Dominik wyciągnął ściągi i zaczął pisać
(papier toaletowy). Pani zebrała karteczki. Panował niepokój i Pani Jola sprawdziła wszystkie prace, a po chwili wyczytała nazwisko Dominika. Dominik pełen nadziei ruszył do tablicy, a na jego twarzy malowała się radość (biegnie w zwolnionym tempie do muzyki - odyseja kosmiczna, Era, Dominik skacze koło biurka nauczyciela)
Jednak ten błogi stan przerwały 3 krótkie słowa:
N-lka informatyki: źle, pała, siadaj!
Narrator: Dominik (muzyka Wybacz Mi – Stachurski)
N-lka inform.; (odsuwa go od siebie i muzyka: Nie kłam, że kochasz mnie, nie kłam....)
Dominik: Po chwili wszyscy zaczęliśmy przeszkadzać (rzucają papierkami), ale to Dominikowi Pani Jola kazała wyjść : Idź precz – piosenka.
Więc Dominik wyszedł ( muzyka: Nie wiem, jak mam zapomnieć te wszystkie chwile – 1osiem L)
i zrobił sobie pół godzinną przerwę. ( Muzyka-Bo tutaj jest jak jest po prostu i ty dobrze o tym wiesz – śpiewają koledzy i Dominik)
WYCHOWANIE FIZYCZNE:
Narrator: W naszej szkole sport zawsze odgrywał ważną rolę. Pani Walaszek dbało o to, by był na wysokim poziomie.
Pani Walaszek: ( Pani i uczniowie)- krzyczą: Dbamy o zdrowego ducha i zdrowe ciało!
Uczniowie: Ochoczo się gimnastykujemy i (muzyka Wyginam śmiało ciało)
MUZYKA:
Narrator: Na muzyce zawsze było śpiewająco. Żadna piosenka nie była dla nas tajemnicą. Pani Jola zawsze nam powtarzała (wchodzi Pani Jola: Śpiewać każdy może, jeden lepiej drugi gorzej....)
Umiejętności, jakie wynieśliśmy z tej lekcji do dziś przydają się na każdej rodzinnej uroczystości.
Uczniowie: ( muzyka: sto lat, sto lat niech żyje żyje Nam, Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam.)
RELIGIA:
Narrator: Na religii nie chciało Nam się zostawać Ksiądz i Pani katechetka mieli Nas pytać (uczniowie biorą plecaki i wychodzą)
Ale na nasze nieszczęście przyłapały nas Panie Jadzia i Marianna (z miotłą wyskakują na nich, biegną za nimi do muzyki: Benny Hill i nie chcą ich wypuścić, zagradzają im drogę miotłą)
I wtedy pojawiają się ksiądz i nasza katechetka.
Ksiądz: Jak możecie. Przecież mieliśmy się pytać o świętych? (muzyka:Ameno Dori me...)
Narrator: Na lekcji religii zawsze chciano zrobić z nas świętych (śmiech, ręce w górę i muzyka: Wszyscy święci balują w niebie...)
PLASTYKA:
Narrator: Kiedy już nasze komórki zostały ogołocone z wszelkich pokładów wiedzy zostawała nam jedynie plastyka – abstrakcje, malowanie na ławkach i krzesłach
(muzyka: kolorowe kredki w pudełeczku noszę, uczniowie malują po ławkach).
Narrator: Uratować mógł nas tylko jej głos:
Pani od plastyki: ( wchodzi ubrana na kolorowo, chusty i piosenka: Więc chodź pomaluj mój świat)
WYCHOWAWCZA: (MUZYKA TRUDNE SPRAWY)
Narrator: Po naszych wpadkach, naszym azylem były lekcje wychowawcze. Kochana wychowawczyni zawsze potrafiła podnieść nas na duchu. Czasami się irytowała i gdyby mogła to byyy... klapsa każdemu dała. Ale kiedy trzeba to też pocieszała.
(Muzyka: Don’t worry, be happy!)
A my wychodziliśmy od niej uskrzydleni: (muzyka: Lecę, bo chcę...)
