Braciszek Ali
Chciała mała Ala braciszka mieć.
Lecz mama i tata nie chcieli chcieć.
A więc mała Ala do kościoła poszła,
i Jezusowi w żłóbku prośbę swą zaniosła.
Tyś moim braciszkiem Jezu mój malutki.
Teraz już nie będę siedzieć w domu w smutku.
Jest moim bratem, który mnie osłoni,
gdy pójdę przed siebie , by życie dogonić.
Dzisiaj oddam Tobie pieluszkę i smoczek,
który służył dla mnie i dla mojej siostry.
Jutro Jezu Tobie oddam swoją babcię,
bo ją serce boli i ciężko jej zasnąć.
Będzie z tobą mieszkać po wsze czasy w niebie
i tam spocznie sobie w żłóbku koło Ciebie.
Potem mój braciszku oddam Tobie tatę ,
który trudzi się na ziemi, by zostać bogatym.
Moją mamę weź pod swoją opiekę,
by zawsze z nami sercem była wielkim.
Bym przy piersi mamy w dorosłość wchodziła.
By do końca świata mama mnie tuliła.
Tobie mój braciszku powierzam siostrzyczkę,
by przyjaciółką moją była coraz bliższą.
Jesteś mym braciszkiem Jezu mój kochany.
Chcę żyć przy Tobie i przy Twojej mamie.