JAK ĆWICZYĆ EFEKTYWNIE W DOMU?
WSKAZÓWKI DLA RODZICÓW MAŁEGO MUZYKA
1. Pokochaj codzienne ćwiczenia swojego dziecka, a dziecko również je pokocha.
2. Szanuj uwagi nauczyciela jak swoje własne.
3. Nie krytykuj gry swojego dziecka. Zostaw to nauczycielowi.
4. Bądź cierpliwy. „Nie od razu Kraków zbudowano”.
5. Poświęć trochę swojego codziennego czasu dziecku i muzyce, a to zaprocentuje w przyszłości jak lokata w banku.
6. Odwiedzaj szkołę muzyczną, bywaj na lekcjach, popisach, koncertach, a dziecko poczuje, że jest dla Ciebie ważne.
7. Czytaj i podpisuj zeszyt z notatkami. Niech dziecko uwierzy, że interesujesz się jego pracą i postępami.
8. Nie powracaj do tego co się nie udało. Pomyśl sobie, że zawsze mogłoby być gorzej.
9. Bądź wsparciem dla swojej pociechy. Pochwal za to, co udało mu się już zrobić.
10. Pamiętaj, że sukcesy dziecka nie zależą tylko od niego samego i od nauczyciela. Do tego potrzebna jest praca w trio, gdzie niezbędną „partię akompaniamentu” wykonują rodzice.
Jesteście Państwo rodzicami dziecka, które posłaliście do szkoły muzycznej w tym roku, może rok wcześniej, a może przed kilku laty. Bez względu na to ile czasu minęło od rozpoczęcia nauki waszego dziecka w szkole, zdążyliście Państwo zauważyć, że życie w szkole muzycznej toczy się nieco inaczej jak w szkole zwykłej- ogólnokształcącej. Specyfika szkoły muzycznej polega na tym, że oprócz wielu zajęć obowiązkowych oraz tych na które dzieci uczęszczają dodatkowo, jest szereg przedmiotów muzycznych. Szkoła ta, to nie tylko zwyczajna nauka. Już od wczesnych lat dziecko zaczyna obcować z nieco innym światem. Udział w licznych koncertach, przygotowanie do nich, indywidualna praca z nauczycielem przyczynia się do rozwoju osobowości dziecka, pobudza jego wyobraźnię ale także stawia wyższe wymagania w porównaniu z innymi rówieśnikami. Indywidualne zajęcia nauki gry na instrumencie są tego doskonałym przykładem. Tutaj uczeń nie tylko rozwija swoją indywidualność i wrażliwość ale od samego początku uczy się odpowiedzialności. W jaki sposób dziecko podejdzie do nauki gry, tak później samodzielnie zaprezentuje się podczas występu.
Droga do osiągnięcia zamierzonego celu i sukcesów w przyszłości jest długa i kręta. Dziecko postawione jest przed trudnym zadaniem kształcenia. Wsparcie rodziców i ich wiara we własne dziecko są nieodzowne do osiągnięcia sukcesu.
Wychodząc naprzeciw potrzebom rodziców, którzy czasem nie do końca rozumieją jak ważne i trudne zadanie stoi przed nimi i ich dziećmi, napisałam „WSKAZÓWKI DLA RODZICÓW MAŁEGO MUZYKA”. Są to porady dla tych którzy ze światem kształcenia muzycznego spotkali się po raz pierwszy, jak również jako przypomnienie dla tych z Państwa, dla których sprawy te są oczywiste.
Aby dobrze nauczyć się sztuki gry na instrumencie, trzeba być świadomym tego, że sam talent nie wystarczy. Oprócz solidnych zajęć lekcyjnych musi być prawidłowa praca w domu. To co dziecko ćwiczy z nauczycielem w szkole, musi być koniecznie przypomniane i przećwiczone w domu. A więc pierwsza zasada dla rodziców:
1. POKOCHAJ CODZIENNE ĆWICZENIA SWOJEGO DZIECKA, A DZIECKO RÓWNIEŻ JE POKOCHA.
Ważne jest, byście Państwo zrozumieli potrzebę ćwiczeń dziecka w domu i zachęcili je, by ćwiczyło systematycznie. Codzienne powtarzanie ćwiczeń jest potrzebne, ponieważ dziecko łatwiej przyswoi materiał, szybciej zapamięta, a przez to ćwiczenie nie będzie tak czasochłonne. Jeśli dziecko ćwiczy rzadziej, szybciej zapomina, zadanie staje się trudniejsze i w rezultacie praca jest bardziej męcząca, a efekty mizerne. ( Warto jednak mieć jeden dzień odpoczynku- nowe siły, efektywniejsza późniejsza praca; podobnie z wakacjami)
2. SZANUJ UWAGI NAUCZYCIELA JAK SWOJE WŁASNE
Ważne jest zaufanie rodziców do nauczyciela oraz szanowanie jego uwag i wymagań jakie stawia uczniowi. Jeśli dziecko będzie wiedziało, że nauczyciel i rodzic trzymają „jeden front”, łatwiej będzie mu sprostać wymaganiom bez zbędnego mętliku w głowie. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości dotyczących metod nauczania, zawsze można przyjść i porozmawiać z nauczycielem.