Narrator: I tak dotarliśmy do najtrudniejszego momentu naszej dotychczasowej edukacji. Wszyscy musieliśmy się zmierzyć ze sprawdzianem szóstoklasisty.
Uczniowie: (piszą sprawdzian i muzyka: Co ja robię tu, co ty tutaj robisz?)
Następnie nauczyciele z komisji – trzech zbierają ich prace.
WIKTORIA
Z WIELKĄ RADOŚCIĄ NA TWARZACH MOGLIŚMY ZAŚPIEWAC!!!:
MUZYKA: TO JUŻ JEST KONIEC, NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI, MOŻEMY IŚC -
PODZIĘKOWANIA:
ZOSIA - Pani Dyrektor! Drodzy Nauczyciele i Wychowawcy, pracownicy szkoły, zaproszeni goście, Rodzice, koleżanki, koledzy!
Dzisiejszy dzień jest szczególny dla wszystkich szóstoklasistów, gdyż za dwa miesiące nie przekroczymy już progów naszej szkoły. Będziemy jej absolwentami.
Szybko minęło siedem lat i teraz musimy dalej iść w świat.
Będziemy dumni, że uczyliśmy się właśnie tu.
WIKTORIA - Każdy z nas pozostawi w tej szkole cząstkę siebie.
Tu przeżywaliśmy sukcesy i gorycz porażek. Tu zawiązały się przyjaźnie.
Czas bezlitośnie ucieka, ale nie wymaże z pamięci wspólnie spędzonych chwil.
DOMINIK- Przecież nie można zapomnieć wycieczek, wieczorków, emocji związanych z konkursami, zawodami sportowymi i naszych artystycznych występów w szkole. Niektórzy z nas mogą poszczycić się osiągnięciami w różnych dziedzinach życia.
WOJTEK- Powinniśmy jednak także przeprosić za: nieposłuszeństwo, lenistwo, spóźnienia, nieusprawiedliwione godziny, brak pracy domowej, wszystkie przykrości i nieprzyjemne sytuacje spowodowane naszą niedojrzałością.
ZOSIA - Dziś nasze serca przepełnia nie tylko radość z otrzymania świadectwa ukończenia szkoły, ale także smutek z powodu rozstania.
• DOMINIK - I choć nieraz przysparzaliśmy wielu zmartwień naszym nauczycielom, chcielibyśmy, aby w ich pamięci pozostały tylko te lepsze chwile. Pragniemy powtórzyć za Gałczyńskim:
"Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?(...)
Ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?(...)
Chciałbym wszystkie takie chwile ocalić od zapomnienia"
• WOJTEK -
Chcemy dzisiaj podziękować
Za trud wielki-miłość Waszą,
Więc przyjmijcie od nas w darze
Najprawdziwszą wdzięczność naszą.
• WIKTORIA – Dziękujemy.
Pani, Pani Dyrektor i Wam drodzy nauczyciele-wychowawcy za troskę i opiekę aż do końca. Dziękujemy wszystkim, którzy sprawili, że szkoła, która przed siedmiu laty była dla nas nowa, obca – stała się nam przyjazna.
Tutaj czuliśmy się swobodnie, rozumiani i bezpieczni. Stawaliśmy się coraz doroślejsi, bogatsi w umiejętności i wiedzę. A dzisiaj kłaniamy się nisko.
• ZOSIA– Chcemy podziękować Pani Dyrektor za to, że potrafiła w tych trudnych czasach, ciągle nas mobilizować, wspierać, pokazywać właściwą drogę. Dziękujemy również za lekcje przyrody, za uporczywe odchwaszczanie i nawożenie naszych jałowych poletek umysłowych.– DZI ĘKUJEMY – wszyscy(P. Dyrektor)
• WOJTEK- Dziękujemy pani Krystynie Skurze – wychowaczyni klas 0 - III za to, że pomogła nam stawiać pierwsze kroki w zaczarowanym świecie szkoły. Że nauczyła nas czytać, pisać i liczyć. .– DZIĘKUJEMY – wszyscy
• WIKI – Dziękujemy Pani Wiesławie Mazij za ........................................
