Za oknem dzień krótszy,
wiatr strząsa kasztany,
pod drzewami w parku
puszyste dywany.
Z kunsztem przez naturę
zaprojektowane,
muśnięciem jesieni
misternie utkane.
Barwione w kolorach
brązu i zieleni,
przetykane żółcią,
nie brak w nich czerwieni.