3. NIE KRYTYKUJ GRY SWOJEGO DZIECKA. ZOSTAW TO NAUCZYCIELOWI.
Specyfika lekcji gry na instrumencie równoważna jest z nieustannym ćwiczeniem, poprawianiem, doskonaleniem tego, co jeszcze nie wychodzi. Nauczyciel chcąc jak najlepiej przygotować ucznia do egzaminów, koncertów a być może ukształtować przyszłego zawodowego muzyka, nie może pozwolić sobie na bagatelizowanie błędów. Każdy uczeń jest zatem poddawany nieustannej kontroli i ocenie. Jeśli dziecko (starsze kl.IV, V) cały czas ćwiczy z rodzicem, jest codziennie kontrolowane i być może często krytykowane, w rezultacie nie potrafi być samodzielne, a przez ciągłą krytykę może się zniechęcić do dalszej nauki. Dziecko musi nabrać „dystansu” do tego co dzieje się na lekcji, a przez to samodzielnie odtworzyć różne metody ćwiczenia pokazane w szkole. Nawet jeśli coś zapomni lub zagra z błędami, z pewnością na kolejnej lekcji nauczyciel to poprawi (ale dotyczy to starszych dzieci)
4. BĄDŹ CIERPLIWY. „ NIE OD RAZU KRAKÓW ZBUDOWANO”.
Każdy rodzic chciałby, żeby jego dziecko było najmądrzejsze, najbardziej inteligentne, najszybciej uczyło się, zapamiętywało itd. Z rozwojem umiejętności muzycznych u wielu dzieci jest różnie. Czasem wspaniale rokujący na początku uczniowie po jakimś czasie mają „zastój”, spadek formy. Bywa też odwrotnie. Początkowo lekcje mogą sprawiać trudność, aż w pewnym momencie dziecko nagle „zaskoczy”. Jedno jest pewne. Ze strony dziecka potrzebna jest rozumna i systematyczna praca. Ze strony rodziców i nauczyciela wsparcie i ogromna cierpliwość. Jak brzmi powiedzenie „Nie od razu Kraków zbudowano”. Do sukcesu dochodzimy krok po kroku-latami. Poza tym dzieci doskonale wiedzą kiedy grają dobrze, a kiedy nie. Szczególnie chętnie porównują się podczas wspólnych koncertów. Jeśli coś im pójdzie nie tak, bardzo to przeżywają. Tym bardziej więc potrzebują wsparcia zwłaszcza ze strony rodziców.
5. POŚWIĘĆ TROCHĘ SWOJEGO CODZIENNEGO CZASU DZIECKU I MUZYCE, A TO ZAPROCENTUJE W PRZYSZŁOŚCI JAK LOKATA W BANKU.
Nie chodzi tu o ślęczenie z dzieckiem godzinami przy instrumencie. Tym bardziej, że wielu rodziców z muzyką na co dzień nie ma do czynienia. Ważne jest, by rodzic potraktował lekcje gry na instrumencie poważnie. Wówczas w ten sam sposób reagować będzie dziecko. Jeśli rodzic nie zna się na muzyce, wystarczy, że wysłucha jak malec nauczył się grać dany utwór. Zainteresowanie postępami może bardzo zmotywować do dalszej nauki, bądź też zniechęcić w przypadku gdy tego zainteresowania brakuje. Pamiętajmy jedno: postawa rodziców jest wzorem do naśladowania dla dzieci. I dlatego w dużej mierze przyszłość dzieci jest uzależniona od nastawienia rodziców.
6. ODWIEDZAJ SZKOŁĘ, BYWAJ NA LEKCJACH, POPISACH, KONCERTACH, A DZIECKO POCZUJE, ŻE JEST DLA CIEBIE WAŻNE.
W ciągu roku szkolnego dzieci biorą udział w koncertach, popisach czyli pokazują owoc swojej wytężonej pracy. Droga do występu jest naprawdę długa. Są to godziny ćwiczeń, potem próby w auli na innym instrumencie. Dziecko stoi przed trudnym zadaniem. Powinno nie tylko zaprezentować utwór najlepiej jak potrafi, ale również umieć zachować się jak prawdziwy muzyk na scenie przed sporą publicznością. Dlatego ważne jest, by czuło się wspierane przez swoich najbliższych, a widownia nie była wrogiem ale przyjacielem. Każdy występ jest dla młodego wykonawcy swego rodzaju świętem. I tak też traktujmy ten dzień. Niech poczuje, że to co robi ma sens i jest dla nas ważne.