• DOMINIK – Dziękujemy Pani Annie Leszczyńskiej – Janik, wychowaczyni klas IV-VI za trud i poświęcenie, a przede wszystkim za cierpliwość i miłe słowo...... Dziękujemy za lekcje języka polskiego i historii, rozbudzanie w nas duszy humanisty i ciekawość życia, za ukazywanie nam piękna ojczystego języka, głębi poezji i rozbudzenie talentów aktorskich.- DZI ĘKUJEMY–wszyscy
• WIKTORIA- Nauczycielce języka angielskiego za możliwość porozumiewania się z rówieśnikami w zjednoczonej Europie. Dziękujemy za to, że starała się Pani otworzyć nam okno na świat i że przez to okno nie wypadliśmy. - DZIĘKUJEMY – wszyscy
• ZOSIA – Pani uczącej matematyki za udostępnienie trudnej, ale jakże użytecznej wiedzy i umiejętności niezbędnych w dalszym życiu. Dziękujemy za poznawanie reguł i wzorów w królestwie logicznego myślenia. Co najważniejsze, mimo nieskończoności tego królestwa mogliśmy skończyć tę szkołę. - DZIĘKUJEMY – wszyscy
• DOMINIK - Dziękujemy nauczycielkom muzyki i plastyki, za to że rozbudzały w nas miłość do sztuki, prowadząc nas przez świat sztuki. Za uwrażliwienie nas na piękno świata i szlifowanie naszej artystycznej duszy - DZIĘKUJEMY – wszyscy
• WOJTEK- Pragniemy też podziękować Pani uczącej wychowania fizycznego, za sprawą której jesteśmy sprawni, silni, zdrowi i żaden autobus nam teraz nie ucieknie - DZIĘKUJEMY – wszyscy
• WIKTORIA- Jesteśmy wdzięczni Pani nauczycielce wychowania do życia w rodzinie za ciekawe lekcje o dorastaniu, zachowaniu w tym czasie, stosunkach między kolegami i koleżankami, za rozmowy o rodzinie i życiu
- DZIĘKUJEMY – wszyscy
• DOMINIK - Skomplikowane tajniki obsługi komputera oraz wiedzy technicznej ułatwiają funkcjonowanie we współczesnym świecie dzięki Pani nauczycielce informatyki – DZIĘKUJEMY – wszyscy
• ZOSIA – Księdzu i Pani Katechetce , którzy pokazywali nam właściwą drogę wiodącą do Boga. Dziękujemy za poskramianie naszych rogatych dusz i wybielanie czarnych charakterów. - DZIĘKUJEMY – wszyscy
• WIKTORIA – Gorąco dziękujemy pracownikom administracji i obsługi za to, że troszczyli się o to, by w szkole było dobrze, czysto i bezpiecznie. Postarajcie się zapomnieć o wszystkim tym, co było złe z naszej strony –DZIĘKUJEMY – wszyscy
• WOJTEK - Dziękujemy, bo to dzięki Wam ta szkoła na całe życie pozostanie w naszych wdzięcznych sercach.
PIOSENKA: M. Sulej, L. Sęk - Przepraszamy was za wszystko
I. W naszej szkole jest fajnie: magistrowie zwyczajni
Nadzwyczajnie nas uczą swych lekcji.
Fajnie jest w naszej szkole, już od wielu pokoleń,
Każdy pragnie od innych być lepszy.
Chcemy Was dzisiaj przeprosić
Za tych parę kaloszy,
Za tę szybę co stłukła się znów:
Niech nam Grono wybaczy,
Nie możemy inaczej
W końcu młodzi jesteśmy i już!
Ref. Przepraszamy Was za wszystko,
Co się stało, co się stanie,
Za kawały i za wygląd –
Bo naprawdę Was kochamy.
Zamiast kwiatów, zamiast listów,
Bukiet słów Wam przesyłamy:
Przepraszamy Was za wszystko,
Bo naprawdę Was kochamy!
II. Cóż, że czasem jest chryja,
Kiedy z prawdą się mija ten i ów
Niezbyt pilny kolega?
Wy nas także kochacie, no bo jakże inaczej
Moglibyście nauczyć nas czegoś?