7. CZYTAJ I PODPISUJ ZESZYT Z NOTATKAMI. NIECH DZIECKO UWIERZY, ŻE INTERESUJESZ SIĘ JEGO PRACĄ I POSTĘPAMI (dotyczy młodszych dzieci)
Bardzo dobrze jeśli rodzice mogą przychodzić na początkowe lekcje gry na instrumencie –ułatwia to pracę ucznia jak i nauczyciela. Jeśli jednak z różnych powodów nie jest to możliwe, konieczne jest czytanie notatek z lekcji. Dziecko ćwicząc w domu, może wiele wskazówek zapomnieć, o których była mowa na lekcji. Wówczas niezbędny jest rodzi, który przeczyta lub po prostu przypomni co jest zadane. Poprzez zainteresowanie rodzica dziecko będzie sumienniej i dokładniej przykładało się do ćwiczenia (u małych dzieci warto też pilnować spakowanych na lekcję nut)
8. NIE POWRACAJ DO TEGO CO SIĘ NIE UDAŁO. POMYŚL SOBIE, ŻE ZAWSZE MOGŁOBY BYĆ GORZEJ.
Może zdarzyć się tak, że uczeń bardzo dobrze przygotowany do występu nie zagra tak, jak było to zamierzone. W takiej sytuacji niekiedy, rodzice są rozczarowani, bo przecież wcześniej wszystko było dobrze. Sytuacji nie można bagatelizować, z pewnością nauczyciel omówi z dzieckiem to co i dlaczego się nie udało. Ale z drugiej strony nie można też z tego powodu „rozdzierać szat”. Musimy zrozumieć, że występ różni się od codziennego ćwiczenia czy lekcji. Wówczas uczeń gra tylko przed nauczycielem lub w domu, samodzielnie lub przed rodzicem. W czasie występu musi zmierzyć się z wieloma słuchaczami, a to niekiedy wywołuje ogromną tremę. Oswajanie tremy nie jest wcale łatwe i tak jak wypracowanie techniki trwa nieraz całymi latami. Podejdźmy zatem do każdego mniej udanego występu z wyrozumiałością. Sama gotowość zagrania na koncercie już jest sukcesem. Jeśli dziecko ma „zabłysnąć” czasem trzeba cierpliwie poczekać, niekiedy miesiące a nieraz całe lata. Ale przy systematycznej pracy a przede wszystkim cierpliwości z pewnością to kiedyś nastąpi.
9. BĄDŹ WSPARCIEM DLA SWOJEJ POCIECHY. POCHWAL ZA TO, CO UDAŁO MU SIĘ JUŻ ZROBIĆ.
Wsparcie rodziców jak już wspominałam podczas ćwiczenia a potem występu dziecka jest ogromnie ważne. Jeśli będziemy okazywać częste niezadowolenie, zniechęcimy je do pracy, bo stwierdzi, że i tak mu się nie uda, więc po co się starać. Nawet najmniejsze sukcesy zauważone przez rodzica, dadzą o wiele większą motywację do dalszej pracy, niż karcenie za to co nie wychodzi. Trzeba pamiętać, że nie popełnia błędów tylko ten, co nic nie robi. Pochwalmy więc za to, co już udało się dokonać, a cała reszta przyjdzie z czasem. Jeśli rodzice uwierzą we własne dziecko, ono również uwierzy w to, że niemożliwe będzie kiedyś w zasięgu jego ręki.
10. PAMIĘTAJ, ŻE SUKCESY DZIECKA NIE ZALEŻĄ TYLKO OD NIEGO SAMEGO I OD NAUCZYCIELA. DO TEGO POTRZEBNA JEST PRACA W TRIO, GDZIE NIEZBĘDNĄ „PARTIĘ AKOMPANIAMENTU” WYKONUJĄ RODZICE.
Jest to w zasadzie podsumowanie tego o czym mówiłam. Pamiętajmy, że na sukces dziecka pracują trzy strony: dziecko, nauczyciel i rodzic. Często mam do czynienia z sytuacją, gdzie rodzice są bardzo zaangażowani w naukę swojej pociechy, czasem nawet za bardzo. Doprowadza to po pewnym czasie do braku samodzielności dziecka. Są jednak też inne sytuacje, gdzie rodzic uważa, że dziecko musi radzić sobie samo. I to też nie jest dobre, gdyż ogrom obowiązków bez niczyjej pomocy po prostu go przytłacza. Złotym środkiem będzie wyważona relacja nauczyciel- dziecko- rodzic. Najlepszą drogą do sukcesu jest sytuacja, gdy w początkowych latach (kl.I,II,III niekiedy kl.IV) rodzice kontrolują pracę dziecka, pomagają nauczyć się dobrych nawyków systematycznego ćwiczenia a w razie potrzeby kontaktują się z nauczycielem. Dobra współpraca trzech stron w początkowych latach daje dziecku solidne rusztowanie, na którym opiera się cała jego nauka. Z biegiem czasu rusztowanie usuwamy, a dziecko samodzielnie i świadomie staje o własnych siłach, bazując na wcześniej wypracowanych prawidłowych nawykach.
Dlatego nasza współpraca jest tak ważna. Dziecko pozostawione samo sobie nawet bardzo zdolne ma mniejsze szanse na dobre wyniki.
To trochę tak jak w sporcie. Zawodnik trenuje intensywnie całymi latami. Po długim czasie udaje mu się zdobyć wymarzony medal. Ale na ten medal nie pracuje tylko on sam. Pomaga mu w tym cały sztab innych ludzi.
Magdalena Gniewowska