Niech Was głowa nie boli,
Że ktoś zbił elektrolit,
Lub na polskim nie skleci dwóch słów:
W końcu taka jest młodość niepoważna,
Lecz po to czegoś właśnie uczymy się tu.
Ref. Przepraszamy Was za wszystko..............................
• WIKTORIA -
Dziękujemy także naszym ukochanym rodzicom za opiekę, wychowanie, cierpliwość i wyrozumiałość.
• ZOSIA –
Przed niespełna SIEDMIU laty do tej szkoły przyprowadzili nas rodzice. Niepewni trochę przestraszeni, trzymaliśmy ich mocno za rękę. Dziś dziękujemy naszym rodzicom za wartościowe dary, których nie można kupić za żadne pieniądze i których wprawna dłoń nie wykona.
WSZYSCY: Jesteśmy Wam wdzięczni:
WIKTORIA- za to, że towarzyszycie nam w chwilach szczęścia,
DOMINIK- za to, że jesteście, gdy potrzebujemy Waszej rady,
WOJTEK -za miłość jaką nas darzycie,
ZOSIA - za otwieranie nam oczu na piękno życia i świata,
WIKTORIA - za nieprzespane noce,
ZOSIA- za pokój, który strzeże naszego dzieciństwa... naszych radosnych dni.
DOMINK- Po prostu za to, że jesteście, WSZYSCY - DZIĘKUJEMY!
WOJTEK- Przyjmijcie od nas te kwiaty/upominki łaskawie,
każdy z nich, choćby najskromniejszy tchnie naszą wdzięcznością.
Kochamy Was gorąco.
PIOSENKA DL ARODZICÓW: CUDOWNYCH RODZICÓW MAM
WIKTORIA - Dziękujemy za trud, starania, za cierpliwość za wyrozumiałość – a zdajemy sobie sprawę z tego, że nie zawsze byliśmy wzorowymi uczniami. Przepraszamy za wszystkie zmartwienia, których przysporzyliśmy i obiecujemy, że w Gimnazjum nie przyniesiemy Wam wstydu i będziemy się starać uczyć jak najlepiej Zapewniamy, że uczynimy wszystko, by nie zawieść Waszych oczekiwań.
DOMINIK - Życzymy wszystkim dużo zdrowia, szczęścia, cierpliwości, sukcesów w pracy, spokoju ducha i uśmiechu od ucha do ucha. Byście zawsze mili byli i w pokoju zgodnie żyli. Tak wam życzą absolwenci, bo na zawsze chcą zapaść w waszej pamięci.
ZOSIA – A teraz zapraszamy na do wysłuchania piosenki z dedykacją dl naszej Pani:
Uczniowie składają życzenia i wręczają nauczycielom kwiaty lub upominki.
• Przemówienie/podziękowanie wychowawcy.
JA– A TERAZ PRZENIEŚMY SIĘ W CZASIE, ZAPRASZAM
W PODRÓŻ DO PRZESZŁOŚCI
PREZENTACJA – RÓZNE CHWILE ( DZIECIŃSTWO, RODZICE, SZKOŁA)
WIKI- Oddajemy głos klasie 5
• Cześć artystyczna klasy piątej.
ZOSIA – Prosimy o zabranie głosu przez P. Dyrektor
• Ślubowanie/ Przemówienie Pani Dyrektor – ZAKŁADAMY BIRETY
• BACZNOŚC
Ślubowanie absolwentów
Szkoły Podstawowej w Boleścinie:
My, Absolwenci Szkoły Podstawowej w Boleścinie
Tobie , Szkoło uroczyście ślubujemy:
- wiernie strzec Twojego honoru;
- dalszą pracą i nauką rozsławiać Twoje imię;
- z godnością nosić zaszczytne miano wychowanka
Szkoły Podstawowej w Boleścinie;
- zawsze pracować sumiennie i uczciwie;
- pielęgnować tradycje narodowe, lokalne i rodzinne;
- czynnie uczestniczyć w życiu Naszego kraju;
- rozwijać zdobytą wiedzę, umiejętności i sprawności oraz mądrze wykorzystywać je w codziennym życiu, pamiętając, że jesteśmy jej absolwentami.
ŚLUBUJEMY!